Jump to content
Dogomania

ON'ek potrzebujący DT/DS z Zamościa !!!


Recommended Posts

Dziadeczek odkuje się na pewno, bo apetyt ma wspaniały, jest ciekawy wszystkiego, chętnie zapoznaje się z psami (pomachuje przy tym przyjaźnie ogonem). Jest bardzo kontaktowy mimo ślepoty. Wczoraj jeszcze oprowadzaliśmy go na smyczy (bardzo ładnie chodzi), dzisiaj już puściłam go luzem. Jak mnie gdzieś zlokalizował to łaził za mną, reagował na wołanie. Jak mi zniknął z pola widzenia to z łatwością odnajdywałam go przy wiaderku z karmą ;)
Nie boi się psów, jest jak na razie do wszystkiego bardzo przyjaźnie nastawiony.

Coś ma chyba w uszach, bo widziałam parę razy jak nimi potrzepuje i próbuje się podrapać. Zapomniałam mu zajrzeć, muszę to zrobić przy okazji.

Link to comment
Share on other sites

Zajrzałam do uszek, wyglądają ok, może jakieś włoski go załaskotały, bo dzisiaj nie widziałam, aby się drapał a potrząsał w ogóle całym ciałkiem, bo deszczyk u nas pada cały czas. Więc dzisiaj krótkie spacerki, dziadeczek nie narzeka, chętnie wchodzi do boksu i... do miski :) Je często po troszku. Rozrzedziła się mu koopka, właściwie to już biegunka się dzisiaj zrobiła - może to reakcja na nową karmę lub na jej ilość. Podałam mu preparat na biegunki: Pectovit.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bela51']Zajrzałam do biedaka dzisiaj. Szkoda, ze nie ma deklaracji, aby został u Murki.
Czy on odnajdzie sie w Krakowie, w miescie ?[/QUOTE]
Tez o tym mysle,czy blok w krakowie to dobre dla niego miejsce.Ale moze jeszcze sie cos wyklaruje,a moze trzeba podeslac Murce karme dla staruszkow?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DORA1020']Tez o tym mysle,czy blok w krakowie to dobre dla niego miejsce.Ale moze jeszcze sie cos wyklaruje,a moze trzeba podeslac Murce karme dla staruszkow?[/QUOTE]
Jutro mam odebrac pieniadze z banku, ktore przeslała Mari. Byłoby na miesiac pobytu, albo na karme na 3-mce.
Moja corka deklaruje 20 zl/ miesiecznie od czerwca dla Oneczka.
Pomyslcie, moze jednak mógłby zostac u Murki.
Moze ktos jeszcze dorzuci pare złotych ?
Ma w tej chwili 50 zł stałych deklaracji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bela51']Jutro mam odebrac pieniadze z banku, ktore przeslała Mari. Byłoby na miesiac pobytu, albo na karme na 3-mce.
Moja corka deklaruje 20 zl/ miesiecznie od czerwca dla Oneczka.
Pomyslcie, moze jednak mógłby zostac u Murki.
Moze ktos jeszcze dorzuci pare złotych ?
Ma w tej chwili 50 zł stałych deklaracji.[/QUOTE]
Ja jestem jak najbardziej za,ale niestety nic nie mogę dorzucić,to i nalegać nie będę:roll:.
Na szczęście do soboty,czyli do ewentualnego wyjazdu, jest jeszcze kilka dni, może coś się wydarzy w tym czasie.

Link to comment
Share on other sites

Nie mogę powiedzieć na pewno, ale wydaje mi się, że Marek ma duże szanse na przystosowanie się do mieszkania w bloku. Jest spokojny, grzeczny, kontaktowy. Nie jest lękliwy, nie boi się hałasu, na smyczy ładnie chodzi. Może być problem na początku z chodzeniem po schodach.

U nas koszty byłyby spore, bo Marek to duży pies, a takie liczymy 15zł/doba (gdyby była karma zapewniona to 12zł/doba), do tego dojdą na pewno jakieś koszty weterynaryjne, może potrzebne będą badania, leki.

Póki co biegunka się utrzymuje i to raczej nie jest z przejedzenia, bo Marek je często, ale niewiele (sam sobie dozuje), nie je też łapczywie. Może nasza karma mu nie podeszła albo to sprawa robali. Dzisiaj podałam mu kolejną dawkę preparatu na biegunkę + siemię lniane. Mam trochę karmy Royal Canin Gastro (na problemy jelitowe), która została nam po 18-letniem dziadeczku (wczoraj odszedł za TM) i o ile jego sponsorka się zgodzi to karma ta będzie dla Marka.

W jednej pachwinie tylnej łapki Marek ma jakieś zaczerwienienie na skórze - wygląda tak jakby to sobie wygryzał. Nie mogłam za bardzo tego obejrzeć, bo byłam sama, a Marek się wiercił i nie chciał mi się na grzbiet przewrócić. Potem z TZem pójdę.

Link to comment
Share on other sites

Może, skoro są pieniądze na miesiąc pobytu u Murki, to niech Marek zostanie do końca czerwca , a w międzyczasie może trafi się wiecej pieniędzy?
Oczywiście pod warunkiem, że BDT będzie cały czas aktualny, jak się nie uda zapewnić finansów na lipiec , to wtedy Marek pojedzie do Krakowa?
Sama nie wiem, czy to dobry pomysł ?

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem co postanowią dziewczyny, ktore są decyzyjne w sprawie Marka.
Na pewno bez deklaracji pies nie ma szans, aby pozostac w hotelu.
Teraz jeszcze dochodza problemy ze zdrowiem, wiec nie wiadomo, czy pieniędzy od Mari nie pochłonie leczenie Marka.

Link to comment
Share on other sites

Póki co biegunka opanowana :) Od południa nie było rzadkiej koopy, a wieczorem uformowała się już taka całkiem przyzwoita :)
Czyli wygląda na to, że wizyta u weta nie jest potrzebna.

To na pachwinie nie wygląda groźnie, jakby jakieś skaleczenie. Jutro przemyjemy to czymś, mam nadzieję tylko, że psisko sobie pozwoli na takie zabiegi.

Dostałam zgodę i jak najbardziej RC Gastro jest dla Marka. Nie jest tego dużo, ale może starczy do soboty.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bela51']Bardzo dziekuje Murko:lol:
[B]Bedzie do Ciebie dzwonic DONnka ( albo pisac ), Skarpeta pokryje leczenie[/B].[/QUOTE]

[quote name='Murka']Póki co biegunka opanowana :) Od południa nie było rzadkiej koopy, a wieczorem uformowała się już taka całkiem przyzwoita :)
[B]Czyli wygląda na to, że wizyta u weta nie jest potrzebna.[/B]

To na pachwinie nie wygląda groźnie, jakby jakieś skaleczenie. Jutro przemyjemy to czymś, mam nadzieję tylko, że psisko sobie pozwoli na takie zabiegi.

Dostałam zgodę i jak najbardziej RC Gastro jest dla Marka. Nie jest tego dużo, ale może starczy do soboty.[/QUOTE]

No to chyba póki co nie muszę dzwonić ani pisać ;)
Czekam na decyzję opiekunek Marka, czy chłopak zostaje u Murki czy w sobotę jedzie do Krakowa ?
SKARPETA zobowiązała się pokryć koszt tygodniowego pobytu Marka w hoteliku + ewentualnie koszt dobrej karmy jak już będzie w DT.
Oczywiście możemy to zmodyfikować tak, jak będzie trzeba. Maksymalnie możemy łącznie wydać na Marka kwotę około 200 zł.

Cieszę się, że biegunka opanowana :multi:

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem,czy można powiedzieć,że Marek w ogóle ma opiekunki tutaj na miejscu.
Ja wcześniej wiedziałam,że został zabrany do schroniska, pod koniec ubiegłego tygodnia natomiast poproszono mnie,aby zadzwonić do Murki z prośbą o miejsce dla niego hoteliku. Udało się go tam umieścić, no a w najbliższą sobotę miał jechać do Krakowa.
Moja koleżanka próbuje znaleźć dom dla niego gdzieś tutaj w pobliżu Zamościa i nawet jest niemała szansa, że pod koniec lipca ktoś mógłby się nim zaopiekować, potrzebowałby jedynie pomocy w ewentualnym leczeniu. Ja nie znam tej osoby i nie wiem,co sądzić o jej deklaracji. Nauczona doświadczeniem,w kwestii psów wierzę głównie sobie (no może znalazłoby się jeszcze kilka osób;)),dlatego nie popadam w euforię i nawet o tym do tej pory nie pisałam. Ludzie mogą miec dobre intencje,ale rzeczywistość może okazać się inna.
Wiadomo nam wszystkim tutaj,że najlepszym miejscem dla Marka byłby dom wolno stojący z kojcem i budą oraz święty spokój, ale cóż w tej sytuacji,gdy nie ma funduszy i praktycznie alternatywy można postanowić?
Nie chciałabym być traktowana tutaj jako osoba decyzyjna,bo są już inne psy,za które czuję się odpowiedzialna (Dżeki i Dora w dt w Szczebrzeszynie), a to wymaga zaangażowania ( zbieranie funduszy na dt,karmę,dziesiątki telefonów z ogłoszeń).

Link to comment
Share on other sites

Ja to wszystko wiem, Alu.
Niestety, to ktos z Was musi postanowic, co dalej z Markiem.
Skoro nie było wyzyty u weta, to przy wsparciu Skarpety i tych 300 zł od Mari, starczy na 1 miesiac hotelowania.
Jesli nie, to Marek musi jechac do tego Krakowa. ( o ile to jeszcze jest aktualne ).

Link to comment
Share on other sites

Naprawde trudna decyzja.Jak przychylic nieba temu psu?Jest bezdomny,w dodatku niewidomy,jakis s......wywalil go na ulice,co ten psiak musial przezyc?A mimo to nadal ufa i wierzy czlowiekowi.W glowie sie nie miesci.
Moje propozycje:
nie wiem czy moze zostac u Murki, do konca lipca.Pozniej na 50%/niestety/ mialby ten dom.Nie ma ich teraz w domu,sa za granica.
Jak wroca,zrobia kojec i zabiora Marka.Ale tak jak napisalam ,jest to dom na 50%.
Czy ryzykowac?
W miedzyczasie mozna zrobic wydarzenie na fb i dodatkowo szukac domu.
A jak nie wypali pojedzie do Krakowa.Chociaz tez nie wiem c zy za 2 m-ce bedzie ten BDT,ale mam nadzieje,ze tak,trzeba by tylko uprzedzic Renate.
Co o tym myslicie.?
Ja tez nie mam latwo,na ulicy mam 2 psy,w tym duzy staruszek i tez musze cos dla nich znalezc i spac po nocach juz nie moge.....

Link to comment
Share on other sites

DORA, ja jestem ZA !
Jak napisałam, na czerwiec są prawie wszystkie pieniadze, o ile deklarowicze dopiszą, zaraz do nich sie zwróce.
Po pierwszym robie jakis bazarek, ktory, jak sądze musi przyniesc jakis dochód. Marek na pewno jakos finansowo wytrzyma do konca lipca.
A potem trzymajmy kciuki za ten dom.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...