sachma Posted August 8, 2012 Share Posted August 8, 2012 Chciałabym iść z Lennym na kurs i trochę pobawić się w posłuszeństwo. Oglądając filmiki zauważyłam, że komendy są słowne i tu pojawia się kłopot, co jeśli mój pies od szczeniaka jest uczony reakcji na gesty? muszę wyćwiczyć też słowne czy w ew poważniejszej pracy da radę opierać się na gestach? Kolejnym kłopotem jest chodzenie przy nodze - pięknie idzie, ale bez kontaktu i obok lub trochę za mną jak ognia unika napierania na nogę - to mały pies a mój kręgosłup nie wytrzymuje chodzenia w zgięciu (a tak musiałabym chodzić zeby go nauczyć metodami jakie znam - z owczarkiem mam to wyćwiczone, pudel ze względu na wielkość sprawia kłopoty..) Wybieram się na kurs, ale z uwagi na straszliwe rozproszenie Lennego przy innych psach chce najpierw wszystko wyćwiczyć w domu.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yamayka Posted August 8, 2012 Share Posted August 8, 2012 Dobry sędzia wychwyci niestety każdą pomoc ciałem... ;) Są co prawda ćwiczenia, w których wolno pomóc psu (np. komendy na odległość) i jest to określone regulaminem. Jeśli pies nie patrzy na Ciebie podczas chodzenia, to albo nie rozumie, że tego w tym ćwiczeniu oczekujesz, albo jest za mało zmotywowany do pracy z Tobą - jeśli pies intensywnie oczekuje nagrody pochodzącej od Ciebie, to naturalnie bedzie chciał sledzić Cię wzrokiem. Prawdopodobnie to połączenie obu problemów. Możesz zacząć od nagradzania kontaktu wzrokowego w pozycji zasadniczej (siad przy nodze), i dokładac potem po kroczku. Jeśli pracujesz na zarcie to pomóc moze plucie smaczkami. Prawdopodobnie dojdzie wtedy problem z krzywieniem pozycji... no ale obedience to jest takie dziubanie ;) Chodzenie przy nodze na kontakcie to bardzo złożone i trudne ćwiczenie - przy załozeniu, ze zależy nam na równej pozycji psa, równej wysokiej motywacji i nieprzerwanym kontakcie wzrokowym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sachma Posted August 9, 2012 Author Share Posted August 9, 2012 [QUOTE]eśli pies nie patrzy na Ciebie podczas chodzenia, to albo nie rozumie, że tego w tym ćwiczeniu oczekujesz[/QUOTE] to oczywiste, że nie rozumie, bo ja nie wiem jak mu to dać do zrozumienia ;) pracuję na zabawkę i na smaki - zależy co akurat mam pod ręką ;) pies patrzy na moje ręce ;) ale większy problem mam w tym żeby szedł blisko mnie, a nie 30cm ode mnie... on nie napiera na nogę i nie wiem jak mu pokazać że o to mi chodzi - w ogóle stara się trzymać w bezpiecznej odległości, nauczył się że jest mały i czasem go nie widzimy więc dba o swoje bezpieczeństwo nie kręcąc się pod nogami XD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted August 9, 2012 Share Posted August 9, 2012 Z tego co wiem, to problem "odstawania" dotyczy ogólnie psów małych ras - Zu się odsuwa, żeby mnie lepiej widzieć. W regulaminie zdaje się jest taki zapis, że pies ma iść przy nodze właściciela na tyle, na ile pozwalają na to jego możliwości fizyczne ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yamayka Posted August 10, 2012 Share Posted August 10, 2012 Tak, małe psy mają tendencję do chodzenia dalej - wygodniej im patrzeć na człowieka. Nie sądze, zeby 30 cm to był problem, o ile Tobie, sachma, to nie przeszkadza. Już bardziej za wciskanie się w nogę mogą polecieć chyba punkty, poza tym z wciskania zwykle nic dobrego nie wychodzi - sa problemy z wyprzedzaniem i ze zwrotami w lewo. Jesli byś jednak chciała przybliżyć psa, spróbuj częstszych zwrotów w prawo (uciekasz psu), albo odsuwania się w bok w prawo w pozycji zasadniczej - by pies aktywnie musiał pracowac na tą stronę, w którą chcemy go przybliżyć. Jeśli miałby faktycznie Cię dotykać, to mozna spróbować targetowania Twojej nogi łopatką psa w chodzeniu. W ogóle najprościej byłoby zacząć robić pozycję od poczatku, przez dokładne naprowadzanie smakiem na pożądaną pozycję. Ale tu praca w pochyleniu, niestety... Jeśli pies patrzy na ręce - dłoń z żarciem np. na pierś, blisko twarzy, potem stopniowo zabierana na sekundę, dwie... Albo plucie smaczkami... Albo nauka patrzenia w oczy na kliker... Jak praca na zabawkę zabawka za kołnierz... albo w kaptur....albo pod pachę... Wszystko zależy od psa ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika9004 Posted August 15, 2012 Share Posted August 15, 2012 Mogę się wtrącić?? Sama mam problem ze skupienie psa na przewodniku. Czy pies musi napierać na przewodnika przy chodzeniu przy nodze?? Mój chodzi jakieś 10 cm ode mnie, czy za to lecą punkty? No i o co chodzi z pluciem smaczkami ????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted August 15, 2012 Share Posted August 15, 2012 [quote name='Kika9004'] No i o co chodzi z pluciem smaczkami ?????[/QUOTE] :diabloti: No, trzeba pluć smaczkami. Bierzesz smaczka między wargi, a skoro pies skupia się na smaczku, to patrzy Ci na twarz, więc za dobre wykonanie zadania (zależy, na jakim etapie) plujesz smaczkiem, zamiast dać go z ręki :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yamayka Posted August 15, 2012 Share Posted August 15, 2012 Pies nie powinien napierać na przewodnika. 10 cm to wygodna i dobra odległość - tak myślę. To akurat nie jest najważniejsze. Zanim zacznie sie pluć smaczkami (polecam takie lekko spocone, ciepłe parówki o nieco zmienionym kolorze, leżące cały dzień w upale :evil_lol: ) pies powinien być nauczony łapania smaczków w powietrzu i powinien znać hasło znaczące "Uwaga, leci nagroda" - takie klik :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika9004 Posted August 16, 2012 Share Posted August 16, 2012 Ja nagradzam takimi smaczkami z zoologicznego, mojemu psu smakują, ale czy mi podpasuje ich smak (podobno drobiowe)? Zapach nie za ciekawy. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted August 16, 2012 Share Posted August 16, 2012 Parówki będą bezpieczniejsze :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika9004 Posted August 17, 2012 Share Posted August 17, 2012 [quote name='LadyS']Parówki będą bezpieczniejsze :lol:[/QUOTE] Też tak uważam. :) Spróbujemy na pewno :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rasowa2410 Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 NIE CHCĘ ZAKŁADAĆ NOWEGO TEMATU (też mam problem dot obi) ~ nigdzie też nie wyszukałam na nie odpowiedzi Nie uczestniczę, i nie mam zamiaru uczestniczyć w pokazach, nasza nauka z Felusiem jest tylko "dla zabawy". Wiadomo, że większość psów ma problem z prawidłowym dostawianiem się do nogi. Jednak: czy lepiej pies się uczy dostawiać gdy obchodzi przewodnika, czy po prostu idzie do jego lewego boku? Bo jeżeli obchodzi dookoła to z reguły jest ustawiony pod ładnym kątem do właściciela lecz za to często zostaje w tyle. Jeśli jednak po prostu przychodzi do boku to siada krzywo ale blisko nogi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 Można uczyć albo dostawiania samym zadkiem albo obchodzenia przewodnika, nie ma to większego znaczenia, zwykle zależy to od preferencji przewodnika i psa ;) Ja bym wybrała taką metodę, która bardziej pasuje psu, bo taka zwykle fajniej wygląda, i szlifowała ładne dostawianie/obchodzenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.