Jump to content
Dogomania

Pytania zielonego Szczypiorka


Vendetta

Recommended Posts

Jest to mój pierwszy post na tym Forum więc witam wszystkich serdecznie! Razem z moją 8mio miesięczną suczką Sheltie zaczynam ćwiczyć obedience. W związku z tym mam do Was kilka pytań. :razz:

1. Jak wygląda prawidłowe warowanie w wykonaniu psa? Czytałam, że pies nie może leżeć 'na boku'? Czy jak jedną tylnią łapkę ma bardziej podsuniętą pod zadek to leży 'na boku'? A co jeśli jest wygięty tzn. kręgosłup psa jest wygięty w łuk? To też jest błąd? Gdy pies ma zawarować ze stania to musi równocześnie położyć przód i tył czy może najpierw posadzić tyłek i dopiero wysunąć przednie łapki?
2. Kolejna sprawa to komenda 'stój'. Czy pies musi stać równo łapami tak jak na wystawie? Przy wstawaniu z siadu przednie łapy nie powinny się odrywać od podłoża, tak?
3. Zostało jeszcze 'siad'... Moja suczka przy siadaniu zawsze robi krok przednimi łapkami do tyłu, sadza tyłeczek na ziemi i jeszcze raz cofa przednie łapki... Tak chyba nie powinno tak być... Czy powinna tylnie łapki odrazu sadzać pod siebie? Jak ją do tego przekonać?

4. Ostatnie pytanie... Jak myślicie, czy rozsądne jest zmienienie komend 'formalnych' na np. anglojęzyczne? A Wy używacie osobnych komend na treningi obedience, a inne gdy np. chcecie by pies usiadł w windzie? Czy może w każdej sytuacji używacie tego samego słowa?

Link to comment
Share on other sites

Hej, witamy Cię na Forum.:lol:

Ad. 1.
Najlepiej kiedy pies leży idealnie równo - najładniej to wygląda, co tu kryć. ;)
No i zrobione w pięknym stylu polega na rzuceniu się na ziemię...

Ad. 2.
Jak wyżej - im rowniej, tym ładniej to wygląda, sprawia wrażenie robionego w pięknym stylu; w realu wychodzi najrozmaiciej ;) :lol:

Ad. 3.
Lepiej krok do tyłu niż do przodu, oczywiście ideałem byłoby gdyby robiła to w miejscu.

Ad. 4.
Ćwicz na takie komendy jak Ci jest wygodniej. Większośc osób ma podwójne komendy, tj. inne na "waruj!" sportowe, inne - na calkiem cywilne polecenie psu żeby się w jakimś miejscu połozył.

Teraz jeszcze myślę nad pomocą merytoryczną...
Mozesz zajrzeć na filmy z treningów (a więc jest to zapis procesu uczenia poszczegolnych komend): [URL="http://www.aki.pl"]www.aki.pl[/URL]

Ad. 1 i 3 - "Siad & waruj" to na przykład filmy Maca - "Pozycje" z 19.12.2006, film Arta - "Pozycje".

Ad. 2 - "Stój" - polecam z kolei filmik Joga - "Back!" z 29.12.2006 i znów Mac "Stój" z 17.10.

- tam już widać jak to wygląda kiedy jest ładnie przez psa robione.

Jeśli bedziesz mieć kłopoty z otworzeniem filmów, wystarczy pobrać darmowe kodeki ktorych nazwy są nad listą filmów; wrzucasz te nazwy w google i bez kłopotu po paru minutach już je masz, jest wiele stron z ktorych można je za darmo pobrać.
:lol:

Link to comment
Share on other sites

Wazne jest by pies przy zmianach pozycji nie przemieszczal sie ( nie powiniem sie przesunac wiecej niz o swoja dlugosc), to bardzo istotne zwlaszcza w klasach wyzzych gdzie zmian pozycji jest wiecej. Najlepiej wiec od poczatku uczyc psa tak, by zmieniajac pozycje w miare mozliwosci pozostal w miejscu. Idealnie by bylo gdyby przednie lapy nie przestawialy sie :)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję za odpowiedzi. ;) Zwłaszcza przydała się stronka z filmikami. Mam teraz bardziej praktyczne pytania:

1. Lepiej zacząć w domu czy na dworze? Niby na dworze jest więcej rozproszeń, ale w domu nie ma za bardzo miejsca na zabawę...
2. Jaki stosujecie 'program' nauki czyli jak często ćwiczyć i mniej więcej jak długo?
3. Postanowiłam wprowadzić zupełnie nowe komendy na wszystkie obediencowe ćwiczenia. Teraz się zastanawiam jak zabrać się do roboty... Czy naprowadzać smakołykiem i odrazu wymagać prędkości, dokładności? Czy może najpierw dać psu zrozumieć nowe polecenia, potem szlifować każdy element? Jak radzicie?

4. Zastanawiam się też jak maksymalnie uatrakcyjnić sesje? Grota lubi zabawy z piłką, w przeciąganie, ale raczej nie ma na tym punkcie obłędu. Czy muszę ją uzależnić od piłki??? Jak Wy nakręcacie swoje psy na ćwiczenia?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vendetta'] Miałam nadzieję, że samemu sobie poradzę. :cool3:[/quote]
Ja też mojego psa sama szkoliłam (korzystałam z rad w kasiążkach i pomocy życzliwych osób :) ), a przy okazji narobiłam sporo błędów. Niektóre jest trudno naprawić. Najgorsze jest to, że robi się błędy, których samemu się nie dostrzega.

Link to comment
Share on other sites

Możesz ćwiczyć w grupie, możesz mieć zajęcia indywidualne albo tylko co jakiś czas pokazywać się trenerowi, żeby skorygował błedy. Zależy co wolisz :)
Jeśli chcesz kiedyś startować w zawodach, to proponowałabym czasem jednak pokazać swoją pracę "profesjonaliście" :)

Pytałaś się wcześniej czy zacząć w domu czy na dworze - ja prawie wszystkiego zaczynałam uczyć w domu. Mieszkanie mam malutkie a psa zdecydowanie większego niż Twój.

Nie wiem czy widziałaś już tą stronę: [URL]http://www.owczarek.pl/zofia/journal/default.asp[/URL] Może informacje stamtąd Ci się przydadzą :)

Link to comment
Share on other sites

W sumie masz racje. Ale pierwsze kroki chyba możemy stawiać same? :cool3: Nie wiem jak będzie z zawodami, ale może kiedyś się wybierzemy sprawdzić. Głównie chcę ćwiczyć dla własnej satysfakcji, a ambicje sportowe realizuje w innej dziedzinie.

Moja suczka w domu zachowuje się inaczej niż na dworze. W domu szybko jest jej gorąco (mamy bardzo ciepłe mieszkanie, a otwarty balkon na nie wiele się zdaje) toteż po chwili sapie i najchętnie położyłaby się na oknie. Na dworze z kolei nie ma takiego problemu.

A jak prowadziłaś na początku lekcje? Na smakołyki? Na piłkę? Ponawiam też pytanie o czas nauki i częstotliwość. :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vendetta']
A jak prowadziłaś na początku lekcje? Na smakołyki? Na piłkę? Ponawiam też pytanie o czas nauki i częstotliwość. :razz:[/quote]
Myślę, że powinny poradzić Ci osoby, które przede wszystkim maja jakieś sukcesy na zawodach, ale skoro na razie nikt Ci nie odpisuje, to:razz:
Ja szczeniaka uczyłam wszystkiego na smakołyki - na początku jeszcze nie był nakręcony na zabawki, a poza tym łatwiej jest mu się wtedy skupić i tak bardzo się nie ekscytuje. Dopiero jak już coś " załapie" to wtedy tylko na zabawkę - dzięki temu jest szybka i ma większa motywację do pracy. Na smakołyki też może pracować, ale wtedy robi wszystko "smutno", powoli i bez pasji.
Ćwiczyłam kilka razy dziennie, króciutko, to po prostu była zabawa a trakcie moja suczka miała coś tam zrobić. Dzięki temu (tak myślę), gdy poszłam na profesjonalne ( ;) ) szkolenie, to szkoleniowiec pochwalił nas przede wszystkim za dobry kontakt.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...