Jump to content
Dogomania

Clayton - biały prosiak


gops

Recommended Posts

My bierzemy dla szpanu, żeby się lansować po dzielni. Jariemu tylko dresu brakuje do ogólnego wizerunku, bo chęć do spuszczenia każdemu wpie.... już jest. Jakby potrafił mówić często by się pytał czy jest jakiś problem.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Trochę się nie odzywaliśmy :) 

Jednak nic się nie zmieniło więc o czym tu pisać . 

Zdjęć robiłam pełno, nie chce mi się ich wrzucać  :siara:

Pies nie chce schudnąć , nie robię już nic na siłe widocznie tak ma być  .

Na wiosne jak się wysuszy to i z 0,5 kg spadnie na pewno . 

Ewidentnie dorósł , każdy kto go nie widział kilka miesięcy zwraca uwagę "co on się tak rozrósł " . 

Dobija mnie jego silny popęd seksualny , ostatnio wybrał się na wycieczke i zwiał mi spod klatki (odpięłam smycz jak wchodziliśmy na klatke) a ten się zawrócił i poleciał za blok . 

Na szczęście zatrzymał się by lizać siki i bez problemu go złapałam . 

 

Dostaliśmy propozycje testowania szarpaków z shaggy doggy więc nasze spacery głównie polegają ostatnio na zabawie szarpakami i boomer ball . 

 

1169117_DSC04010.JPG

 

18,5 kg poza wzorcowego staffika od góry  :kiss_2:

1169122_DSC04185-crop.JPG

 

1169129_DSC04069.JPG

 

Starczy  :jumpie:

 

Link to comment
Share on other sites

Mięśnie potrafią ważyć więcej niż tłuszcz, ot cała filozofia ;) Mój TŻ np. schudł w pasie 3 dziurki od paska do spodni, ale na wadze przytył 5 kg ;) Magic :grins:

 

Z tym popędem to masz przes...ane ;) Ja po jakimś już czasie od zabiegu, odczuwam same plusy kastracji - pies w ogóle nie przytył, mimo, że apetyt się mocno zwiększył (no ale gruby Jari to się nie mieści w pojęciu wszechświata :evil_lol: ), złagodniał do psów tj nie interesuje się nimi jak kiedyś, że się spinał na widok każdego, można powiedzieć, że wrzucił na luz ;), zresztą mieszka z jajecznym samcem w jednym domu. Co prawda nie puszczam ich razem bez kontroli, ale w mojej obecności sobie chodzą obok siebie, czekają na żarcie, biegają po ogródku, chodzą na spacerki itp.. Jari jakby nie widział Batona, traktuje go tak samo jak suki. Kiedyś to by było nie do pomyślenia, gdyż on tylko szukał zwady, łaził, zaczepiał, nakręcał się. Natomiast w stosunku do obcych ludzi jest taki sam, tak więc kastracja nie zamieniła go w potulnego miśka. Co do popędu to on go nigdy nie miał zbyt wielkiego, no ale po kastracji warczał na sukę w rui, która podstawiała mu tyłek... jednak myślę, że to jakiś ewenement więc spuśćmy na to kurtynę milczenia :evil_lol:

 

Następnego samca, o ile będzie, wykastruje tak szybko jak tylko będzie się dało, gdyż to naprawdę sporo ułatwia.

Link to comment
Share on other sites

Prawdziwa kastracja nie wchodzi w gre (brat ... ) nic go nie jest w stanie przekonać , nawet jak mu pies zabrudzi pościel albo wskakuje na nogę (tylko jemu o dziwo  :jumpie: ) to się z tego śmieje . 

Myślałam nad chemiczną , w sumie to myślę od dobrego roku o niej jednak ciągle mam wątpliwości .

Bardzo zależy mi żeby on nie zmienił nastawienia jeśli chodzi o sport , boję się że to może mieć wpływ jakiś . 

Zostaliśmy członkami PitBull Crew Poland , zamierzam jechać w 2015 na co najmniej dwie imprezy PBS . 

Zapowiada się też że będziemy członkami innej grupy która dopiero powstaje , póki co nic nie piszę dokładniej żeby nie zapeszyć.

Jestem w stanie go upilnować jeśli chodzi o cieczki (teraz jeszcze mocniej pilnuje) i nie wiem , chyba znowu to odłożę w czasie .

Zachowanie do innych psów mi nie przeszkadza , ma tolerować Szaguta mojej przyjaciółki i suki , na reszte ma się nie rzucać i tyle takie mam wymagania . 

Doszliśmy do tego że mija psy na spince ale zero szarpania , czy zawisania na obroży .

Rzadko mu się zdarzy taka ostra akcja , czasami na jakiegoś haszczaka czy malamuta ma do nich jakiś uraz .

 

Patrząc na psy startujące na PBS to wszystkie mają jajka raczej , widocznie to ma jakieś znaczenie . 

No nic , jakoś to będzie  :jumpie:

Link to comment
Share on other sites

No ja też się bałam, że mi pies zdziadzieje, ale powera ma tego samego co miał ;) Kastracja nawet pomaga w koncentracji, bo się pies nie rozprasza.  Psy służbowe są zwykle kastrowane z tego powodu. Nie wiem jak ze sportowymi. Myślę, że ludzie mają te same obawy - że się pies zmieni + dochodzi też kwestia rozmnażania co lepszych egzemplarzy. Pity z kastracją czy bez są pewnie tak samo (nie)przyjemnie do siebie ;)

Powodzenia na zawodach :)
 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

A ja mam nowy bannerek !!

 

A tak w ogóle to od piątku siedze u Agnes i Fanty :p

Clayton rzecz jasna został w domu i pewnie jak wrócę będzie miał kolejne 2 kilo więcej :pissed:

Pogoda nam nie dopisuje jednak dobrze się bawimy i dużo spacerujemy.

Jutro o 17 niestety mam autobus powrotny do domu .

 

I żeby nie było filmik z testującym Claytonem :)

 

https://www.youtube.com/watch?v=agisj84zYw0

 

 

Link to comment
Share on other sites

Dlaczego Clayton zodtal w domu? ;)

Najważniejszy powód to to że przyjechałam autobusem do którego nie wpuszczą Claya .

Miałam wielkie problemy żeby wrócić do domu z zawodów bo tylko autobus nam godzinowo pasował i ledwo wyprosiłyśmy by nas wpuścili z psem w sumie to gdyby nie moja mama nocowałabym na dworcu z nim czekając na pierwszy pociąg do domu który był o 5 nad ranem .. a autobus mieliśmy na 20 .

Facet nawet mnie słuchać nie chciał , jedynie moja mama jakoś do niego dotarła .

Niestety pociąg do Warszawy mam tylko z przesiadkami i jedzie dużo dłużej niż autobus .

A druga sprawa Fanta jest mało gościnna :siara:

I była obawa że będzie problem a oba nie są klatkowane .

 

Nagrałam Agnes filmiki i oto efekt :)

 

https://www.youtube.com/watch?v=OhuPxuzJW7g&index=1&list=UUWCISOcay4t54_B6hAaB1TA

Link to comment
Share on other sites

świetny banerek!

 

Dzięki !

Ale nie chcial Cie wpuscic dlaczego? Przeciez jak mialas kaganiec to nie ma prawa Cie nie wpuscic

 

Nie musi wpuścić :)

Do pociągu muszą , do PKS nie muszą .

To tylko i wyłącznie dobra wola kierowcy czy zabierze psa czy nie .

Argumentował że pies jest duży , będzie szczekał i ludzie się boją ("co innego jakby był yorkiem" tak rzekł).

A mój pies po 2 dniach zawodów i 1 spędzonym w pociągu był tak zmęczony że praktycznie łba nie podniósł przez całe prawie 8 godzin jazdy .

Link to comment
Share on other sites

Do PKP to mogą do przedziału nie wpuści, jak ktoś sobie nie życzy z pasażerów. Niestety. A do PKS, jak tutaj wcześniej napisały dziewczyny kierowca ma dużo do powiedzenia. Przy czym Polski Bus o ile wiem z góry ma info, że psów nie zabiera.

 Konkretniej - wpuścić wpuszczą. Mogą wyprosić na życzenie pasażerów, ale wówczas konduktor, jeśli pies nie jest uciążliwy, musi znaleźć nowe miejsca dla pasażera z psem.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

Trochę nas nie było :) 

Nic się nie dzieje więc nuuuda :p 

Planuje złożyć filmik z jego 3 letniego życia , w styczniu ma urodziny i chcę do tego czasu coś sklecić .

Mam trochę zimowych fotek :) 

Btw drugiego takiego zmarzlaka jak Clayek nie znam!

 

1541856_DSC04701.JPG

 

1541860_DSC04710.JPG

 

1541864_DSC04714.JPG

 

Jakby był konkurs na staffika z największym karkiem to by chyba wygrał :p

1541871_DSC04716.JPG

 

Starówka w tle 

1541875_DSC04730.JPG

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...