Jump to content
Dogomania

łabądki - sprawa beznadziejna?


rudakacha

Recommended Posts

Mieszkam na gdańskiej Morenie. Na osiedlu znajdują się stawy i stawki różnego pochodzenia i wielkości. Na jednym z nich (mniejszym) zagnieździła się para łabędzi. Mają sześć małych (no już nie takich całkiem małych:)) Było ich siedem - ten siódmy był najmniejszy ale radził sobie całkiem, całkiem. Od mniej więcej trzech tygodni zniknął. Teraz przechodzę do sedna - staw jest dość mały jak na taką ilość ptaków; do tego dochodzą jeszcze łyski i dzikie kaczki więc tego pokarmu może być za mało. "Nasze" łabądki wyruszają więc na poszukiwanie czegoś "na ząb" lub "do dzioba". Pół biedy, gdy wyruszą wokół stawku na poszukiwania, ale zdarza im się wędrować kilkaset metrów po ruchliwej ulicy (samochody osobowe, autobusy, ciężarówki) na drugi duży staw, gdzie na ich nieszczęście mieszka inna para łabędzi z pięcioma młodymi. Na razie uniknęły dramatu ale do czasu. Zgłaszałam sprawę do Urzędu Miejskiego, próbowałam interweniować także w Stacji Ornitologicznej w Górkach Zach. Bez rezultatu - radzono mi zostawić rzecz naturze. Ale jak tu polegać na naturze, jak to wszystko stoi na głowie, jak to my ludzie zamieszaliśmy w środowisku naturalnym. Po za tym nie mam sumienia... Ponadto (co nie ukrywam, spędza mi sen z powiek) nadchodzi zima. Dorosłe ptaki odlecą a te małe nie. Ich skrzydełka są niewiele większe od tych z KFC. Dwa lata temu miała miejsce podobna sytuacja, tzn. para łabędzi porzuciła dwa młode, ok. miesięczne łabądki. Moja pozytywnie nawiedzona sąsiadka i ja próbowałyśmy "chronić" maluchy ale mogłyśmy to robić tylko w dzień. Po ok. miesiącu łabądki zniknęły. Pozostawiłyśmy sprawę naturze... Ale teraz co zrobić? Czy można je przenieść, i gdzie? Co zimą? Czy dorosłe ptaki mogą zostawić swoje potomstwo na zimę samo? Co z jedzeniem? Przecież stawki zamarzną. Ten nasz ma tylko ok. 1,5 m głębokości. Nie chcę zostawić ich pastwę losu czy też zająć się nimi "na własną odpowiedzialność" jak głosi informacja i "rada" na stronie gdańskiego ZOO.

Czy można coś zrobić? Gdzie lub do kogo ewentualne się zgłosić? Każda rada mile widziana. Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...