Jump to content
Dogomania

Zakup szczeniaka


byska_1997

Recommended Posts

Więc tak, od jakiegos czasu mich rodziców naszła ochota żeby kupić psa więc wszytko ok fajnie, tata znalazł jakieś ogłoszenie z "hodowli" zdjęcia bardzo ładne piesek też. To dziś pojechaliśmy po psiaka. Myślałam że jak dojedziemy będą spoko ludzie a tam jakiś koleś jest i mówi : narazie psa nie ma musimy poczekać aż go jego córi przywiozą. Dobra czekamy a właściwie to kolo pokazuje nam "hodowle" której z pewnością ja i wielu z was po pzybyciu na miejsce tak sobe jej nie wyobrażało, na samym początku bylam zdziwona bo tam była jakas ogromna stodoła czy coś takiego i zasadniczo nie mały lecz także nie duży dom w którym mogła by sie odbywać owa "hodowla". Jest stodoła prowadzi nas tam patrze a tu worek oggggromy karmy....i prześlizguje się tam mysz:crazyeye::crazyeye:. Pokazuje nam boks 1 a tam czyba z 5 psów suczek rasy Shih tzu(a wniej matma mojego szczeniaczka ale czytajcie dalej nawet na moim miejscu byście zapłacili tym oszustom i jak najprędzej wzieli tego małego niewinnego pieska...). Wychodzimy na dwór ktory okazuje się wybiegiem dla psów z pomieszczenia 1 czyli 1 boks oraz 2 pomieszczenia ale to zaraz opiszę. Otwiera drzwi wchodzimy widzimy 5 lub 6 boksów "najlepszych" najlepszych bo znajdują się w pomieszczeniu zamkniętym. Są tu rasy :labrador, shih tzu, owczorek(zamiast go nawet nazwac tak jak sie nalezy to ten wola : TU WILCZUUUR) i kilka innych ale nie pamietam jake to były;// a najgorsze jest to że tam było strasznie zimno a były sam małe szczeniaczki i suczki, jedna była strasznie gruba mówił że ma 5 lat i z pewnością nie była to jej pierwsza ciąża. Według mnie ledwo się trzymała na tych nogach a wyglądała jakby miała nadwagi 15-20 kg. Pokazał nam ją wołał ją także aby wyszła lecz ona się bała wystawiła tylko łapkę podkuloną a to był straszny widok labek i jego oczysko płakać mi się chciało[ ale ja według moich rodziców jestem zbuntowana i wg. ale w przeciwieństwie do mojej siostry ak była w moim wieku nie okazuje uczuc wszytsko tłumie w sobie wiec nie mogłam sie rozpłakać , ba rodzice nawet uważaja a nie wazne....]. Więc opisuje dalej to straszne miejsce:-(. Jak już mówiłam zawołał tą cięzarną suczkę a ona wyszła na dwór po pewnym czasie gdy my wyszliśmy z pomiesczenie. Pokazał nam , że:ma tatuaż w uchu (ta jasne i niby tylko po to nam ją pokazał..)ale była słodka. Jesteśmy na dworze otwiera jakieś drzwiczka a tam pełno psów lecz na zewnątrz;// rpproduktorzy suki ciężarne , pomylił sobie nawet i miał tam w jednym z boksów labradorkę i goldenkę ja cicho pod nosem powiedziałam golden a on wcześniej powiedział : tu 2 labradory(to są idioci przez których cierpią zwierzęta) było tam dużo boksów zobaczyliśmy wszystkie wracamy. Wchodzimy do domu i opowiadają rózne rzeczy ale już nie bd pisać bo to mi sporo zajęło (ale warto było chociaż to może kogoś ostrzeże przed takimi ludzmi którzy sobie "dorabiają;/ w zły sposob.." Gdy już przywiezli tego psiaka chciałam go jak najprędzej wyniesc sie oczywiscie z małwym od tych ludzi jego oczyska nie zostawiłabym go u tych ludzi a gdybym mogła to bym wszystkie psaiki wzięła .. no cóż tak sie niestety nie da:shake:;//. Tą historią chciałabym ostrzec wszytskich niech tam nigdy nie jeżdżą a w ogłoszeniu było napisane cytuje :"Stowarzyszeniu Psów i Kotów Rasowych" nie dajcie się zwiesc. Jest to organizacja która utworzyli właśnie pseudohodowcy aby móc "sprzedawać" "legalnie". WIEM ŻE WIĘKSZOŚCI NIE BD SIĘ CHCIAŁO SIĘ TEGO CZYTAĆ --no cóz wasz wybór i piszcie, bo nie moge sobie darować że "spieram" pseudohodowców poprzez zapłacenie za małego no wole to niż to aby on tam był. Zapomniałam napisać, że jak już wracaliśmy to mały sie strasznie trzęsł i wgl. a w domu daliśmy mu karme bo tak nas zapewniali że karme jadł itj. okazuje się że mały nie umie nic gryzć.. ale by sobie poradzimy ważne że jest u nas a nie u tym potworów. wypowiadajcie się po przeczytaniu. Jestem tu nowa więć czekam na opnie ;]]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Niestety w świetle "super pro zwierzecej ustawy" jest to działanie jak najbardziej legalne. Co nie oznacza ,że warte pochwalenia. Moze spróbuj zawiadomić władze Stowarzyszenia w jakich warunkach i w jaki sposób jest prowadzona firmowana ich szyldem "hodofla",zgłoś do Inspekcji wet niech ocenią "dobrostan" zwierząt.[B]Dział[/B][B]anie legalne nie znaczy pozwolenie na znęcanie sie nad zwierzętami.Dlatego w innym watku wielokrotnie apelowałam aby zapis nowelizacji Ustawy przewidywał rozwiązywanie takich rozmnazalni[/B] poprzez decyzje [B]Pow.Insp,WET [/B]Napisz co sie udało z tym zrobić.Zdrówka dla maluszka ,zadowolenia z pocieszki.

Link to comment
Share on other sites

wiem tylko ta ich pierdo**** ustawa doprowadziła do tego że powstaly rozne stowarzyszenia, ktore sa zgodne i legalne... i nic sie nie da zrobic;// warunki nie byly najgorsze ale male szczeniaczki labradora w jakis boksach i sianie czy cos tym podobnym..
no coz ale malego bym tam nie oddala NIGDY
jakis czas temu przegladalam ogloszenia psiakow z rodowodami patrze a tu te pierdo**** stowarzszenia wystawiaja rodowody metryki.. skandal, oni chca tylko kasy i to wszytsko
za ok 50 lat dojdzie do tego ze wszstkie psy beda "rodowode" a za te prawdziwe bedzie trzeba placic +10 tys. zobaczycie dojdzie do tego NIESTETY..;//

Link to comment
Share on other sites

no ale niestety nigdzie tego nie zglosze jestem nieletnia, zreszta to by i tak nic nie dalo,bo te cho***** zrzeszenie/stowarzyszenie psa i kota... i nic sie nie da zrobic bo jak to ujmuje KOCHANA NOWA USTAWA "ZWIERZETA ZYJA GODNIE I NIC ZLEGO NIE IM NIE DZIEJE" oprocz tego ze nie maja szacunku im nalezytego....;/
to jest POLSKA I TUSK I KOMOROWSKI I WSZYSCY ROWNIE MADRZY.......;////

Link to comment
Share on other sites

Moze mnie zlinczujecie ale mnie g....obchodzi czy z rodowodem ,czy po interchampionach ...ale istotne jest w jakich warunkach są utrzymywane,w jakiej kondycji ,jak reagują na widok swoich opiekunow .Jak odchowane i socjalizowane szczenieta.
Właśnie w ten sposób Ustawowo walczymy o dobro zwierząt -legalizując fabryczki...Jestem ciekawa czy tak szumnie zapowiadana nowelizacja coś zmieni ? [B]wątpię !!![/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='byska_1997']no ale niestety nigdzie tego nie zglosze jestem nieletnia, zreszta to by i tak nic nie dalo,bo te cho***** zrzeszenie/stowarzyszenie psa i kota... i nic sie nie da zrobic bo jak to ujmuje KOCHANA NOWA USTAWA "ZWIERZETA ZYJA GODNIE I NIC ZLEGO NIE IM NIE DZIEJE" oprocz tego ze nie maja szacunku im nalezytego....;/
to jest POLSKA I TUSK I KOMOROWSKI I WSZYSCY ROWNIE MADRZY.......;////[/QUOTE]

Wybacz, ale zrobiłaś wszystko aby takie "hodowle" istniały kupując od nich psiaka. Dopóki bedą chętni, dotąd będą istniały, tak jak nigdzie na świecie nie zlikwidowano prostytucji czy handlu narkotykami. Jest popyt tworzy się podaż. Więc nie miej pretensji do Tuska, Komorowskiego itp. tylko do samej Siebie. To był Twój wybór i dzięki Tobie, matka Twojego psiaka, przy najbliższej cieczce znowu zostanie pokryta, a "hodowcy" bedą spkojnie czekali na równie naiwnych jak Ty, aby nie nazwać tego mocniejszym słowem. A w niejednym schronisku jakiś pseudo labek (albo i rasowy) czeka z utęsknieniem na dom, który mogłaś mu dać.

Link to comment
Share on other sites

Brezyl podziwiam Twoj optymizm ...Nie sprzeda szczeniąt np Labka to co z nimi zrobi ? co zrobi z nieoplacalną sunią ? wierzysz w to ,że nie zmieni "zamiłowania" na inną rasę ?
Poza tym niestety czynnikiem zachęcającym do kupna z takich "hodofli" jest cena szczeniaka a opowiadanie o tym ,że kupując rodowodowego z legalnej hodowli /ZKwP/ kupujesz zdrowszego proszę wlóż miedzy bajki.
Adopcje ok ale dużo jest tego ale...../ja osobiscie chcialam kiedyś adoptowac i niestety oceniono ,że nie mam odpowiednich warunków/a nie mogłam pozwolić sobie na wydatek ok1-1,5 tys za "peta".Wiem co zaraz bedziecie pisac ,ze trzeba było zbierać,ze zabraknie na weta ...ale nie znając reali nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka.Mam psijaciela i tylko to sie liczy.

Link to comment
Share on other sites

[B]bejasty[/B] wtedy odpuści. [B]Brezyl[/B] ma całkowitą rację. Z pseudohodowlami w pewnym stopniu walczę również w świecie gryzoniowym. Bądź co bądź te zwierzęta również czują i cierpią, a ludzie którzy kupują zwierzęta w zoologicznych napędzają ich cierpienie. To samo tyczy się psów. Jeżeli ludzie przestaną kupować w takich miejscach i w końcu zmądrzeją to pseudohodowle przestaną istnieć. Nie wiem co trudno w tym zrozumieć. I jeżeli kupuje się rodowodowego psa ma się pewność stałego kontaktu z hodowcą (w 99%), dodatkowo podpisuje się umowę kupna-sprzedaży, w której zawarte są ewentualne urazy szczeniaka itp. Więc czemu kupno zdrowego psa "pod pieczątką ZKwP" mamy włożyć między bajki? Cieszę się, że opiekunowie i wolontariusze w schroniskach są odpowiedzialni i nie wydają psów byle komu, żeby było miejsce na kolejne. Chcą im znaleźć najlepszy możliwy dom, czy jest coś w tym złego? Jeżeli chodzi o PETy. Nie wszystkie kosztują 1000 lub 1500zł. Wszystko zależy od rasy oraz od hodowcy. Przecież nie będzie sprzedawał rodowodowego psa za 200zł! Nie wiesz ile pracy i serca hodowcy wkładają w to co robią. Nie wiesz chyba również ile łez natracą, gdy młode nie przeżyje/ą. Za to się między innymi płaci. Według mnie twierdzenie "mam psijaciela i tylko to się liczy" jest dość aroganckie. Przez zakup psów z pseudo tylko napędza i potęguje się cierpienie zwierząt. Więc tylko dlatego, że Ty nie chciałaś wydawać pieniędzy na "psijaciela" kolejne 20 zwierząt ma cierpieć? Kompletnie nie rozumiem takiego myślenia. :roll: Sama miałam psa z pseudohodowli i wiem, że nigdy więcej nie kupię jakiegokolwiek zwierzęcia z takiego miejsca. Na marginesie: mam 13 lat, a niedługo poprzez żmudne odkładanie pieniędzy (z urodzin, Świąt itp.) uzbieram na psa rodowodowego. Zanim polecą na mnie gromy: mama o wszystkim wie, zgodziła się i niedługo wybieramy hodowlę. Nie jest to na zasadzie, że uzbieram, pojadę i kupię nic o psie nie wiedząc. Spokojnie dom przygotowany. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dioranne'][B]bejasty[/B] wtedy odpuści. [B]Brezyl[/B] ma całkowitą rację. Z pseudohodowlami w pewnym stopniu walczę również w świecie gryzoniowym. Bądź co bądź te zwierzęta również czują i cierpią, a ludzie którzy kupują zwierzęta w zoologicznych napędzają ich cierpienie. To samo tyczy się psów. Jeżeli ludzie przestaną kupować w takich miejscach i w końcu zmądrzeją to pseudohodowle przestaną istnieć. Nie wiem co trudno w tym zrozumieć. I jeżeli kupuje się rodowodowego psa ma się pewność stałego kontaktu z hodowcą (w 99%), dodatkowo podpisuje się umowę kupna-sprzedaży, w której zawarte są ewentualne urazy szczeniaka itp. Więc czemu kupno zdrowego psa "pod pieczątką ZKwP" mamy włożyć między bajki? Cieszę się, że opiekunowie i wolontariusze w schroniskach są odpowiedzialni i nie wydają psów byle komu, żeby było miejsce na kolejne. Chcą im znaleźć najlepszy możliwy dom, czy jest coś w tym złego? Jeżeli chodzi o PETy. Nie wszystkie kosztują 1000 lub 1500zł. Wszystko zależy od rasy oraz od hodowcy. Przecież nie będzie sprzedawał rodowodowego psa za 200zł! Nie wiesz ile pracy i serca hodowcy wkładają w to co robią. Nie wiesz chyba również ile łez natracą, gdy młode nie przeżyje/ą. Za to się między innymi płaci. Według mnie twierdzenie "mam psijaciela i tylko to się liczy" jest dość aroganckie. Przez zakup psów z pseudo tylko napędza i potęguje się cierpienie zwierząt. Więc tylko dlatego, że Ty nie chciałaś wydawać pieniędzy na "psijaciela" kolejne 20 zwierząt ma cierpieć? Kompletnie nie rozumiem takiego myślenia. :roll: Sama miałam psa z pseudohodowli i wiem, że nigdy więcej nie kupię jakiegokolwiek zwierzęcia z takiego miejsca. Na marginesie: mam 13 lat, a niedługo poprzez żmudne odkładanie pieniędzy (z urodzin, Świąt itp.) uzbieram na psa rodowodowego. Zanim polecą na mnie gromy: mama o wszystkim wie, zgodziła się i niedługo wybieramy hodowlę. Nie jest to na zasadzie, że uzbieram, pojadę i kupię nic o psie nie wiedząc. Spokojnie dom przygotowany. ;)[/QUOTE]



Nie popieram kupowania psa z pseudo (i ja przez to rozumiem zarówno pseudo w ujęciu dogomaniaków jak i hodowlę zarejestrowaną w ZK skupiającą się jedynie na mnożeniu czego popadnie), ale daleka jestem od sądzenia, że rodowód to gwarancja zdrowia czy charakteru. Rodowód do jedynie gwarancja pochodzenia. Niczego więcej, nie w obecnych czasach.


ZK to dośc przestarzała instytucja, ja niestety widzę sporo jej minusów. Przede wszystkim drażni mnie jej monopol na sprzedaz psów rasowych, a raczej złudne utopijne postrzeganie Związku przez 3/4 osób wyznających ideę R=R.
Istnieje jeszcze cos takiego jak PKPR, z niego również wychodzą zwierzęta rodowodowe.

Jednak, musze przyznać rację, na obecną chwilę to własnie ZK daje największą gwarancję tego, że kupując np. cavaliera rzeczywiście wyrośnie nam z niego cavalier. Ale nie da to już gwarancji tego, że cavalier będzie zdrowy jak ryba i będzie miał typowo cavalierowaty charakter.

Ja osobiście uważam, że to dobrze że powstają konkurencyjne związki, niby z jakiej paki w kraju ma istnieć tylko jeden?

Oczywiście sposób w jaki te związki funkcjonują pozostawia wiele do życzenia, ale to nie zmienia faktu, że pojawienie się konkurencji będzie prowadzić do konieczności modernizacji w samym ZK, w końcu kupujący szczenięta też mają określone wymagania- jeśli dany związek chce przyciągnac jak najwięcej kupujących będzie musiał polepszać wizerunek zarejestrowanych w nim hodowli, to będzie prowadzić do lepszej kontroli, większych wymagań, stosowania widełek cenowych przez hodowców itd.


Prawda jest taka że można nabyć świetne szczenię z hodowli ze Stowarzyszenia Psa Filusia i kotka Filemona, jak i nabyć szczenię lękliwe, niestabilne psychicznie, chorowite z hodowli ze Związku Kynologicznego.

Link to comment
Share on other sites

@Czi_Czi, niestety, nie mogę się z Tobą zgodzić. Rzekomy monopol ZKwP nie istnieje już od ponad 11 lat ( w 2001 roku powstał PKPR- Polski Klub Psa Rasowego), potem PFK, czyli Polska Federacja Kynologiczna, do tego kilka związków zrzeszających hodowców Owczarków niemieckich ( KHRON- Klub Hodowców Rasy Owczarek Niemiecki, ZOND- Związek Owczarka Niemieckiego Długowłosego itp.). Ta ostatnia organizacja powstała jeszcze wówczas, kiedy Długowłose Owczarki Niemieckie nie były uznawane przez FCI więc o żadnym monopolu nie ma mowy.
Dla mnie organizacje powstałe po 01.01.2012 służą legalizacji pseudohodowli. Skoro jest inaczej to dlaczego ci ludzie wcześniej, czyli przed wejściem w życie znowelizowanej ustawy, nie założyli kolejnej/ kolejnych organizacji kynologiczn(ej)/- ych lub nie wstąpili, do którejś z już istniejących? Dlaczego tworzy się organizacje o łudząco podobnych nazwach i skrótach tych nazw ( sztandarowy przykład: FCI i F.C.I.)? Zwróć uwagę, że perfidia polega na tym, iż w wymowie oba te skróty brzmią identycznie, różnicę dostrzega się dopiero w zapisie.
Dlaczego nowe organizacje nie próbują nawet stworzyć na przykład własnej klasyfikacji ras, tylko kopiuj klasyfikację FCI?
Sama widzisz, że te wszystkie związki, kluby, stowarzyszenia itp. powstały tylko dlatego, że trzeba było jakoś zalegalizować handel psami, które najczęściej nie mają udokumentowanego pochodzenia i/ lub uprawnień hodowlanych.
Teraz każdy może założyć związeczek i sprzedawać szczeniaki z nic niewartym świstkiem papieru udającym rodowód.
W jaki sposób te nowe organizacje mają konkurować z ZKwP, skoro bardzo często mają znacznie niższe, jeśli w ogóle jakieś mają, wymogi hodowlane? Tu też są niezłe kwiatki:[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/235641-Rodowody-stowarzyszeń-powstałych-po-01-2012"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...ych-po-01-2012[/URL]
Podobno w takich psudo związkach wystarczy przesłać mailem [U]zdjęcia[/U] psów i na tej podstawie ocenia się jakiej psiaki są rasy i wystawia im "rodowody."
Jednak zgadzamy co do tego, że trzeba bardzo wnikliwie przyjrzeć się hodowli, z której zamierza się kupić szczeniaka.

Ja nie za nic nie kupiłabym szczenięcia w takim miejscu, jak to, które opisała założycielka wątku, bo "ratując" jednego szczeniaka przyczyniłabym się do cierpienia dziesiątek innych psów ( żyjących i tych, które dopiero przyjdą na świat w tej rozmnażalni, bo hodowlą takiego miejsca na pewno nazwać nie można).

Edited by Lotty
poprawki
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']@Czi_Czi, niestety, nie mogę się z Tobą zgodzić. Rzekomy monopol ZKwP nie istnieje już od ponad 11 lat ( w 2001 roku powstał PKPR- Polski Klub Psa Rasowego), potem PFK, czyli Polska Federacja Kynologiczna, do tego kilka związków zrzeszających hodowców Owczarków niemieckich ( KHRON- Klub Hodowców Rasy Owczarek Niemiecki, ZOND- Związek Owczarka Niemieckiego Długowłosego itp.). Ta ostatnia organizacja powstała jeszcze wówczas, kiedy Długowłose Owczarki Niemieckie nie były uznawane przez FCI więc o żadnym monopolu nie ma mowy.
Dla mnie organizacje powstałe po 01.01.2012 służą legalizacji pseudohodowli. Skoro jest inaczej to dlaczego ci ludzie wcześniej, czyli przed wejściem w życie znowelizowanej ustawy, nie założyli kolejnej/ kolejnych organizacji kynologiczn(ej)/- ych lub nie wstąpili, do którejś z już istniejących? Dlaczego tworzy się organizacje o łudząco podobnych nazwach i skrótach tych nazw ( sztandarowy przykład: FCI i F.C.I.)? Zwróć uwagę, że perfidia polega na tym, iż w wymowie oba te skróty brzmią identycznie, różnicę dostrzega się dopiero w zapisie.
Dlaczego nowe organizacje nie próbują nawet stworzyć na przykład własnej klasyfikacji ras, tylko kopiuj klasyfikację FCI?
Sama widzisz, że te wszystkie związki, kluby, stowarzyszenia itp. powstały tylko dlatego, że trzeba było jakoś zalegalizować handel psami, które najczęściej nie mają udokumentowanego pochodzenia i/ lub uprawnień hodowlanych.
Teraz każdy może założyć związeczek i sprzedawać szczeniaki z nic niewartym świstkiem papieru udającym rodowód.
W jaki sposób te nowe organizacje mają konkurować z ZKwP, skoro bardzo często mają znacznie niższe, jeśli w ogóle jakieś mają, wymogi hodowlane? Tu też są niezłe kwiatki:[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/235641-Rodowody-stowarzyszeń-powstałych-po-01-2012"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...ych-po-01-2012[/URL]
Podobno w takich psudo związkach wystarczy przesłać mailem [U]zdjęcia[/U] psów i na tej podstawie ocenia się jakiej psiaki są rasy i wystawia im "rodowody."
Jednak zgadzamy co do tego, że trzeba bardzo wnikliwie przyjrzeć się hodowli, z której zamierza się kupić szczeniaka.

Ja nie za nic nie kupiłabym szczenięcia w takim miejscu, jak to, które opisała założycielka wątku, bo "ratując" jednego szczeniaka przyczyniułabym się do cierpienia dziesiątek innych psów ( żyjących i tych, które dopiero przyjdą na świat w tej rozmnażalni, bo hodowlą takiego miejsca na pewno nazwać nie można).[/QUOTE]

Toż przeciez napisałam, że sposób działania tych stowarzyszeń pozostawia wiele do życzenia.
Konkurują z ZK oferując tańsze szczenięta, często wyglądające identycznie jak te z zarejestrowanych hodowli. Ba, są nawet przypadki ludzi, którzy najpierw wystawiali psy w ZK, a teraz należą do ZHPR czy innego.


Ja uważam, że samo zalegalizowanie handlu psami jest jak najbardziej słuszne. Wczesniej nie były zakładane organizacje, bo nie było to regulowane przez prawo. Ja nie wątpie, że głównym celem tego typu hodowli jest zysk, ale co złego jest w zysku? Teraz przynajmniej aby osiągać profity ze sprzedaży psów trzeba się gdzieś zarejestrować, a nie jedna wielka samowolka, handel na straganach i Krupówkach.

A to że te psy mają "rodowody"- od kiedy to rodowód ZK jest jedynym słusznym, prawdziwym? Przecież Ci "hodowcy" nie skłamią gdy zadzwoni do nich kupujący że ich szczeniak ma rodowód ZK, powiedzą że jest to rodowód SWRPIK czy jak się tam zwie/czy innego stowarzyszenia.



Mimo tak szeroko rozpowszechionej akcji R=R, info o pseudohodowlach, o prawdziwych hodowlach ludzie dalej kupują w pseudohodowlach czy innych niż zerejestrowane w ZK hodowlach. Nie wiem kiedy wreszcie zrozumiecie, że kupujacy to nie jest wcale taka banda jełopów, oni sami podejmują decyzję o zakupie psa i robią to świadomie.

Pseudohodowle są wszędzie, były i będą choćbyście nie wiem co robili

Link to comment
Share on other sites

Rodowody inne niż ZKwP nie są honorowane przez żadną liczącą się organizację kynologiczną to po pierwsze. Ponadto, skoro twierdzisz, że hodowcy którzy rozmnażają poza ZKwP tak rzetelnie informują nabywców o tym, jaki ich szczeniaki mają rodowód to skąd przypadki, kiedy do oddziału ZKwP zgłasza się właściciel psa z rodowodem np. PKPR, a tu klops, bo ZK takiego rodowodu nie uznaje a właściciel nic o tym nie wie ( sama byłam świadkiem takiej sytuacji).
Jeśli chodzi o wiedzę kynologiczną przeciętnego " Kowalskiego" to nie również nie podzielam Twojego optymizmu. Przeciętny człowiek decydując się na psa kieruje się przede wszystkim jego ceną. Najczęściej nie wie co to wzorzec, rodowód itp. Jemu wystarczy, że psiak wyglądem zaledwie przypomina daną rasę więc o żadnym świadomym wyborze nie ma mowy.
Ps. Zajrzałaś w ogóle na wątek,do którego link wstawiłam w poprzednim poście? Pewni nie, bo gdybyś to zrobiła wiedziałabyś jak wyglądają "rodowody" organizacji powstałych po 01.01. 2012. Otóż są to bezwartościowe kartki papieru, ( bez znaków wodnych) które może wydrukować każdy.

Edited by Lotty
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Rodowody inne niż ZKwP nie są honorowane przez żadną liczącą się organizację kynologiczną to po pierwsze. Ponadto, skoro twierdzisz, że hodowcy którzy rozmnażają poza ZKwP tak rzetelnie informują nabywców o tym, jaki ich szczenaki mają rodowód to skąd przypadki, kiedy do oddziału ZKwP zgłasza się właściciel psa z rodowodem np. PKPR, a tu klops, bo ZK takiego rodowodu nie uznaje a właściciel nic o tym nie wie ( sama byłam świadkiem takiej sytacji).[/QUOTE]

A po co właściciel psa z rodowodem PKPR zgłasza się do ZK?

Nigdzie nie napisałam, że tak rzetelnie informują nabywców o tym, że rodowody nie są uznawane przez ZK. Napisałam, że rzetelnie informują o tym, że rodowód jest danego stowarzyszenia, nie okłamują ludzi, że jest to rodowód ZK. Nie wiem co w sytuacji gdyby się człowiek zapytał czy może psa z takim rodowodem wystawiać, dla mnie to sytuacja abstrakcyjna. Bo niby jak ktos może myślec o wystawach nie zdając sobie sprawy z tego, że trzeba mieć odpowiednie papiery do tego? Chyba tylko człowie pozbawiony dostępu do internetu może na taki pomysł wpaść. Jak się znajdzie odpowiedzialny kupujący to wyczyta co ma wyczytac, to nie jest żadna czarna magia czy wiedza zarezerwowana dla elity :)

[quote]
Jeśli chodzi o wiedzę kynologiczną przeciętnego " Kowalskiego" to nie również nie podzielam Twojego optymizmu. Przeciętny człowiek decydując się na psa kieruje się przede wszystkim jego ceną. Najczęściej nie wie co to wzorzec, rodowód itp. Jemu wystarczy, że psiak wyglądem zaledwie przypomina daną rasę więc o żadnym świadomym wyborze nie ma mowy.[/quote]

Więc hodowcy z ZK powinni się cieszyć że się do nich zgłaszają bardziej ogarnięci ludzie, którzy wiedzą po co jest papier.

Mi się obiło o uszy, ale nie wiem ile w tym prawdy, że PKPR wprowadził obowiązkowe badania genetyczne, nie wiem może Ty coś o tym wiesz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='byska_1997']no ale niestety nigdzie tego nie zglosze jestem nieletnia, zreszta to by i tak nic nie dalo,[/QUOTE]

to ile masz lat nie ma nic do rzeczy, anonimowo można to zgłosić. wystarczy chcieć. a jak Ty bierzesz szczeniaka z pseudo i płaczesz nad losem tych psów twierdząc, że zgłoszenie tego i tak nic nie da to naprawdę brak mi słów...

Link to comment
Share on other sites

Czi Czi. Ten człowiek chciał swojego psa zarejestrować i wystawiać, był bardzo zaskoczony, kiedy się dowiedział, że nie może tego zrobić. Co do badań DNA to na pewno prowadzi je Polska Federacja Kynologiczna ( PFK). Przynajmniej tak wynika z ich strony www. [URL]http://www.pfk.org.pl/?s=46,dna[/URL]
To jest pierwsze stowarzyszenie, które takie badania wprowadziło. PKPR zrobił to później.

Edited by Lotty
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Czi Czi. Ten człowiek chciał swojego psa zarejestrować i wystawiać, był bardzo zaskoczony, kiedy się dowiedział, że nie może tego zrobić. Co do badań DNA to na pewno prowadzi je Polska Federacja Kynologiczna ( PFK) przynajmniej tak wynika z ich strony www. [URL]http://www.pfk.org.pl/?s=46,dna[/URL]
To jest pierwsze stowarzyszenie, które takie badania wprowadziło. PKPR zrobił to później.[/QUOTE]


Dzięki za linka, poczytam sobie :)

No to z całym szacunkiem dla tego pana- ignorant. Dla mnie nie do pojęcia jest to, że ludzie decydują się na wystawy i rejestrowanie gdziekolwiek psa bez zaczerpnięcia tak elementarnej wiedzy...
Inna sprawa to czy pytał czy z tym rodowodem może psa wystawiać, jaka odpowiedź otrzymał, czy hodowca myślał że panu chodzi o wystawy organizowane przez PKPR czy tez ogólnie....

No niestety, mnie osobiście żaden ze związków nie zadowala, nie wiem gdzie nabędę szczenię, ale jako że ci z nowych stowarzyszeń badań nie robią to na pewno nie będę ich zasilać moją gotówką :)

Prawda jest taka, że jak znajdę tą swoją idealną hodowlę to nie będzie miało znaczenia czy jest ona z ZK czy z PFK/PKPR

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czi_czi']
Prawda jest taka, że jak znajdę tą swoją idealną hodowlę to nie będzie miało znaczenia czy jest ona z ZK czy z PFK/PKPR[/QUOTE]

Twój wybór. Skoro chcesz się ograniczać do kilku czy kilkunastu wystaw początkującego związku w sytuacji, gdy pod auspicjami FCI masz do wyboru ogromną ilość wystaw w całej Europie ( w samej Polsce około 60) i poza nią, to trudno. Do tego dochodzą jeszcze inne imprezy, szkolenia, konkursy, próby polowe, wyścigi zaprzęgów ( nie wiem, jaka rasa Cię interesuje i co chcesz z psem robić). Dobra, koniec offa, bo nas Mod zaraz ustawi do pionu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Twój wybór. Skoro chcesz się ograniczać do kilku czy kilkunastu wystaw początkującego związku w sytuacji, gdy pod auspicjami FCI masz do wyboru ogromną ilość wystaw w całej Europie ( w samej Polsce około 60) i poza nią, to trudno. Do tego dochodzą jeszcze inne imprezy, szkolenia, konkursy, próby polowe, wyścigi zaprzęgów ( nie wiem, jaka rasa Cię interesuje).[/QUOTE]

Akurat mnie wystawowe życie nie interesuje, chcę po prostu fajnego szczeniaka, po fajnych przebadanych rodzicach od fajnych ludzi, dla ktorych hodowla psów to pasja. Gdzie ich znajde to inna sprawa.

Nie nazwalabym PFk czy PKPR zwiazkami zupelnie poczatkujacymi, troche juz w koncu w naszym kraju funkcjonuja ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czi_czi']
Nie nazwalabym PFK czy PKPR zwiazkami zupelnie poczatkujacymi, troche juz w koncu w naszym kraju funkcjonuja ;)[/QUOTE]
Owszem, ale w porównaniu z historią ZKwP ( przerwaną przez wojnę i Powstanie ) te 11 lat istnienia PKPR ( to druga pod względem długości istnienia organizacja) wygląda blado.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']to ile masz lat nie ma nic do rzeczy, anonimowo można to zgłosić. wystarczy chcieć. a jak Ty bierzesz szczeniaka z pseudo i płaczesz nad losem tych psów twierdząc, że zgłoszenie tego i tak nic nie da to naprawdę brak mi słów...[/QUOTE]

sama bys zapewne nie zglosila wiec ... sie nie wymadrzaj

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...