Jump to content
Dogomania

Rokuś za TM [*] Kula zaginęła 1 sierpnia 2022 :(


Ewa Marta

Recommended Posts

i Ewy marty nie odsyła
zacytujcie mój post i sobie skopiujcie do podpisu to od momentu [URL do końca



[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/232773-Aniołowo-bazarek-dla-podopiecznych-Ewy-Marty-do-dnia-9-października-do-godz-19-00"][IMG]http://global.images10.fotosik.pl/2423/282d82a044753c40.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Biegnę tu z wątku bazarkowego, żeby wkleić radosną wiadomość, a mianowicie:

Ledwie te wspaniale Anioły rozpostarły skrzydła nad moimi podopiecznymi, już zaczynają dziać się cuda:loveu:
Właśnie dowiedzialam się, że moja Ania nie chce słyszeć o oddawaniu pieniędzy, które za mnie założyła za budę, w związku z tym z radością zdejmuję jej koszt z pozycji wydatki i wrzucam w darzy rzeczowe:-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa Marta']Biegnę tu z wątku bazarkowego, żeby wkleić radosną wiadomość, a mianowicie:

Ledwie te wspaniale Anioły rozpostarły skrzydła nad moimi podopiecznymi, już zaczynają dziać się cuda:loveu:
Właśnie dowiedzialam się, że moja Ania nie chce słyszeć o oddawaniu pieniędzy, które za mnie założyła za budę, w związku z tym z radością zdejmuję jej koszt z pozycji wydatki i wrzucam w darzy rzeczowe:-)[/QUOTE]
Serdeczne podziekowania dla Ani:)

Link to comment
Share on other sites

Wielkie dzięki:)

QUOTE=3 x;19728875]i Ewy marty nie odsyła
zacytujcie mój post i sobie skopiujcie do podpisu to od momentu [URL do końca



[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/232773-Aniołowo-bazarek-dla-podopiecznych-Ewy-Marty-do-dnia-9-października-do-godz-19-00"][IMG]http://global.images10.fotosik.pl/2423/282d82a044753c40.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Bardzo proszę:)

[B][SIZE=3]Los pokierował Mamę, na przełomie lat 50tych i 60tych, za sprawą zamążpójścia, na wieś.
Myślę, że nie było jej łatwo z życia miejskiego, panieńskiego przestawić się na inne tory.
Wiła nowe gniazdko, ale tamte czasy nie ułatwiały Jej tego. Brak wszystkiego, szarzyzna,
bylejakość, meble bez możliwości wyboru kupowane na raty.
Ale była otoczona tym, co kochała najbardziej - naturą, dla której miała ogromny szacunek.
Właśnie z niej czerpała radość życia i w niej miała duchowe wsparcie.
Nasz domeczek wyglądał jak chatynka zielarki - wszędzie wisiały suszące się kwiaty i trawy, w książkach (których było zawsze baaaardzo dużo) suszyły się płatki kwiatów.
Po co? Ano m.in. po to, by np. na czarnym blacie stołu ułożyć kompozycje kwiatowe pod szkłem.
Nasz stół był przebojem zawsze!:smile:,
że nie wspomnę o ogromniastym bukiecie uzupełnianym w sezonie.
Ubarwiała przaśność tamtych lat tym, co dała przyroda.
Mama wierzyła w Anioły i bardzo je kochała (wiedziała o nich więcej niż dużo)
i będąc już na emeryturze,kierowana impulsem (anielskim?)
zaczęła tworzyć Anioły Florki, jak je nazywała.
Długo musiałam pracować na tym,by pozwoliła im wyfrunąć do ludzi.
W 2004 r. odbył się wernisaż prac Mamy w bemowskiej Bibliotece
pt. "Anioły Florki do Twojej chaty
zrobione ręką Babci Beaty"
Prace cieszyły się ogromnym powodzeniem, wszystkie poleciały do nowych domów.
Powiedziała: "to była ostatnia, najpiękniejsza rzecz, jaka mi się przytrafiła w życiu.
dziękuję córeczko"
Dokładnie rok później Anielski Patrol odprowadził Mamę na Drugą Stronę.

I tak Kochani ... Olga została genetycznie obciążona, dzięki czemu mamy Aniołowo:smile:
a ja miałam ogromne szczęście, że urodziłam się w rodzinie kochającej naturę. :smile:
[/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

No właśnie:-) Pisałam już na wątku bazarkowym, że widzę w wyobraźni ten piękny stół.....
Jako totalny antytalent plastyczny, bardzo podziwiam pomysłowość i zdolności plastyczne u innych:-)
Gusiaczku, miałaś cudowną Mamę:-) Fajnie, że córa odziedziczyła po niej talent:-)




Karma dotarła już dzisiaj do psiaków. Dorzuciłam jeszcze 2 duże 1200g puszki mokrej karmy.
Maluchy rosną jak na drożdżach, a sunia robi się psem obronnym.... No szok podobno, jak ona w nocy szczekała na dziki ryjące w pobliżu ich kontenera...
Martwię się bardzo, żeby w tej swojej zapalczywości nie postanowiła wybrać się poza teren sprawdzić, co się dzieje. Niestety w pobliżu mieszka locha z kilkoma małymi. One mają około 5 miesięcy i do tej pory nie można ich było odłowić, bo można to zrobić dopiero po ukończeniu pół roku.
Niedawno cala Rodzinka wyszla na wprost spacerującej tam Pani z wózkiem. Ależ się biedna strachu najadła. Złapała na ręce dziecko, wózek zostawiła i uciekała na oślep przed siebie. To było w biały dzień, dziki nie spały, tylko szukały jedzenia. Została wezwana straż i łowczy. No i wtedy powiedzieli, że ewentualnie odłowią, jak maluchy będą starsze i przeniosą je gdzie indziej.
Uwielbiam chodzić tam na spacery, ale od kiedy wiem o takich incydentach (jeszcze kilka osób miało spotkanie z dzikami), to w pobliżu, gdzie są widywane przechodzę szybko, psy idą koło mnie i nie pozwalam im na wskakiwanie w krzaki.

Edited by Ewa Marta
Link to comment
Share on other sites

Dziecko na ręce i w nogi... Przeżyłam coś takiego, ale to humorystyczna anegdota. Gdy mój Tomuś był malutki, miał może ze 2 miesiące, pojechałam z nim na wieś. Było lato i często wybieraliśmy się na dalekie spacerki (Aniołek to był, nie dziecko ;)). No i jedziemy sobie wózeczkiem po lesie (brzezinie sadzonej ręką mojego Dziadka i mojej Mamy), dziecko się rozgląda. Nagle patrzę, zza drzewa wychodzi... no wypisz-wymaluj DZIK! A za chwilę... małe! Tak się przeraziłam, że złapałam Tomcia na ręce i w nogi! Biegnę, myśli się kłębią w głowie, a wśród nich taka ze znakiem zapytania "dlaczego te małe nie były w paski"?... Szybko się okazało, że to była zwykła, domowa świnia :) Za moich czasów, wszystkie domowe, hodowlane świnki były... różowe ;) No, chyba, że kaban został zapastowany przez Kargula i Pawlaka! :) Do dziś się ze mnie rodzina śmieje na samo wspomnienie spotkania "z dziką lochą" :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...