Cavisia Posted April 21, 2007 Share Posted April 21, 2007 A ja jestem przeciwna ograniczaniu ilości kryć dla reproduktorów. Ludzie, gdzie wy chcecie żyć? W kraju policyjnym, gdzie będą wam dyktować, jakim psem jaką sukę macie kryć? Jeśli pies jest dobry, to niech kryje, to sprawa właścicieli : i psa, i suki. Po to mamy rodowody, żeby nie kryć nieświadomie w pokrewieństwie bliskim. Nie potrzebujemy więcej biurokracji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted April 21, 2007 Share Posted April 21, 2007 [quote name='Cavisia']A ja jestem przeciwna ograniczaniu ilości kryć dla reproduktorów. Ludzie, gdzie wy chcecie żyć? W kraju policyjnym, gdzie będą wam dyktować, jakim psem jaką sukę macie kryć? Jeśli pies jest dobry, to niech kryje, to sprawa właścicieli : i psa, i suki. Po to mamy rodowody, żeby nie kryć nieświadomie w pokrewieństwie bliskim. Nie potrzebujemy więcej biurokracji.[/quote] Ale gdyby to "państwo policyjne" nie narzuciło pewnych rygorów, to obawiam się, że byliby tacy, którzy kryliby suki już przy pierwszej cieczce, a potem za kazdym razem, kiedy by sie dało. Rozsądnych hodowców nie jest, niestety, zbyt wielu i czasami trzeba wprowadzić jakies zakazy i nakazy mając na względzie dobro psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Caruso Posted April 21, 2007 Share Posted April 21, 2007 Mokka ma racje niestety, roztropni hodowcy to mniejszosc. Najlepszym przykładem jest zjawisko mody na jakaś rase. Raptem w przeciagu 2 lat liczba hodowli rosnie czterokrotnie i mając jedna albo dwie suki kryja na potege, najlepiej jednym ladnym reproduktorem, ktory tez akurat stal sie modny. Za dwa-trzy lata polowa populacji bedzie ze soba spokrewniona. Gdzie tu sens i logika? I czy nie czai sie w tym zjawisku ( przynajmniej w czesci) wylaczna chec zysku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted April 21, 2007 Share Posted April 21, 2007 zdecydowanie jestem zdania ze hodowla musi byc scisle ograniczona przepisami,ktore sa restrykcyjnie wymagane.uwazam ze poczatkujacy hodowca nie powinien uczyc sie na wlasnych bledach tylko miec mozliwosc korzystania z wiedzy bardziej doswiadczonych czyli np.korci go zeby pokryc psem ktory wygrywa a sa inne rownie cenne a nie tak topowe wystawowo to po to jest klub rasy zeby mu wytlumaczyc o co chodzi i skierowac do innego psa.limit kryc dziala tez w obie strony.rowniez jest korzystny dla reproduktora.ma on szanse przekazywac swoje geny wiele lat a nie 2 lata a potem:wszystko co sie rusza jest juz jego dziecmi.juz nie mowie o eksploatacji psa.po prostu ludzie czasem nie mysla o przyszlosci tylko dzialaja pod wplywem impulsu/mody/lenistwa.uwazam ze dla rasy planowa hodowla wytyczona regulaminami jest lepsza.jesli sie ma zaufanie do osob z klubu rasy,wie sie ze nie dzialaja na zasadzie wlasnego interesu tylko dbaja o rase-to nie iwdze zadnych przeszkod.dzieki takim ludziom prowadze hodowle i bezwzglednie podporzadkowuje sie rygorom bo nie widze potrzeby udowadniania ze moje widzimisie jest lepsze i udowadniac tego kosztem powolanych do zycia szczeniat.bo ja na zywych stworzeniach nie zamierzam eksperymentowac czy mam racje czy nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted April 23, 2007 Share Posted April 23, 2007 Dodam jeszcze, że rozmnażanie psów rasowych nie jest obowiązkowe, więc albo przystępujemy do tego procederu ;) godząc się na jego reguły, albo - jeśli reguły nam się nie podobają - rezygnujemy z tego hobby. Nikt nikogo nie zmusza, aby hodował psy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted April 24, 2007 Share Posted April 24, 2007 [quote name='Caruso'] Za dwa-trzy lata polowa populacji bedzie ze soba spokrewniona.[/quote] Dokładnie... Choć takie limity miałyby dwie strony...bo niestety pęd do pomnażania ilości szczeniąt jest w naszym społeczeństwie ogromny (na szczęście są wyjątki) i zaczęłoby się krycie psami,które ledwo zrobiły uprawnienia i nie badanymi (jeśli nie ma takiego obowiązku,to z tych niepopularnych reproduktorów przebadane byłyby jednostki...)... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted April 24, 2007 Share Posted April 24, 2007 [quote name='cockermanka']Dokładnie... Choć takie limity miałyby dwie strony...bo niestety pęd do pomnażania ilości szczeniąt jest w naszym społeczeństwie ogromny (na szczęście są wyjątki) i zaczęłoby się krycie psami,które ledwo zrobiły uprawnienia i nie badanymi (jeśli nie ma takiego obowiązku,to z tych niepopularnych reproduktorów przebadane byłyby jednostki...)...[/quote] A widzisz, to jest kolejny aspekt sprawy - temat rzeka, czyli zdrowie. Tu jest jeszcze wiele do zrobienia, jest tyle badań, które należałoby wykonać... Mój wet walczy o obowiązkowe badanie serca psów wcielanych do hodowli. Nie robi tego oczywiście sam, tylko w zespole fachowców. Twierdzi, że rozmowy podążają dobrym torem, choć, o ile wiem, trwa to już dość długo, więc nie wiem, czy podzielać jego optymizm. Ale dobrze, że są ludzie, którzy chca coś robić w tym kierunku. Jako ciekawostkę dodam, że kiedyś, na jakimś forum właścicielka suczki (hodowlanej) pytała, czy pokryć ją psem [B]x[/B], który ma świetne pochodzenie i eksterier, ale nie ma badań na dysplazję (rasa duża, badania nieobowiązkowe). Większość osób odpowiadała - nie, znajdź innego reproduktora, który ma badania. Dziewczyna jednak bardzo chciała tym psem kryć. Tak bardzo, że chyba jednak to zrobiła. Tak więc widać tu kolejny przykład, że na solidarność hodowców trudno liczyć. Bo gdyby do psa nie przyjechała żadna suka, to właściciel miałby do wyboru - albo zrobić badania, albo zrezygnować z kariery reproduktora. A dodam tylko, że rasa naprawdę sporych gabarytów i cały czas się zastanawiam, dlaczego w takiej rasie (molos) tego typu badania nie sa obowiązkowe :shake: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted April 24, 2007 Share Posted April 24, 2007 Bo to w ogóle jest temat rzeka.... W mojej rasie nie ma żadnych obowiązkowych badań...a jednak coraz więcej hodowców je robi nie tylko reproduktorom,ale i sukom hodowlanym. I uważam,że to jest dobry kierunek,o ile nie popadniemy w paranoję - i nie będziemy przedkładac wyników badań ponad wszystko...czyli charakter,eksterier,rodowód,osiągnięcia wystawowe... Uważam,że jeśli podchodzi się do tego ze zdrowym rozsądkiem,to w każdej rasie można zrobić wiele dobrego - przynajmniej ja mam takie właśnie założenia hodowlane - nie na ilość,ale na jakość,biorąc pod uwagę wszystkie kryteria przy doborze rodziców dla maluchów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MSMIMI Posted April 25, 2007 Share Posted April 25, 2007 [quote name='cockermanka']Bo to w ogóle jest temat rzeka.... W mojej rasie nie ma żadnych obowiązkowych badań...a jednak coraz więcej hodowców je robi nie tylko reproduktorom,ale i sukom hodowlanym. I uważam,że to jest dobry kierunek,o ile nie popadniemy w paranoję - i nie będziemy przedkładac wyników badań ponad wszystko...czyli charakter,eksterier,rodowód,osiągnięcia wystawowe... Uważam,że jeśli podchodzi się do tego ze zdrowym rozsądkiem,to w każdej rasie można zrobić wiele dobrego - przynajmniej ja mam takie właśnie założenia hodowlane - nie na ilość,ale na jakość,biorąc pod uwagę wszystkie kryteria przy doborze rodziców dla maluchów...[/quote] popieram wszystko! swietny post, nic dodac nic ując. :thumbs::thumbs::thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted April 26, 2007 Share Posted April 26, 2007 a ja jakas chyba dziwna jestem bo dla mnie zdrowie jest najwazniejsze.potem charakter,potem eksterier,pochodzenie a na koncu wyniki wystawowe. bo po co mi super pies ktory jest chory?albo po co mi super pies z wygladu skoro generalnie wyprany jest z popedow?zeby mi ladnei na spacerach wygladal?:cool1: . zdrowie jednak najwazniejsze. z rezta sie absolutnie zgadzam-nie ilosc tylko jakosc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted April 26, 2007 Share Posted April 26, 2007 [quote name='MSMIMI']popieram wszystko! swietny post, nic dodac nic ując. :thumbs::thumbs::thumbs:[/quote] cieszę sie,że nie jestem odosobniona w moich poglądach odnośnie tego,jak powinna wyglądać hodowla:lol: [B]ayshe[/B] - piszę na przykładzie mojej rasy,bo ta mnie interesuje - oczywiście,zdrowie to podstawa,ale co mi z tego,że będę miała zdrowe szczeniaki skoro będą miały nienajlepszy charkter,albo fatalny eksterier - do doboru hodowlanego potrzebny jest złoty środek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MSMIMI Posted April 26, 2007 Share Posted April 26, 2007 [quote]a ja jakas chyba dziwna jestem bo dla mnie zdrowie jest najwazniejsze.potem charakter,potem eksterier,pochodzenie a na koncu wyniki wystawowe. bo po co mi super pies ktory jest chory?albo po co mi super pies z wygladu skoro generalnie wyprany jest z popedow?zeby mi ladnei na spacerach wygladal?:cool1: . zdrowie jednak najwazniejsze.[/quote]ja sie niezmiennie zgadzam jednak z cocermanką- trzeba zlotego srodka, poza tym piekny wystawowo pies nie oznacza przeciez chory czy niestabiny psychicznie. wlasnie na tym polega hodowla - dobre wybory, mądre decyzje, czasmi kompromisy i selekcja. tak to wszystko powstalo, tak powstaly rasy, dzieki selekcji, dzięki pewnym kompromisom. oczywiscie nie jestem za rozmnazaniem psow chorych, ale nie jestem tez za wykluczaniem zdrowych po jakims chorym przodku, nie dajmy sie zwariowac ( mowie o mojej rasie (bulterier) gdzie zadne badania nie sa obowiazkowe i wszystko zalezy od odpowiedzialnosci i wiedzy hodowcy) zwlaszcza, kiedy ow pies jest fantastycznego charakteru i - co dla mnie bardzo wazne- eksterieru. nie wyobrazam sobie w hodowli stawiac eksterier ponizej zdrowia i charakteru. mysle ze to powinno znajdowac sie na jednej plaszczyznie. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted April 27, 2007 Share Posted April 27, 2007 jasne ze idealem jest stawiac wszystko w jedej plaszczyznie:evil_lol: .tylko ze juz tak jest ze na cos trzeba sie decydowac bo nieczesto sie zdarza pies we wszystkim super;) .nie mam pojecia jak jest w bullach-dla mnie zdrowie i charakter jest najwazniejszy i calkiem spokojnie moge sobie wyobrazic:cool3: ze wybieram charakter i zdrowie ponad eksterierem.wlasciwie to nei jest wybor tylko wymog rasy uzytkowej.bo "pies to charakter":p .zdrowie to nie tylko hd i ed,zw,zdrowie to dla mnie tez brak coraz czesciej pojawiajacych sie u onkow sklonnosci do atp.zdrowie to zdrowe oczka,brak "alergii pokarmowych",zdrowie to tez witalnosc psa.potem charakter-jakosc i poziom popedow,ilosc wyszkolonego potomstwa[schh/hgh].potem pochodzenie i eksterier.na koncu wyniki wystawowe bo ladny ale wyprany z cech psychicznych rasy onek to juz nie jest onek. takze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.:p . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.