andzia69 Posted January 29, 2007 Author Share Posted January 29, 2007 [quote name='AśkaK']Oby, oby!!!:-( Straszny widok, te poranione łapy.:placz: A we Wrocku jakiś hotel na pare dni jeśli na jutro nie uda się transport?[/quote] ja tak właśnie prosiłam dziewczyny - jeśli nie dadzą rady go wyciagnąć to niech szukają jakiegokolwiek płatengo schronienia = on już ma problemy z oddechem!!!!!!:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AśkaK Posted January 29, 2007 Share Posted January 29, 2007 To jeśli we Wrocku nic się nie znajdzie to może do W-wy niech przyjeżdża jeśli jest jakiś transport? Chociaż na pare dni do lecznicy, jak trochę jego stan się ustabilizuje to wtedy spokojnie poszukamy transportu do Ciebie andzia69?:oops: Oczywiście najlepiej żeby od razu do Ciebie trafił... Ale może jeśli prędzej będzie transport do W-wy to niech przyjeżdża tutaj. Tu każdy dzień się liczy.:-( Straszne nieszczęście ten psiak. Co w tej Ligocie się dzieje, mogę się tylko domyślać.:shake: :angryy: :placz: Czy są tam jeszcze podobne bidy? Skoro Togo jest już trzecim biedakiem w takim stanie, to może jeszcze jakieś tam siedzą..?Macie jakieś zdjęcia, wątek schroniska itp?:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted January 29, 2007 Share Posted January 29, 2007 AśkaKproblem polega na tym, ze one wszystkie tak wygladają...narazie w dobrym stanie są tylko te psy które są tam na tyle krótko, że nie zdąrzyly się zarazić:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pulsari Posted January 29, 2007 Share Posted January 29, 2007 [quote name='andzia69']Byc moze piesia jutro dowiozą pociągiem!!!![/quote] .......wiec, jutro rano jade do tej cholernej ligoty, zabieram psiaka i wracam do wrocka, ubiore go w jakies ubranko i startuje na dworzec. Znalazlam pociag do Kielc o 8.00 i musze sie jakos wyrobic , bo ten jest bez przesiadki i jedzie tylko 4.44 h -- byla bym 12.44 ................bede z Toba w kontakcie i zadzwonie jak bym sie nie wyrobila na ten pociag. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cisex Posted January 29, 2007 Share Posted January 29, 2007 A może ktoś z Kielc by przyjechał pociągiem po niego było by łatwiej? Jest jakiś ochotnik?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted January 29, 2007 Author Share Posted January 29, 2007 pulsari - ja czekam na cokolwiek!!! dzięki! cisex - nas w Kielcach jest garstka i wszyscy pracują:shake: myślałam,ze brat kolegi będzie jechał - i będzie tylko nie wiem kiedy.... Asiu - wątek cudschronu jest tutaj: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=38091&highlight=ligota[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuba Posted January 29, 2007 Share Posted January 29, 2007 Pulsari w nocy z piątku na sobotę jechala PKP do Warszawy z Mambą... powrót do Wrocławia w godzinach późno popołudniowych... Dzisiaj razem z Cisex i dwoma puchaczami pojechała do Krakowa... niedawno wróciły... jutro skoro świt zasuwa po Togo do Ligoty.... po czym w pociąg i na Kielce... To, że te psy docierają na miejsce, to nie zasługa wielkiej brygady. Jak nam się Pulsari wykończy, to już chyba żaden pies nigdzie nie wyjedzie... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted January 29, 2007 Share Posted January 29, 2007 Pulsari jesteś wielka .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majafaja Posted January 29, 2007 Share Posted January 29, 2007 trzymamy kciuki, w nadziei, ze nie jest juz za pozno.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati Posted January 29, 2007 Share Posted January 29, 2007 jeszcze jeden jezu co sie tam dzieje :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted January 29, 2007 Share Posted January 29, 2007 pulsari baaaardzo dziekujemy:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati Posted January 30, 2007 Share Posted January 30, 2007 sos dla TOga!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majafaja Posted January 30, 2007 Share Posted January 30, 2007 Toguś mibardzo przypadł do serducha, mam nadizeję ,że uda się go uratować, te biedne łapeczki.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted January 30, 2007 Share Posted January 30, 2007 jest w końcu transport? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted January 30, 2007 Author Share Posted January 30, 2007 no i dupa - brat mojego kolego będzie jechał dopiero na 90% w niedzielę pulsari nie zdązyła na pociag o 8 rano bo..nie było nikogo w schronie, a jak do mnie zadzwoniła po 9 to myślałam,że stało się to najgorsze - ze biedaczek nie doczekał:shake: ale nie - psiak jest u niej, kaszle, prycha, łapki okropnie wyglądają, chudy jak nieszczęście. Jest drobnej budowy - nie wiem czy to dlatego,ze jeszcze młodziutki czy po prostu taki jest... No i znowu kombinujemy transport:placz::placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majafaja Posted January 30, 2007 Share Posted January 30, 2007 no czekaj, jesli jest u Pulsari, to nie moze do niedzieli poczekac? przynjamniej wiemy, ze ma sie dobrze i jest caly! ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted January 30, 2007 Author Share Posted January 30, 2007 ale ona ma swoje zwierzaki i moze go tylko w piwnicy przetrzymac - jeden dzien to nie problem, ale dłuzej...nie wiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majafaja Posted January 30, 2007 Share Posted January 30, 2007 o shit, jak to w piwnicy?:-o:-o:-o heh, ale nawet jej piwnica lepsze od tej umieralnie.... [B]TRANSPORT POTRZEBNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cisex Posted January 30, 2007 Share Posted January 30, 2007 To może się ktoś poswięci i po niego przyjedzie np pociagiem. To tylko pare godzin. Wystarczą dobre checi i troche czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati Posted January 30, 2007 Share Posted January 30, 2007 prosimy niech sie ktos zlituje nad biednym Tobo i pzretransportuje go do Kielc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted January 30, 2007 Author Share Posted January 30, 2007 cisex - to nie takie proste - z Wrocławia są 3 pociagi ale z samego rana (4,7,8)i tyle, więc ktos musiałby mieć gdzie przenocować i z samego rana dopiero mógłby wsiaść do pociagu do Kielc Z Wrocławia jesliby ktoś go przywiózł tym pociągiem o 8 rano to jest na 12.44 w Kielcach i o 14 z minutami ma pociag do Wrocławia - wiec trochę prościej komuś z Wrocławia niz odwrotnie - no przynajmniej wg rozkładu jazdy w internecie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pulsari Posted January 30, 2007 Share Posted January 30, 2007 Sluchajcie.................bylysmy w Ligocie o 6.00 rano i nikogo tam nie bylo, czekalysmy az ktos sie zjawi...............okolo 7.00 pojawil sie jakis czlowiek i powiedzial , ze musimy poczekac bo on nie moze nam psa wydac, potem zrobilo sie jakies zamieszanie i tak naprawde , to maja nas tam chyba dosc :) ....i cos mi sie wydaje , ze jeszcze troche i juz nie dadza nam zadnego psa. Naszczescie przyprowadzono nam go .................zapakowalysmy do auta i wrocilysmy do Wroclawia................... niestety na pociag sie nie wyrobilam...........o innej porze jechac nie bede, bo pies musialby sie meczyc prawie prze 7 godzin i do tego musiala bym sie z nim przesiadac 2-3 razy...............wiec ten o 8.00 jest jedynym rozwiazaniem ( jedzie 4.44 h i bez zadnych przesiadek )...................Togo zostal nakarmiony , napojony , lezy sobie na mieciutkim kocyku i jest ( przez chwilke )w piwnicy ( w ktorej jest dywan i firanki ..to taka sympatyczna piwnica, elegancka i cieplytka :) ) ...uwierzcie mi mam caly zwierzyniec w domu i nie moge ryzykowac........... O godzinie 16.30 jestem umowiona z weterynarzem, wiec potem napisze Wam co mu dolega, chce go tez wyszorowac, bo strasznie smierdzi , ten "zapach" postawi na nogi nawet trupa :) Przeniose go do mieszkania mojej mamy i tam poczeka na transport...... Poniewaz ja od jutra musze isc juz do pracy, bedzie musial go kto inny przywiezc, zadeklarowaly sie dwie osoby, jesli odwolaja egzaminy na srode , to psiaczek bedzie jechal jutro, jesli jednak sie odbeda, to na 100% Togo przyjedzie do Kielc w czwartek ..................juz sama nie wiem czy pisac , ze na 100% bo co ja Wam powiem jak jednak nie beda mogly jechac :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted January 30, 2007 Author Share Posted January 30, 2007 pulsari - i tak jestes kochana za to co zrobiłas dla biedula!!!:loveu::loveu::loveu: mam nadzieje,że jakos się go dotransportuje - i zapytaj się weta czy go można kąpać (bo Mamby nie pozwolili na razie) a jeżeli to moze jakiś specjalny szampon trzeba... I napisz ile to kosztowało, podasz konto to wyślę pieniażki Teraz musi byc tylko lepiej!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majafaja Posted January 30, 2007 Share Posted January 30, 2007 jasne pulsari, mysle, ze dobrze musisz takze po kazdym glasku umyc rece, zeby nie zarazac. no nic, to czekam z niepokojem na dalsze rozwiazanie sytuacji. ja tez akurat jutro mam egzamin:P pulsari, a jak jesli chodzi o charakterze? cos juz mozesz powiedziec? czy jeszcze nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted January 30, 2007 Share Posted January 30, 2007 pulsari jestes wielka, naprawde jestem pod wrażeniem:multi: biedny togus:-(z mojego bazarku powinno sie uzbierac jakies 90zl:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.