Jump to content
Dogomania

DOY już bezpieczny w hoteliku u Murki. BRAKUJE FUNDUSZY NA HOTELIK!


Recommended Posts

[QUOTE]A co tu taka cisza??trzeba reklamować chłopaka..
A kasiorka już doszła??[/QUOTE]

Próbuję, nauczyciele w tym tygodniu jak szaleni, sprawdziany i kartkówki, że o matko. Udaje mi się znaleźć czasem wieczorem czas tak jak dzisiaj. Biorę się za wysyłanie ... Jeśli jesteś Renata - to tak :)

[QUOTE]Mogę jednorazowo wpłacić 20 zł. Poproszę o numer konta.
Trzymam kciuki za Doya.[/QUOTE]
Ślicznie dziękuję za wsparcie :)

[QUOTE]Hej! Mogę narazie jednorazowo wpłacić 10 zł. Proszę o namiary na PW. Pozdrawiam[/QUOTE]
Również dziękuję. Numery konta wysyłam :)

Miło, że są jeszcze osoby, które chcą pomóc. :)
Czy jest może ktoś, kto mógłby zadeklarować miesięczne deklaracje? Bardzo, ale to bardzo zwiększyłoby szanse na hotelik. Sonek, już podziękowałam na wątku bazarku, ale tutaj też - DZIĘKUJĘ BARDZO :)

Link to comment
Share on other sites

Biedny pies,ładny jest i młody,trzeba z nim popracować.
Na pewno się z czasem otworzy,musiał mieć przykre
doświadczenia.Usypiać młodego,zdrowego psa,to jest
zwyczajne morderstwo,no cóż wiem jaka jest sytuacja
w schronach.
Na dobry początek wpłacę Boyowi(może zmienić tą jedną literkę,
bo te jego imię takie nieciekawe,a nieufny jest to Boy by pasowało
i brzmi bardzo podobnie do Doy
Wpłacę na razie 100zł jednorazowo,a w miarę możliwości będę coś dopłacać.

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje wszystkim za odwiedzenie Doja:loveu:

Bardzo bym chciała żeby udało mu sie pomóc, od dawna chciałam coś zrobić w jego sprawie, ale mam tyle psów w hotelu, że czasowo nie dam rady:-( Dlatego dziękuje Nat-Mare za zrobienie wątku i prowadzenie rozliczeń.


[quote name='Poker']Trudna sprawa, nie wiadomo czy się da psa wyciągnąć z takieog stanu psychicznego , jeżeli przez tyle lat nie zaufał nikomu. Jaki jest do ludzi?[/QUOTE]
Według mnie da się, to nie jest pierwszy pies wydziczały, któremu chce pomóc. Niewiem dlaczego, ale właśnie tych wydziczałych mi jest najbardziej żal. Tyle, ze zazwyczaj pracuje z nimi w schronisku i doprowadzam ich do porządku. Na chwile obecną jestem za rzadko w schronisku, a za nim będe mieć więcej czasu to moze być za późno.
Nawet w schronisku razem z kaa zrobiliśmy sobie "swój" boks, gdzie trzymamy te dzikie psy. Boks ten zamieszkiwał też do czasu Dojcz, było wszystko w porządku, ale po jakis czasie zaczęły sie gryźć, trzeba było zrobić przemeblowanie i Dojcz musiał sie wynieść na inny boks do większych psów, bo na naszych dzikusowym boksie są same mniejsze psiaki.
Dojcz jest nieufny, nie daje sie dotknąć, niby szczeka jak sie próbuje do niego podejść, ale nie atakuje, tylko ucieka szczekajac. Jak sie go złapie to nie gryzie, ja go łapałam kilka razy, nigdy mnie nie ugryzł, nie cyrkuje też na smyczy (no chyba, ze ktos go będzie straszył). Na spacer idzie normalnie, nie ciągnie, nie wyrywa sie, nawet obsika krzaczki, ale cały czas spogląda na ludzkie ręce i nogi, cały czas jest w pogotowiu żeby odskoczyć jak mu człowiek będzie chciał coś zrobić. On musiał być bity i to nieźle:shake:
jak chce sie go dotknąć to sie zatrzymuje, kuli i stoi, tylko przewraca przerażonymi oczami i obserwuje każdy ruch.
Był tez leczony jak sam został pogryziony, nie reagował na nawet bolesne zastrzyki, tylko się trząsł. Nie wyrywał sie, siedział jak zbity pies:roll:



eee no chyba za duzo sie napisałam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nat - Mare']Próbuję, nauczyciele w tym tygodniu jak szaleni, sprawdziany i kartkówki, że o matko. Udaje mi się znaleźć czasem wieczorem czas tak jak dzisiaj. Biorę się za wysyłanie ... Jeśli jesteś Renata - to tak :)
No najważniejsze,że tyle osób przyszło do chłopaka..wspólnymi siłami uda się mu pomóc..
EDIT:tak to ja:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Jestem, już na szczęście jestem :)
[QUOTE]Nie dziękuj, ja zawsze pomogę jak tylko będę mogła najlepiej. Możecie na mnie liczyć w każdej akcji. Pomoc jest dla mnie przyjemnością i daje satysfakcję.[/QUOTE]
To bardzo miłe, że są tacy ludzie jak ty. Mimo to i tak dziękuję :)

[QUOTE]Na razie moge Doya wesprzec tylko jednorazowa wpłatą 10 zł. Moze później moja sytuacja sie poprawi...[/QUOTE]
Ślicznie dziękuję! ;)

[QUOTE]Dziekuje za zaproszenie.
przeczytam jutro watek i zobacze co moge wyskrobac jeszcze z kieszeni.[/QUOTE]

Będziemy czekać, dzięki :) [B]Rudzia-Bianca[/B] i [B]xMartix[/B] rozumiem Was, dziękuję za przybycie. Podrzućcie czasem :)
[B]Pianko[/B] dziękuję za obszerny opis.

[QUOTE]Wpłacę na razie 100zł jednorazowo,a w miarę możliwości będę coś dopłacać.[/QUOTE]
Hura, dziękujemy! :)

Dziękuję za podrzucanie :)

Link to comment
Share on other sites

Czy on sie boi jedynie czlowieka, czy w ogole zgielku i gwaru , np. ulicznego ?
Mam sunie, ktora boi sie wszystkich takich odglosow. Na spacerze, kiedy slyszala samochod to zaraz sie kulila ze strachu .... ludzi sie przestala bac, ale jest nieufna do obcych. I Doyowi tez moze to zostac..... nieufnosc do obcych.
Jakie warunki dla niego byly by wg Was najlepsze ?
Ja ta sunie o ktorej wspomnialam, dalam do domku z ogrodkiem...... wrocila po 3 tygodniach.
Nie zaufala opiekunom, bala sie ich caly czas. U nas od pierwszych minut po powrocie, czula sie jakby nigdy nas nie opuszczala ..... wolnosc i towarzystwo innych psiakow najbardziej jej odpowiead .... domek, cieplo i towarzystwo rodziny .... nie za bardzo.
Psiaki sa nieprzewidywalne .....

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Jestem na zaproszenie NM. 20zł/mies. na dobry początek. Poproszę o nr konta na PW.[/QUOTE]
Jesteś kochana :loveu: Bardzo dziękuję, za pierwszą stałą deklarację! :multi:
Co do numeru konta, to przesyłać będę Go w przypadku deklaracji stałych w momencie, kiedy będzie ich trochę więcej. Ale na pewno tego dopilnuję i napiszę do Ciebie.

[QUOTE]Czy on sie boi jedynie czlowieka, czy w ogole zgielku i gwaru , np. ulicznego ?
Mam sunie, ktora boi sie wszystkich takich odglosow. Na spacerze, kiedy slyszala samochod to zaraz sie kulila ze strachu .... ludzi sie przestala bac, ale jest nieufna do obcych. I Doyowi tez moze to zostac..... nieufnosc do obcych.
Jakie warunki dla niego byly by wg Was najlepsze ?
Ja ta sunie o ktorej wspomnialam, dalam do domku z ogrodkiem...... wrocila po 3 tygodniach.
Nie zaufala opiekunom, bala sie ich caly czas. U nas od pierwszych minut po powrocie, czula sie jakby nigdy nas nie opuszczala ..... wolnosc i towarzystwo innych psiakow najbardziej jej odpowiead .... domek, cieplo i towarzystwo rodziny .... nie za bardzo.
Psiaki sa nieprzewidywalne .....[/QUOTE]

Zaraz zaproszę na wątek Piankę, chociaż pewnie zaraz sama tu wpadnie :cool3: i udzieli wszelkich informacji :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...