Jump to content
Dogomania

Pies wiszący na łańcuchu...


Sawanna

Recommended Posts

[B]Na ogrodzeniu firmy produkującej asfalt przy ul. Uroczej w Zgierzu na własnym łańcuchu powiesił się pies. Zwierzę rozdrażnione upałem próbowało przeskoczyć przez parkan, ale łańcuch okazał się zbyt krótki. Zanim zdechł, męczył się kilka godzin. Oglądały go dzieci idące tamtędy ze szkoły. Kilka osób interweniowało w tej sprawie w firmie, ale jej szefostwo nie zainteresowało się makabrycznym widokiem. Wreszcie jeden z rodziców zszokowanych dzieci zadzwonił do naszej redakcji.[/B]
- Jak można być tak nieczułym - zastanawia się Piotr Świerczyński, właściciel jednej z okolicznych posesji. - Syn wrócił ze szkoły i opowiedział mi ze szczegółami o tym, co zobaczył po drodze. Nie wierzyłem, że coś takiego jest w ogóle możliwe. Sam poszedłem sprawdzić i oniemiałem z wrażenia! Na betonowym ogrodzeniu wisiał potężny pies wielkości owczarka niemieckiego.
NPB("005");
Dlaczego nikogo z firmy nie zainteresował los konającego w męczarniach zwierzaka?
- Nie róbmy sensacji z niczego - przywitał nas szef wytwórni asfaltu. - Pies nie należy do nas, ale do firmy ochroniarskiej. Jej pracownicy są za niego odpowiedzialni i oni powinni się zająć tą sprawą. Pracują od godz. 15 do 7. Ja nie będę się zbliżał do cudzego psa.
Dopiero po naszej namowie pan kierownik pofatygował się, by zobaczyć jak wygląda martwy pies wiszący na płocie jego firmy. Zabronił nam robienia zdjęć. Obiecał, że nie będzie czekał do godziny 15 na pracowników ochrony, lecz każe swoim ludziom psa usunąć. Nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nikt z jego firmy nie sięgnął choćby po telefon i nie zadzwonił do opiekunów zwierzęcia.
- Ten pies przeskakiwał przez ogrodzenie już kilka razy - opowiadają sąsiedzi wytwórni asfaltu. - Zawsze jednak siedział za płotem na długim łańcuchu i czekał na to, aż przyjdą jego opiekunowie i wciągną go z powrotem na teren. Tym razem łańcuch musiał się zaplątać i psisko się udusiło.
- Sprawą zainteresuję prokuraturę - zapowiada Elżbieta Andrzejewska z fundacji "Medor" prowadzącej w Zgierzu schronisko dla zwierząt. - To kolejny przykład traktowania żywego stworzenia jak przedmiotu, kompletnego braku opieki i wyobraźni.
[url]http://lodz.naszemiasto.wp.pl/wydarzenia/616132.html[/url]
:shake::shake::shake::shake::shake::shake::shake:brak słów.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jotbe'][COLOR=#000080][B]Cytat :[/B] [/COLOR]Nie róbmy sensacji z niczego - przywitał nas szef wytwórni asfaltu.
[COLOR=navy]Nie rozumiem, jak można być tak obojętnym, zimnym na tragedię psa.:placz: [/COLOR][/QUOTE]

tak samo mówili Ci ludzie jak pytali ich o tego pana co zjadał psy.
"O co tyle szumu,o psa?"

Link to comment
Share on other sites

Brak słów....
Zycze temu komuś zeby zawisł na własnym łańcuchu!!!!
JAK TAK MOŻNA!;///

Bezczułośc....... ;//
nie mam słow aby napisac co na tem temat

biedny pies... a o ludzkim debilizmie mozna by pisac tysiące słów ;////



Dla ciebie słoneczko
[*]
[*]
[*]

Link to comment
Share on other sites

Nie mam już siły do takich rzeczy....:shake:

Kiedy w końcu ludzie choć trochę zmądrzeją? Zaczną szanować inne stworzenia? Życie? Gdzie tu jakiekolwiek tzw. ludzkie uczucia? Gdzie jakakolwiek chęć pomocy? Czy jeden telefon, czy nawet zejście na dół i wciągnięcie psa na posesję to za dużo? A czy gdyby na płocie powiesiło się za szalik dziecko, to też nikt by tyłka nie ruszył?

Link to comment
Share on other sites

wiecie co,można tylko załamywac ręce.Dopuki nasze polskie prawo sie nie zmieni i nie bedzie przewidywac odpowiednio wysokich kar za takowe postępowanie,to niektorzy ,,ludzie" bedą cenic tak życie innych istot jak to widac w tym przypadku.
Pies ten był dla nich najwyraźniej tylko robotem do pilnowania który sie poprostu zepsuł...
['] ['] [']

Link to comment
Share on other sites

A wiecie co mnie w tej historii najbardziej przeraża, OBOJĘTNOŚĆ WIDZÓW! Jeżeli trwało to podobno kilka godzin !!! Przecież jeżeli nie reagowali pracownicy firmy to nie wiem, ktokolwiek mogł próbować przeciąć łańcuch lub go odpiąć po przeciwnej stronie niż wisiał pies jak bał się psa! Tylko sądzę, że podstawą problemu jest to , że generalnie wszystkim to wydarzenie wisiało jak sam pies! a fajnie było popatrzeć :angryy:

Link to comment
Share on other sites

:angryy: :angryy: Co za ludzie.....Sama byłam świadkiem aż dwóch takich zdarzeń!!
Jednego z psiaków udało mi się uratować (ma już nowy domek,bo w tamtym w życiu bym go nie zostawiła) a na pomoc drugiemu było już niestety zapóźno:shake: ....To jest okropne,naprawdę....:-(

Link to comment
Share on other sites

Moj umysl powoli staje sie za ciasny azeby zrozumiec to okrucienstwo ktora nas wkolo otacza. Ale szczerze mowiac to tylko niektore jednostki ludzkie traktuje jak ludzi reszta staje mi sie tak samo obojetna jak te zwierzeta dla nich, brak mi wspolczucia dla stworzen chodzacych na dwoch nogach.

Link to comment
Share on other sites

Boże... brak mi słów:-( nie wiem co tu napisać... Mi się to w głowie nie mieści że nikt nie zareagował na to co widział! Przecież ten pies męczył się przez KILKA godzin!! I nikt z przechodzących ludzi nie zainteresował się losem tego psa :shake: :shake: Życzę im żeby spotkał ich taki sam los :angryy: :angryy:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

<tu wiele niecenzuralnych słów>
I te bachory, pełznące do szkoły - też nie zareagowały (może świetnie się przy tym bawiły?:shake:)... Boże, ręce o(D)padają... Ciężko żyć, jeśli nie ma być starotestamentowej sprawiedliwości dla potworów:/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jotbe'][COLOR=#000080][B]Cytat :[/B] [/COLOR]Nie róbmy sensacji z niczego - przywitał nas szef wytwórni asfaltu.
[COLOR=navy]Nie rozumiem, jak można być tak obojętnym, zimnym na tragedię psa.:placz: [/COLOR][/quote]
[FONT=Courier New]Racja! A najgorsze jest to, ze coraz wiecej ludzi tak mowi :-([/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

straszne... Ale czy przechodnie nie mogli mu pomoc na tzw "wlasne ryzyko"?? Przciez jak blaka sie pies to wiele osob przygarnia go pod swoj dach lub zawozi do schronu,a teoretycznie powinny zajmowac sie tym osoby zwiazane ze schronem lub policja...Czy jak czyjs pies wisi na lancuchu za plotem nie mozemy wejsc i mu pomoc???:shake: :placz: :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Nie mogę sobie wyobrazić jak tyle osób, które to widziały, mogło nie zrobić nic dla tego zwierzaka!! :shake: Szlag trafia od czegoś takiego! W Polsce jest właśnie taka znieczulica! Wisi pies który się dusi, i nkt nie reaguje - bo nie mój pies, nie moja sprawa.. Człowiek leży na chodniku i też każdy ma w d.... bo pewnie pijany.. Nie mogę...:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...