Jump to content
Dogomania

Pies nie je, nie pije, wyniki w normie. CO MU JEST?!


maciaszek

Recommended Posts

[SIZE=2][FONT=verdana][COLOR=#000000][/COLOR][/FONT][/SIZE][SIZE=2][FONT=verdana][COLOR=#000000]Jamnik. 13,5 roku. W dobrej formie. Ostatnio żadnych problemów zdrowotnych. Na przestrzeni ostatniego roku z 2-3 zatrucia pokarmowe albo coś w tym guście - rozwolnienie, trochę wymiotów (choć te nie za każdym razem), pomagał dopiero Nifuroksazyd. Poza tym zdrów jak ryba.

Pod koniec maja zaczął być nieco osowiały, więcej czasu spędzał w budzie, nie miał ochoty na kontakt, stracił troszkę apetyt (ale jadł, tyle że mniej), jak wychodził z budy to ruszał się tak jakby bolały go stawy biodrowe albo coś w kręgosłupie (a z tym miał kiedyś problemy) - chodził tak "niegramotnie", niechlujnie.

1 czerwca wizyta u weta. Oglądnęli go, wymacali bardzo dokładnie, zwłaszcza pod kątem kręgosłupa, bo z tym miał kiedyś poważne problemy. Nie stwierdzili żadnych objawów bólowych, ani ze strony kręgosłupa ani ze strony żołądka/jelit. Osłuchali go i orzekli, że ma problemy z sercem (słyszalne szmery). Założyli, że to pogorszenie samopoczucia może być związane z pogodą (wilgotną), że to coś ze stawami może (w końcu to stary pies), no i to serce może się dawać we znaki. Dostał lek przeciwzapalny i przeciwbólowy, w tabletkach do domu.

2 czerwca nastąpiła poprawa, pies odzyskał humor, zaczął normalnie jeść.

3 czerwca znowu pogorszenie.

4 czerwca to samo - osowienie, osłabienie apetytu. Dodatkowo pies zaczął kaszleć. Niezbyt często, ale kilka razy w ciągu dnia mu się zdarzyło. Taki krótki, płytki kaszel, jakby odchrząkiwanie, jakby chciał coś z gardła wypluć. Weci kazali podać leki [/COLOR][/FONT][/SIZE][SIZE=2][FONT=verdana][COLOR=#000000]do końca [/COLOR][/FONT][/SIZE][SIZE=2][FONT=verdana][COLOR=#000000]i się pojawić.

5 czerwca kolejna wizyta u weta. Pies był nadal osowiały, troszkę kaszlał (ale mniej). Sikał normalnie, kupy robił normalne. Zrobili RTG klatki piersiowej i kręgosłupa. Znowu go wymacali bardzo dokładnie, nie stwierdzili żadnych napięć ani objawów bólowych ze strony jelit, żołądka. RTG klatki piersiowej wykazało, że całe serce jest powiększone i że część naczyń krwionośnych w płucach jest powiększona (co ponoć ma związek z tym sercem). RTG kręgosłupa nie wykazało żadnych niepokojących zmian, poza jakąś białą plamką w odcinku piersiowym (jeśli dobrze pamiętam), której wet nie potrafił wyjaśnić i miał to dalej konsultować. Oglądnięto też psu zęby, bo zrobił mu się dość duży kamień. Okazało się również, że ma powiększone węzły chłonne, ale tylko te żuchwowe. Zadecydowano, że następnego dnia oczyszczą nieco zęby i zrobią badania krwi (tego dnia się nie dało, bo pies nie był na czczo). Zaordynowano Vetmedin na serce.

6 czerwca - pies nadal osowiały, przestał jeść. Do tego rano (ale nie zaraz po wstaniu, tylko później) wymioty - żółta piana + śluz. Przestał kaszleć. W lecznicy dostał głupiego jasia i oczyszczono kamień. W trakcie czyszczenia okazało się, że 4 zęby nadają się do wyrwania, a pod jednym, głęboko w dziąśle jest duży ropny stan zapalny. Wszystko zostało wyczyszczone, pies dostał antybiotyk w tabletkach i kazano się stawić do kontroli oraz po kolejne dawki antybiotyku. Po powrocie do domu, po "wybudzeniu" z głupiego jasia pies prawie wrócił do normalnej formy - ożywił się, zjadł normalnie, zachowywał się jakby był zdrów.

7 czerwca znowu pogorszenie. Pies osowiały, przestał w ogóle jeść, z budy praktycznie nie wychodził. Leków nie dało się podać, bo je zwracał.

8 czerwca znowu wizyta u weta. Pies nie wymiotuje, nie kaszle, ale jest osowiały, nie je. Odbiór wyników krwi. Większość w normie (morfologia + nerki + wątroba), tylko leukocyty poniżej normy (4,8) i monocyty też nieco poniżej. Reszta ok. Weci rozkładają ręce, nie wiedzą co psu jest. Kolejna dawka antybiotyku (tym razem w zastrzyku), lek przeciwwymiotny. Zaordynowano Ranigast. Kazano też psu podać olej parafinowy (bo wet wyczuł złogi kałowe w jelitach) i odstawić Vetmedin (skoro tabletki wracają...). Tego dnia po południu pies przestał pić. Nie jadł już od poprzedniego dnia. Siostra wodę podawała strzykawką, ale pies nie wydawał się być szczęśliwy, gdy go poiła. Nadal był smutny i nie wychodził z budy.

9 czerwca - pies nie je, nie pije, już nie wymiotuje. Rano zrobił rozrzedzoną kupę (po oleju parafinowym), wydalił też wtedy złogi kałowe. Kolejna wizyta u weta. Powtórzenie morfologii - leukocyty poniżej normy (4,9), monocyty poniżej normy, a granulocyty powyżej normy. Reszta wyników ok. Węzły chłonne podżuchwowe wciąż powiększone, ale pies nie reaguje już na macanie pyska, zaglądanie doń (wcześniej tego unikał, widać było, że coś go tam bolało). Weci nie mają pomysłu co mu może być... Wykluczają zatkanie jelit/żołądka ciałem obcym, bo na macanta nic nie czują i bo olej parafinowy "przeszedł". Pies dostaje kroplówkę (glukoza + NaCl), antybiotyk (zastrzyk), lek przeciwbólowy, lek pobudzający apetyt. Po kroplówce sika, nawet dużo. Po powrocie do domu znowu zaszywa się w budzie. Jest smutny i bez energii. Nadal nie je i nie pije. Jedzeniem nie jest zainteresowany w ogóle (nawet najpyszniejszymi kąskami). Nie pije nawet gdy mija dłuższy czas od kroplówki. Nie ma żadnej poprawy :(
Co to do cholery może być??
[/COLOR][COLOR=#717171][/COLOR][/FONT][/SIZE][COLOR=#000000][FONT=Trebuchet MS][SIZE=2][FONT=verdana]
Nie pisałam chyba, że dopóki robił kupy to robił je normalne, i w konsystencji i w kolorze. Rozwolnioną zrobił tylko raz, po oleju parafinowym.
Aaa, i nie ma temperatury. We wszystkie te dni temperatura w normie.[/FONT][/SIZE][/FONT][/COLOR]

Miał ktoś do czynienia z podobnym przypadkiem? Macie jakieś pomysły? Co można jeszcze sprawdzić, gdzie szukać?!

Link to comment
Share on other sites

A był badany pod kątem babeszjozy, ale tej przewlekłej? Yorczka znajomych miała podobne objawy, też nie wiadomo, co to było, teraz podejrzewają właśnie to. Suka ma dni, że jest totalnie osowiała, nie je, nie pije, nie rusza się, nie ma podwyższonej temperatury (wręcz przeciwnie - obniżoną), nic nie wychodzi w morfologii ani na USG.

Link to comment
Share on other sites

Nie miał robionych badań w tym kierunku. Tylko wywiad (który zresztą robiła wetka specjalizująca się w leczeniu babeszjozy). Opcja babeszjozy została odrzucona. Ale może warto do tematu wrócić? Powiem siostrze. Dzięki!

[FONT=verdana][SIZE=2][COLOR=#000000]Dobra wiadomość jest taka, że pies czuje się nieco lepiej! Wylazł kilka razy z budy, dość żwawo. I zaczął machać ogonem, czego przez kilka ostatnich dni nie robił. Zjadł łyżeczkę jedzenia, bez entuzjazmu, ale jednak :). Pojony nadal jest strzykawką, bo sam nie chce pić, ale nie wzbrania przed wlewaniem wody[/COLOR][/SIZE][/FONT]. Rano jeszcze sporo sikał, siki jasne, przejrzyste, więc chyba jeszcze po kroplówce mocno nawodniony był/jest.
Mam nadzieję, że idzie ku dobremu.

Link to comment
Share on other sites

Problem może sugerować reumatoidalne zapalenie stawów. Jest to choroba wieku podeszłego u psów, nieuleczalna, ale rozpoznana i dobrze prowadzona znacznie podnosi komfort życia psa. Nie mylić z reumatyzmem, który zawsze dotyczy stawów, reumatoidalne zapalenie , choć w nazwie nosi "stawów" może dotyczyć mięśni, chrząstek, tkanki łącznej. Należy do kolagenoz. Objawia się podobnie sztywnością stawów , mięśni, osłabieniem, niską leukocytozą. Zawsze nasila się z infekcją. Pies musi przebywać w suchych i ciepłych pomieszczeniach, leczy się sterydami , wit B, nagrzewa się lampą. Pies musi dostawać też lekko strawną karmę ( ma problemy z trawieniem), wysoko białkową.

Link to comment
Share on other sites

zastanawiają mnie te powiekszone węzły chłonne(z wymiotami łacznie mogłyby sugerowac zapalenie gardła)ale po antybiotykach powinno byc lepiej,nie schodzace węzły moga byc tez przy chłoniaku,ale piszesz żwe reszta wezłów(podkolanowe i przedłopatkowe)są ok.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za kolejne podpowiedzi, przekażę siostrze!

[B]Ewtos[/B], a wiesz może jakie badania trzeba zrobić, by potwierdzić lub wykluczyć reumatoidalne zapalenie stawów?

[B]Gryf80[/B], węzły chłonne pod żuchwą były powiększone w związku z ropnym stanem zapalnym, jaki był w dziąśle.


Psiak czuje się nieco lepiej. Wychodzi z budy, znowu coś zjadł (mało, ale zawsze to jakiś postęp!). Nadal nie chce sam pić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maciaszek']

[B]Ewtos[/B], a wiesz może jakie badania trzeba zrobić, by potwierdzić lub wykluczyć reumatoidalne zapalenie stawów?[/QUOTE]

Zwykle się robi u ludzi OB,CRP,ASO,RF i aCCp. Wszystko to są badania z krwi. Rentgen , kiedy wykaże zmiany tj. ubytki w kośćcu to jest to już stan bardzo zaawansowany. Choroba zawsze kończy się zniekształceniem stawów, ma swoje remisje i stany ostre. Pies reaguje na zmiany pogody, nawet ciśnienia.
Znalazłam jeszcze na dogo taki wątek Deer [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/196968-Reumatoidalne-zapalenie-stawow[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']jak tam pies się czuje?[/QUOTE]Z dnia na dzień coraz lepiej :). Ufff...
Dzisiaj już normalnie zjadł, chętnie też napił się rosołku. Wodą na razie się nie interesuje. Sika normalnie, mocz nie jest zagęszczony. Nie jest odwodniony. Wychodzi już chętnie z budy, chodzi po mieszkaniu, interesuje się tym, co się dzieje :). Dzisiaj dostał kolejną dawkę antybiotyku, jutro następna wizyta.

Może to te bakterie z ropnego stanu zapalnego dziąsła/zęba jakoś ogólnie organizm zakaziły i stąd to złe samopoczucie?!

Link to comment
Share on other sites

  • 4 years later...

Witam mam taki sam problem mam szczeniaka Kundelka okolo 6 moze 7 miesiecy ma te same objawy Wet podaje kroplowki antybiotyki , inna sprawa ze jeden z moich spow kilka dni temy zdech maja te same objawy wet nie zdolal go uratowac :/ czy przyczyna moga byc robaki ewentualnie jakies pasorzyty ?? Od 2 dni jezdze co rano do weta cala mas zastrzykow antybiotyki i inne wczoraj jeszcze normalnie jadla po wizycie u weta dzis stan sie pogorszym :/ 

Link to comment
Share on other sites

O 17.11.2016 o 17:09, Dymitrr napisał:

Witam mam taki sam problem mam szczeniaka Kundelka okolo 6 moze 7 miesiecy ma te same objawy Wet podaje kroplowki antybiotyki , inna sprawa ze jeden z moich spow kilka dni temy zdech maja te same objawy wet nie zdolal go uratowac :/ czy przyczyna moga byc robaki ewentualnie jakies pasorzyty ?? Od 2 dni jezdze co rano do weta cala mas zastrzykow antybiotyki i inne wczoraj jeszcze normalnie jadla po wizycie u weta dzis stan sie pogorszym :/ 

Jak się czuje pies?  Mój 5 mies DOnek ma bardzo podobne objawy juz 4 dzien.. codziennie wet, juz drugi z kolei, badania krwi kału okej, na rtg z kontrastem nie wyszło nic prócz gazów w jelitach, pies bardzo osłabiony,tylko śpi, wczoraj na kroplówce, przestał juz gorączkować. Mało co pije, je albo wcale albo malutko, wymiotował, kupka i siku okej. 

Co się dzieje z tymi psami...

 

maciaszek ile czasu zajęło psu dojście do siebie? 

Link to comment
Share on other sites

Wiec jest to Wirus PARWOWIROZA ewentualnie delikatniejsza odmiana . Pies musi miec zrobiony tes wet bierze wymaz  z kalu i po kilku minutach bedziesz wszystko wiedziec nie mieszkam w polsce ale tez kosztowal mnie jakies 30 zl . U moich psow nie wykryto tego Wirusa ale inna odmaine slabsza lecz niestety jeden z moich psow Zdech a 2 jest w stranie tragicznym :-( Polecam sprawdzic w internecie objawy sie zgadzaja u moich psow niestety nastapilo to bardzo szybko :/ Wirusa mozemy napotrak wszedzie przeczyaj w necie wszystkiego sie dowiesz podaje linka bedzie szybciej http://m.onet.pl/wiedza-swiat/nauka,6cr40

 

 

Link to comment
Share on other sites

Mój psiak miał badanie pod kątem parwowirozy i nosówki, wet wykluczył, krew tez w porządku, mały w ciągu choroby dwa dni z wymiotami, dwa (w tym dzis) bez, jutro ostateczny rtg czy nie ma jakiś miękkich ciał obcych ( pogryzł poduszkę od fotela z gąbką i takim włóknem to moze byc jeszcze to..),jeśli nie to powiedział, ze przez wymioty podrazniony zołądek i dlatego jak zgłodnieje to zje, a pózniej go boli i juz nie chce.. ale tyle by to trwało? :( przy mojej suczce przez całe 11lat miewała wymioty i osłabienia, ale jednodniowe.

Wiem co czujesz, sama przez to przechodzę, trzymam kciuki, zeby psiakowi się polepszyło i dawaj znać jak tam jeśli znajdziesz chwilę .. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...