Jump to content
Dogomania

Sonia - znalzła przystań na stare lata:):) - dziękujemy


Szira

Recommended Posts

  • Replies 455
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Dziękuję serdecznie!
Mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby.
Jak chodzi o wielkość, to gdy stoi, sięga łebkiem dobrze poza moje kolano, tak ok. 10 cm (ponad).
Wszystkie do tej pory spotkane pieski były mniejsze i budzimy respekt ;) Wszyscy schodzą nam z drogi...:evil_lol:
A ona taka łagodna i spokojna...
Wczoraj bardzo obszczekała ją nieduża suczka znajomej. Na Soni nie zrobiło to kompletnie żadnego wrażenia, patrzyła na Azę z góry, lekko zdziwiona, a po chwili już się zakumplowały i było ok.
Dziś także było to dziwne kucanie, znacznie mniej ale jednak.
Poza tym, że bardzo męczy ją gorąc (teraz w mieszkaniu mam już ponad 30 stopni) i stale szuka chłodniejszego kąta, jest wszystko w porządku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figunia']Dziękuję serdecznie!
Mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby.
Jak chodzi o wielkość, to gdy stoi, sięga łebkiem dobrze poza moje kolano, tak ok. 10 cm (ponad).
Wszystkie do tej pory spotkane pieski były mniejsze i budzimy respekt ;) Wszyscy schodzą nam z drogi...:evil_lol:
A ona taka łagodna i spokojna...
Wczoraj bardzo obszczekała ją nieduża suczka znajomej. Na Soni nie zrobiło to kompletnie żadnego wrażenia, patrzyła na Azę z góry, lekko zdziwiona, a po chwili już się zakumplowały i było ok.
Dziś także było to dziwne kucanie, znacznie mniej ale jednak.
Poza tym, że bardzo męczy ją gorąc (teraz w mieszkaniu mam już ponad 30 stopni) i stale szuka chłodniejszego kąta, jest wszystko w porządku.[/QUOTE]

To jej sikanie to może zwyczajne znaczenie terenu, bo nowego terenu ma sporo do obwąchania i obsikania. Wyniki krwi pod kątem nerek były w normie, więc raczej nic jej nie dolega. Może faktycznie delikatnie pęcherz przeziębiła, chociaż wtedy wątpie żeby tak wytrzymywała i nie sikała w domu. Jeśli będzie to trwało jeszcze kilka dni to będzie miała Pani bojowe zadanie - nałapać trochę siuśków do słoinka:) a ja zawiozę do badania.

Link to comment
Share on other sites

Też mam taką nadzieję i oby tak było, że tylko znaczy teren.
Wszystko, tylko nie łapanie siusków!!! :shake:

Tak przyjaźnie zastawionego do wszystkich psa jeszcze nie widziałam. Z każdym spotkanym psem czy suczką chce się zapoznać, macha ogonem i ciągnie doń nawet jak jest to jakieś małe szczekadło.
Wiem, trochę za wcześnie ja oceniać, ale jak dotąd widzę u niej same zalety.
No, może poza tym, że nie bardzo podoba jej się, gdy ma zostać sama.
Nawet gdy wychodzę na korytarz, jest głośny protest i drapanie w drzwi.
Niby mocno śpi, ale jak tylko wychodzę do kuchni, zaraz się zrywa i człapie za mną.

Wchodzenie na to chol.... II piętro meczy ją. Wchodzimy powolutku z co najmniej 3 postojami...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figunia']Też mam taką nadzieję i oby tak było, że tylko znaczy teren.
Wszystko, tylko nie łapanie siusków!!! :shake:

Tak przyjaźnie zastawionego do wszystkich psa jeszcze nie widziałam. Z każdym spotkanym psem czy suczką chce się zapoznać, macha ogonem i ciągnie doń nawet jak jest to jakieś małe szczekadło.
Wiem, trochę za wcześnie ja oceniać, ale jak dotąd widzę u niej same zalety.
No, może poza tym, że nie bardzo podoba jej się, gdy ma zostać sama.
Nawet gdy wychodzę na korytarz, jest głośny protest i drapanie w drzwi.
Niby mocno śpi, ale jak tylko wychodzę do kuchni, zaraz się zrywa i człapie za mną.

Wchodzenie na to chol.... II piętro meczy ją. Wchodzimy powolutku z co najmniej 3 postojami...[/QUOTE]

Pani Aniu jest gorąco, wczoraj jak weszłam do Pani na chol....II piętro też byłam zmęczona:) Od wt już ochłodzenie więc Sonii będzie lżej:)
Co do tego chodzenia za panią, to niestety schroniskowce niektóre tak mają, jak już dostały człowieka to pilnują, żeby go nie stracić. Moja Sunia to chyba z 2mc za mną chodziła, a Jumper już na 3 dzień miał gdzieś moje wychodzenie:)
A siuśki to najwyżej ja przyjdę polapać:D

Link to comment
Share on other sites

Witam i zapisuję sobie podopieczną Figuni, bo uwielbiam czernidełka.

Figuniu, nie martw się, wszystko z Sonią jest w porządku.
Moja Samba też tak posikuje w wielu miejscach.
Czasem może spadnie tylko kropelka, ale to znak dla
innych psów- :bye: hello, byłam tu.
Zazwyczaj znaczą miejsca, gdzie wyczują mocz innego psa lub
jakieś interesujące zapachy. Poprzednia sunia też tak miała.
Przecież samce również zostawiają znaki obsikując krzaki,
słupki, drzewka itd. Nie od parady mówi się, że to takie
psie słupy ogłoszeniowe...

Cieszę się, że Sonia jest pod tak dobrą opieką :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sunia2000']Pani Aniu jest gorąco, wczoraj jak weszłam do Pani na chol....II piętro też byłam zmęczona:) Od wt już ochłodzenie więc Sonii będzie lżej:)
Co do tego chodzenia za panią, to niestety schroniskowce niektóre tak mają, jak już dostały człowieka to pilnują, żeby go nie stracić. Moja Sunia to chyba z 2mc za mną chodziła, a Jumper już na 3 dzień miał gdzieś moje wychodzenie:)
A siuśki to najwyżej ja przyjdę polapać:D[/QUOTE]


No jest gorąco, czekamy na ten wtorek z niecierpliwością...
Po 2 godzinach od popołudniowego spaceru Sonia ponownie pokazywała że chce wyjść. Ale chyba bardziej szukała chłodu niż z innych względów. Obeszłyśmy kilka okolicznych piwnic, nieco tam zabawiłyśmy...rzeczywiście jest tam całkiem znośnie...
Na podwórkowej trawce Sonia znienacka wywaliła się brzuchem do góry i solidnie wytarzała. Na szczęście tylko w trawce, bez jakichś specjalnych "perfumowych" dodatków. ;)

Mam nadzieję, że z tym pilnowaniem Sonia nie będzie przesadzać i szybko się przekona, że szybko wracam. Oby tylko nie przesadzała z ta rozpaczą...

Fajnie, że w razie potrzeby (łapanie siusków), mogę liczyć na fachową pomoc. Dzięki!!!

Link to comment
Share on other sites

Witamy serdecznie Cioteczkę [B]Iwstar58![/B] :lol:
Zwłaszcza, że lubi czarnulki :multi:

Dziękuję za informacje nt. znaczenia terenu. Ona wczoraj nieco z tym "przegięła", stąd mój niepokój. Dziś już wygląda to dużo lepiej, po prostu normalnie...no i niech tak zostanie...!

I dziękuję za miłe słowa :lol:. Mam nadzieję, że Suni będzie u mnie dobrze.

Poprawiłam, bo zapomniałam zaznaczyć, że odpowiadam Cioci iwstar58...:lol:

Edited by Figunia
Link to comment
Share on other sites

Oj tam :oops:, pewnie, staram się...ale to taki kochany, grzeczny Misiek. Lalunia moja...

Niedobra pańcia wyszła, zostawiła psinę sama na ponad godzinę...
Wielkiego płaczu nie słyszałam, a po powrocie wszystko było na swoim miejscu. Także jest dobrze!

Link to comment
Share on other sites

Sonia też głównie ziaje, dyszy...Dużo śpi i własnie niedawno miała chyba jakieś koszmary. Biegła gdzieś, pracowały wszystkie odnóża, nawet zaczęła poszczekiwać. No własnie, ona w ogóle nie szczeka, nawet już nie popiskuje, jak wychodzę z domu...trochę drzwi drapie i tyle.
Na spacery chodzi chętnie, ma apetyt. Problemów - ZERO.
Dobrze, że będzie wreszcie chłodniej. Odżyje suńka.

Link to comment
Share on other sites

Koszmarnie gorąco, więc suni ciężko...
Moczę jej futerko, kładę mokry ręcznik na kark, ale i tak jest biedna.
Od kilku dni odmawia wchodzenia do bramy. Co się naproszę...w końcu muszę niemal uzyć siły...
Nie wiem, czy chodzi o schody, czy o powrót do gorącego mieszkania.
Jutro ponoć ma być chłodniej - daj Boziu...
A poza tym jest OK. Ma apetyt, na spacerkach grzeczna, chociaż...dziś obszczekała znajomego pana (przynajmniej wiem, że potrafi szczekać...), choć podszedł w pokojowych zamiarach, z pięknym psem husky na dodatek...Pan i tak ją wygłaskał, wykomplementował a ona i tak do końca okazywała głośne niezadowolenie...

Wygłaszczę malutką, dziekuję! Tego nigdy za wiele!

Link to comment
Share on other sites

Jakoś się trzymamy, choć jest ciężko - wiadomo. W dodatku okna mam wyłącznie na południowy zachód, więc słoneczko przygrzewa od południa do zachodu...
Wentylator włączony, mokre kapiele, ale i tak czasami Sonia, mocno dysząc, patrzy na mnie z wyrzutem, jakby to była moja wina...:shake:
I to naprawdę jest przykre...

Link to comment
Share on other sites

Wytrzymacie, wytrzymacie Figuniu. Mokry ręcznik na kark to świetny sposób na ochłodzenie organizmu.
Kilka lat temu tą prostą domową metodę polecił mi wet.
Nasze psy i tak mają komfort, bo jest i woda i schronienie przed słońcem.
Ale jak pomyślę ile biedaków tego nie ma, to dopiero mi szkoda...:roll:

Link to comment
Share on other sites

Oj tak, też stale myślę o tych biedakach, którymi nikt się nie przejmuje. Ileż one się nacierpią...czy to zima, czy lato...

I znowu słoneczko grzeje na całego...najgorsze właśnie te popołudnia i wieczory.
Na dworze długo się nie wytrzyma, bo komary...i trzeba wracać do tego ukropu... a mogłabym posiedzieć z nią dłużej gdzieś na trawce, pod drzewkiem, ale niestety...

Jak pomyślę, że niedługo będziemy tęsknić za słońcem i ciepełkiem, to jakieś głupie i bez sensu wydaje mi się to wszystko...

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://supergify.pl/images/stories/Milosc gify/love(1).gif[/IMG]Przyszlam ku Wam Sonuniu iskiereczko czarna cudna :iloveyou::glaszcze::modla: Figuniu kochana - Tys jest ostoja , nadzieja , mamunka , wszelka miloscia teraz dla tej iskiereczki , siedze i rycze i tak mi dobrze na sercu , ze ma domus , ze ma rece i serce Twoje .............iskiereczko iskiereczko ...a może jakiś cud....jakie leki bierze iskierenka ciociu?

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Ciociu Ewuniu za odwiedziny Soni i te wzruszające słowa...
Też liczę na cud, przecież się zdarzają, czemu miałby Soni się nie przydarzyć...???
Ona nie dostała żadnych leków Ciociu...ma sobie żyć spokojnie, dokąd nie będzie cierpienia...
Ale, tak jak pisałam, wierzę, że cuda są mozliwe...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...