Jump to content
Dogomania

Rodowód i jego wyrobienie?


Sedda

Recommended Posts

Witam, rok i 2 miesiące temu kupiłam na placu zoologicznym 3 miesięcznego szczeniaka Huasky. Szczeniak był sprzedawany bez rodowodu, jednak z tego co się zorientowałam rodzice są rodowodowi. (Mój Dakarek był kupowany od właścicieli, którzy mieli jego ojca gdyż zamiast pieniążkami zapłacono im moim urwisem.) W tamtym momencie jakoś nie przyszło mi do głowy by wziąć namiary na właścicieli rodziców (Sądzę nawet iż ojciec mojego gamcysia nie był zarejestrowanym reproduktorem.) a tym bardziej o odpisy ich rodowodów. W Związku Kynologicznym w moim mieście dowiedziałam się iż nie ma możliwości wyrobienia mu rodowodu (Niestety kobieta nie chciała udzielić mi więcej odpowiedzi na moje pytania nawet odnośnie psiego przedszkola gdyż mój pies nie był u nich zarejestrowany i odpowiadała ciągle "Nie i nie".), jednak kiedyś (Z 9 lat temu) słyszałam iż można zacząć linię od danego psa (Znaczy się po prostu gdy spacerowałam z moim poprzednim pieskiem zaczepił nas ktoś z Jury, albo z Związku nie legitymowałam go, ale po tym jak na swoje pytanie a propos rodowodu psa uzyskał odpowiedź przeczącą, powiedział mi iż gdy mój pies wygra ileś tam wystaw, chyba koło 5, można wyrobić rodowód zaczynający się właśnie od niego. Jednak z tego co wiem to w wystawach mogą tylko psy z rodowodem brać udział). Poza tym niedawno słyszałam plotkę iż w Zrzeszeniu Hodowców Psów Rasowych można wyrabiać rodowody psom pozbawionych ich. Chciałabym się dowiedzieć czy któryś z dwóch wymienionych sposobów jest możliwy? Co prawda wyrobienie rodowodu nie jest musem bo i tak Dakarek jest najukochańszym psem pod słońcem, ale jednak z czystej ciekawości chciałam się o to zapytać. Za wszelkie odpowiedzi na mój wątek serdecznie dziękuję. :)

Link to comment
Share on other sites

Rodowód to spis przodków psa, więc jak może się zaczynać od niego? Jeżeli rodzice psa nie byli zarejestrowani w ZKwP i nie uzyskali uprawnień hodowalnych, to szczenieta nie dostały metryk, na podstawie których mozna by wyrobić rodowód. amen.

Niektóre rasy miały/mają otwarta tzw księgę wstępną, gdzie wpisywane są psy odpowiadające rasie, ale o nieustalonym pochodzeniu, dotyczy to jednak ras ginących, odtwarzanych i rzadkich, a na pewno nie tak popularnej jak husky.

Czyli- masz ślicznego kundelka w typie husky.Jesli jest zdrowy i bez problemów psychicznych to wygrałas los na loterii, skoro kupiłas psa o niewiadomym pochodzeniu i powinnas sie cieszyć- mogłaś mieć mniej szczęścia i trafić na szczenię chore, zaniedbane i wogóle niepodobne do typu.
Szkoda, że dałaś się tak naciągnąć, równie dobrze mogłaś poszukać psa w tym typie do adopcji- niestety nie brakuje ich, także szczeniaków. Byłoby taniej i z pozytkiem dla psów, a nie dałabyś zarobić pseuduchom.


Owszem, istnieją świeżo założone różne stowarzyszenia i związki, w ktrórych mozna zapisac sojego psa i wyrobic mu "rodowód"- ale tak naprawdę dostajesz bezwartosciowy paiperek, a te "organizacje" są zakładane przez pseudohodowców, żeby ominąć przepisy ustawy i zeby nadal móc bezkarnie naciągać ludzi i wciskać im kundelki jako psy rasowe.......
a na porządnej wystawie i tak psa nie pokażesz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Rodowód to spis przodków psa, więc jak może się zaczynać od niego? Jeżeli rodzice psa nie byli zarejestrowani w ZKwP i nie uzyskali uprawnień hodowalnych, to szczenieta nie dostały metryk, na podstawie których mozna by wyrobić rodowód. amen.

Niektóre rasy miały/mają otwarta tzw księgę wstępną, gdzie wpisywane są psy odpowiadające rasie, ale o nieustalonym pochodzeniu, dotyczy to jednak ras ginących, odtwarzanych i rzadkich, a na pewno nie tak popularnej jak husky.

Czyli- masz ślicznego kundelka w typie husky.Jesli jest zdrowy i bez problemów psychicznych to wygrałas los na loterii, skoro kupiłas psa o niewiadomym pochodzeniu i powinnas sie cieszyć- mogłaś mieć mniej szczęścia i trafić na szczenię chore, zaniedbane i wogóle niepodobne do typu.
Szkoda, że dałaś się tak naciągnąć, równie dobrze mogłaś poszukać psa w tym typie do adopcji- niestety nie brakuje ich, także szczeniaków. Byłoby taniej i z pozytkiem dla psów, a nie dałabyś zarobić pseuduchom.


Owszem, istnieją świeżo założone różne stowarzyszenia i związki, w ktrórych mozna zapisac sojego psa i wyrobic mu "rodowód"- ale tak naprawdę dostajesz bezwartosciowy paiperek, a te "organizacje" są zakładane przez pseudohodowców, żeby ominąć przepisy ustawy i zeby nadal móc bezkarnie naciągać ludzi i wciskać im kundelki jako psy rasowe.......
a na porządnej wystawie i tak psa nie pokażesz.[/QUOTE]


Święte słowa jedyna instytucja w Polsce uznawana na świecie to Związek Kynologiczny w Polsce. Dokumenty wystawiane przez ZWKP są uznawane na całym świecie. Reszta to albo produkt na potrzeby ominięcia przepisów znowelizowanej ustawy o ochronie zwierząt lub klon zkwp powstały w większości z ludzi usuniętych z zkwp za machlojki

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za wszelkie odpowiedzi. Ja nie bardzo jestem w tym zorientowana dlatego spytałam, a jak to się mówi kto pyta nie błądzi. Nie jestem do końca w stanie opisać o co konkretnie z tym zaczynaniem od niego chodziło bo jak pisałam było to z 9 lat temu, a ja byłam dzieciakiem z gimnazjum. A co do mojego pieska to owszem miałam wielkie szczęście, Dakarek jest wybitnie zdrowy i z normalną psychiką. Co prawda piesek był zadbany, z książeczką zdrowia (A w niej były wszelkie szczepienia i odrobaczenia.) i ładnie zaokrąglony (Od razu wylądował u weterynarza na badaniach tak na wszelki wypadek, więc był zdrowy), poza tym w domu widać było iż był rozpieszczany i wychuchany, sądzę iż po prostu nie byli w stanie utrzymać dwa psy. A z tym stwierdzeniem, że mogłam trafić na chorego to coś o tym wiem, przed Dakarkiem trafiłam na takiego szczeniaka który niestety pożył mi tylko 3 tygodnie gdyż miał dosłownie wszystkie możliwe szczenięce choroby plus parwowirozę. Na plac tak naprawdę wtedy przyszłam z interwencją Zielonych (Mam to szczęście iż weterynarz która próbowała ratować mojego poprzedniego pieska do nich zadzwoniła i powiadomiła o tym jak i dała namiary na mnie bym wskazała człowieka, od którego był kupiony psiak. I nie dość że nie myślałam o husky a o Owczarku niemieckim właśnie z adopcji czy piesku w tym typie ze schroniska ale o to pominę.) a nie po kupno pieska. Co prawda to była miłość od pierwszego wejrzenia a dalej można sobie dopowiedzieć. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi na mój wątek. Tak po prawdzie to pytałam z czystej ciekawości bo jak dla mnie mu nic nie brakuje a i rodowód wcale nie jest mi do szczęścia potrzebny. Dla mnie i tak jest on kochany i wspaniały czy ma ten rodowód czy też go nie ma. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sedda']Dziękuję za wszelkie odpowiedzi. Ja nie bardzo jestem w tym zorientowana dlatego spytałam, a jak to się mówi kto pyta nie błądzi. Nie jestem do końca w stanie opisać o co konkretnie z tym zaczynaniem od niego chodziło bo jak pisałam było to [B]z 9 lat temu, a ja byłam dzieciakiem z gimnazjum[/B]. :)[/QUOTE]

oj jak ten czas szybko mija :evil_lol: jeszcze raz dziś sprawdziłam datę pierwszego postu i chyba do okulisty muszę iść bo nijak się to ma do cyt tu wypowiedzi :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Adamant']oj jak ten czas szybko mija :evil_lol: jeszcze raz dziś sprawdziłam datę pierwszego postu i chyba do okulisty muszę iść bo nijak się to ma do cyt tu wypowiedzi :diabloti:[/QUOTE]
nie rozumiem o co Ci chodzi:roll:
to chyba jednak nie kwestia okulisty tylko uważnego przeczytania 1 postu:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...