kropi124 Posted December 18, 2016 Author Share Posted December 18, 2016 Paulina od Edzia tak jestem Paulina :P Ostatnio nawet zwątpiłam czy dobrze swoje imie i nazwisko wpisuje bo tyle podpisów musiałam dać :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chesti Posted December 20, 2016 Share Posted December 20, 2016 Mówisz, że autografy rozdajesz? ;) BTW znalazłam Cię ostatnio na psy.pl całkiem przypadkiem. Wchodzisz tam jeszcze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted December 21, 2016 Author Share Posted December 21, 2016 A no czasem się zdarzy :) Chce ktoś suke z cieczką, taka grzeczna jest XD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chesti Posted December 22, 2016 Share Posted December 22, 2016 Z pewnością :> Nie ciachasz jej jeszcze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted December 23, 2016 Author Share Posted December 23, 2016 Wiesz u nas koszt wyjedzie ok.300 zł. Teraz jak ja pracuje to ok, możemy tyle wydać ale jak jeszcze dojdą inne opłaty itp. to my mamy kryzys portfelowy. Ale owszem chcę ją jak najszybciej ciachać dla świętego spokoju :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chesti Posted December 24, 2016 Share Posted December 24, 2016 300 za taką małą sukę? o_O Zdrowych, Wesołych... dla Was i sierściuchów :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted December 24, 2016 Author Share Posted December 24, 2016 Ona waży 10 kg i z racji że jest mała może być ciężko ją ciachac. Ale byle do wypłaty. Tylko czy wytnie ją miesiąc po cieczce. Dziękujemy :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted December 24, 2016 Author Share Posted December 24, 2016 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted December 29, 2016 Author Share Posted December 29, 2016 Chyba powinnam przedstawić na nowo swoje psy. Barko po 4 latach a Potwora po 2... Zmienili się bardzo... Barkuś spokojny weimarek który kocha pilnować swoją pańcie i kocha się tulić. Potwór-pijak, agresor i zbiera puszki na nowe miski i koce które rozgryzła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 5, 2017 Author Share Posted January 5, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 5, 2017 Author Share Posted January 5, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 5, 2017 Author Share Posted January 5, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina94 Posted January 5, 2017 Share Posted January 5, 2017 Czy tylko do mnie śnieg jeszcze nie dotarł :P ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 6, 2017 Author Share Posted January 6, 2017 19 godzin temu, Paulina94 napisał: Czy tylko do mnie śnieg jeszcze nie dotarł :P ? Przyjdzie przyjdzie :) My też długo czekaliśmy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 7, 2017 Author Share Posted January 7, 2017 Piękno ukryte jest w koniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chesti Posted January 7, 2017 Share Posted January 7, 2017 Dnia 29.12.2016 o 19:15, kropi124 napisał: Hahahahahaaaaaa :D Zeusa kocyk ma identyczne wywietrzniki ;D Foty cudne. Coraz lepiej kadrujesz :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 9, 2017 Author Share Posted January 9, 2017 Dnia 7.01.2017 o 22:36, Chesti napisał: Hahahahahaaaaaa :D Zeusa kocyk ma identyczne wywietrzniki ;D Foty cudne. Coraz lepiej kadrujesz :) Potworzyca już nie ma. Zniszczyła po całości. Dużo rozmawiałam na jej temat z osobami które psie zachowania znają bardzo dobrze i potwierdzili moje podejrzenia. A mianowicie chodzi o dominacje u suki, znaczenie terytorium i podgryzanie domowników przechodzi wszelkie granice naszej wytrzymałości, oczywiście kary i nagrody są za takie zachowanie. I tu wyszła sterylizacja. Jutro mamy wizytę z dwoma kundliszonami rodowitymi. Troche pójdzie mi po kosztach bo Barko 200 i suka 300 ;(((((( Ale czego się nie robi dla świętego spokoju :P Konisie kumpeli :) EDIT. Barkuś ma chore nerki :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Carey Posted January 13, 2017 Share Posted January 13, 2017 Życzymy dużo, dużo zdrowia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 13, 2017 Author Share Posted January 13, 2017 4 godziny temu, Carey napisał: Życzymy dużo, dużo zdrowia! Dziękujemy :) Na pewno się przyda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 17, 2017 Author Share Posted January 17, 2017 Od piątku faszerujemy się lakami i royalem. Ja teraz zarabiam na przedłużenie psu życia, a pies cieszy się i się męczy. Jestem wykończona ale nie możemy się poddać, może akurat stanie się cud i choroba ustąpi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina94 Posted January 18, 2017 Share Posted January 18, 2017 Dużo zdrówka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chesti Posted January 18, 2017 Share Posted January 18, 2017 Barko chorlusie! Masz zdrowieć! Ślemy pozytywne fluidki :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 21, 2017 Author Share Posted January 21, 2017 Ludzie normalnie mnie zabijają. Przez nich zaczynam się bać że zostanę niedługo sama, że Barkuś się nie wyleczy. No bo po co go leczyć? Tyle pieniędzy, taki wiek, to i ta nic nie zmieni, a bo on stary. Jak zaczyna się taka gadka-odchodze. Nie mogę słuchać o tym że zabraknie mi jego do życia. Oni mają tlen, który jest dla nich ważny. Ja mam Barko, który daje mi chęci, po mimo nie przespanych nocy, wydanych u weta pieniędzy. Boję się że się nie pobieram jak po Kropci. Może przesadzam ale to jest trudne. Weź psa, kolejnego który wypełni pustkę po jednym tylko po to żeby za chwilę, bo te 4 lata minęły jak chwilą, znowu czuć to samo tylko mocniej, w podwójnej mocy. Żyj z psem i nagle bez psa... Się pewnie połowa znajomych i bliskich ucieszy i powie ze w końcu że to tylko pies że i tak sobie nie radziłam, bo tego mi życzą. Bo przecież nie żyje tylko psem, taaa, ale oni widzą tylko minimalną cześć tego życia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 28, 2017 Author Share Posted January 28, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 28, 2017 Author Share Posted January 28, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.