Jump to content
Dogomania

Barko siwy duch


kropi124

Recommended Posts

  • 2 weeks later...

Po śmierci Kropci, byłam pewna że nigdy ale to nigdy nie znajde chociaż troche tak doskonałego psa jakim była Ona.
A jednak... Pies którego tak nie chciałam stał się psem który poprawia mi cały dzień, zmienia dosłownie wszystko. Nie jest ideałem idealnego właściciela i nigdy do tego nie dążyliśmy. Staliśmy się jedną indywidualnością. Barko. Mam nadzieje że to jeszcze nie czas....

Link to comment
Share on other sites

Dzień drugi na lekach. Widać poprawę w zdrowiu ale jeszcze to nie koniec. Teraz kuracja tygodniowa i czekamy i obserwujemy i cieszymy się z chwil które jeszcze mamy. 

Widac po nim że ma już dość ale jest silny bo obiecywalismy sobie ze jeszcze ni jedno zwiedzimy i przejdziemy. 

Damy radę. Musimy, bo przecież to dopiero 10 lat. 

I mamy w końcu czym uwiecznić te chwile :) 

 

DSC_0066.JPG

DSC_0059.JPG

Link to comment
Share on other sites

Ufff jutro mija tydzień po lekach.
Barkuś sobie wziął moje słowa do serca i zaczął chyba zdrowieć ;) Spacerujemy, jemy, oszczędzamy się na kanapie i jakoś nam ten czas leci. O i jeszcze Potwór nas wkurza bo gryzie i jest baaardzo niegrzeczna. Nawet rybce całe żarełko zjadła, mnie buty pogryzła. A Barko co 5 min na dwór chce wyjść, znowu problemy chyba  pęcherzem.

 

 

Iiiii miałam pierwszy taki pierwszy wyjazd koń-jeździec z Wikusiem. Rudy jest przeidealnym koniem. Było kąpanie w jeziorku,galopy i spacery. Jest cuuuudowny.


 

DSC_0017.JPG

DSC_0107.JPG

DSC_0134.JPG

DSC_0031.JPG

DSC_0067.JPG

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 4 weeks later...

A kupiłam za grosze Nikona D3000. Dobry aczkolwiek nie jest jednym z najlepszych. Mi wystarcza o tak powiem.

A Barko ma "norwegi" bo ma zakaz noszenia obroży. Pogoda u nas do kitu i spacerujemy w deszczu...

A Potwór bez zmian, znowu załatwia nam się na pościel, na szczepieniu chciała ugryźć naszego doktora a co dziwne bo przed zastrzykiem latała z głupawką po gabinecie.

Link to comment
Share on other sites

W sumie D3000 to to samo co D60, tylko trochę nowsze ;) 

Miałam właśnie pytać skąd te szele bo proste i fajne. Ja to w ogóle mam ostatnio misję na "zwykłe" psie akcesoria. 

A Lucyna... trzeba przyznać... ma kobita fantazję :D

 

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie tak jak mówisz. D60 tylko troszke bardziej rozbudowane :P

Nic mnie tak nie wkurza jak Lucyna i jej właśnie ta fantazja. Wracam dzisiaj o 12 do domu po szkole i co widze... rozgryzione doniczki, podkreślacze, ziemia po rozdeptywana po całym mieszkaniu. Moja cierpliwość do tego psa została wyczerpana.

DSC_0106.JPG

Link to comment
Share on other sites

Owszem to jest małe, wredne suczysko... Tyle co w ostatnim czasie się wstydu najadłam to nawet z Barko tyle nie miałam.
 Ale mój Mąż i tak Ci powie że to jest pies ideał, że to jeszcze psie dziecko i trzeba być wyrozumiałym. Tylko kiedy po niej to widać że robi coś specjalnie. Dzisiaj o 5 jak się zbulwersowała że nie Pańciu jej nie zabrał ze sobą. Od godziny 6 wyła, szczekała i piszczała pod drzwiami.  To wszystko widać w jej oczach.

:P

 

A Barkuś ma jakiś czas przytulania się o każdej porze dnia i nocy. Wtula się kochany we mnie i śpi. A na spacerek od dzisiaj zakładamy płaszczyk :)

vvvv-349.jpg

Link to comment
Share on other sites

Jaaaakaaaa Lucyna :D Miałam kiedyś kundlisza, który na stałe miał tak uszy. Jedno klapnięte, a drugie radarek :) Aż mi się oczy spociły.

No i tak, teraz to już wszystko jasne. Ty starasz się wychować, a chłop rozpieszcza. Możesz śmiało wszystkie jej wybryki zwalać na niego :P

 

Buziole dla małej szelmy i przystojniaka-przytulaka :*

Link to comment
Share on other sites

Buziole przekazane :)

Wracając do Potwora. Wczoraj zostali na 7 godzin sami wracamy do domu i znowu... nasrane, naszczane, pogryzione i weź się tu nie denerwuj. U teściów byliśmy to głupia krowa jak zwykle ma moje zdanie głęboko i dokarmia mi psa a ja później po nocach muszę ganiać. Co to będzie jak będziemy mieli dziecko? Też będzie dokarmiać?

 

Byłam się dzisiaj odstresować u konisiów. Podjeżdżam pod stajnie a tu brama zamknięta. No nic przez płot od tyłu i heja do stajni po sprzęt :P

DSC_0004.JPG

DSC_0015.JPG

DSC_0022.JPG

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...