Jump to content
Dogomania

Moja przygoda z Igiełką. I rozczarowanie Pogotowiem Jeżowym :(


gandalf

Recommended Posts

W sobotę znalazłam malutkiego jeżyka który wykazywał ostanie odruchy życia zabrałam go do domu .
W necie poszukałam informacji co teraz z taki oseskiem zrobić w między czasie napisałam mail do Pana z Pogotowia Jeżowego bo dodzwonienić się tam to już nie ma mowy .
W związku z brakiem odzewu i pózną już godziną pojechałam z koleżanką do zoologicznego po mleko dla szczeniąt
Po powrocie nakarmiłyśmy jeżyka mlekiem po czy w spokoju już że maluch jest najedzony usiadłam i przestudiowałam stronę pogotowia okazało się że mleko inne niż Royal może zabić jeżyka
Jeszcze raz w panice napisałam do pogotowia że nakarmiłam jeżyka nie takim mlekiem i co teraz robić
Znowu zero odzewu
Nie poddając się szukam dalej pomocy wyskakuje mi Stowarzyszenie Nasze Jeże i wolontariusze z mojego miasta
Dzwonie ok 22 .30 odbierają bez problemu
Dostałam oczekiwane wsparcie w fachowcach i umówiłam się na odbiór jeżyka w niedzielę rano
O sytuacji przejęcia jeżyka przez Stowarzyszenie poinformowałam Pana z Pogotowia
Rano dostałam takiego maila że nie aż łzy po policzkach poleciały
Pan oskarżył mnie o chęć pozbycia się problemu i zwalenia go na innych i że oddałam go na pewną śmierć bo tak jak on to już nikt nie zna się na jeżach
Po grzecznym odpisaniu Panu i stwierdzeniu że jest mi przykro że tak ocenił sytuację że jeż to nie kotek ale dzikie zwierzątko którym nie każdy potrafi się opiekować a dla idei nie będę ryzykować życia malucha i wolałam oddać go w ręce przez które nie jedna bieda przeszła niż eksperymentować .
Pan który rzekomo nie ma czasu bo ma 60 jeży pod opieką wysmyczył mi następny laborat nie przebierając w słowach obrażając mnie i Panią ze Stowarzyszenia .
Powiem jedno dla mnie Pogotowie dla jeży to jakieś nieporozumienie a Pan tam MIESZKAJĄCY to jakiś frustrat który za złe ma jeżom że musi się nimi zajmować i poświęcać im swój czas
Przeczytałam to i owo o Panu z Pogotowia i moja opinia nie zostaje osamotniona
Miałam do czynienie z niejednymi organizacjami pomagającymi zwierzakom i nigdy nie spotkałam się z taka agresją i arogancją w stosunku do osoby która bardzo chce pomóc uratować przed śmiercią zwierzaka
Zawsze myślałam że pasja łączy ludzi ale na pewno nie w tym przypadku
Stowarzyszenie Nasze Jeże stanęło na wysokości zadania Pani Elżbieta która przejęła jeżyka nie narzekała na los że musi się nimi opiekować a też miała ich całe stadko codzienie dostaję maila o stanie zdrowia jeżyczki( jak się okazało ) wraz z załączonymi fotkami
Moje wnioski są takie jeśli znajdziecie potrzebującego jeżyka i nie chcecie się rozczarować - odbierającym telefon komputerem, sfrustrowanym facetem który od paru lat nie może znalezć wolontariusz który by z nim współpracował i skarżącego się na brak czasu w związku z hurtownią jeży i cały czas każącego ci czytać informację ze swojej strony zamiast bezpośredniego kontaktu .
Dzwońcie od razu do Stowarzyszenie Nasze Jeże które potrafiło poradzić sobie z tym żeby wyedukować ludzi i stworzyć pomoc w każdym większym mieście przychylnym zwykłemu szaraczkowi który nigdy nie miał kontaktu z dzikim i pięknym zwierzakiem jakim jest jeż
Przepraszam że tak się rozpisałam ale czuję się bardzo rozczarowana Panem z Pogotowia Jeżowego śmiem twierdzić w czystość jego intencji
nie tak zachowuje się prawdziwy oddany sprawie człowiek !!!!!!!!!!

Edited by gandalf
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

O Pogotowiu Jeżowym?Fundacji Igliwiak przeczytałam trochę w sieci. Szczególnie zainteresowały mnie artykuły o tum, że trzymał (nie wiem jak teraz)ok. 60 jeży w jednym pokoju, a w nicy przeklinał i wyżywał się na jeżach.

[url]http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/31891,pogotowie-jezowe-opuszcza-krakow,id,t.html#czytaj_dalej[/url]

Pan Kuziomski uważa, że Stowarzyszenie niszczy jeże.
Ja uważam, że najważniejsze to wypuścić zdrowego jeża na wolność, którą kochają. Mnie rozbawiło stwierdzenie, że w Stowarzyszeniu jeża czeka śmierć, ale on jeża nie przyjmie- czyli nie ma alternatywy.
Wiem, że nie wpuścił kontroli do mieszkania. Biedne te jeże, które mogłyby żyć na wolności, a nie zostały na nią wypuszczone.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 years later...
 

Zaszła dziś kompletnie szokująca sytuacja. Nigdy nie wdaje się w publiczne dyskusje na platformach społecznościowych ale pojawił się dziś wpis na stronie FB należącej do Fundacji Igliwiak pogotowie jeżowe. Wpis odnosił się do sytuacji jaka zaszła w Warszawie na ścieżce dla pieszych. Mieszkanka stolicy umieściła w sieci zdjęcia z akcji mamy Jeżowej przenoszącej swoje maleństwa przez drogę. Fundacja bez sprawdzenia szczegółów pohanbila zajście i oskarżyła kobietę o robienie zdjęć zamiast pomóc. Napisano, że przecież mogło je zabić auto, mogła im pomóc itd itd. Fundacja zadała pytanie "teraz wiecie co robić w takiej sytuacji?" Nie podając wskazówek co w takiej sytuacji zrobic. Dobrze wiemy, że nie powinno dotykać się maleństw gdyż istnieje zagrożenie porzucenia młodych przez matkę. Później szybko fundacja wystawiła listę z dokładnym cennikiem na co potrzebne są wpłaty. Jak również informacje by nie pisać na FB jedynie na maila mimo, że w informacji strony FB wyraźnie jest zaznaczone by pisać na priv bądź na maila.
 I już miałam podać post dalej i wpłacić pieniądze ale trafiłam na komentarze pod oryginalnymi zdjęciami tej pani gdzie widać jej zaangażowanie , upewnila się że zwierzęta są bezpieczne i wstawiła zdjęcia nowego legowiska. Droga była ściska dla pieszych! Fundacja w swoim poście, zarzuciła jej że nie była zainteresowana sprawdzić gdzie młode zostały przeniesione (moim zdaniem samica wie lepiej gdzie będą bezpieczne ale może się myle).
To jednak nie jest najgorsze w całej sprawie pochopnego oskarżenia niewinnej kobiety. Posypały się odpowiedzi, również ja napisałam kulturalnie, wyjaśniając że są dowody na to, że zwierzęta są bezpieczne i że zapewne dużo ludzi nie wie co zrobić w tej sytuacji. Ktokolwiek stoi za fundacja napisał pełno odpowiedzi niesamowicie chamskich z kompletnym brakiem kultury. Masa przekleństw mimo, że nikt nie atakował. Skoda typu "poje.. was"!..Zakończyło się zablokowaniem osób, które zasugerowały by napisać blog lub stworzyć plakat informacyjny !! To chyba normalne by edukować ludzi!?!? Coś strasznego. Jestem w szoku na takie zachowanie. Co jest smutne, te osoby które zostaly zablokowane, śledziły tą stronę gdyż interesuje je los jezy i często pomagały! A co smutniejsze stracą teraz na tym zwierzęta! 

 

Niech ktoś w końcu zajmie się ta niby fundacją!! 

 
 

 

Screenshot_20180803-140606__01__01.jpg

Screenshot_20180803-134149__01__01.jpg

Screenshot_20180803-134149__01__01.jpg

Screenshot_20180803-140606__01__01.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...