Jump to content
Dogomania

AMBER - bursztynowa piękność zostaje u Jo37!Szczęściara!


Ania W

Recommended Posts

Amber to rozpuszczona suczka . Byłam ze znajomymi oglądać ich nową działkę . Pogoda była paskudna , lało cały czas . Amber najpierw wytarzała się w trawie i kompletnie mokra weszła za nami do domu. Dostała dywanik do leżenia . Na komendę "leżeć" zgrabnie przeskoczyła dywanik i położyła się na fotelu . I kto by pomyślał ,że to sunia nieco ponad rok temu odpięta z łańcucha w wiejskim schronisku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jo37']Niestety nie mam aparatu. Chętnie podjadę do kogoś kto ma aparat albo zaproszę do siebie .[/quote]

Acha ... juz teraz rozumiem to pytanie ostatni, czy nie wybieram sie do Warszawy :evil_lol: !
Ale niestety....... nie wybieram sie :lol:, a zaluje................:cool3:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Kolejne miesiące płyną i Amber mam nadzieję ,że nie pamięta schroniskowego losu .
Patrząc na jej zachowanie można by przypuszczać ,że od urodzin mieszkała w dużym mieście . Jedyna rzecz ,której się naprawdę obawia to moment podchodzenia z kimś do samochodu. Musiał ją ktoś obcy wsadzić do samochodu i później wyrzucić . Szkoda że psy nie umieją mówić .

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieję ,że ona tak to odczuwa. W każdym razie ma pełną michę , spacery no i odpowiednią porcję głaskania . Wadą jest ,że musi siedzieć sama w domu jak ja jestem w pracy . Ale muszę napisać ,że patrząc z mojej strony, jest psem idealnym .

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Teraz mogę spokojnie napisać bo wszystko skończyło się dobrze . Amber mimo zabezpieczenia miała kleszcza i zachorowała na babesziozę .
Na szczęście byłam uczulona na to ( pies mojej szefowej był własnie chory ) i byłyśmy u weta natychmiast . Wątroba i nerki nie zostały jeszcze zaatakowane . Teraz sunia jest już zdrowa .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jo37']Teraz mogę spokojnie napisać bo wszystko skończyło się dobrze . Amber mimo zabezpieczenia miała kleszcza i zachorowała na babesziozę .
Na szczęście byłam uczulona na to ( pies mojej szefowej był własnie chory ) i byłyśmy u weta natychmiast . Wątroba i nerki nie zostały jeszcze zaatakowane . Teraz sunia jest już zdrowa .[/quote]
Moja sunia też miała wyjetego kleszcza dwa dni temu (mimio obroży i pipety), za uchem siedział, teściowa wypatrzyła;), był jak łepek od szpilki, i nie był opity, ledwo sie wczepił, teraz ze strachem obserwujemy, ale mała je ,bawi się i bryka jak zawsze......
głaski dla tej węgrowskiej super "jamnisi":multi:
a foty???

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

[quote name='malagos']i ode mnie!!
Asiu, a pamietasz, jak sie zarzekałaś, ze nie weźmiesz nigdy psa, bo nie masz warunków... :diabloti: A tu jedna mała kundliczka wszystko postawiła na głowie :cool3:[/quote]
W sumie to ja nadal nie mam warunków a do emerytury daleko .
Amberek dziękuje wszystkim za życzenia .

Link to comment
Share on other sites

Asiu, zajrzyj w wolnej chwili...
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/szczeniak-spinka-z-olkuskiego-schroniska-128944/index2.html[/URL]

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/szczeniak-spinka-z-olkuskiego-schroniska-128944/index2.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...