Jump to content
Dogomania

TropiDog


marlena i arvena

Recommended Posts

Rzeczywiście. I ja uważam karmę za fatalną.
Etykieta mówi nam:

[I] Mieszanka paszowa pełnoporcjowa super premium dla dorosłych psów małych ras.[/I]

[I]Skład: PRODUKTY POCHODZENIA ROŚLINNEGO (w tym ryż 24%) siemię lniane , pulpa buraczana , włókno celulozowe, aksamitka wzniesiona , ekstrakt z juki Schidigera ), mięso i PRODUKTY POCHODZENIA ZWIERZĘCEGO (w tym mączka z jagnięciny 14%, hydrolizat drobiowy 2%, naturalne źródło chondroityny), ryby i PRODUKTY RYBNE (w tym mączka z łososia 14%), OLEJE I TŁUSZCZE (w tym olej z łososia 12%), ROŚLINNE EKSTRAKTY BIAŁKOWE, ZBOŻA, glony (Ascophyllum nodosum 2,5%, Spirulina platensis 2,5%), jaja I PRODUKTY Z JAJ 3%, mięczaki i skorupiaki (naturalne źródło glukozaminy), drożdże (w tym Beta-1,3/1,6-Glukan 1 000 mg/kg, mannanooligosacharydy 0,4%), MATERIAŁY PASZOWE POCHODZENIA MINERALNEGO (W TYM HEKSAMETAFOSFORAN SODU 0,3%).
Dodatki: WITAMINY, PROWITAMINY I CHEMICZNIE DOBRZE ZDEFINIOWANE SUBSTANCJE O PODOBNYM DZIAŁANIU: wit. A 18 000 j.m./kg, wit. D3 800 j.m./kg, wit. E 600 mg/kg, wit. C 100 mg/kg, wit. B1 4,5 mg/kg, wit. B2 18 mg/kg, wit. B6 9 mg/kg, wit. B12 30 mcg/kg, wit. K3 1 mg/kg, L-karnityna 250 mg/kg.
Mieszanki pierwiastków śladowych: E1 żelazo 150 mg/kg, E6 cynk 120 mg/kg, E5 mangan 38 mg/kg, E4 miedź 14 mg/kg, E2 jod 0,9 mg/kg, E3 kobalt 0,7 mg/kg, E8 selen 0,2 mg/kg. Tauryna[/I](sztuczna oczywiście- od kiedy tauryna jest minerałem, a nie aminokwasem?) [I]1 000 mg/kg. PRZECIWUTLENIACZE. [/I]

WIELKIMI LITERAMI wyróżniłam składniki, które nie powinny znaleźć w karmie. Wszystkie witaminy i minerały wymienione na etykiecie są syntetyczne i zostały dodane jako premiksy. Występuje tu zatem WitK3,nieprzebadana wcale,jako stale stosowana u zwierząt (u ludzie wiadomo,że wywołuje zaburzenia krzepnięcia).

Co zatem czyni TropiDoga karmą z półki SUPER PREMIUM?
Pewnie jedynie cena...

Link to comment
Share on other sites

Ooo, to już zelżała widzę. We wrześniu,kiedy na wystawie we Wrocławiu zobaczyłam karmę pierwszy raz przedstawiciel handlowy podawał wyższą cenę...chociaż biorąc pod uwagę to, że producent do każdego worka dodawał sklepom darmowo karton saszetek płatków dla ryb o wartości sprzedażowej ok. 80zł, to rzeczywiście można uzyskać taką cenę.

Link to comment
Share on other sites

Witam
od lat przeglądam forum. Nigdy jednak nie czułem potrzeby rejestracji na forum. Do dzisiaj.
Karmię swoje psy od września Tropidogiem Adult Medium. Wszystko OK. Sierść lśniąca. Brak łupieżu, zmian skórnych etc. Kupy normalne i co dziwne mało śmierdzące. Starszej suce zniknął przykry zapach z pyska. Całe stadko w dobrej kondycji. Stadko pod stałą opieką weterynaryjną tej samej kliniki od lat i tych samych lekarzy.
Namówiłem koleżankę z dwoma dużymi psami, po 3 mc opinia zgodna z moją.
Nie jestem weterynarzem. Nie uważam że mogę krytykować. Nie uważam że wiem lepiej i nie mam zamiaru prowadzić dyskusji nad wyższością jednej karmy nad drugą. Jednak mną zatrzęsło.

Jestem osobą dociekliwą ( żona uważa że upierdliwą ) dla sprzedawców. Karmę spotkałem na jakiejś wystawie. Dostałem próbki i ulotki z opisem. Byłem zdziwiony. Skład karmy dla dużych psów różni się bardzo od składu dla psów małych. Jako upierdek, męczyłem Tropikala pytaniami.
Moje wnioski:
Nie umieją do niej zachęcać. Nie uczą się na błędach. Zamówiono worki na zapas z błędami. Skład jest podany w niewłaściwej kolejności. Dojrzewają do wydrukowania naklejek korygujących. Dojrzewają już pół roku!!!!
Karma nie jest aż tak droga. Można kupić 18 kg za ok 160 zł z przesyłką a więc uważam że znośnie. Niestety trzeba poszukać. Nie będę pisał gdzie by mod nie posądził mnie o reklamę. Próbki też można dostać i to za darmo. Jedyna karma jaką znam z HACAP. Są rzeczy które producent położył ale też nie ma czego się wstydzić.
Mamy bardzo złą cechę: Szybko akceptujemy wszystko z importu często kiepskiej jakości a bardzo krytykujemy to co polskie.
Karma jest przyzwoita. Zawsze można znaleźć droższą lub tańszą, gorszą lub lepszą. Dla mnie i moich psów odpowiada. Uważam że porównywanie Tropidoga do marketówek jest obelgą. Uważam że jest wiele karm dużo, dużo gorszych, chętnie kupowanych przez polaków.

Link to comment
Share on other sites

A ja myślę, że nie jest obelgą. Sorry, ale jak można promować karmę jako SUPER PREMIUM? Karmę, która ma w składzie: produkty pochodzenia zwierzęcego czyli: pióra, dzioby, pazury, ściółkę, odchody? To jak nazwać karmę, która ma 60% mięsa w suchej masie, jeden wypełniacz w postaci ziemniaków? Super-ultra-hiper-mega premium?
Ja śmieciami swojego psa nie karmię, wolałabym oddać mu zlewki z obiadu.

;)

Link to comment
Share on other sites

Droga Jara
jeśli napisałem HACCP to dlaczego piszesz o śmieciach takich jak: "pióra, dzioby, pazury, ściółkę, odchody". W którym ludzkim jedzeniu można umieścić odpady?
bardzo proszę o nie wprowadzanie nikogo w błąd. Dlaczego wprowadzasz w błąd? Dlaczego obrzydzasz innym pisząc nieprawdę?
pozdrawiam serdecznie
i kończę z mojej strony.
miłego wieczoru

Link to comment
Share on other sites

Drogi slawko,
Nie mam najmniejszej wątpliwości, że Twoje psy spożywając ww karmę mają się dobrze po pół roku. Ale śmiem przypuszczać, że nie będzie tak zawsze, gdyż, jak wiadomo na choroby pracuje się latami. Ja nie życzę tego oczywiście Twoim psom, wprost przeciwnie: niech się mają dobrze latami, choćby na Tropi Dogu.
Swoim psom natomiast nie podam tej karmy i moim klientom będę jej odradzała. Dlaczego?
Ponieważ każdy jej składnik stanowi dla mnie niewiadomą. Niestety w świetle prawa unijnego.Formuła dla moich psów, czyli dla ras małych- składnik nr.1:
[B]P[/B]r[B]odukty pochodzenia roślinnego-[/B](wolałabym,by najwięcej w karmie dla mojego psa było produktów zwierzęcych, ale pomijam ten fakt, że psy to mięsożercy, bo niektórzy nie widzą różnicy między potrzebami żywieniowymi psa i kury)w,g FEDIAF :[I] pochodne otrzymane w wyniku przetwarzania produktów roślinnych w szczególności: zbóż, warzyw, roślin strączkowych i nasion roślin oleistych;[/I]
Nawet jeśli w TropiDog mamy podane , jaki są użyte do produkcji karmy rośliny , to jednak zwrot poprzedzający wymienianie ich 'w tym' daje producentowi rezerwę, zaś nam zagadkę nie do odgadnięcia ,co rzeczywiście jest w karmie. Ponadto nie mamy pojęcia jakie części roślin zostały użyte w produkcji , gdyż dopuszczalne są wcześniejsze obróbki zbóż , warzyw, owoców. Mamy zatem prawo przypuszczać, że w karmie jest pełnoziarnisty(a więc wartościowy) ryz, proso. Mamy jednak też prawo sądzić, że są w niej produkty odpadowe przemysłów piekarniczego(otręby, łuski), kosmetycznego (łupiny orzechów), cukierniczego (gluten kukurydziany, pszenny),przetwórczego (wytłoki), a tego ja chciałabym uniknąć w diecie moich psów.

[B]Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego [/B]
w/g FEDIAF-[I]wszystkie mięsiste części ubitych, lądowych zwierząt stałocieplnych, świeże, bądź poddane procesom przetwórczym. Również wszystkie pochodne uzyskane z przetwarzania tuszy;
[/I]Czyli wszystko. Może być to oczywiście mięso, ale moją być też skóry. I oczywiście prawdą jest, że pies nie musi jadać polędwicy. Jednak,kiedy białko pochodzi z mięśni mamy pewność, że jego przyswajalność sięga 90+%. Nie umiemy zaś określić tej wartości z produktu mięsnego w zasadzie nieokreślonego, z którym may tu do czynienia. Dodatkowo składniki pochodzące tu z półtuszy zostały poddane wcześniej nieznanym nam procesom przetwórczym[I]. [/I]Mamy zatem prawo przypuszczać, że do karmy dodane zostało mięso, ale mamy też prawo myśleć, że znajdują się w niej skwarki pozostałe po wytapianiu tłuszczu.
Powinniśmy też pamiętać, że nomenklatura prawa unijnego daje producentowi do wyboru alternatywną możliwość nazewnictwa, w której może on dobrowolnie wymienićz nazwy każdy komponent składu w kolejności od największego udziałowca do najmniejszego. Przychodzi mi na myśl, że gdyby producent TropiDog miał się czym pochwalić , nie wrzucałby składników karmy do 'wora' z nazwą mięso i produkty pochodne.

To co napisałam dotyczy każdego kolejnego składnika TropiDog[B]:
Ryby i produkty pochodzenia rybnego[/B]-FEDIAF-ryby lub części ryb, świeże, bądź poddane procesom przetwórczym;
[B]Oleje i tłuszcze[/B]-FEDIAF- wszystkie tłuszcze i oleje pochodzenia zwierzęcego i roślinnego;Nie mamy dodatkowo informacji, że nie są konserwowane chemicznie!
[B]Zboża[/B][B]-[/B]FEDIAF - wszystkie rodzaje zbóż - świeże, bądź poddane procesom przetwórczym oraz wszelkiego typu produkty wykonane z ziaren zbóż;
[B]Jaja i produkty pochodzenia jajecznego [/B]FEDIAF - wszystkie produkty uzyskane z jaj, świeże, bądź poddane procesom przetwórczym;
[B]Mięczaki i skorupiaki [/B]-FEDIAF- wszystkie rodzaje mięczaków i skorupiaków świeżych, bądź poddane procesom przetwórczym oraz wszelkiego typu produkty z nich wykonane
[B]Roślinne ekstrakty białkowe-[/B]Zupełnie zbędne psu, wręcz szkodliwe
Ponadto wszystkie wymienione w składzie witaminy i minerały dodane zostały, jako premiksy, czyli syntetyczne witaminy stworzone w laboratoriach. Oczywiście nie jest to zbrodnia, ale wolę witaminy pochodzenia naturalnego, które w skladzie wymienione są wzraz ze źródłem pochodzenia np: [I] suszone pomidory(źródło likopenu, wit. E),suszone jaja(źródło lecytyny), całe nasiona lnu (źródło kwasów tłuszczowych omega-3), hydrolizat wątroby kurczaka(źródło wit.A), olej ze śledzi(źródło DHA), wyciąg z drożdży (źródło mannanooligosacharydów), wyciąg z cykorii (źródło fruktooligosacharydów, naturalny prebiotyk), skorupka krewetki i kraba (źródło glukozaminy), nowozelandzkie zielone małże (źródło glikozaminoglikanu GAG), strzykwa (źródło chondroityny), wyciąg z rośliny Yucca Schidigera, suszone algi(żródło miedzi, cynku, fosforu oraz witamin B12, A, C, E, K), aksamitka wzniesiona(źródło luteiny)wyciąg z suszonej zielonej herbaty(źródło antyoksydantów) , suszona mięta ogrodowa, suszona pietruszka(flawonoidy), lucernawit. K), wyciąg z imbiru, szpinak(wit.c , żelazo)

W moich oczach dyskwalifikuje też TropiDog użycie witK3 i przeciwutleniaczy chemicznych.
[/I]
P.S Lubię 'upierdliwych' klientów. Zapraszam do sklepu we Wrocławiu:)

Edited by Zwierzaczek71
Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję Pani za obszerną odpowiedź.
[B]Niestety, pomimo wysiłku włożonego w post jest to tylko demagogia.
W ten sam sposób można opisać 95% wszystkich karm i mieć do nich identyczne zarzuty.
W ten sam sposób można opisać 100% najpopularniejszych i najbardziej uznanych karm na naszym rynku. [/B]
[B]Najlepiej by sprzedawcy nie opiniowali karmy. Jak świat światem żaden sprzedawca nigdy nie kierował się interesem kupującego. [/B]

Bardzo chętnie skorzystam z oferty zakupu karmy w Pani sklepie.
Proszę o ofertę dla 4 psów. Nie mam psiaczków jak Pani lecz psy. Jestem szczęśliwym hodowcą psów rasy olbrzymiej, nie modnych mikrusów i psiaczków na kanapy. Moje psy - moje hobby. Hodowla owczarków kaukaskich nie jest ani dochodowa ani nigdy taką nie będzie. Przynajmniej prawdziwa hodowla. Pproszę o ofertę cenową "idealnych karm". Proszę o wymienienie nazw karm i podanie cen za worek. Zużywam ok 80 kg karmy w mc.
Proszę wybaczyć ale zajmuję się tym od lat. "Przerabiałem" różne sposoby żywienia, różne karmy. Mam świetnych weterynarzy od dużych psów nie od kanarków i chomików. O takich weterynarzy bardzo trudno. Dobieram suplementy do każdego psa osobno. Przez lata nauczyłem się o karmach wiele.
Nie przekonuje nikogo do zakupu Tropidoga. Każdy musi dobierać karmę indywidualnie, znając swojego pupila, znając jego potrzeby i problemy zdrowotne. Każdy zna swoje możliwości finansowe i może przeznaczyć n swojego pupila określoną kwotę.
Nie zgadzam się tylko z porównywaniem pierwszej, przyzwoitej polskiej karmy do marketówek. Tropical jest jednym z najlepszych producentów karm dla zwierząt domowych w europie. [B]Jednym z najlepszych tylko nie dla Polaków![/B] Oni kupią co innego. Marketówka to dla mnie karma w Stonce, Didlu czy innym sklepie. Na grouponach Polacy kupują co tydzień setki (!) opakowań marketówek. Poutyskiwajcie nad ich składem!

Na tym tle Tropical nie wygląda wcale źle. Uważam że się postarał. Są tylko 3 firmy mające HACCP i jedna z nich jest Tropical. Cena dostosowana do polskich realiów. Bardzo fajne i estetyczne opakowania. Każdy worek ma zapięcie strunowe, nawet 15 kg.
Uważam że zniechęcenie do zakupu polskiej karmy jest nie ferr! A wspominanie przeciwutleniaczy w karmie ciśnie mi pytanie na usta co Pani sama jada? Gdzie się Pani żywi? Gdzie dzisiaj jedzenie dla ludzi wolne jest od przeciwutleniaczy?????? Gdzie brak jest sztucznych witamin?????? Proszę zacząć uważnie studiować etykiety w sklepie. Gdy to robiłem okazało się że nawet mąka ma polepszacze!!!! A gdzie jej do produktów przetwożonych.
[B]Dla mnie to naprawdę demagogia. Dałem się znów podpuścić. Nerwy nie wytrzymały.
Nie widzę powodu by obrzydzać Polakom kupowania TROPIDOGA. Karma jest przyzwoita, nie jest najlepsza z mozliwych ale strusina kosztuje 8 krotnie wiecej. Nie jest też kiepska. Mamy w sprzedaży bardzo dużo kiepskich karm, i ludzie je kupują bardzo dużo! Szkoda że z takim zaangarzowaniem nie udzielaja się Panie i nie zakładaja wątki innym karmą. Mamy tyle badziewia w sklepach gdzie nawet skład nie jest do konca znany.
Karmię i jestem zadowolony. Zrozumiałbym opinię: karmiłem i było do d.... Po wielu super karmach miałem kłopoty ze szczeniakami. Jakoś super skład im super nie służył.

Żegnam Panie. Szkoda mi moich nerwów. [/B]

Link to comment
Share on other sites

Zupełnie niepotrzebne są tu emocje, Panie slawko. Proszę mi wierzyć nie włożyłam w pisanie postu wielkich wysiłków. To dość częste moje zajęcie[FONT=Wingdings][FONT=Wingdings].[/FONT][/FONT] W żadnym słowie nie planowałam Pana urazić i nie posunęłam się, jak sądzę, do tego. Jeśli jednak, to Pana przepraszam. Niepotrzebnie Pan drwi z psów ras małych, wszak 'MOJE PSY- MOJE HOBBY'.

Ale urazy na bok, bo nie znoszę przepychanek na forach, absolutnie nie po to tu zaglądam.

Ma Pan rację, że w ten sposób jest opisanych wiele składów karm, na co, ubolewam, pozwala właśnie unijne prawo. Jednak da się znaleźć wiele takich, które mają składy opisane szczegółowo, co pozwala nam na świadomy wybór, bo w TropiDogu tego komfortu nie mamy. Ja rozumiem też i szanuję Pana chęć propagowania produktów polskich, no , ale nie chcę popadać ze skrajności w skrajność i brać, co polskie bez odrobiny racjonalności. Niestety nie mamy za bardzo w czym wybierać na gruncie polskich karm dla psów. Nie mam żadnego doświadczenia w hodowli psów dużych i nie zamierzam doradzać Panu, jako takowe posiadającemu. Mogę , co jedynie podzielić się z Panem skromnymi, a uzyskanymi od spotykanych na wystawach hodowców ras dużych informacjami, że znakomita ich część karmi swoje psy posiłkami przygotowywanymi przez siebie i upatrują w tym lepsze rozwiązanie niż żywienie karmami, które są w zakresie ich możliwości finansowych, biorąc pod uwagę właśnie ilości potrzebne Państwu na wyżywienie psów dużych.

Nie mam zapewne przeglądu wszystkich karm dostępnych na polskim rynku, ale z tych, które znam propozycją alternatywną może byłaby dla Pana karma [URL="http://www.zwierzaczek-wroclaw.pl/index.php?option=com_virtuemart&view=productdetails&virtuemart_product_id=4031&virtuemart_category_id=214"]Markus-Mühle[/URL]. Proszę też przeanalizować propozycję bewitala i wziąć pod uwagę karmy [URL="http://www.belcandobewidog.pl/dorosle_psy"]Belcando[/URL](u dystrybutora –firma DORADO- uzyska Pan ceny preferencyjne dla hodowców).
Kolejna karma , jak sądzę, godna, by Pan na nią spojrzał [URL="http://przyjacielpies.pl/pl/p/Agil-Adult-Large-Breed-20-kg-kurier-gratis/89"]Agil Adult Large Breed[/URL].

Jeśli w swojej pracy na co dzień spotkam się z formułą ciekawą, w cenie zbliżonej do tej, którą bierze Pan pod uwagę chętnie się podzielę informacją. Jeśli Pan zechce, bo nie chcę być nadgorliwa. Oceni Pan sam, nie śmiem wpływać na Pańską opinię.

'Jak świat światem żaden sprzedawca nigdy nie kierował się interesem kupującego.' - Proszę nie generalizować. Bywa to krzywdzące i niesprawiedliwe.

Link to comment
Share on other sites

Szanowna Pani,
miałem nadzieję że potraktuje Pani mój post serio. Mam nieodparte wrażenie że traktuje mnie Pani jak 15 latka przychodzącego do sklepu kupić kilogram karmy dla swojego pupilka którego ma od tygodnia. Może to taki nawyk sprzedawcy? OK, zakładam że nie jest to umyślnie.
Hoduję psy od lat. Nie piszę to po to by się chwalić czy licytować większą wiedzą. Nie interesuje mnie też roztrząsanie karm która lepsza, która gorsza. Pisałem, to już wcześniej.
Przez lata gotowałem psom, kilka lat barfowałem, znam oferty dla hodowców. Znam karmy które Pani wymieniła. Żadna wg mojej wiedzy nie nadaje się dla moich psów. Dwie z nich testowałem, trzecia mnie nawet i do tego zniechęca. Wg mojej oceny, mamy na rynku tylko 3-4 karmy nadające się dla psów ras olbrzymich w cenie do 200 zł. Nie mam zamiaru pisać które bo nie jestem ich sprzedawcą a i za reklamę mi nie płacą. Rozumiem że brak doświadczenia z takimi psami powoduje że wymieniła Pani karmy które sprzedaje i których opis sugeruje że do tego się nadają.
Celowo nie roztrząsam ich składu. Chociaż wydaje mi się że mógłbym. Nie chcę jednak uchodzić za alfę i omegę. Nie mam zamiaru nawet sugerować że wiem na ten temat wszystko i najlepiej.
Jestem szczęśliwym współmałżonkiem technologa produkcji żywności. Moje mądrzejsze pół przeczytało posty, zobaczyło proponowane karmy i tylko się uśmiechnęło. Dostałem tylko jedno pytanie: Po co się zdzieram?
Zdzieram się bo:
Nie lubię czytać głupot.
Proszę nie pomyśleć że chcę przez to napisać że ktoś z piszących wcześnie jest głupi czy w jakiś inny sposób sprawić mu przykrość.
Mógłbym roztrząsać skład każdej karmy i wskazać palcem babole i składniki niepożądane. TYLKO PO CO? By udowadniać kto mądrzejszy?
Te karmy od tego lepsze nie będą. Dodatkowo każdy producent karmy może zarzucić mi pomówienie. Przecież nie dysponujemy laboratorium badawczym i latami doświadczeń. A mogę się założyć o każdą kwotę że każdy z nich swoją produkcję oparł o jakimś opracowaniu naukowym i skład jest przez kogoś rekomendowany.
Uważam że to co Pisały Panie na temat karmy Tropikal jest bardzo odważne. Internet pozwala na przedstawienie swojego zdania lecz nie na pomówienia. Pisanie o śmieciach w karmie czy szkodliwości jakiejś substancji na forum publicznym bez dowodów czy własnych badań jest pomówieniem wg KK. Jak poczytałem nie jest to jedyne miejsce gdzie krytykuje Pani tą karmę i do niej zniechęca. Cóż to problem producenta nie mój. Znam przypadki wygranych spraw przez producentów badziewi typy Ch... cz P... za delikatniejsze posty a mają naprawdę fatalne karmy.


Tak jak pisałem wcześniej, Tropikal ma kłopoty z marketingiem. Nie wiem kto układał opisy karm ale musiał upaść wcześniej na głowę lub nie trzeźwieć przez cały czas. Opisy są zgodne z technologią produkcji ale pozbawione wyobraźni i brak im polotu do którego przyzwyczaili nas producenci. Skład który Pani przytacza jest błędny, źle wydrukowane opakowania. Szkoda im było wyrzucić worków a tanie wg mnie nie były bo są bardzo porządne. Dodatkowo który producent karm pisze w opisie „mieszanka paszowa”? Tylko idiota lub samobójca. Marketing leży i kwiczy!!!! Nie dostosowali opisu karmy do innych producentów. Wywalili opis jak dla producentów warchlaków a nawet chyba i gorzej! Uważam że [B]Tropical nie jest zły [/B][B]czy gorszy od karm które Pani wymieniła. Uważam że ma najgorszy opis. [/B]


np. jedna z karm chwali się nie używaniem w produkcji konserwantów a inna brakiem sztucznych konserwantów. Co to oznacza? Kowalski myśli że zdrowe. W rzeczywistości zakupuje się produkty konserwowane a samemu je tylko się łączy. „Ja nie używam konserwantów, co mnie obchodzi co zrobili dostawcy?” Proszę się zastanowić jak przechować w temp. pokojowej produkty zawierające np. tłuszcz czy mięso bez konserwantów? Jak mogą mieć przydatność do spożycia 24 mc.? Pamięta Pani olej rzepakowy w sklepie przed 30 laty? Miał przydatność 3 mc a w lecie po 2 mc był zjełczały – bo on nie miał konserwantów! Teraz na półce leży rok i też wg niektórych producentów ich nie ma :D żeby chociaż był hermetycznie zamknięty to by było możliwe ale to drogo jest przecież. :D
I druga ciekawa sztuczka producentów:
80% E badziewia jest pochodzenia naturalnego (!!!) a więc można napisać „nie zawiera sztucznych konserwantów”
Co tam psiaki, polecam krótką lekturę:
[URL]http://w-spodnicy.ofeminin.pl/Tekst/Zdrowie/529403,1,Wiejski-serek-z-konserwantem.html[/URL]
najfajniejszy cytat z artykułu:
" Lepiej mieć świadomość, jakie konserwanty spożywamy, niż w fałszywym przeświadczeniu o "naturalnych składnikach" narażac swoje [COLOR=#0000FF]zdrowie[/COLOR] "
w necie takich artykułów pełno dla chcących się przekonać.

A barwniki? Polecam wpisać w google: koszenila. Ja od lat już nie jadam czerwonych jogurtów. Na każdym z koszenilą jest napisane: nie zawiera sztucznych barwników :D Pomijając że to robale to są oznaczone dużym E120!
[B]Nie ma żywności przetworzonej bez konserwantów. Nie ma żywności przetworzonej bez barwników. Żeby tylko to było w żywności czy karmach! Są dziesiątki dodatków których nie trzeba umieszczać na opakowaniu. Karma dla psów i kotów jest żywnością wysoce przetworzoną.[/B]
Co tam dodatki i witaminy! Mięsko to jest dopiero produkt w karmach! Są takie karmy które zawierają wg producenta nawet 40% mięsa! Super? Kowalski czyta i jest szczęśliwy! Tyle mięcha!
Kochani producenci przecież robią wszystko byśmy dobrze spali. Pupil to wszak mięsożerca.
Cóż kiedy z kilograma mięsa pozostaje w karmie po przetworzeniu ok 140 g. Trzeba jeszcze zamieścić jakąś tabelkę i wykres z dużymi literami by podrasować procenty i żyjemy w przekonaniu że masz pupil jada mięsko :D Taki fajny wykres jest w jednej z karm która Pani poleciła. Ładnie wygląda. Jest kolorowy. :D


[B]Dlatego z uporem Don Kichota powtarzam: nie jest aż tak źle! Odpady z obiadu nie są lepsze, nie trzeba do niej zniechęcać, nie uważam też że jest to najlepsza i jedyna karma. Uważam że powinna się rozwijać. Uważam że producent powinien się przyłożyć do opisu a obecne worki i katalogi spalić. Uważam że powinien opracować więcej receptur. Popierajmy to co polskie. Krytykujmy ale nie zniechęcajmy i nie piszmy nieprawdy o śmieciach w karmie. Uważam że to pierwszy polski producent który się postarał! Na tle karm innych polskich producentów wypada kryształowo! Na tle innych europejskich producentów w tym przedziale cenowym, wypada przyzwoicie. Każdemu kto kupuje byle jakie zachodnie karmy – szczerze polecam. Nie zachęcę nikogo kto wydaje większe pieniądze i kupuje drogie, dobre karmy. Bronię tylko tego. Szkoda opluwać coś co wyszło przyzwoicie. Sam za to drwię z opisu i weny marketingowca.[/B] [B]Dla mnie powinien dostać dyscyplinarkę.[/B]
Nie upieram się że karma jest prawidłowo oznaczona. Z tego co wiem, nie ma normy określającej do której grupy przypisać karmę. Sprawdzę to dokładnie przy okazji.

Edited by slawko
Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, zgadzam się z Panem, że karma ma fatalną etykietę. Wielokrotnie wspominałam też, że wybierając tę z dwóch opcji, która klasyfikuje produkty do grup wyznaczonych przez FEDIAF producent strzela sobie w piętę. Ale nie musi korzystać z tej opcji. Jest szereg karm produkowanych w Europie, których producenci dobrowolnie nazwali każdy z użytych w produkcji składników, co nie pozostawia nam konieczności domyślania się.
Proszę nie dopatrywać się w moich wypowiedziach krytyki stricte TropiDoga. Pozwalam sobie też zaznaczyć, że nigdy nie użyłam w temacie określenia 'śmieci'. Podkreślam w swoich wypowiedziach, że terminologia użyta w opisie POZWALA MI PRZYPUSZCZAĆ. Natomiast nie mam niestety podstaw, by uważać interesującą mnie formułę za dobrą. Pozostawiam już kwestie nazewnictwa karm mianem 'premium','super premium' itd., bo, jak zdaje się Pan wspomniał, rzeczywiście mamy tu dość dużą swobodę, by nie powiedzieć wolną amerykankę. Przedstawiciele handlowi Tropikala mają świadomość, że produkt dla psów jest słabo oceniany na rynku z powodu takiej,a nie innej listy składników. Co więcej, najczęściej ostatnio da się słyszeć z ich ust :"to się zmieni". I świetnie, wówczas być może będę miała czytelniejszy obraz składu i na pewno nie odrzucę karmy tylko dlatego, że TropiDog,czy dlatego, że polska. Na prawdę nie ma dla mnie znaczenia marka, a skład. Dlatego od dawna nie sprzedaję najlepiej sprzedawalnych karm w Polsce. Sięgam zaś po te, których sprzedanie poprzedza większy wysiłek, a za nimi nie idzie wsparcie marketingowe, nagradzanie za wyniki w sprzedaży i cała towarzysząca 'gadżetologia'. Jeśli TropiDog przedstawi skład, który w moich oczach będzie zachęcający, na pewno znajdzie się w mojej ofercie. Na dzień dzisiejszy takiego nie ma.
[QUOTE][B]Są dziesiątki dodatków których nie trzeba umieszczać na opakowaniu. Karma dla psów i kotów jest żywnością wysoce przetworzoną.[/B][/QUOTE]
Oczywiście. Poza tym dziś zakazany składnik, jutro zostanie wzbogacony o jeden komponent, otrzyma nową nazwę i znów będzie w produkcji. Niestety na to mały mamy wpływ.
I niezmiennym jest fakt, że nawet najpiękniejszy skład nie uczyni żadnej z karm doskonałą, gdyż z założenia tak wysoce przetworzona żywność jest dla naszych zwierząt(jak i dla nas) źródłem wielu kłopotów.

Czy nie będzie nietaktem, jeśli poproszę jednak (może w wiadomości prywatnej, jeśli nie chce Pan reklamować marek przy okazji wypowiedzi )o wskazanie karm, uznanych przez Pana- hodowcę psów ras dużych za godne uwagi,o których wspomniał w swoim poście? Kieruje mną jedynie chęć poszerzenia swoich horyzontów, gdyż, jak wspomniałam nie mam doświadczenia w tej materii. Moje psy są małe. Wszystkie pięć ważą razem 20 kilo, to dość w skromnie w zderzeniu z Pańskim jednym- kończąc pogodnie i pokojowo:)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo przepraszam, pisząc wsadziłem wszystkie negatywne opinie do jednego worka. O śmieciach pisała inna osoba.
Bardzo się cieszę iż podziela Pani moje zdanie. Wtrąciłem swoje trzy grosze, ponieważ naprawdę mi szkoda by wieszano na nim za przeproszeniem ... psy i stawiano go na równi z marketówkami.
Życzę miłego wieczoru i wielu zadowolonych klientów.

Link to comment
Share on other sites

Witam wszystkich
widzę że trwa żywiołowa dyskusja o karmie Tropidog...
no cóż fajnie posłuchać znawców...
ale i tak mam nieodparte wrażenie że slawko nie jest niezalezny
a zwiazany z producentem karmy....
coz powolywanie sie na kk i HACCP
i teksty rodem z plakatów
"Tropical jest jednym z najlepszych producentów karm dla zwierząt domowych w europie."
az Trąci....
Zostawmy forum dla forumowiczów a nie dla marketingowego bełkotu....
Moj piesio i tak tego nie czytał....
entuzjastycznie karmy karmy nie przyjął chociaż pewnie na nia według was hodowców Kaukazów na nia nie zasługiwał bo jest zwykłym Polskim mieszańcem.....
Jakos woli czeskiego Brita,,,
nie jest patriotą?
pozdr FORUMOWICZÓW

Link to comment
Share on other sites

kiedyś zastanawiałam się nad tą karmą dla psa, ale zniechęciła mnie cena(wtedy to było ok. 200zł, teraz potaniało ale nie wiem dlaczego) i słabo napisany skład. Suka była początkowo na ziołowych lekach uspokajających i nie mogłam ich łączyć z kukurydzą. Wybrałam Canidae, ale TropiDog smakował jej nieporównywalnie bardziej, zapach canidae "chował" się przy TropiDogu. Może firma zmieni politykę i ujawni co pakuje do karmy.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...

Natrafiłem dzisiaj na tę markę w sklepie i zaraz, jak to zwykle bywa na necik, a nóż widelec ktoś używał i pisze co z nią. Ale u Was jak widzę, dyskusja zgasła, choć karma nadal sprzedawana.

Zastanawiam się nad zakupem właśnie tej karmy, dla "rasowego nierasowca" :-), przybłędy. Otóż przeważnie kupuję coś w stylu Chappi, nie jestem szczerze mówiąc zwolennikiem drogich karm, jakoś wydaje mi się to zbędne. Uważam, ze wszystko powinno mieć swój umiar i popadanie w jedną lub drugą stronę w skrajności nie pomaga. Zawsze rozsądek i wybór w klasie średniej.

Bardzo ciekawe są opinie pana, których hoduje psy rasy dużej, chyba do mnie przemówiła trzeźwość umysłu. Ale idąc dalej, mówię, dlaczego nie wziąć pod uwagę argumentów pani, która chyba prowadzi sklep zoologiczny, tak? Niestety, spoglądając na podany adres (nie wiem czy to akurat jej serwis i sklep) zauważam jedno, tendencja pro-zachodnia, która jej przyświeca, tak naprawdę wszystko co z zachodu jest o niebo lepsze. Można poznać opinię kilku innych osób, które kupują TropiDoga? Najlepiej takich, którzy karmę stosują już ponad 3-4 mce. Bez namacalnych doświadczeń nie wiem jaką decyzje podjąć. Chciałem wprowadzić również Ariona, albo 1st Choice, ale zastanawiam się dlaczego nie wybrać produktu z PL, w końcu skład nie jest zakłamany, nie ukrywany itp.

Dodam, że jestem miłośnikiem zwierząt, w domu akwarium, 2 psy, kot i gryzoń. Ale nie kimś, kto ślepo jest zapatrzony w to co dyktuje rynek sklepików nastawionych tylko na sprzedaż. Zawsze poszukuję uśrednionych wyborów, tak żeby zwierzak miał się dobrze i mój budżet nie został nadszarpnięty.

Link to comment
Share on other sites

Do benji

Podzielam twoją opinię TropiDog to krajowy produkt który rozwija się w dobrym kierunku. Karma wcale nie ustępuje droższej i bardziej znanej konkurencji a wręcz przeciwnie wprowadza produkty które już wyprzedzają konkurencję. Trochę się na tym znam ponieważ oprócz tego że mam własne psy (Buldog Francuski, York) to związany byłem z branżą karm dla psów zawodowo. Zwiedziłem nie jedną fabrykę w zachodniej europie która produkuje karmy dla psów znane i mniej znane. TropiDog wypuścił nie tak dawno karmę monobiałkową opartą na wołowinie TropiDog Beef którą można zakupić za około 105-110zł za 15kg. Za tą cenę za 15 kg naprawdę trudno jest znaleźć coś co można porównać do TropiDoga.

Myślę że jesli zastanawiasz się nad kupnem dla swojego psiaka Tropidoga to zainteresuj się tą karmą

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...