Jump to content
Dogomania

Waszkowe sznupy - sznupoza zaawansowana nieuleczalna - szukamy domów dla Sznaucerów w Potrzebie!!


Recommended Posts

Tez mialysmy nadzieje ze obędzie się bez weta dlatego wczoraj liczyliśmy domowymi sposobami... no ale nie chce żeby się całkiem odwodnil i do pracy też muszę wrócić bo 2 dni jestem juz w domu... a i on jest przecież delikatesek żołądkowy to lepiej nie ryzykować. .. czy ktoś jeszcze pamięta czasy gdzie pieski były mlode i zdrowe i do weta chodziło się raz w roku na szczepienie ? Albo ewentualnie raz na jakąś pierdołe, czerwone uszko czy gardło?  Bo ja nie... wiem ze tak było jak inka była młoda ale teraz to miesiąc bez weta miesiącem straconym. .. a dawno nie straciliśmy żadnego miesiąca ;)

Link to comment
Share on other sites

No Monika ciebie to nikt nie pobije wiec wylewanie tobie żali nie ma sensu :P ale było by miło czasem mieć miesiąc oddechu.. albo chociaż doleczyć jedno.. a od kad walczymy z anemia była łapka,  wyrywanie zębów a teraz zatrucie. Dobrze ze brokat ma apetyt to przynajmniej nie opada tak z sił :) juz nie mówiąc ze nie musimy się siłowac z pasta bo brokat ja wylizuje ze smakiem :)

Link to comment
Share on other sites

Ania mikrofilarek dlatego, że wykryto u niego we krwi mikrofilarie (te roznoszone przez komary). Ślepy całkiem nie jest, na jedno oko, na drugie widzi do 50%. To wada wrodzona, nie wyleczy się tego. Ale w życiu bym nie powiedział, że ten pies niedowidzi, lata jak poparzony. Fakt , pierwsze dni miał problem z wchodzeniem na schoddy i z wskakiwaniem na łóżko, ale pomyślałam, że nie mieszkał w bloku. Bartek coś podejrzewał, a poszliśmy do okulisty , bo miał coś na oku ( wyglądało jak mały skrawek papieru przyklejony do soczewki), co się później okazało nie związane ze schorzeniem. Rutek nie jest sznupeczkiem. Zresztą od wznowienia tymczasowania psów, jakoś mi się nie trafiają sznupeczki.

Anka jakoś nie lubię tu zdjęć wstawiać, na fejsie jest dużo prościej. Jeszcze przed Rutkiem , a po Szyszce miałam Pumbę, ale była taka superowa, że oddałam ją przyjaciółce. Taki koto-pies z charakteru, a z wyglądu najpierw dziko-lew, a po ostrzyżeniu foka :)

Link to comment
Share on other sites

Ania, Rudzika mam ze schroniska, nie wiem jak to się stało, że mi wpadł w oko. Najpierw chciałam sznupeczkową suczkę, ale okazało się, że jest nią duże zainteresowanie i na tymczas też ją ktoś chciał, więc odpuściłam. No i zaraz trafiłam na zdjęcie tego od rudego misia i jest jak jest ha,ha,ha . Nie wiem czy mogę napisać z którego schronu ;)

Link to comment
Share on other sites

Pumbę widziałam na fb :) i tak szybko było info, że domek ma :) Teraz wiadomo dlaczego :) A Rudasek nijak do sznupcia podobny :)

Zaciesz z Gajeczki :) Ona zamieszkała z tym Maksiem co był taki ostry jak był w hoteliku?

Hmmm TZ powiedział, że drugi piesek jak rzucę papierosy. Cały czas szuka metody na to i wiecznie mi warczy o palenie (ja wieczorem palę i jak mam nerwa).  Syn z nami obecnie mieszka i on też uważa, że Sisi nie powinna być sama...

A Lusia pojechała do domku?

Link to comment
Share on other sites

Anka taka motywacja ! Dawaj... chociaż na miesiąc żeby piesek zdążył do was trafić ;) fajnie ze Lusia ma domek :) ale ona i tak bardziej chyba jedynaczka nie ? To trzymam kciuki za akcję :) dzięki Sandra,  brokat juz dobrze dzisiaj skończył antybiotyk a od jutra wracamy do leków na produkcję krwinek :) idę na fb poszukać rudzika :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...