Jump to content
Dogomania

tatuaż u szczeniąt i chipowanie


Alojzyna

Recommended Posts

  • Replies 69
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ja widzialam raz - na klubowce briardow chyba w 2000 roku ale to sprawdzali u psa przystepujacego do testow psychicznych

a wczoraj po raz kolejny przekonalam sie ze polskie tatoo sa g.. warte :mad:
przyjechal do mnie wet specjalnie zeby wystawic paszport Olci bo w niedziele jedziemy na Slowacje i okazalo sie ze tatuazu ... NIE MA !!
bo dokladnych ogledzinach znalezlismy 1 , slownie jedna krtopeczke z tatuazu ktory powinien ewygladac tak : 173 R :shake:
no i tym sposobem w sobote, na ostatnia chwile musze po chipa jechac kilkanascie km dalej

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alojzyna']Jeździłam kilkakrotnie na Słowację i nikt nie sprawdzał zgodności tatuażu psa z wpisem w paszporcie. A na granicy to nawet nikt nie zapytał, czy wogóle mam paszport dla psa (ostatnio kilka dni temu).[/quote]


to ja wiem bo mi tez nikt nigdy nie sprawdzal ale wet wystawic paszportu nie chce bo " nie moze zidentyfikowac zwierzecia "

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elitesse']to ja wiem bo mi tez nikt nigdy nie sprawdzal ale wet wystawic paszportu nie chce bo " nie moze zidentyfikowac zwierzecia "[/quote]
Dziwny jakiś...:razz:
Ja po paszport dla psa (dwukrotnie) poszłam bez psa. Wzięłam jedynie książeczkę zdrowia, w której były aktualne szczepienia i wszystkie dane psa...;)
Popytaj u innych weterynarzy, bo przecież nie on jeden ma monopol na wystawianie paszportów.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...
  • 2 months later...

kupiłam psa z czech. Sunia od tygodnia jest już u mnie. Hodowca zobowiązał się -ustnie i pisemnie-że dokumenty prześle jak się wyrobia-są wyrabiane oczywiście w czechach. Jest tylko jeden problem-sunia nie ma tatulazu. Hodowca powiedział że zamiast niego na chipa. A tutaj przeczytałam że w zk ich nie uznają...i co teraz? Pomocy!!

Link to comment
Share on other sites

Inne wymagania są dla psów urodzonych w Polsce a inne dla importów. Polskie psy muszą być tatuowane i mogą mieć oprócz tego chip. Natomiast wiele krajów odeszło od tatuowania na rzecz chipów. Nasz ZK też się do tego przymierza.
Twój psiak będzie miał w rodowodzie numer chipa zamiast numeru tatuażu.
NIe będziesz nic musiała robić. Czekaj na rodowód i po jego otrzymaniu złóź go w zwoim oddziale ZK w celu nadania polskiego numeru.

Link to comment
Share on other sites

wiem wiem :) to był taki skrót myślowy :) chodziło mi o to że nie będę mogła być zarejestrowana w pl.ale wszystko jest ok więc się b cieszę. Swoją droga, jak myślicie- ile się taki rod eks wyrabia?

Link to comment
Share on other sites

  • 10 months later...
  • 5 months later...

Ja właśnie zastanawiam się nad czipowaniem szczeniaków?
Prowadzący lekarz weterynarii powiedział mi o takiej możliwości. Nawet nie wiedziałam, że czipują w tak młodym wieku. A u nas w Łodzi - jest to darmowe.

Nie wiem jednak czy później nie przyjdzie do mnie informacja z Urzędu Miasta z wezwaniem do zapłaty za posiadanie 4 psów, których faktycznie u mnie nie będzie ;)
W Łodzi nie ma podatku od posiadania psa, jest natomiast opłata za posiadanie psa.
I sądzę, że mają dzięki tym czipom przepływ informacji kto ile ma zwierzaków.

Przyszli właściciele psiaków będą musieli zgłosić się z psem do zaktualizowania danych właściciela? Jak to wygląda?

Link to comment
Share on other sites

Najlepiej jakby psy miały i tatuaż i czip.
Ja mam zaczipowane oba dorosłe husky, na wyścigach zaprzęgowych jest to wymagane w Pucharze Polski i u suczki zawsze z łatwością zczytuja czip, a u psa trzeba szukać. Niby zawsze jest w tym samym miejscu- nie przemieszcza się, ale dopiero po którejś próbie udaj się go zaczytać. Myślę, że jakby przyszło co do czego, to stwierdzonoby, że pies nie ma czipa, bo za krótko by go szukano.
Podobnie - jeśli psu przemieści się czip - to są nikłe szanse odczytania go - bo zwykle sprawdzają jedynie między łopatkami, rzadziej z którejś strony szyi.


Natomiast sam tatuaż z czasem może stać się nieczytelny. Pamiętam dziwny przypadek z 2009r., z miotu po moim reproduktorze w innej hodowli, w którym urodziła się moja suczka Zora. Szczeniakom po tatuowaniu zszedł tatuaż. Było tylko kilka kropeczek widocznych. Ja z moją sunią, pojechałam z papierami do oddziału łódzkiego i i jeszcze raz wytatuowali mi psa. Natomiast właściciele 1 z jej sióstr - z Wrocławia, zorientowali się dopiero w domu. I niestety ale ich pies nie ma prawie w ogóle tatuażu, bo na poprawkę musieliby przyjeżdżać specjalnie do Łodzi.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='wiska']wiem wiem :) to był taki skrót myślowy :) chodziło mi o to że nie będę mogła być zarejestrowana w pl.ale wszystko jest ok więc się b cieszę. Swoją droga, jak myślicie- ile się taki rod eks wyrabia?[/QUOTE]

długo, w zależności od kraju. Szwedzki dostałam najszybciej, na holenderskie zeszło koło pół roku, norweski był w miarę szybko, na belgijski czekam do tej pory (pies urodzony w styczniu tego roku). Jak przyjdzie ten rodowód, znów trzeba czekać na nostryfikację - generalnie dno ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...