Jump to content
Dogomania

Rokuś za TM [*] Kula zaginęła 1 sierpnia 2022 :(


Ewa Marta

Recommended Posts

Eluś, dzięuję Ci bardzo kochana! Właśnie miałam wklejać, a tu niespodzianka od Ciebie:) 

 

Kulka spacerowala dzisiaj z nami i była przeszczęśliwa mogąc się wykąpać. Mam jeszcze zaległe filmiki z poprzedniego spaceru. Niestety strasznie jest gruba i nie mam wpływu na to, żeby przestały ja dokarmiać jedzeniem dla ludzi:(

Najpierw zdjęcia:

K102.jpg.a322dd0c94006f01a46c21ee77952178.jpg

K103.jpg.cdfa4ca8be92e38709c4bbeb4d0a550a.jpg

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, doris66 napisał:

Cudne masz tam Ewciu tereny do spacerów. Kula sliczna jest i wygląda na szczęśliwą.

To prawda, tereny cudowne, choć kawałek trzeba podjechać samochodem, ale warto:) Psiaki wyspacerowane, szczęśliwe, więc i mnie jest dobrze:)

Kulka jest dla nas bardzo serdeczna i wierzyć się nie chce, że ma na sumieniu co najmniej kilka par spodni i nogi ludzi, którzy jej zdaniem przechodzą zbyt blisko jej terenu:(

Link to comment
Share on other sites

Boję się zapeszyć, ale Rokuś czuje się naprawdę dobrze! Jest stale uśmiechnięty, przedwczoraj na spacerze ruszył prawie galopem przed siebie do wody. Kiedy podbiegł i zobaczył, że wody nie ma (niestety przestali ją wylewać na łąkę i to co zostało wsiąkło w ziemię) zaczął szczekać i awanturować się z wronami, jakby to była ich wina, że wody zabrakło:) Znaleźliśmy jeszcze jedną kałużę, w której psiaki się wymoczyły, a potem Rokuś ruszył do zabawy z Barsiczką:) Przewrócił się w końcu gapcio, bo takie szaleństwa już nie są dla niego. 

Szczeka, ale dużo mniej niż wcześniej. W zasadzie każdą noc mamy przespaną (puk! puk!). Apetyt rewelacyjny, a do tego Rokuś zupełnie zwariował i chodzi za mną krok w krok. Ja do kuchni, Rokuś za mną, przechodzę do pokoju, Rokuniek drepcze za mną. Wchodzę do łazienki, a Rokuś wślizguje się za mną. Kiedy próbuję się zamknąć, wali łapką w drzwi i muszę go wpuścić:) Na ostatni nocny spacer z Jackiem idzie jak na ścięcie i muszę go doprowadzić do windy, żeby wyszedł. Jeśli ja idę z nimi, bez problemu maszerujemy. Oczywiście bardzo jest związany z Jackiem, ale najchętniej jest tuż obok mnie. 

Nie da się nie kochać tego wspaniałego, pełnego miłości staruszka. Uwielbia jak go całuję w pyszczek,. Wtula się w moją twarz i tak trwamy przytuleni do siebie. Marzę o tym, żeby był z nami długo...

Tak wygląda teraz nasza łąka:

R01.jpg.00ba3b5c7ad2615d3ad6a560862d8374.jpg

 

Została jedna płytka kałuża:

R02.jpg.c0298dfb2110ea4dd326dd4b302a0143.jpg

Uśmiechnięty Rokuniek:)

R03.jpg.6eeee7746d410585ce34c9f6477068a9.jpg

i oczywiście awantura o smaczki:)

R04.jpg.7e31ae41cb5fde8bfd781809d3501314.jpg

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Cudny Rokuś. Ja mam 12-letnią rottkę i też cieszę się każdym przeżytym razem dniem bo sunia ma słabe łapki i czasami się przewraca choć ostatnio bardzo rzadko więc nie jest źle.

Apetyt i humor dopisuje choć 90% dnia przesypia ale cóż, starość nie radość.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.07.2017 o 08:03, Poprawna napisał:

Cudny jest :)

 

Też tak myślę:)

Dnia 17.07.2017 o 18:01, Gusiaczek napisał:

Pan Rokinson wygląda wspaniale! Serdeczności dla Was wszystkich zostawiam :)

Wzajemnie Gusiaczku!

Dnia 17.07.2017 o 18:07, dwbem napisał:

Cudny Rokuś. Ja mam 12-letnią rottkę i też cieszę się każdym przeżytym razem dniem bo sunia ma słabe łapki i czasami się przewraca choć ostatnio bardzo rzadko więc nie jest źle.

Apetyt i humor dopisuje choć 90% dnia przesypia ale cóż, starość nie radość.

No właśnie, człowiek cieszy się z każdego dobrego dnia:)

 

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.07.2017 o 21:09, UlaFeta napisał:

Jak się awanturuje o smaczki to dobrze jest:)

Nawet bardzo dobrze:)i tak trzymaj Rokus:))))))

 

O smaczki awanturka jest zawsze:) A 20 minut po kolacji kolejna o smaczka do ciumkania:)

 

Elunia znalazła na FB ogłoszenie od zaufanej osoby o sprzedaży 83 tabletek Cardisure. Rokuś ma jeszcze na kilkanaście dni zapas, ale kupiłyśmy te tabletki, bo calość za 300 zł. Tym samym Rokino ma mały minus, ale odpracujemy jakoś, tym bardziej, że mamy zapas wszystkich leków i 15 kg karmy:)

Link to comment
Share on other sites

Spotkałam dzisiaj Małgośkę, która powiedziała, że Kulka od kilku dnie nie ma jedzenia:( Okazało się, że wyprowadziła sie od niej Ewa, bo Gośka ma nowego faceta:( Znowu muszę częściej tam zaglądać. Zaniosę jej po południu 1 kg karmy Rokusia, a dzisiaj zamówiłam juz worek Brita dla Kuleczki. Po odliczeniu mojej zniżki koszt 15 kg to 80,31 zł.

Rokuś nadal doskonale się czuje. Bardzo, ale to bardzo lubi się przytulać do nas. Podchodzi, wsadza łepek w ręce i może tak tkwic kilka minut ciesząc sie głaskaniem i przytulaniem. To dotyczy tylko Jacka i mnie. W sobotę byliśmy u sąsiadów i jedna z sąsiadek koniecznie chciala usiąść koło niego i głaskac go. Mimo moich próśb nie przestawała. Rokuś wstał, odszedl dalej. Kiedy ona wstała Rokino wrócil na swoje posłanko, które mu zabralam z domu, żeby czuł sie komfortowo. Koleżanka znowu usiadła obok niego. Rokuś warknął, a ja stanowczo poprosiłam ją, żeby wstała. Niestety ona postanowila dać mu rękę do powąchania, ale podstawila mu ją szybko i to zaciśniętą pięść. Rokuś ryknął i kłapnął ją zębami:( To nie byla jego wina, on robil wszystko, żeby tego uniknąć. Moja wina, bo powinnam bardziej stanowczo kazać jej odczepić się od niego:( Kiedy go złapalam (bo niestety musialam interweniować) zacząl lizać mnie po rękach, przepraszać... Czułam sie strasznie, bo musialam na niego krzyknąć i złapać go za pyszczek, a przecież nie zawinił:( Na szczęście szybko zapomniał, że cos złego się działo. Gania na spacerach, wskakuje do każdej napotkanej wody. W weekend byliśmy nad fajnym stawem, do którego koniecznie chciał wejść i pływać. Wzięłam go na długaśną smycz i pozwoliłam trochę oddalać się od brzegu. Był wniebowzięty, ale po kilku minutach widać było, że opadł z sił i zaczął sie podtapiać. Wyciągnęłam go więc z wody i odpoczywaliśmy na brzegu. Widok jego uśmiechniętego pyszczka wynagradza trudy opieki nad nim. A kiedy wsadza ten cudowny nochal pod moje ramię i czeka na głaski, płakać mi się chce ze wzruszenia. On pozwala nam na dużą bliskość, ufa i kocha całym psim serduszkiem:) Zgram zaraz z telefonu zdjęcia z wczorajszego i dzisiejszego spaceru:)

 

 

Link to comment
Share on other sites

Tak pilnuje mnie Rokuś, kiedy się kąpię. Obowiązkowo drzwi do łazienki otwarte i Czarnuszek bacznie obserwuje, czy gdzieś nie zniknę:) A jeśli tylko zanurzam głowę pod wodę i niknę z jego pola widzenia, od razu jest awantura:) Ciekawe jak się będę kąpać, jeśli w domu będą goście:)

IMG_20170727_190048.jpg.c2e813e4a60e5f8954fbbc4c359588da.jpg

 

Coraz częściej Peruszka dosiada się do posłanka zajmowanego przez Rokusia. Leżą tak sobie nie śpiąc, tylko obserwują otoczenie:

20170730_205811.jpg.5fdbb900ce9a09d1312bddc7fe6e1af4.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...