Jump to content
Dogomania

Bardzo płochliwy Briard.


Recommended Posts

Witam. Od kilku dni jestem szczęśliwa właścicielka 5-miesięcznego briarda. Pies ku mojemu zdziwieniu i pozytywnym zaskoczeniu jest niezwykle mądry. Bardzo szybko uczy się komend, sygnalizuje chęć wyjścia za potrzebami, chodzi przy nodze. Schody zaczynają się, gdy pies zostaje samw domu. Bez roróżnicy czy będzie to 15 minut czy godzina. Nic nie niszczy jednak przerażony siedzi pod drzwiami i wyje aż jest cały zdyszany. Staram się go wiarę możliwości zabierać wszędzie ze sobą, ale wiadomo że nie zawsze się da. Pies ma zapewnioną dawkę ruchu, uczymy się przez zabawę komend i sztuczek, biegamy - poświęcam mu naprawdę dużo czasu. Nawet w domu podczas gotowania podejde do niego i chwilę sobie pogadamy czy dostanie łapówkę aby podał łapę. A w dodatku po powrocie do domu, gdy już otwieramy drzwi przerażony skula ogon pod siebie i sika ze strachu. Na spacerach też nie jest lekko, boi się wszystkiego co się rusza, rowery, wózki, motory, ludzie, jedyne do czego podchodzi z obojętnością to samochody osobowe. Obce psy też toleruje dopóki te są neutralne, jeżeli nawet jakiś york zaszczeka już jest panika i przerażenie. Ma nawet problem z zabawą, widać że chciałby, ale coś go hamuje. Nie wykona komend ani nic, cały czas wygląda jakby wypatrywał zagrożenia z każdej strony. Na naszym ogródku jest troche lepiej, po kilku wizytach czuje się tam pewniej i stałych ludzi traktuje obojętnie. Czasami nawet się pobawi, ale gdy tylko wyjdziemy na ścieżkę, znów pojawia się panika. Każdy chyba wie jak to wygląda na rodzinnych ogrodach działkowych. Nie ma tam ani ruchu ani nic, a jednak mu już coś nie gra. Ulicą idzie w miarę pewnie, ogon ma nisko jednak nie pod tyłkiem i nie posikuje dopóki ludzie i pojazdy są w jakiejś przez niego wyznaczonej odległości, gorrzej gdy ktoś już idzie bliżej albo zwróci na niego uwagę czy wzrokowo czy mówiąc coś. Staram się jak mogę, chodziny w takie zaludnione miejsca, oswajam go z rowerem czy hulajnoga, ale jest dobrze tylko z naszym sprzętem, obcy ludzie na rowerach to juz strach, a niech zobaczy wózek z dzieckiem to już w ogóle wybitnie się boi. Był już taki u hodowczyni, ta jednak mówi że był z nią zżyty i dlatego jest taj nieufny. No i wydaje mi się że jest troche lepiej niż było tam, bo tam to dopiero nie dał się dotknąć obcemu i sikał kałuże pod siebie. Wzięliśmy go na spacer do parku i dał sobie radę, poszedł z nami ładnie jednak po powrocie do hodowczyni już miał w stosunku do nas mieszane uczucia, tu już chciał podejść do mnie jednak gdy tylko spojrzał na nią wycofał się, więc postanowiliśmy zaryzykować bo wydaje się to do wypracowania. Tylko to chyba jest cięższe niż mogło się wydawać. Nie wiem już jak do niego podejść, jak zabrać się za walkę z jego lękami.

Link to comment
Share on other sites

A nie myślałaś o szkoleniowcu? Zobaczy go na żywo i podpowie co zrobić. Może szkolenie grupowe z innymi psami w podobnym wieku trochę by go odblokowało?

Ewidentny i całkowity brak socjalu do tej pory :shake: Na forum briardów "briard planet" czasami wchodzi szkoleniowiec. Może opisz problem tam, może coś podpowie.
Ale i tak radziłabym spotkanie z trenerem, sprawa wyglada poważnie, to się może szybko w agresję przerodzić, a takie rady przez net mogą tylko pogorszyć sprawę.

Z całego serca życzę ogarnięcia sytuacji.

Tu to forum: [URL]http://www.briardplanet.com/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Tak jak napisała Ania bez szkoleniowca sie nie obejdzie .
Też jestem na tym forum [URL]http://www.briardplanet.com/[/URL]
Po rejestracji i przedstawieniu się w dziale powitania ,będziesz mieć dostęp do wszystkich działów na forum.
Opisz tam swój problem.Myślę ,że odpowiednie osoby dadzą Ci cenne rady .Jednak zawsze lepiej korygować zachowanie psa bezpośrednio pod okiem DOBREGO szkoleniowca.Nie zapominaj ,że szkoleniowców samozwańców nie brakuje .Uważaj na nich .Moga bardziej zaszkodzić niż Wam pomóc.

Trzymam kciuki i zapraszam na forum ;);)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki. Rozeznam się w temacie szkoleń. Tylko póki co co robić w takich sytuacjach na ulicy? Hodowczyni mówiła aby nie głaskać go wtedy. Póki co nie głaskam go, próbuje uspokoić rozmową. To pomogło, gdu bał się dźwięku spuszczonej wody w wc, tak jakby mój głos go odciągał od skupienia się tylko na tym dźwięku. Na ulicy jednak to nie zdaje rezultatu. :(

Link to comment
Share on other sites

Głaskanie odpada na pewno, tak samo nie uspokajałabym go w takiej mocno sterującej sytuacji na spacerze, żeby go to nie utwierdziło, że ma rację tak reagując.
Może odwracanie uwagi zabawką? Tylko czy będzie umiał się na niej skupić, kiedy strach tak ogromny.
Nie chcę napisać czegoś co w konsekwencji może tylko pogorszyć sytuację.
Moim zdaniem tylko dobry szkoleniowiec i to na już.

Spróbuj go nagradzać jak się ładnie zachowuje w odległości od rzeczy, której się boi. Wtedy, kiedy zachowuje się ładnie, a potem coraz mniejszy dystans.

Ale serio najlepsze rozwiązanie to pokazać go od razu profesjonaliście. Tylko moim zdaniem powinnaś znaleźć dobrego szkoleniowca, a nie modnych behawiorystów.

Możesz napisać gdzie mieszkasz? Wtedy łatwiej podpowiedzieć czy w poblizu jest jakiś godny polecenia szkoleniowiec

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy z Rudy Śląskiej. Rozeznałam się w temacie tych przedszkoli i niestety koszty mnie chwilowo przerastają - 1300zl. Pozostaje nam chyba tylko próbować powoli samemu. Na spacerze nie interesuje go ani smakołyk ani zabawka, jest jakby zaprogramowany na wychwytywanie zagrożenia.

Link to comment
Share on other sites

Grupowe są dużo tańsze, z tym czym on się nadaje na grupowe. Może załóż wątek w ogólnym dziale "wychowanie", tam jest poddział dotyczący lękliwość. Tutaj mało kto zagląda, może tam więcej osób wejdzie i coś sensownego doradzą.
Ja bym dużo chodziła i nagradzała za dobre zachowanie, ignorując to niedobre ale tu potrzeba czegoś więcej, bo taki strach może zamienić się w agresję.

Ja Ci mogę dać namiary na dwie dobre szkółki na śląsku, może spróbuj podzwonić, może coś na raty, coś taniej, kto wie, zawsze warto zadzwonić i się dowiedzieć ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...