Jump to content
Dogomania

Kołtuny. Pomocy!!!


Rózianna

Recommended Posts

Witam, pisze tu po raz pierwszy i mam nadzieję że mi pomożecie. Na wstępie-szukałam takiego tematu i nieznalazłam a o psa dbam więc darujcie sobie ewentualne złośliwości.

Do rzeczy. Różyczkę czeszę codziennie. Nie jest tym może zachwycona, traktuje to jako dziwną zabawę a najfajniejsze jest to że może można pogryżć szzotkę:eviltong:Niestety, Rózia NIE ZNOSI czesania brzuszka i łapek. Staram się czesać ją w tych miejscach ale z mizernym skutkiem, przeważnie ucieka mi wtedy albo zaczyna podgryzać. No i niestety na łapkach i brzuszku porobiły jej się straszne kołtuny. Rozczesać się ich nie da z w/w powodów. Rozplątać palcami? Brak jej na to cierpliwości. Powycinać? Chyba na to za zimno...Poradźcie coś...nie wiem, może są jakies odżywki które pomoga je rozplatać?Gdyby było ciepło mogłabym ogolić jej brzuszek, tylko nie wiem ile by to odrastało...Macie jakieś pomysły?:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rózianna']Witam, pisze tu po raz pierwszy i mam nadzieję że mi pomożecie. Na wstępie-szukałam takiego tematu i nieznalazłam a o psa dbam więc darujcie sobie ewentualne złośliwości.

Do rzeczy. Różyczkę czeszę codziennie. Nie jest tym może zachwycona, traktuje to jako dziwną zabawę a najfajniejsze jest to że może można pogryżć szzotkę:eviltong:Niestety, Rózia NIE ZNOSI czesania brzuszka i łapek. Staram się czesać ją w tych miejscach ale z mizernym skutkiem, przeważnie ucieka mi wtedy albo zaczyna podgryzać. No i niestety na łapkach i brzuszku porobiły jej się straszne kołtuny. Rozczesać się ich nie da z w/w powodów. Rozplątać palcami? Brak jej na to cierpliwości. Powycinać? Chyba na to za zimno...Poradźcie coś...nie wiem, może są jakies odżywki które pomoga je rozplatać?Gdyby było ciepło mogłabym ogolić jej brzuszek, tylko nie wiem ile by to odrastało...Macie jakieś pomysły?:-([/QUOTE]
Tak grzywacza PP trzeba czesać codziennie i nigdy na sucho.
Dobra szczotka, grzebień, płyn do rozczesywania dla psów długowłosych i przede wszystkim regularne kąpiele z dobrze dobranym szamponem i odzywką.
Musisz psiaka nauczyć cierpliwości. Żaden chyba nie lubi czesania łap a do brzuszka musisz się odpowiednio dobrać.
Jesli grzywek próbuje kąsać czy zabiera łapki musisz go delikatną perswazją namówić by dał sobie wykonać określone czynności pielęgnacyjne.
W tej chwili jesli kołtuny są duże będzie Ci trudno je wyczesać..ale wszystko się da........
Spryskujesz kołtun dobrym płynem......... delikatnie oddzielasz kołtun od reszty włosów i próbujesz rozczesać od ok 1 cm.poźniej niżej i niżej..nigdy nie zaczynaj od samej nasady przy skórze, Raz, że będzie go bolało a dwa że wyrwiesz kołdun a nie wyczeszesz.
Spróbuj najpierw w ten sposób........... i cierpliwości ! ;)

Link to comment
Share on other sites

Wielkie dzięki za odpowiedzi. Własnie nie wiedziałam czy są takie preparaty. Mam nadzieje że dostanęje np. w Hau Miau. Wybieram się tam kupić Rózi nową kurteczkę, bo z tej którą ma wyrosła a poza tym przyda się coś cieplejszego na te mrozy. Polecacie może jakiś konkretny preparat? Grzebyk mam, szczotke też, aczkolwiek chyba tex kupię nową bo mam wrażenie że ja ją drapie

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Kołtunów już nie ma:p Preparatu do rozczesywania co prawda nie kupiłam (ale kupie na pewno!) ale kołtuniska-które robia sie w zastraszającym tempie i nie wiadomo kiedy:angryy:-powycinałam. Nawet nie widać że coś wycinane było:) No i teraz nie ma protestów-czeszę Róziannę codziennie i wszędzie, nawet jak jej sie to nie podoba.

Link to comment
Share on other sites

Oj ja się nie dziwię, że sie jej nie podoba :)
Nie ma potrzeby czesania codziennie, ja czeszę raz w tygodniu po kąpieli ewentualnie jak na bieżąco znajdę jakis kołtun.

W jakim wieku jest Twoja grzywka ? Jakich kosmetyków używasz ? Jak często ją kąpiesz ?

Link to comment
Share on other sites

kołtuny rozczesujemy grzebieniem - nie szczotką
a do rozczesywania kołtunów ja polecam ludzki jedwab z biosilk (10 ml mozna nabyc po 5 zł) - dajemy na kołtun, dajemy na grzebień i jedziemy z koksem

kołtuny robią się od ubranek :grins:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Ech to forum mnie nie lubi.3 raz próbuje odpisac i mam problemy techniczne:eviltong: A więc tak...Rózia ma 10 miesięcy (btw własnie dostała cieczki, co oczywiscie przeżyłam jak kazdy rodzić którego dziecko zbyt szybko wchodzi w okres dojrzewania:p). Do tej pory kapałam ja rzadko ale za Wasza rada zaczęłam robić to częściej. Kupiłam szampon dla psów długowłosych i preparat do rozczesywania kołtunów. Nazw produktów niestety nie pamietam (pisze z pracy). Jedwabiu także próbowałam. No i dupa:angryy:Kołtuniska robią się cały czas a preparat na kołtuny NIC nie daje:placz:Wiem, że grzebyk lepiej rozczesuje ale Rózia nienawidzi grzebienia bardziej niż szczotki:/ Już nie wiem co robic...może ona ma po prostu takie futro. Rózia nie ma futerka jak więjkszośc puchaczy, tylko po babci ma takie jakby karbowane...

Link to comment
Share on other sites

A czy dokładnie ją dosuszasz po kąpaniu ? Włos karbowany u grzywek to najczęściej jest po tym jak się nie wysuszy dokładnie, wtedy i owszem ten włos bardzo łatwo się kołtuni.

Czy używasz odżywki ? Niestety sam szampon nie wystarcza i właśnie po tym również włos może mieć większe skłonności do kołtunienia.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...