Jump to content
Dogomania

Holi i spółka! Czyli, jak 5 psów, 3 koty w jednym domu spali. 20.09.2020 r. żegnaj Holusiu :(


Istar19

Recommended Posts

No to jest nas dwie :)
My też tak Melę uczyliśmy. I do dzisiaj chwalimy za sikanie w miejscach niby oczywistych, ale dla niej niekoniecznie. A jak się wysika w jakimś nowym, nieznanym miejscu to radości jest co niemiara ;) Bo mimo ponad 2 lat z nami ona wciąż ma duże traumy, m.in. z sikaniem związane. Sporo już się unormowało i naprawdę bardzo się zmieniła, ale niektóre lęki głęboko ma zakodowane, oj głęboko :(

Link to comment
Share on other sites

Fajnie Licho z Wami ma :) Widac, że masę pracy włożyliście w nią!

To niesamowite, że takie cudeńka są w schronie. Tak, tak, wiem - wiem, że przecież są kryształy bez wad i o nich powinno się mówić właśnie tak, jak ja mówię na takie zołzy z chochlikami w oczach. Ale nic nie poradzę - mam słabość do łobuzów. I Licho też skradła mi serce. Cudna :) I pamiętam jak chciałaś bordera... no i masz... prawie :D Licho! :D

Swoją drogą czas tak szybko leci, że coś niesamowitego!
Ja pamiętam jakby to było wczoraj, jak przeczytałam informację, że się dopsiliście tą rudą zołzą. A tu już 2lata, niesamowite.

Ojj, Istar, jakbym chciała Was poznać... :)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.08.2017 o 17:54, maciaszek napisał:

No to jest nas dwie :)
My też tak Melę uczyliśmy. I do dzisiaj chwalimy za sikanie w miejscach niby oczywistych, ale dla niej niekoniecznie. A jak się wysika w jakimś nowym, nieznanym miejscu to radości jest co niemiara ;) Bo mimo ponad 2 lat z nami ona wciąż ma duże traumy, m.in. z sikaniem związane. Sporo już się unormowało i naprawdę bardzo się zmieniła, ale niektóre lęki głęboko ma zakodowane, oj głęboko :(

No Mela to "gorszy" przypadek...chociaż u nas pewnie bardzo dużo w pracy z lękami, pomagają nam nasze pozostałe psy ;) Choć Holi może mało...bo ona też czasem ma napady strachu :P

Z Licho większości lęków się pozbyliśmy...choć czasem ma odpały i np na widok osoby z kijkami chce lecieć w długą byle dalej...albo przez pół spaceru skomle, bo coś się jej nie podoba (np nowe miejsce, grzybiarz, czy przewalone drzewo). Ale nie ma źle ;) bardzo się zmieniła na plus przez te 2 lata oj bardzo.

Mój aniołeczek :)

nie ma to, jak zarzucić sobie na ramię 15 kilogramowe Licho ;) -> w drodze na Magurkę Wilkowicką...w lipcu zdaje się...oj ciepło nam było!

9YIGxxLi2eIMV-rq_PTy9OC4WT0YL46k05mwUFJMM7HQ5H-SLIT7JW4iOvlUmB25Bm89JupOVSTXBgtjZF70sEXMZv8ekda1BScu_HENi5E472lKBYX5mCJRzooidhOezWb1XzH68qULX_S15CE9f-B9-kAiuTWUocFnKuxPUX07REiSbJPB10PCUc234A5FVysRBUHqupwjZrdAWf4BXQ9pZqSs0z37bG1jGZa7CMd4hNVL4o5i_jsRuaXurIiee2Aavnh6HiRvi0rSEWqa3YO8QMwZZmIjWR9DhKYMpPR9i_WrAtWqhg5omd29XVLZyod0_L4iXg-TTCJWPP-eGlkqknQpSZIYPvTgXre0dOr-s_7X6RugZfrQzZaFDu1MdzFJtKkPE5ae7T_DvXDxki6N5dq8CwbsHr9BlzOnht4FmhI4RxB8uPWkLT_7sutRz3vPAfd6ILaO57j9UZyhchQP-1-rKUO_4vPtnhSe9zVObEjLFEZLEr1usrN7aYNMTzZaWi4xHcEHOvXlff34JPFh0sEJKJS4kaxcOvwcPQ7c11l7xthBtgkGiJ3YjI3wxLr6lMJVj-ACBTl4ymEHSVqFc42xO2Z_fcEvCL10PkpjfGSPW0ykfKrsUu3k1e693RTiebch036hV_K6wZIv0fn5ie0jmdj8tw=w456-h684-no

 

a żeby nie było...Holusia też dalej jest moim oczkiem w głowie!

ząbki wciąż ładne...dosyć, ale mordka nam coraz bardziej siwieje ..

hb1SYEvsZAbugYfAnXxhJpl25i0UueHFkAliLpGkn2eqA6mSIJ2hxpMDM261akMB_8CHwoI4QzMdFtk6W9Tu-Dc0oXi0241Xp1HUMy15bK1pqAOhyOJtEaGa5oL1g-36o-XRj0QkkAOcRWgZqI-2ruDobLC9nSUBH6n8ZOfnGwAt1gBp71bxl0Ra5GzIZsueJ7xOeCklm3sg12xKMYReca7gjIJNdE4MLzCCNFoXzK4oGV6N0on3N44agU62Bbc8Qkz5LdOwZMtnfuY4OVKxCerzXTp34PTdMtrvqU0rRG52E4zfW8z3A6j-KkJ1lF3KAMBLyLhxTDANF91CZPOz50x1BNFfgUwOMjVSsmIjz__sRBX5rkkrE1jti1713a4duiIW9miMSRyKlTgz8B7f8nA0iW4FHbfT_VS81NiFJhy69wKs41RouD6HJOXrNwQobSWMN169wCCs7vU5FwoZkCxXjJK0iTfpIafs_Rg0CWCEBi1s1E0nurHUMIQQoNMeGzRJMSHgNCKqVFIdP-yryUKbeWG6uKXWz-onFLJbPGDmWUboKNKmYj7xsZJ3wnQ-b824fEqj3w9TtZy89BQ3QKlJMfJyJ7lx_eHKZHNz=w889-h593-no

kjaHf5HNz8IvZFUn0DAqni9R8nsZXY_CeHY8ZvVMuKVdM-OdTtJ326C_HcDSVEvF9GrGVdYK5YYPX_urBFnlbiFMbsWcwFZoNvahDLmLvJ-IMPZM11lNVK5fOMroklIyvatTsgjIDl3DyfjPGTxQmOzPFLdoYdgr_RTXrVRbVXCGUnGXe9G5DfjWbksIjp24X_S0QHe094Fqx8sqKkOHwsY4ndtk3Fr3sKdmXBif22nzbqp-1TF3hUm2Xogzn3CqJ-apd1R7g_qScDIMTMF1Bga8BumRD21aHinATIN7XHfcN1ixKvXL--Blrtjv3WgG-oPS72i2pjPYmfbLe_LMvTbqs_lZpw6yl-zdsNJugkQkR5JmH9QE0Ibq1SiwUGzY7rwpqm7WWXNuJYl3DglL-ed7afB5DS2cL99hYAQDngf4funSLSXW-Dny_dXsT7uwZEmKyahEUYmqsE8AhuK-O3uC9AlXlhEL7ExaODLqyaprSuxgmbEos0cHQPOYv7BoLmrogJhInbHlG0HKcaEHFNLSxETyX94xuIaP0j-XTYjhPNq68iI5cf5fK4VodUOw179ZqUyrymvNSwHt3njm0DckBfSvHvp15k4qg03qFaii-8htNyRPy-nnRWXQTUbpDiwSrv2Pxh2qIf0GmNQNbByLzx6Z6k12Bw=w889-h593-no

 

Masza za to nic, a nic się nie zmienia ;)

LEPYWM5VIYVZNmc8-51Qb_cvIOvGZPizhpSgjNrApMWs9vyptMdTHFqzsAFONXWJFgZiQNw2E5iN9_pFccP9UJoHnVLeBrbLE1xqQg4d6qP8vaTmyytm4lrkfOSNhkLDEbwHrZ_xWLRFqZhlpuHp0DC4EXyt3VqvuPlQo_nk2tpAQuQ4Iqoe6Z6TWfH8GIgOnqZ07zYtQOBeaGjfP4DOjUK7G6x_tmnrPrT43ieOKWGbJS140H6Gh0D4CEgIeCRYZ6DchWK5txk6LkYdsGJMrlkIquFKCuhaF0ijCkG1BC3TwD8kAqWMmcbArstKPBhGR6N4AWKDV61ebtfwWNh4cMbiioogqbTbRVq06CiCvPjuQ4ewSkR4R1wuDlIQ8SzbymHSQfvyjlI-EvBIMNkBuNlfyBCFZW74rU_qR0ovTb6moDtl4aXTHz68qLgMdOYPOdVY4P9zS394I7MGT97HI4BPbBNudRWaRvBtI3EJI2S_k0wPfvlJ6uzoLfhzumbDlbfzxVvaeGdvpsIjB42U8MK45f-GEqSSfU_KtqpV2tTVfGg3Ljf8dXUNbNWOK4eFA8d9xUIB6229Y_-mRzilr5u9EDs8xsH3ZaJbL-cJ=w889-h593-no

 

Link to comment
Share on other sites

Tysia nic tylko pakuj Morisa i do Katowic :P

 

a to nasza Sol...potworzyca, jak zawsze ;)

EzBdOZ0FXhA9sMiNunuzjWuqldsDODPBex4CwQzw5tvK0np9fSVx6sO0D-qezDFFKTd2tfr-6kZ-ixQ9u90i59vgHmiCnYLO4SXngVvm5ylL8ghfHHKt91-UCTom9AFtvuwkDsQeZkCewvw8Joq9ApeIwlxpwHoVMwFwYCe7qrQgeS5GO3T7CluNCypxNdZ58wIpTxCHT_mzHQUDE1J73fnJqJAZhaWC_sb4HGYbRljZ4jVTsiVyX9AjNi6tvSyUTtKzQnTGGrEzjuY8xtJxIjOENq9hMe09RQEbz4kvMI2wNV0iZSIn4im3uqg9xTr-7_Uw9bN81-sVM_9fSQXbCY4VghESRcHJeNrfYJmDIjSD0R48N8Z1k1hmk-MXYoIXhZo7nRCkROeLHebR8LtYr0lbcSluwAHJcni19prrqhpX3MabZx7DiFvYUYBD8dtcXLDyZ6JD1_5-kmCzL8AWcAj2ZEnlw3oEekAH16x9CdcMcCSQG9j5ln6uvj7NpKxW_l2Y0YjozPj_RQNxUaGx97ZcWUwDH8wEgn1Ws5PYluLi-c9yrcj-3DW0yKug4mTrSuTxET98Ds7P7xpt8H8XClYGQFOLsEG9oaGgNNUk=w456-h684-no

taaa...coś w stylu:  jak nie odłożysz tego aparatu to Ci...

qipU1bL53x-skFuA-25Y-XCqZobVJakAYm_XR1Ee5mJgII65_AyFuprTuDtB6GRZHFXKSFNG9pKL0opURVCKt7O3rhPODOdN7JGF-K_802uitJNHmSq9ynbLymyyK0kw9DZ6JqjEUi5zityhRqkNxTJTCWt9POz3tRTQKBHLGT3iMlnje2ZNw1m-NCEYT225ZoQYMBBFZtJvhsXv2_A6z7eLaATwziShT_9NuQP5VLvXdfVo-QtlD9z4nwJrVOxVxOt0fPwpSQEujXMaonRgo0HQzq1eij9MYy7q-0lM47kHUcKXCXz6PGs-DlScipyZmNAxqOVKmwegoxfF95UCZ_CwVQYKlRA1yoFxIVGlzqbiYEPktzlH8Ii99DfSmKIbUlWLfYPriOFR_tJk29a0GvE-iGrIEZ1g9PNULrtkKBtOHlQF2DvAV4cB7r8mj-bgYQL47tXqbD9uBqXsQqdTyOSkXxrXlH4jydNnJMf7kHELZaXVGGjFMATGjKOcVsC4_eXcW9gCK8a3dT0YHAh-W1UfYjeGI1HGUczp29ohW-OGXT2eDL_sRAJ8sVyT1ZNWwUaAKveAXpfEx4B18kdKZYwmt752q4W7rAslzczm=w456-h684-no

 

ale potrafi też być kochanym kotem ;)

68T-ilTuEBx8zS0FqrnBBKzRGYhg-cOUsI0A_VW9XI5ONaEffheO3RcoxaMK4UVILCxY83kdRQy4Lk1ZFJixAos_Iy0RCMf8DnwRsFHV9g7RdCEWR8O5SpKRTl-Y81vfKYU4sWsjYj2KVP9ZJWuCuguEZqpB7FkStu7GnRC1XqaxJtQevUh9SORg_IJg9KfbD9HSIp1F7_fgi3sCCEnZylZcfqJaD6ZOAhsCgVcT52k4gVU1-JC02e5p5EhoGrinl2bCvwKMNY76MvoQAKncEYtkKTHw5oudCUtjGy18YhDvdO73Ov7ToAEn_r_TCcjWtCCxn3UGui3aNqaHD3OXlhqBOFnUrNxr4fvnkXzjSU1TAjvDBjt0lfGkkUQeQhJDivM2vWS3t0FdfCQLFzly6sxRTlE-i09j69KENX2gDDtmzUENdQFD3HGHnm3pYaEqYhrMCpZVwl55ZYz17-Z6YFLveLkWlxh6URyKOJw_zgih0wCWlq7n_Pc7D9UIYTOb2y81bzHSo8D8szuUHW1B7R-K0fmHUA8hR22HRfXa0XsBLfhe-LhS7b8GG2quVembL1Q24_0bQy9_qUG0cQI_W9JpowjR5NQD3NpvX2CMXw7DyjG-tgGyKOfw66gAq_KnRj26dtr4DnW8XJKdvCqCH_lo5uKV257j0Q=w889-h593-no

 

I dumny Pan pie...znaczy kot Rupert...oto jak można zrobić "czarno białe" zdjęcie w kolorze ;) czarno biały kot na tle szarej ściany, w półmroku :D

6mzIfd4W198tyWxjsBfdTu8-Ah1cJO9gmAwgi09KKnjARKPZhYIHZDP1adzJ7JW6koDD7JDhf38-6h9fqjWRfxSpswNKRKoqd-OtrpVlEyvH6PhuKUtfM890C4vJnkYQSoZaDzdyXRNCg3SjIMUoCPX77jhTQvKv-HBImpjjDEtVbXKiF_wy0-Htyj7q0sD8HHHY1VRQfGVV2EbNqoY3YoY9aRqKLmoFPdtelv4VgNUHEceNsKK9yGY7dYrl4cPy0kqGk6506IPwGtuxYp0Vte_cQCaRRe0nofVbft72moQdHrVstaBX4_8psVCwz9Hy6IUD4JF50PgRe2-iwdP8q8pX7sdF-zcQLXhdE_QQWgBFlT97UlcsphFYabT9PbE5vJimQu_DfatVpM3anB_Vwd_v1LGgobz3R58yQlaeJh_cggm4kLdCKBWZb_yOE-veDoO7PghZuGzxQ6vPpMtwOyCzBBi3WDbEii0QGfIcERLj9FW13AO7Zwe0CWlUfniojXwyB84E_oJwWg1g2VNe-wTdy_ng26J-T80TF8YRPwdSBTzEx9iZheO5qi2fJScJ7JCIoYFlqKuS-YvJW_au-LDQt14g46dEkxhlFB_HilQ9h0Hnpy_7O5DdG0tbyNXcvEh9Ld8Ztq5EjLXCznD_PMupiE0UiUXtfA=w889-h593-no

q4U3au8uqwSyuyZnJ_rYgMKBGGbcJxcOwio1UAjnAvToLS7ChrcrIWetaxdlE2QCu9NZaW1ySNnOoXgFRTmoPWmtguZdctSL8RYpoI1nfuvt2l48ZmaeDV4xXXtGd3L-SHoZOcJlgqmWVqq8oEXIhj00P4eCKUkmQM9VWLDowCvUbly3nD32lX5xsHNi5YRP8cCFZ3yIpCvUZJX3qRNvgHIgb5QYnQT6fyCSRGE404VHOWa4dQAmL27LOhHiAcgI3q_Px_uIpUj3CGzKXPzv1wFB31a-I5xwHncfIn0hbQ7Tlhd2BQWTYIdWH-FVc8W6hjtQA0ovpF5XfV7lFHOD1PSzRic_dmTy7XkkuI2CdFiR-wfO117qGugGUnNXD-wZDdrtkf-eX1gF5ze72s8rSbxypcoAuhViXYzA3sy8n-Y9pHH1cHxsOG8rhHR-lMyVi0s9nPgrJpj-LsKDVw7Rmsqt700cYUIUt1dFASfQadjHN6GxXh6iKoFfV_b7RQqLJJZFSooiAw2OuDHh6EM0s6mVn1XE9uO14jhVDGM68a2u67N6VdirrQrT7Tf0y9_MrwfwDbkRnGkIaxxGjJYuVImKHEsdyuFaZhutPp9oA87sm8rZAS1UEkRPGPXPT0RlEkOC1bqGXOjadkps6S4LKFp7aPvX0UpuQQ=w889-h593-no

 

Link to comment
Share on other sites

A jutro Nusia jedzie do nowego domu....o ile jej coś nagle biednej nie odwali, to będzie mieć tam dobrze. Rodzina tylko dla siebie...dom z ogrodem, spacery do lasu i jeśli będzie chciała to bieganie przy rowerze. Dziś rozmawiałam dosyć długo z jej nową rodziną. Ludzie bardzo rozsądni i zadający dużo pytań...to dobrze :)

 

A jak będą chcieli ją oddać, bo coś się jednak nie dogadają...no to wróci Nunia do nas bez problemu :) Ale coś czuje, że to będzie to...może Nusi z początku będzie brakować psiego towarzystwa, ale za to będzie mieć mnóstwo ludzkiego ! :)

Link to comment
Share on other sites

A jednak! a jednak przeprowadzka! W takim razie mocno zaciskam kciuki za pannicę - ogromne zmiany w jej życiu...

Zdjęcia śliczne, cieszą oczy. Po dziewczynkach też nic a nic nie widać wieku, cudne pyszczałki :)
A do Katowic się wybieram, ale na razie bez psa. Muszę zrobić po/adopcyjną.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Obiecałam Tysi, że coś napiszę to napiszę...będzie długo :P ale z przerywnikami zdjęć.

 

Nusia trafiła do nowego domu pod koniec sierpnia. W domu pies anioł, na dworze aktywna, mieli zacząć jeździć z nią rowerem. Z tego, co wiem ma się dobrze. Pewnie na święta zadzwonię i spytam, jak się rodzina ma :)

 

Lalka, zanim jeszcze była Lalką, wpadła mi w oko i w serce i nie chciała wyjść...był koniec sierpnia, Nusia pojechała do siebie, a nam...no zrobiło się pusto - nadal były w domu 4 psy...nadal to dużo...ale serce nie wybiera, a skoro odłożyliśmy na bok wszelkie plany z przeprowadzkami na czas dalej nieokreślony...to czemu nie? W końcu nikt nie będzie mu mówił, co mam ze swoim życiem robić :P. Mogę się poświęcić dla tych futer, no nie? Chyba inaczej już nie potrafię...

 

Lalka teraz ma około 11 miesięcy...w schronisku spędziła 3, może 4 tygodnie...jak ją zobaczyłam pomyślałam...Borze Wiecznie Zielony, to chyba przeznaczenie jakieś. Nie wiem czemu...podobnie czułam, jak poszłam prawie 9 lat temu do schroniska i zabierałam Cosia - Holi...I w jednym i w drugim przypadku to działanie nie przyszło mi bez strat własnych - ale o tym to później :P

5998866972235_img_0782800x731jpg36a827ec888c105b89c423c33d0c57d6.jpg

Nie...sunia nie jest owczarkiem belgijskim, o którym skrycie mniej bądź bardziej marzę, nie jest bullterierem, jakiego chciałby mieć Patryk...nie jest nawet corgi ! Którego już byłam w stanie kiedyś kupić z rodowodem...

Nie...jest sobą...młodym potworem, Panią Chaosu i Zniszczenia...wielkim strachulcem, psem nieufnym...bojącym się ludzi, wycofanym i...i powoli to już przeszłość, choć idealnie nigdy pewnie nie będzie.

 

To, że sunia zostanie nazwana Lalką przyszło po kilku dniach od adopcji...nie wiedzieliśmy, jak mamy się do niej zwracać...jak w ogóle mówić do niej, skoro ona nie chciała nas znać? I tak od słowa do słowa zaczęłam zwracać się do niej laleczko, bo ona była jak taka porcelanowa lalka...krucha, bezwładna w swoim strachu. Zamknięta w sobie na człowieka i świat, który ją przerażał.

Trafiła do nas kilka dni po sterylizacji, co też nie pomagało w naszych stosunkach, ale sunia była w ciąży..musiała w nią zajść w trakcie pierwszej cieczki i wyjścia nie było. Większość czasu sunia spędziła między łóżkiem, a ścianą...albo na legowisku w kącie pokoju.

Miała za uszami takie dredy, że nożyczki ledwo dały sobie z nimi rady...jakby jej w życiu nikt nie czesał! No i pewnie tak było...

4Fo1JHuXlvr9BI_So5WMnqXJIi9sOiX4FbuMZX6zVZlXbbgKhZSq6CBzSfLRKF-zRqYjOUkI5kuCGEK0hG0gntcp87l4WxqaO0-GFPfqcFTsa6tyk9X1bJXutd6t6wLciHyhxchc6ZfI0DpQhqOTdP9zJ10Q5POJ7qv22EDRs0gDotb_4p62m-zY1Fo_c4CaJSz1PGjH9R4jqCaTkCfGYkizJHIDYYlJXYNeyVMhM_7OMgTNWGdhwjNuukaq1dz26z_OUxXIDk8r8X1UWcI1g6vnU2DrtAXxdgxwPYEze4kfTYmZldo53DPcfXBDs7JqpFKOYLdP-8gPosdDcuZTvMXgkeev4oPtrtZFX3DCLZyzEJRCKQP6VOqq_Gyp9tewqzycPOVk_dzJDmkDkK9BOqaL61jf2dMS1agDcgKJmWan1EG9UXJQazqbblPHlLgZGrtPmDEH_fG7LDNcEmYTG3J1NQ30ihDOBgB3nD6qeNhFV4tpXyeW2O6hHTb3NE1IJcyj4Zx6bVE1CkFKKwl4Zd0U8sZqVtxEZdblu8QYZdT2y-0hUYFbzrFWVD-wBnIOZRS5UEW74h5RQTvABRMWyP5OOPMUbCvPFSfuU8w7=w889-h593-no

 

Załatwianie się na dworze? Nie był o tym mowy....żeby wyjść z nią na dwór, trza było w domu robić podchody, łapać psa na ręce ( tylko RAZ próbowała mnie ugryźć, agresji w niej nie było, był tylko paniczny strach) i wystawiać do ogródka za drzwi...Smycz? smycz ją paraliżowała, żeby Lala cokolwiek zrobiła na dworze musiała iść luzem...nie było mowy nawet o żadnej lince, czymkolwiek...bo cokolwiek przypięte czy do szelek, czy do obroży sprawiało paraliż psa...No to po ogródku chodziła luzem...a potem znów trza było dobrym słowem i sposobem ją łapać i zabrać do domu. Nie było to dobre podejście, ale przez pierwsze kilka dni nic innego nie wchodziło w rachubę...tak to przynajmniej część siku i qupy trafiało na zewnątrz, a nie wszystko w nasze podłogi...

W tych pierwszych dniach bardzo pomagały nam psy...później też - bo to od nich Lala nauczyła się najwięcej, to je obserwowała i widziała nasze relacje z nimi - że żadna krzywda im się nie dzieje. 

Pierwsze wyjścia na ogródek...cicha obserwacja

WhEqbQf7wThQwAGTYw7VhJbLrhizrr5ouAe_lvGScKNvCH-JceNRgmAWkD8nEXJs7OlF6h6iVISyqih4kEkuLUpMECA0Q79HNFFIzCtzj06WUxBmIRqYCR-Xq3gPd4XH5lUUd5hFsr0Nf71zcYYaBYAQFrKLVCS48ror1jbxduyQqBYuUIixuUZIw4aujGS4ZG8TJ0mmOVLW1X0iMKyYxBWeJcVV7JSzr-9-Sj8Uo9nts4NdK4d5TEM4aGYJ8Nch5PCbThADDU4xP0ulSo6pXYUn8yj3jKYgJHG_aLCXF8Blshqo0JX3GtWiWyfVrls2ACvUoH33UbJds3fQKErHhGUMTSc6bqlpNa7gBOtT1BgvvZgMhddH4yKbgkoVZzcgID4XIDMcz2JLOZJnCHo8dwrl2yLcXa_tEpxgLTroOjnGhmSPvtY_BVFPrbSLlrPdKhA-pQWai_Lkfp7miTuCboa0AW9hg6io9um8FJk7nu-zV4Bsh-QRBWmNj8I6WQb9sksrZ6XoleVwmd-kNKrw2iack7L4tvzA2QDSmNwTPKrcjs4E0S0xUzRhUOu2n-QqIqlKt2Q4ZHxj2WWaz2rKlzwt6x0OXPUVFcAPmBCq=w889-h667-no

 

I tak wszystkie dni mijały tak samo...Rano pobudka, karmienie psów, wyjście na siku, zabranie części stada na spacer - Lalka miała wtedy chwilę wytchnienia, zostawała z Pestką i kotami w domu. Potem albo do pracy, albo w dzień wolny czas spędzony na podłodze z psami - bo gdy tak siedziałam na podłodze i gadałam bzdury do moich pozostałych psów (albo o zgrozo śpiewałam ! jak już nie było tematów do rozmów :P ) Lalka coraz bardziej się otwierała....nie było mowy o kontakcie fizycznym, ale już nie uciekała wzrokiem, nie chowała się za meble...potrafiła stać na środku pokoju, patrzeć się na nas i słuchać...oczywiście w ruch szła też z tona smaczków...bo wiadomo przez żołądek do serca.

 

W domu Lala czasem chodziła już ze smyczą przypiętą do szelek i powoli przyzwyczajała się do jej obecności, choć gdy tylko czuła opór smyczy zaczynała panikować - tylko już nie stała, jak sparaliżowana, ale wierzgała jak mały narowisty kucyk...

Zaczęła też nie tylko obserwować nasze psy i koty, ale zachęcać je do zabawy ! Gdy myślała, że nie widzimy coraz bardziej się nakręcała na psie harce. W końcu to był jeszcze szczeniak...miała jakieś 8-9 miesięcy. Dom przestał ją tak przerażać...miotła już nie byłą narzędziem zła, progi, drzwi i schody przestały być przejściem w piekielne czeluści, a stały się zwykłą przeszkodą terenową. Z psa który boi się własnego cienia, a człowieka uważa za wszelkie zło świata, powoli zmieniała się w radosnego szczeniaka...jakieś 10 dni po adopcji Lalka zaczęła się nawet po psiemu uśmiechać ...o ile człowiek utrzymywał dystans ;)

efltoJvjQ6-c7U3kQAK0mlftK0n2HB3nR3Vf4LaoTT2AMBxIBfQktkV-JszjnehJQM0Mw2KW2wy-UTZcVjp92Q9xCoY5-vi2W33cL0I5JQny5LrkKrDTxF24N-Y83CqWA5mkCEglt8DEvKAZpI7NRhXz3-RwI-wymRLnumZKwEIL07IqhvRFA1iGhHxRkcZ4eKhWtv2dRpIbxxL-TLNtNXrIc7JB6k1rYnsKjkdENMadNONObnuR2ieKiOP1rBCoBrLoVroxjLPAR3tKC-klGgKru6XDObs0CV9bcC78yXJgP0kTSY1OFJrDY3myNbqzqYiWUtMW7XxdNDlWQXAq0Fp8gFShtqkNS3ciPaiVspmu862FWNVdYtjYsTFRoFZ5BD2pukIW6mcLFUheJxp-C4C2JqpIQe7YSHogfOzZRmjp4Qu3896MU9jYVsu-YcrjpSeMKqxsIgAiFCdIwNPEh08QoHBmYrkM2icif188ZZ3ETJlruKC6orAPOjro9gd4JQbaIJMCdvJ_GTSXa7sBmHc43jrZR3EZ06FBW23t2s0ier8ve2nrHPJA_Fyk4m4Nn22rK0Y1xXFk6L9l9U0Q2gIwqA_QWjiYEbe5aBwJglCqauaWfPe25hKkb5k4uroOXFWdIF2ASRBZumGj-Esms1WnyNhexckI3A=w889-h593-no

 

ach te wspomnienie lata...ciepło...sucho...przyjemnie. Lalka Pestkę upodobała sobie, jako swoją mentorke i strażniczkę...czy przez jej wiek? czy wielkość? 

O ile z Licho i Maszą uwielbiała się bawić (niestety nadal nie zna umiaru w gryzionym berku i czasem Liszka z Maszką mają przez nią siniaki...), to Pestkę mam wrażenie, że traktowała jako ...Przywódczynię? Lizała ją po pyszczku, pokazywała pełną uległość, ale też bawiła się z nią, a w chwilach "zagrożenia" trzymała się blisko...a nawet za Pestką...do teraz jej to zostało ;)

OT6NeBvEzE9YomoAfi4cUX5oP9Ve0gUqszZgqqCqIHnQuJbVj2yP7dQf_swpXI2YQfMUEg0nk_8MjY5o5CFarNBjBjEKwIMG9ksuanXRQXANVSFFpfeGqr7Np-BbhmrBMt_5JiTM-FJ3eDySF16TvY7Km8mcvGWgZj9jLbWtr8icu4LDX2EzByOd6xIHxNwIQuaZPvVlVtkdRRioKHhTUa-X-rpdguknOH8U7YMb3ole8zv-MN9NX46gyA9QPlM1tmGo5YPYslNFq37W8EBlT1pOAZbQaq_LCQtlKy02a1B2WroqGurhivU1c2GVLeOzOWcbbNBoZ4NGEYTZhXpyXflbBYSwxYx0WUKS35IniZ7yNqxL2TijpURK2894vrGbKsQlyj3MHgJ0l_0lQBlVBTciyjsxAGqzeC1zmDSMZaENmFx-0T-8D_IXBR85EqWFC0v9u6y_Y1M3sca7OjO--S6M6np5S4Jo4n5lBZF9wXzp-W0Giy0P_bEUWd0Y0PZ03ddyQvmPjzX1BYl2bvH2PNF_wT8wwt7bv-JfQJtsFhjGYUBV6w3Njdz3LhqMxI3J9-EAoSgmMkiifNfDYysVYLB-IUpwj_ezCpNnLTG0VsqiK8VDjEuqfHhB7HUvRskt-1whjLlNEMc0rlGmG7PRToKd6TbrJ40qKQ=w889-h593-no

 

Relacji Lalka kontra Holusia chyba nie muszę opisywać :D Holi, jak to Holi...choć trochę lepiej przyjęła Lalkę do stada niż inne psy, to i tak zazdrosna menda potrafiła Lalę ustawić w miejscu...no ale cóż...w każdym domu musi być jakiś "zły" a u nas nie może "złym" być tylko Sol :D

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Przez pierwsze 3 tygodnie mieliśmy praktycznie - urlop...

Po pierwszym tygodniu, jak wyszliśmy do sklepu, to po powrocie zastaliśmy mały bałagan w domu...ale większych zniszczeń nie było - Lalka zjadła tylko część gazet od Patryka - nie powiem, dla mnie było to nawet na rękę, bo gazety tylko leżały i zbierały kurz :P

Mieliśmy urlop...pracowaliśmy z Lalką...przyzwyczajaliśmy do smyczy, do siebie, do domu...no i te dni mijały...jako, że sunia młoda, plus starająca się naśladować nasze psy, to dość szybko jej to wszystko szło...

 

Pierwszy spacer poza teren wokół domu, był niecałe 2 tyg po adopcji - musieliśmy iść do weta w końcu na szczepienie na choroby zakaźne...nie mówiąc o wściekliźnie. To był dramat..poszliśmy z cała piątką, bo i tak Licho miała szczepienia, a reszcie trza było podciąć pazurki. 1/3 drogi Lalkę niosłam...na szczęście do weta mamy tylko 1 km :D Niestety wizyta u weterynarza sprawiła, że Lalka cofnęła się o 2 kroki do tyłu...no cóż..ale jak mus to mus !

Na początku nasze spacery wyglądały jak wyglądały...Lalka przypięta do obroży i szelek...4 kroki do przodu...1 do tyłu, stanie..znów kilka kroków do przodu...auta choć nieliczne na naszej drodze - strach...głośniejszy śmiech na balkonie nieopodal - strach. Obcy pies na horyzoncie - strach...przejście 1 km zajmowało nam 25 minut :D I to tylko dlatego tak krótko, że mimo strachu Lala chciała być blisko Pestki albo Lichotki. 

ogon w dół...uszy na bok...ale ciekawość jest :)

515sgNZn9uYd8dDQrQDG8hzk95LSvNoabCi8txMYgn64c5Vk9eGzi3Vaq1AJnE6BkSMmUbjVDE22DlTR_Kuw7Hpq1Zs7PH6NLGqMG4vbB0KiG5XVcYhqlqMRoFrABpEhV7lpSLXLIHUypRuWWqC6SU99Nf75C-2qau5fch7HIQs4Iguhs_sBubptjzzKyC8fbCIx2dzeHzBrsTE8YR3ewqrSsT3NrxyzhRqFqYtupw7LLojWI9BD2n217ueq27fdX6PJ8A1f4cvNcX05CdsIraFa2Gd1lkJoAgNeaxO-85733T5qgKW3Zs3_gQG25WutypfY5dWDroJ_DL8UE9bVccnCxbzL_KZp4pqslnZ2n3oIUryS6kBAw1yG9mQXJoWoumcWfKjJ9u9p5oAd91rFIawlMbNcPLtLZKztA28Y9U8KaoTA1ADo73Urur-ZICgyKoWSQkFM7GcUCsoO1AdDouHHNz4bieMKIXbmCNFtOd7y4S02r7mMr2khuJD63glTgasAE5bX8kRDS8gk2oYpgWfdz_D6zs4RGobatvFOb8esY7Wvs7I_tnhOs6bk1bBZzWd-j8UD7jP4ePiJTrD8JDp4aO1ZnVwtEty-TAFt=w513-h684-no

 

W domu lubiła nas obserwować, leżąc na łapkach, jak kot ;)

pL8EVyLIe6_q974XAMwI27q0WHRv-R6RUwg6Y40f_fUV9GuoXS-j558SMvv7_bxLBfPoKOZpjYdrYgMI3tuWn_fEeL8JmbHUmAFXTYqnwvjmJZ4DZwNnt2L74jusbEJ2u5NurZFBOQ99XS0Aeid-VF9Zr4OpfRgj2ZBk927uX3QOSx2R00cAjrIfEen75C1ZN24LucX8zbT7Xs9mBZna33DY15-C__PmT57tnzBAJsIIOvxQpK_koe_lNzO6cR9pLZw1nNKYV8HiYrOhv3kghwbrpS_qi879D2Okc5TCjh97T8NdHg5iWWBH86SOOufIJy2Q6tkm69X3TAzmEv_MZQ3SMM9UurG6U7LrwngS5XBYp1rgRFg1I8jm3iIswrE7pWStoGKiYPrARvF3yp-Y1i0WcVpy1vybJEh1C228vqHvNdwRqH_lXFpo73LMvH7h-jg3FExmG3puQxcLPTFXdz-HD7zzTsTREB55P4JaX68XPMOOD0F4WeodXW2yXC3ld1OggVMQ7hqDTMD1BpIVv9M7mwPKOzsJ86S6TQhY_9EOUjkbxVkhQtX82AHc-7h2icKw1LhyVOXnwBQCpvum7m_HszL38J5Ph0PFX6vH4FW8oUBwFn7TGfQ3SglE7nqk-qnOnQw3qlAbwf0PXkoIRmgoGP3eq07IrQ=w889-h593-no

 

po kilku krótszych spacerach, nastąpił w końcu spacer do lasu :) Lala już była śmielsza, a smycz przestała być złem wcielonym, stała się złem koniecznym - by iść w fajnie miejsca!

S28TBQ2qEu0QvvCbVhLg4ZAmCcAWQSKtQS4is-72XCoJnDtubJKbfA7i_ux16TTuambXLC8APQQo--02gKGkRONRdeeHE9X4sGkZcwk4L6jxWblUrsJQQ6xzuhOgyeI5qdLix7Hm31dE7uM6D9vPD-mRea-HYtrdreOg46lUyPdNKbDZwfcK32NiGcFI03ZGfyUV7yxvOeNl9Quixd0GdHnTnSRQDL3lcM3NiV0hKVChZwIbdL3Yzr0574ZcORkoOUXKFjdH43ORSnWo2NpoCkRxPGQmmVmwu5qYJUslI6IKLXEthQss5YNiMdYxEEg2AjS9QKxN0h0wUwdmb_UlWT-U6RDCkdvo2bUv3s4SKa3arQ-jP_ep3Qlf9cOQtICTVfac04bFLD1g036JR2XKs9Whu2Q1ArSJuUoLYffdJZvq3xZrPDkTkoOuChdlcumZ0s2YIvLH7Rj5eDlV5Vq55gd3ZCt5KDjOTB75R3Xvgescdu4a6pCJNyqh-MVE31KDiGxRlfOU0GqOdHZAz6W0MPLP4GDjABNTWljCQY8Prp9tSjVGP4Ochw0fS3dh_3deiLm4VwQ7eEq3GaCAixx2-YbV_09ox4Uu3h91pXTUg_5EJy3ZeGD23fHSx778XynbquyAZDfqFbFgECJP-Sl-nPJk8I_2-d_M8A=w889-h593-no

 

Niestety wraz z tym, jak Lala się nam otwierała, coraz bardziej też się rozkręcała...człowiek musiał wrócić do pracy i choć w trakcie urlopu zostawiał na kilka godzin psiaki same w domu i najczęściej strata były gazety (Patryk na prawdę miał ich dużo!) To no...nie był przygotowany na to, co zobaczył po powrocie z pracy...psy były same tylko po 5-7 h...ale to były długie godziny dla Lalki...i podejrzewamy, że i Licho się świetnie przy tym bawiła !

Zresztą nocą też potrafiła wstać...ściągnąć pranie z suszarki i poszatkować nasze ciuchy czy ręczniki...kapcie? buty? zostawiłeś na podłodze? No to je miałeś...bo już są w kilku kawałkach ! Miotła...śmiatek...nic się przed Lalką nie mogło ukryć...Patryk spał w najlepsze, bo go armata nie obudzi, a ja się budziłam, co 30-40 minut z paniką - gdzie jest lalka i co zjada :D No i nadal mieliśmy problem z załatwianiem się w domu...Bo o ile w dzień mogliśmy pilnować tego i jak się kręciła to było szybkie wyjście, o tyle w nocy Lalka się nie krępowała- chciało się jej...to stawiała klocka...a mnie smrodek tego klocka zawsze budził...Teraz na szczęście takie wpadki zdarzają się jej już bardzo sporadycznie :)

 

Jakoś w pierwsze dni pracy,  Lalka (dzięki Ci Borze, że pomyśleliśmy by odłączyć prąd zanim wyszliśmy z domu!) poodgryzała wszystkie wtyczki jakie miała w zasięgu wzroku...wtyczki i kable to jej prawdziwe nemesis...no żadna nie przeżyje w starciu z nią! Nagle zostaliśmy bez internetu, bez głośników, komputerów no z niczym...wszystkie kable i zasilacze musieliśmy kupić nowe...Plus z tego taki, że teraz wszystkie kable są pochowane i żaden się nie wala już ani po podłodze, ani po ścianie :D A i tak się człowiek zastanawia, co jeszcze Lala zje, jak go nie ma ^^

 

Poza kablami, 2 klawiaturami, jednymi głośnikami (nie dało się już ich uratować) i routerem... jak do teraz życie straciła kocia buda, kilka kocy, trochę ciuchów, mnóstwo gazet, koci drapak, kilkanaście gier komputerowych, parę świeczek, 2 pary szelek, 2 ubranka Maszy, z 20 worków na psie kupki i rolka worków na śmieci...sporo butelek, które niekoniecznie miały być dla Lali...2 kartony, które też nie miały być dla niej, kilka materiałowych siatek, z 5 par kapci, jedna para butów (szybko nauczyliśmy się trzymać buty pochowane ), legowisko Pestki (a nawet 2...choć to drugie da radę naprawić, czeka tylko na moje chęci :P) z 3 poszewki na pościel, jasiek...poduszka...i pewnie jeszcze wiele rzeczy, które aktualnie wyleciały mi z głowy ;)

Ogólnie najdroższy był sprzęt elektroniczny - jakoś nas to kilka setek szarpnęło ^^ Ale człowiek sam chciał psa :D

Po tym jak zjadła nam kable chcieliśmy nawet ją przyzwyczajać do klatki i ją zamykać...ale  choć wszystko szło dobrze, sama wchodziła do klatki, spała w niej, dostawała tam jeść...to zamknięcie kończyło się zawsze wielką paniką i Lalka robiła 3 kroki wstecz w zaufaniu do nas...To teraz klatki stoją dwie, zawsze otwarte i psy mają w nich super legowiska.

 

Z Lalką nie jest jeszcze super, ale w porównaniu z tym co było jeszcze 2 miesiące temu, to i tak jestem zdziwiona, że tak szybko nauczyła się z nami żyć. Ale pewnie to zasługa naszych psów...nie wyobrażam sobie mieć Lalki bez wsparcia Licho i reszty.

Choć mniej już niszczy (odpukać w niemalowane!), czasem rozrywa jeszcze resztkę patrykowych gazet (stoją w koszyku z zabawkami - przynajmniej Lalka ma z nimi zajęcie i nic innego nie zjada^^).

Ostatnio dorwała się do zamkniętego kociego żwirku..rozsypała go w pokoju i zrobili sobie silikonową piaskownicę :D żwirek zbierałam kolejne 3 dni..bo wciąż skądś wyłaził... 

Raz dorwała się do butelki oleju parafinowego i to nie spożywczego niestety...na szczęście skończyło się tylko lekkim rozwolnieniem....teraz całą chemią mamy pochowaną jak przed dziećmi ...

Ale zniszczenia idą w dobrym kierunku - czyli są coraz mniejsze, coraz rzadziej i coraz mniej bolą :D Zostały już też same kilka razy na parę godzin i nie było zniszczone NIC...więc jesteśmy dobrej myśli, może Lala w końcu nam dorasta :)

Niestety Lalka wciąż bardzo boi się obcych. nawet mojego taty, który ją przekupuje jedzeniem i widzą się niemal codziennie.

łatwo ją wystraszyć...wystarczy, że podniosę głos (nawet nie na nią), a ona już się chowa za Pestkę. Nie można jej czesać :( Na widok szczotki panikuje, jak kiedyś na smycz...nawet rękawica z delikatnymi wypustkami sprawia, że Lalka wyrywa się jak tylko może.

No i wciąż boi się Patryka...znaczy podchodzi do niego, pozwala zapiąć/odpiąć sobie smycz, połozy mu głowę na kolanach, gdy Patryk coś je, cieszy się na jego widok...ale o głaskaniu nie ma mowy. 

Do mnie przychodzi...najczęściej rano, czasem w nocy, ale i w ciągu dnia się jej zdarza. Przychodzi, kładzie głowę na mojej dłoni i się sama ociera...a jak zacznę ją drapać za uszami to aż oczka przymyka i wciąż jej mało :) Cieszy się na mój widok jak wariat...wystarczy, że wyjdę po 15 minutach z toalety, a ta już wyczynia te swoje tańce, skoki i wyje na mnie ^^

Lalka dużo wyje...lubi poszczekać przy zabawie, ale wyje też bardzo często...lubię jak to robi.

Morda się jej niemal teraz cały czas śmieje, no i uwielbia spać pod moim biurkiem, często z głową na moich stopach :) No i oczywiście śpi już w łóżku...jakżeby inaczej :)

tu akurat nóg moich brak, ale tak najczęściej śpi...wygląda tu jak corgi :P tylko kolory nie te ^^ Ale te jej uszy i krótkie, muskularne łąpki wskazują na jakiegoś przodka tej super rasy.

Ogólnie taka słodka i niewinna, no nie ? :D 

OnxBZ3hFiu2cvYCkMhUrVjDBQr-WEZGbpS9LRVag7zwwnq_X0fOmiGFd3C2tfOqO5k7xez76BxbuVlRRr2jDpN-piXSALFH5dpvhFB3HMzggkcYEx_ZP52G_9y2iJ9NUqr-2aHykn5As9iDcdU9xVPWatGXAk8sOMPMaRKDYlWIwwyT9UFwRV-m-p5pS_UAjPpe6-5pkM6oZkQNbb3tyaZHNSc2ODqnTBCxqlltDJ9Ci7SIK1CDurrxQV7Rtt2ccxENBcrr8eS0Km0EKmLikV1NEklhzmcDJrCfFyW_TNHrA7b7xGxu4YAqBVWHIOtnawB6nuVi5XAJWXd77R7Y0LHyCLqfLcRdIwRudFkclVj-rSW3u78XBvlbzxxdyuGVLzTnIy8BQGXTgohZtKF-oSBKUvnXDPOZ2ZrUanwRREyS03y5HY260bBu5e2EOAQociNe9JmLDeGuDAbOAyQf02ui86mHpfgbBdeLibiPTClCegIzcgkta-C4fvRfS3UJix1UUu7kZjNfxB_M2MmJFZgoJz2tNiFctN4f6k99H0Awr8zneSu9kQwIva85DMGwg_jIcgtiH7tFpQvw-5zKrAwcNh6XJGJbokpd0-5qpOHMh8OrEzfNy18Zov17ImIBUY4-LcfrcRVPjR8NWJei74VNIf0pZ3-BaOg=w456-h684-no

 

Nie warto wstawać w nocy do toalety,,,,nie ma dokąd wracać :D

iuOsa-7HJrFig_cgPkJuAAeJYdDbQDlEB5mdr-vfKdH1uC0oPS0QW8s4_wYgvOOHp21ywWYD7n7WebHQ2vZQGVS71q0Atpx8SqcLBDZEyuhcufLTMJwm4cuBYgwPJ-K190IeJAOvdQt8GOTfk9gXXF8KJ1E7HdDUR0ji4uQkfwn636tai0_3m09gRAJuI94u6_D68u8LgLhI30SpmyL0mHtAIN22bDmmysr5Ii6t3Zv6ENh1rgAE833IvkTX4cJqPVCdilVZy-6XnT4XWSdN0ZxZAUbXSKTp3tRSwr9ujonDifT6lr6AUfFRhLTXLRjE7gm4WNLcTFfz_2Hwf-Q0TlXPcIyKVc-6XXRLahgSdUjhNxcWaz52zfTMzCSDejufq9BRhDbQFcyH1qSR_l3jbhVmV00wuc6WInAbpMo0j3QqjVn0rknhEnwqZgon1uzjw8RNE_BsfJxC0QYOp42aWyv9vXEcnSPHp03kGREceoEGKzNFbtNGIQLhuHztTX4_rKhJCrIZwlBqbVqoG7CE2_n1LgAbRiIfMu8dVVev8vRn9FMIU35KC_RFWhn7bWd9ESWwyUXM2GNKc1ZTKIHX8BIjvLhlM5e61LEahu2KYlh6tZ7EDU1cXVQy6ixoK92fH-tN2es70WtEymCYa6URdTRCm37wM1N9tg=w889-h667-no

 

Link to comment
Share on other sites

Jakbym o sobie czytała:) śliczna Lala:) prąd też musze przed wyjsciem wyłączać, psprawdzać wszystkie kosze itd. Sznapsiu nic nie ruszy ale za to Pepa daje czadu za wszystkie psy. Jak się wnerwi to latają mosięzne świeczniki po pokoju, wszystkie biurka wywrócone, a silna to ona jest:)

Link to comment
Share on other sites

Lalka tez zaliczyła nam jedną ucieczkę :( Ile się strachu najedliśmy....A uciekła jak? Wyskoczyła przez otwarte okno ! Otworzyłam je tylko na chwilę, by Patrykowi podać klucze, a Lala w tym momencie zrobiła tylko HOP na zewnątrz - i się wystraszyła obcych ludzi na podwórku i pognała przed siebie !

Ja za nią wyskoczyłam w kapciach...ale zanim dobiegłam do ulicy, ona juz była po drugiej stronie i dalej uciekała w panice.

Prawie 3 h ją szukaliśmy chodząc po okolicy z Licho i Holi...to było coś strasznego.

W końcu, jak już wracaliśmy do domu, by wziąć rowery i tak dalej przeczesywać okolice, to się okazało, że Lalka kręci się niedaleko domu, ale nie umie do niego trafić bo...boi się przejść przez jezdnię. 

Kamień z serca nam spadł, gdy ją zobaczyliśmy ! Niestety ona była tak przerażona, że na nasz widok pobiegła znów w przeciwnym kierunku i zniknęła w chaszczach....Niewiele się zastanawiając puściłam za nią Lichotkę - to był strzał w 10, bo Licho pognała za Lalką i przynajmniej wiedziałam, gdzie jej szukać :D, po kolejnych 10 minutach podchodów do Lali udało mi się zarzucić na nią smycz....powinnam nauczyć się rzucać lassem, czasem by się  to przydało. 

Po tym incydencie Lala już więcej nie próbowała zwiewać...chyba coś ją to nauczyło. A mnie cieszy, że pomimo tego, że nie do końca nam ufała (to było jakoś w 2 miesiącu po adopcji), to jednak chciała wrócić do domu :)

 

Ogólnie Lalka biegała swego czasu na lince, teraz już w bezpiecznym miejscu (z dala od ulicy, ale też jak nie widzę sarn i bażantów), to biega luzem i razem z Licho ustanawiają nowe rekordy prędkości...jak na tak krótkie łapki, Lalka jest szybka. 

57rI9ZLWp4LtE5kf0vI2fLxM_tyOV03ZTWuHwMAFn0PIfl9edBHJfhqwOnMxIkbm_dm2BwG13WtLJ_ZL3w6ZuNUs-by7kRIasyJaiPVO0tGk5ZgsrpcD2sLRe0osief9J-ecg7K9ArXBVRQnHZVnKGiGJutxb0rZwQmCR6WMWeQ9PRMke6S0onCWJ4XmUdaMbViEpkC13w1m94690dNP0ideFOyv5G9-BIaNZHyt00qH769nUPzAAmv4uLZiSfRZoM7716pKZEVYjRmQnXapTpl6SQvI7omGZNoVZCPfkLY1QIr2Z7ETIQM18vPn-2KSZ3sH-Y8sWNuYNT6o0kBgkWHTM-fGiBCEGZ_EQuF0bpSnArlIj-n_bJ_ozlUtrQstqZZeAjCvgXXJSx-L7aokPFZ0-uhrRSFHx0PrrKeHC1H_68cBlf-RTOWMH1z_ipT4sgJKax9H2lAvsZt9_t9weCc_ehXRLcAF5PsbjF_Keio9UCSjMDoP6FLgCrzFCIEn1qoxG-4QG4P2xLhRXCN7FQVppTmR41Jpq4qGd8fDjSqiiwx9l3qCsIOM1P0XoJNNLDP9f8Bm2S3HDR2OT2GdK9IZYV3CF1AqzXBGCa0m140-FhQJtXZ4lx6ic87bLTHaxeUV6hJpGWm0NOpztYTU6EFcoiHbV9_HgQ=w889-h593-no

 

że one sobie nigdy krzywdy nie zrobiły w tym psim berku...

Ciskj8Bj-79vs8FvX0nccJ6GYfUpMwSmkcTGWdiv36cxFqUvGnRIXjfO9cNjbMtII7HcqH2fNa7heEn9m3yFfRaOKz_AXXsohC2fDNw3d9ERF32BF3cUwqLJDv7sb38Glp8_Q-txHRlYHTQESxRXlppOdyOu3BGIPdQO7o1h_YyCHazvVdpUUWqNWWLd1n0y2YxR4QidCQkiIzi2-H8q6AQ5J_T2gaHqOQSx0jnbKWG_NSV4wxggzgY5mhzaFRVb54KD50Ie4oZx0R-wRnZdzoK8iOIR8pQtCOcwzNBWOTIbIfSNxPVjk1Ua8ySicia924OCA9XApSrxAmZjqxNLX7UsagdottElWJgO-3X0rmrzJ-qir0jWXfHmDwI_c0YnKzHhB3PqNkzwlLpZ0UHQtv-wzmOVUHGyrqYwtWefaSxCs7YUx8gR1pX0dL9X0mdNSkyq2DFfaPvFgNvJi5GOHCVuKRLlIF6RcrqvbaV2KdlY_vCypBDa33rREVnX6wnlQ8Vs3Aa0RhhWV5XoM0HYtbA0FyR_mLN5sdK_5oT7pe0v80BycyzsiTTa-oEMtsnrmD_i1L8TUoCzFS44gaKbYMBiVWWjiq7aWHNNQr_u2gdh-JhnEALH0C_dqr8FKDgTxw1jGGcSoZUIeeLsO2lCOdiiAjq0dALT_Q=w889-h593-no

 

SU018kJRdqtPjMPsG3v5jsbmzrJ8HrU7Wli_qigYzZyRoiCORiKmyWyAHBGYl91P7egLhC09gb1FIv9XaI4bs3YKPBTPmocnzizQBAjcc0PhPpoPLX9VeNHD-CfSBn9pR-VNVgBtZpf5CW_86RS4nTbhmAddedlJlmonaUaxxZAC5S2RU6DAEp3nKKYqM86QD7wcPZbxc7z-WY0F8F3Qly0A8Qtw9gdO9EuW96zCYcbp7CWjh5Kbks3aeNUTBNu8FK6N68Z9rBYxEsymP4OM1Pdjh8vo4DHMfc92JP0_xnC4Y7ZMgkgokMqMBCnT2g5VGRJErodlVtZDKEHsIUHHycue3J6yOaSPHhbdabghwSLH2H5w-Q_bQ7MczKNqg8-3JSCQ0YWcJYT6FCKZ2SbaT2BZC2C28jUyb4FWV_N4kvI0MGzMQdZu4HSxfQdAwX0ezzj6f24yNGpetOOA2xTrboTfz5XLsNUjIAHtODfbPQAK04wV_36S3bBHgYp3BCXv3e4JELirAOhXN_76NOrYgrW79Gw6vbA-g_-O3ChFzcGQXlyMVlfAkqEhQ51LPjmYtuWWXB5IDgSJzWkgr8Fs_R_byB15gfEQmwL9Ic0rriQaAFaFHaADTLVXo7IpxEXM6Va4An0G8wl4JmPcdQbn0L4GXdqoUWpm1g=w889-h593-no

 

a tu cała trójca :)

i_m_40E4dbAQVHmdJy4bKfQITCCOkmso5w-YsHQM1NfppREGm0yg9o_YrfJSFwyLkvnyKnl0E0Ct8hDkKk-rchJRdPoImn8066Gy1ZumBq206AE7KcIssQfF2Wp1US1KuAAPmufqAzYrvTmSmu51jG0ZC-nXEMCf9qKND5DK5D1XTRCsveJ9U7umA1K4zePAGzBABmvPHPS4NurVM1pao-PlNAXBJmbfm4erIeg8wcl-iQ0BISyTPGa40sAftu42EnUe57pdDo8mTRz9Tl-siw5NhTHj1GeYF3gk-0t3w5BJa0qSTS0WomzoYS8l5OTv2zMHpzduO-_i5tlHN_xhGLq1QxWr1AR95AJCrLaRWugLmERGFssyCusRJIdQhxstTBtdCF-hUMA2ONsyMXVAO17KCZyD357oP0STYWBHcYBKe6LYGxmTN7lY0WIU673SvwjXLsDyjZtvY8sJscK6f_KfJ805N6-ghKc7HKJ18RKFtx-Q33NQ6u8JnaRBP4YV-BCxiVOMgojAsLRqyB_Xis2plggUFDk6UE5MEv5Bbr_2i7fM73JclroiQnqk6aV7wRj1jm2cECExKhvnOcbu4DVJ6mn7Li6hu5RcMNjGnkxYaP2unH0fSvhO76qdapf_Gu8wq7Tf_lXEiv5TutT9zWE9hjCuFYsKLg=w889-h593-no

 

Holi woli bawić się z nami patykami ;)

3Ar2D3yf6c-AXujcrgxbkbRDWrhV6LVC0kyyl5S9HUk1u1w5iOtXY1WsRFIGBnFSdvqMgwOeuqigQJKdDLn30SgkOeNNh_uRsT9Gd-feo1buRBs9rYee6sJGQ67BlSumn8aJzMOAun1omJqv73z7FR3zFHpmwhkZE7h1xO_W_gQAIYHr7DyFXPrdXY3oM4X4_oNdCuNMgIgWoVJqAzsf1pG5tepFAPONhylNk-kHChTWv_jafwow_xs-_fP-hvCxk402oUOlZ-CI1bblwpzUz5qhDHN-I99m4mD_yOUXEHty3YaEGRiSK2d9m-27dSvsItNGi_ptStf2sGqF62lN5ohMvnmaHidNWc3_Ai6ilpSF0LRbFR_88wC8zx2C_rdLlYnB5J8OLxu4c2bapRFt4B8ib7f_8p4c_Z37_pBETejQRhr2T7Dxtuw5B7PM3vzzBffUNzf9SS18H4uXS00f2m3X_wihb5VYtMevbp_VstYEMFLVUdpvh_T7t02ZbLd_gV0mns0SuR8_NyPmni-zSa3y38Vg5_PJv2VxGBRPHhKibA5EtJcYJudYOyFr5qUQM8a-RsVnGlf1smys6LURPLGzYyTKezEwcVfpgTwB7qcphwkxA4_9G9SeRJLMx8tZ7fO4k3coxwYteJtqVFvOZ11_kbzbNq5xpg=w889-h593-no

 

a Pestka wciąż ma niezdrowy pociąg do kamieni...no cóż...trudno :)

5xG13hp7s7Ir-4KkF9jv6c5Xg8bQ2ZMWvwyYwusLdIB7chHcorVjdV61qKuLhtBDHzRC8LUZUkhG2jFxTQtwmTPgSAP1oEAlE0jzQFPxsbwuVJh5GRnGenMycPR2vgM62Hu1GvHrtz1AS2lP_WcPg2mWQJZYEiinlft2fHByACCuNe3E3IldmedJR5tAyOl5hLJmy1Jy94MgtFgd0spmaNRMcEy2h7BRCaWg-FIi7gt2Mm9-SfxooqBQRnrTYhdoHWwF14xb8Ks6ppgPONr8vYMsA6nhqW0S-PzCeU7_8nxMln-BfTtxmvdLjL4VSNHwWsqHcxyL4cQtuLKsvVSbRT1jhVM08dIO77F_XFQjFmx70g4NGdj0emvsViOfl3I_BDhqBGpZGjlxXcmUN-5byzdNJTLIGT3bm1H3OP5CivhLH_k24B2LFuT2BRha5OlIMvuTK8gGLBKiaETLRzCnP-D6ysCdTandyYVuLQY0Ukd0HEEzX-KnDo_L7Ia3PWccijZjGpjFh5qsC8XZVS-c4Tk-XzVydJ6J-h-ohFOQyjluzcrmB28pCBZte1pmC2KhbaQd4tSL3EKJht4BXV6j4oLaV5-J9Oem5w0S1KFCCpG7Y-0Iw3c2Ydo7N9sQxdBy572d-mnDF-ONLNbYiBWFxJr9tenaDZp4-g=w889-h593-no

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Perełka1 napisał:

a i łóżko podobne:) mimo pozornego chaosu, każdy ma swoje miejsce. W nocy straszą się wzajemnie, jak którys opuści miejscówke i chce wrócic na swoje miejsce. Sznapsia mam na swoich plecach:)

ja to nazywam łóżkowym tetrisem :D u nas do tego jeszcze koty dochodzą...choć Sol od kiedy ma nową budkę, to woli w niej spać niż się z takim plebsem (psami) w łóżku gnieździć :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jeszcze kilka zdjęć z ostatniego ładnego dnia :)

naskoczek z nienacka :D

ST2jbxanJPr4H15T0YcuxCRW2AyCM2vElJdV7atuzazeGb3QXbvianWWvaJatY1G9iitniEOHp6GMmW_tmjz-3UJyxWCGcvrBB1z5REaptIJjrFM1aGPOpgZcCqY1-82cT4lQiJPnOzdGU9vVfKRO43tMRA2ogjOnU9subxtL2n0dT6_A4TkKGLqDGN6Xz7-WLCOcKSQijyAhjpdxjHJae5UElTBayRq1jc9g0gXmbuLTOit-modUqJiKBSgFCfBYdypnaB7GmEcs5SnZ5Btrraxq_P2h_jNWj6RO8IVZhHBPNUzXJ6--UIJ4A0TsYz1gIPeCxrks2OcvWlayqa9uf0XvuKSeDM8QwuQviX5AeKKKQtNMtdd1fVTSwSW7-3O1M9IjNFlLIFzE0dVwlYJzf6BzSu5fXo-DE-UPZjc_-I7d8A3YGd3jQ5Bx8MyHnREYujyudebUXPgmrnxY7IsVwTVIYQwpdNJ6WRWGNBRW_Jj0mJTKYMK7vlugJ_a74IeOqxdt-aa3rCxgPpgZMbt7kLRwNognjeMxW05ePQKEbMoqvI4NpyNYx8mI1UveXdh29bSGhfzA7pv13ZV03wBVgkzqRh3acCpMoqbsJ_93aRTWEUzYOcu-uqmngjz8IHOJ1pwq4xv27leRKLFSxtlhlJpGXLJUjDPzQ=w889-h593-no

Mój huskcorgi ;) a może mix vollhunda?

_TZZ_a96GO3HL1XCkuz4Bf5ma2ni5Tc9Osts7c2lGWtc2UDwYrKGXCqWIY2MhLwasOa0if6GHPZDvWCd_8nK9wZ0t3zX3Hrd_B53s-wwySwmfZLgLDamLCSpTU4pnM9MkyrVgG9G6Y0kyiL6FvSr5Xn6IYrIGRwvYFW3yejgZCyw4a7L_eYJ8qXWGRBjQ_E2X7nIY61LMCDT_7InF3NjG7303P9-HnAy79yIdLnnTSQcRqvcxWGjFTrpikWsQmkj_63Z4fJacJLZ_OFMkmvIzXCPpyE0S5VDfzs6d07RlD7RF6K2wKeXGr7KTOQIpRC3AEzmbykjmdKT1ogWY8jNwJS7I6uiSlUaBWlzwNDybhvPGvhlGSkorI-Jwm9z2sPEvToFbrGzHhtR5q72aFtxSY45eMAlXOPltSN8ozPOVHAOGT64ilNrht5YeB7d2yk4HCW4dzfJajCE-s_ob8yzQPm2CpF0T_BDHm8Dly_PpQWUJdeBgk3ipQgIFOli7e4bBpkXkLVlCuMr9cQ_ESNwcx7OgTRDJqB6VQdQhZ0sZL2ARXxhITp1gTO3RIDzzZm4XPxGYZaXmkFSSL2uOdtg5EylhA0zuIa0Eq2wVQCjmbLTZnJpC8ywU6JftEe-yTA_X1S20YPypQiXejQC6d0FhdkU5d2rb43LvQ=w889-h593-no

 

No i aniołek Licho, ten pies to skarb :)

A5s3rb_JSDUjPuPUKsNsKu8hTuqFeIt_O9yopG8_RVhoZaz81HVa9-UefxBXNSXDZl6HwIu77miYVf0AAt447gR54oCsReVsTeOA-NmgP2FU1ITRyOIYM_aKwERVezpeFFM4gLDkh1xobPPdxI3FZTiZdbdoVXo2Tx7gUnR4ilhNTIuw_wz0Spevp8KqLB7E56y3vnSDJ9rfG_tJAXNnBTfKNdje_9-T1dsu7qSuRs4Sd7_b7kdy7gM3S6yZIw_GJkfEoTkNO67klV63bq5E5ZofDtJoVKvZgo66NsSsJM8srUdEc6G5uXwE_y_-MaLwhfrexKxF4PobhfTtZfEx90V210M3qIh5vlSIrTe84Ttw07tHd76SAPI1yQQTfYOXU0JdrYVWFcVgIYuhzZxpE3N0xno9KJ01w1RhK-y_5qvTa3HLGiWlme2qjlHHBiVc5xWsTtpJOiFnSW3m_MYN1WOLPJugpJqjyreJwZp9jNjYyzNwwXxBLkiY8ZWL5p4iDAoLMZNrikqA7V7ro_Kkan1uPEwCrJKeuUomQ3qJbIj29SbzIOvTlEfExjui7pkaxRN6t2xslMR8OUrFvkvTPZgD5VD2JqYCy39x81wRsYM4N3TeTEtZD4UowKfbBchpzN2YrlASxg3scvJD6Rhv1wJrnWqLraOnwA=w456-h684-no

 

Holi ze swoim patyczkiem :)

tHNXw3f3lt8jLeBtqsxcIM23AKdTs0gN4wAc-X8TCSGrbOYSain9viO8KetVRJKDiDTKRavKX_BNbhPmp5-VFqw7rjaR30c1gwbV1kwXwEmC0s3weJw_wWBmW4CwsbDLXB78wvff4XiiPZp0gu_LCS9rPTxGd_xsSHUI8vDIFJIhWY8jPj8LFlOrmkR97BuSHdvsftJYAyIQGuPGtdbpJ2x0N45ByQP5QrHvdo0cG0fbYge0Ho2e26bySvammAM47BqkCqLZswuXbuMhZykKwzKyk0rtbVZtf85HfLQdxB5NXKLpj1UowwSbvEowUWF9QhlcqUdTwNSiK9wmmnMazwPCmz5c-ZKk7ELMhLuejojd3F4vxfRAT4aUaLosITVp7Am3M9JRcy6iw99di6jT5AqO8v6emecEvLuNesohuLQzG5ZszMLNLgHb5TwW35HEK1oPcPzVIUveTDtLyrRdW44H_H1HZfOoRS35A6UADmxo-JZCVK73RKYk-1o3jYbW_p3EjiDvPoEwULgsHRHdbjIaTnqtAqLBY2_5m90pBWgF4hWQVVeBXsHnRinUqUHUH5188mGQyfDLYVE2bhOrE_xL_yG6bVDf4-Y6f5NQsdQq2MpqgwfKVEIvsdCPZfSnrYgPVcSH7z_R4jIU-LrOBkxLpJdhud7ieg=w889-h593-no

 

Pestka i kamień..

-QO5KVTufQEADZHIhySA1lg2tKelUqxL1jL6xyfmaEK2mDRzUClZdhi0ia0rkCUQFKuBWKFBUzxIAwCAXkQ431eqPREaiGr8DzLAkwHYRuVeHJHYWEW-hg5wb-BmpnLR2xWet4uHSXnMy_fcLAXsH1Ojue_-FUvbm2pdaOubxUPHWpC9Hs98WftwhcSFf2-mGxQ2lua_G0zLwK5qjZ4-zZxFDoOcYtgXTJtkI5ARDIyQSsgtNabVPmqX8Vqwl26PWjmjoJuISMb918yg1fpgXfCXdQkxPYRHYQSMLKVwaj5nLL7uvzVkLu93FxiOXq1CaZygkfHMaBddfJeyCSJc-JdGFOxbeJGGGMkjGjNeXYfjONsJdn5K5AGXJAPbfnowG9CVXopPICWs-xbgQVOQXkMhs1or-3uSJ90_TvX4kd8KJDcnyGyaC-HEV7s1_TAcgyqsJ2X1HTwaEcHtr689R9VZFjOdI1Azofcq6i8NjAfOFX813mg9qTaCZ5Znh1KRckQ1omqV3t-ABSWX35EzC5y9fdWiduKmImXbbSGa7BdMEiMoSWbqD1tEwryGVLC34gPdoM9XbVjv98RxFPhI5hhHUx6bBDCOYaOiRiR4CRA0qDsPq_htkNFdQs2q2w6fnLRkbwvZzQ-8PN6Luj78oP0z7J2X3JW5Mg=w889-h593-no

 

ale niby o jaki kamień Ci chodziło?

zPbEkFv7SXws27D9tz31V5SR8zG2hpDv6BklD-FKhRv5NQvdztek4cosYHNVvZpHJKjV1_8gO0VocuSrJBmeo9lsmfJ2kjJ8_8I3XFGjxPC6d3tHLQl_DOziuFjhFTEISM7k-DpgVFCYKI8E-ZBtdFJBCivWBaWgzbxRbQlPWK8bzbRZtxdnO4eqMJDU6Nl8Sh3LRtLzCwx0diPv2Kq94agvirehM30dk2VstjER9JMeCWLON7DO-t00RATA0KsRZTHl3vxKsHjBVd6ve_sBRsP9gLoXzW4qyWQcTBNlWQCJMpxud3etOVUiVbpCVIT9O3WHwNpsVbLcKTKFwHlh75MuI84FUzVE60Hxmm0RF_2nA-MY6D5dNYeDUEGhS8BjlLCvknHFcZQmxLZR4fZkyV30BlGhC1UYMmUQvo1NuR43nnQW4pnMGoFkOXIKqms_ZwNn59aG9UahyEkWiXbCUMiWd73aDUAsZv8L0AMRReH10_p48UWkcw-3yBR8MOCffz_h6ISKuMX7vHzCZjmDEb6oJTKxeDJMthk_-HwB5aIP8eNRLrvQ9_69PUtBwaSzUgCZNucXpqkLjBlAuA9NtaKdpEIXOmYc33pSbiMWa5SvDhfR5LG3YP61o8dggT729RuZ6ZPGVYRRnbJu9uoDWtCcUUzYc6csbg=w889-h593-no

 

No i Maszka...ona najszczęśliwsza jak może dołki pokopać...te brudne zęby to od ziemi, zazwyczaj takich nie ma :D

Qm9-8I6nOUADSHKpaGMCezlWOrovgYnNrmP82OniiptUo3SqML2GPGJuGpFgRmtIdPp12zaXsYqsnQLwzMSbV7qU4yR_NF2LhcVteHgJQRvhaLgWX-Zhpgv0IjyQqOaQgPuUPt_ygqbYH4DMLTzUOt4gZ3bKeMrePwa4FRKWWy-azsHyxe7h8Meq_zuCybxTeu8mx2_Ozs_6xpxRLoG6tKAqSPREfRR4uCr-GwufcwNlQL8SIfv4wTVpSa_Nx5RGJpArXmnVaC8VMGkeIohT6iDPPQskrteD6JjYv3YkYgc9O6geSO1AymKqWm39Zb-qZlnbZygB3xf7U8ATRmQ9oNYUdLrBs1itW2zYdSKOmj--eqlFTjTD4-h8jcD1t9oFuzpUiX-GM0NCJ2qTEHsEurFE7y7OnRjsHvdC4fSpZvPeII7TjluL3kViTo0_RU7yMFjy-tV44sLLWkyCpkcKGf5iGXBj09nfaf16EU9Bv_enVhyxAqj5yzuzsIf0lhvxud5seMuP6c5RvaU2MediDOf8WQ6rQcSr6ZjGVZsvd3M_ErPCJAOuwCc7SFoN4P_3dGj94H78BQQDVtXIIctm8_cVywkaRpuo-tbQ8euGeuZgr1VxREGAsnENN8GffJic5WKWOmsmxp4IH-W_4U2uc-VeWHvxOb49nQ=w456-h684-no

 

 

A później, jak już tak piszę i piszę, napiszę coś jeszcze ;) ale teraz czas coś zjeść, zrobić zakupy, zabrać psy na spacer....to pewnie wieczorem, albo jutro część dalsza :P i ładne zdjęcia :P

Link to comment
Share on other sites

O rajusiu! Jaka świetna franca :) Nie dziwię się, że się w niej zakochałaś. Pewnie też bym ją wzięła wbrew rozsądkowi. A takie łobuziary są najlepsze! Jednak i tak Was podziwiam: sporo kosztowało Was to nerwów, pracy i cierpliwości... no ale na głupich nie trafiło ;) Zapewne ktoś inny by się załamał i byłby zwrot z adopcji.

Świetna zaraza, wpadnijcie kiedyś na socjalkę do Wrocka :D

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.11.2017 o 15:08, Tyś(ka) napisał:

O rajusiu! Jaka świetna franca :) Nie dziwię się, że się w niej zakochałaś. Pewnie też bym ją wzięła wbrew rozsądkowi. A takie łobuziary są najlepsze! Jednak i tak Was podziwiam: sporo kosztowało Was to nerwów, pracy i cierpliwości... no ale na głupich nie trafiło ;) Zapewne ktoś inny by się załamał i byłby zwrot z adopcji.

Świetna zaraza, wpadnijcie kiedyś na socjalkę do Wrocka :D

 

Świetna, jak świetna...ona jest cudowna - choć to typ haszczaka :D Kiedyś chciałam takiego rasowca, ale teraz to wole jednak owczarki :P ale Lalka jest tak rozbrajająca, że nie w sposób jej nie kochać. Choć jak nagle wskakuje mi za bażantem w krzaki to nie jest wesoło :P Plus dla niej taki, że nawet jak pobiegnie za zwierzyną, to szybko wraca i patrzy gdzie jest Licho ;). Oczywiście staram się pierwsza zauważyć dzikie zwierzęta, co by Lalkę zawołać zanim za nimi pobiegnie...w 8 przypadkach na 10 się udaje. No i to tylko na łąkach, bo w lesie to biega luzem póki się interesuje zabawą z Licho bądź Maszą, a potem wraca na smycz :) Nie chcemy biednych zwierzątek straszyć. 

 

Powiem Ci, ze mieliśmy chwile zwątpienia...że sobie nie poradzimy, że popełniliśmy wielki błąd itp...ale człowiek uparty i dążył dalej - bo oddać psa z jakiegokolwiek powodu, to ja sobie nie wyobrażam. Więc dzień w dzień parliśmy wspólnie do przodu - i teraz tego nie żałujemy :)

A jaka satysfakcja i radość człowieka bierze, gdy widzi, jak się temu psu w łebku poukładało i jaki jest teraz radosny...zmiana o 170 stopni jak nic ! Miód na serce taka pozytywna zmiana u psa, którego człowiek stara się wyprowadzić na ...psy :)

 

Z dojazdem do Wrocławia może być problem...Lalka jak na razie była na jednej wycieczce pociągiem i autobusem i o ile spacer po Jurze bardzo jej się podobał, o tyle komunikacja miejska i międzymiejska to był dla niej koszmar....No ale myśmy mieli wybór, albo zrezygnować pomimo ładnej pogody z wyjazdu na jeden dzień na Jurę, albo zabrać ze sobą Lalkę :D No cóż...raz nasza zachcianka wygrała :P I pojechaliśmy...

Pestkę i Maszę na 8-10 h mogę zostawić w domu pod opieką taty, ale Lalka to by mu zwiała w pierwszej minucie naszej nieobecności ^^ Więc biedne zostały w domu, a my z resztą stada poszliśmy na wędrówkę. Fajnie się spacerowało...powtórzyłby to człowiek...a tu trza czekać do wiosny na ładną pogodę.

 

A tutaj nasze poranne głaski :) Trochę ją chyba telefon speszył, stąd to oblizywanie. Za to Licho nie jest rannym ptaszkiem :D przed 10 najchętniej z łóżka by nie wstawała :P

 

Link to comment
Share on other sites

Słodziara! I szczęściara :) Pieszczoty takie same jak z moim Gamoniem;)

Hehehe, ja zawsze Kurzykowi powtarzam, że ma szczęście franca, że jest śliczny to mu wybaczam. :D
Mimo wszystko, jak trochę opanujecie strachy Lalki to zapraszam do Wrocławia. Chętnie wyczochram zołzę.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.11.2017 o 16:42, Tyś(ka) napisał:

Słodziara! I szczęściara :) Pieszczoty takie same jak z moim Gamoniem;)

Hehehe, ja zawsze Kurzykowi powtarzam, że ma szczęście franca, że jest śliczny to mu wybaczam. :D
Mimo wszystko, jak trochę opanujecie strachy Lalki to zapraszam do Wrocławia. Chętnie wyczochram zołzę.

:) Musiałabym znaleźć jakiegoś osiołka ofiarnego, co by pojechał ze mną i zabrał jeszcze ze sobą Licho albo Holi :D Wyciągnięcie Lalki samej z domu graniczy z cudem ^^' ona nawet na szybkie siku nie chce iść sama :D

 

Nie wiem czemu zdjęć nie widać :( przecież były widoczne...no nic, może kiedyś będzie mi się chciało poprawić.

 

Tak czy inaczej Lalka to nie jedyny nowy zwierz w domu...

 

26 października, kiedy siedziałam sobie grzecznie i układałam puzzle, czekać aż Patryk wróci z pracy...do pokoju wszedł mój tata i rzekł : mamy problem.

Ja się już zaczęłam zastanawiać, co znowu się dzieje, bo dość mam w życiu "problemów" większych i mniejszych...a tu podnoszę wzrok i widzę na taty rękach jego...

XT_q-VeOKwBH5L9Ubq2Rl4Yn6ahsD_M5BE1TBmx1V5m7qc9AstUHvK4qTESMc7sLNonJj267BAgyuG-VNrLJal3ym1qcv05psGZSOJoWXZafBFxCU_JTbdOD24wisQP2c7ZaPHA41AdFMOix2RmuvRZBxK37xoLCVzvN_DapmbLhjP99AxhdfYWxScRbqk202GUS8nwz4rnezMT2VRXOrw-ODpDbDB7Z2JrZLom8v_SYjsZ8Q4RdZiumb1h9XkCSO6jSLwi3HuWNdt32AlV0-I5w6ZwL7y-0IXv3cbla_zr9nYJb-vtjsSlLg7PEXRVEjpVGUPGdGi6cuVD1W10p4JOa2JzCnBKeNlWCSX_-6PxR3GFQAGs2WDsWVIVJH7KORK22f6oEMy-pppIojmRZvSXuGtZyxBL0bgGsIVrWFYbaakmELqkVq2le9GaFtAy3lIvOT6c95L98rHot4b5ZNnyydWqX3EMx_lhoU3TmpKaOaGHO-G6XMx930M6jgvmgMkVgTgIo3vimrse2r-EAF_3vzDgUkfB3Vhh7FCBGM1CulDhfxg63fgHs-IaIv1M7xNUEaJWUrQICiw1ZLzfxM_OsHqNIpFPqCOdpYtcUQqHetsnWCKTNLsFFM_5RQvfoiFXB4uAy0jna96zbPj5_VNzGqpXBkrUS2Q=w513-h684-no

 

wypłosz miał jakieś 9 tygodni, mnóstwo pcheł i ważył coś około 1 kg...

 

Się taty spytałam, co mam z tym czymś zrobić?? Ale już wiedziałam, że kociaka za drzwi nie wystawie...Ogólnie kocisko zostało znalezione w jakieś kotłowni....a że na dworze zimno i w ogóle...a mały miał już katar i załzawione oczka.

Jak go wzięłam na kolana to od razu zaczął mruczeć...

F4wwMCySnEfmUXSHW8da0sSBUn8vlAc84bx4CYhMMF_8CO0SnVQx1jwlizBAOuXZi_Q11BkiTulSdEpKakBjkZX48z-GCJubjbJJ-HgR64lM8yKNLsVS_MVb4U17u01z68enkh9CPeaOeH8427xhwP0lxSnw3dpWQxPwZrqkwpD19ghlHqvDhMUl3aDy23bgEsuVlbHZ1dC4Jt5pYzLlmhYhBbOzCp094Hvys7nXxQzOI32MqOzOlgj00iEjvVyk-X6dvDIKG_vVD_II84Bq7_qAMSUyEaCB8aLneDmX8z8h79UAsGagj0DuGnfNZC2WXa_4iCjHCQi2685Nk6UvaOAB7NDLo8M5vxVMzf3wr-kWg4ZVz-aDTmvSz3p0A5h0Tp0Y-sGv8D-EN4CU_riP8J1jkSGPeS2qTiGIJvbvi7W2ShCRIDFa1oew7jpsRFJ6iXe80oQqkrMAjF4fDuKrv411hlNQAatHdU--_97ujgSTCwCdXEtUy1h8e1mCtE8VHc2NHu-b5eJdDh9YaTC2Hf5Um-nDMPBpJZfsLgl0Q3X0L3Z8S62kwIhFm7l79Mr6IUTnIehy96_-Tbl0KZBM9wbrADG0_BANBcq4Xg1_Qx0hxf11nP5YXPmpMh2gsThZ9cDAwemLYkoHWlLVTGmdQAzf5-VsjZ5VJA=w513-h684-no

 

a moje psy chciały go bardzo, bardzo mocno powitać! Ale mały miał pchły ! Co prawda moje wszystkie zwierzaki zabezpieczone przed tymi insektami, ale no...kontakt musiały mieć ograniczony przynajmniej do czasu wizyty u weta.

Mały zbój pierwszą noc przespał w klatce - był spokojny, cichy, trochę wystraszony. Rano poszłam z nim do weta walczyć z katarem i pchłami...oj to się malcowi nie podobało. Po pierwszej spokojnej nocy, odespał stres i się zrobił bardzo ruchliwy i gadatliwy :D Całą drogę do weta miauczał mi pod kurtką, u weta na miejscu nie mógł wysiedzieć 30 sek....ale to dobrze o nim świadczyło.

 

Mały dostał na imię Jack Black ;) Pomysł Patryka, ja na niego wołałam Kłopot :P

Pierwszą noc przespał cicho w klatce...drugą noc przesiedział w klatce, płacząc, że chce wyjść...3 noc spał już w łóżku...

Ciężko nicponia uchwycić na zdjęciu...bo albo śpi i zlewa się z tłem, albo biega jak szalony i tylko smugi po nim pozostają :D

Tutaj kilka dni po tym, jak do nas trafił, już wolny od pcheł i kataru :)

M68kbmtHk9dkSF5tGCI-m-qKQNQA4UhbCl0hKy2k0vy_BBCVWBX_2vjEtBVwuDsf8-mNWhz1Q6PLkSANR7soJg7_byFEbZklyFJ-KdobndLxx-G1XNPf6V02z1Zfk84EFYkF-q10QGx5jlOJU0TbQcKFj6zN5z9VHfPX8pDLQxgCK-56FSjKfl0uIDlI4wRWOxRe8Tc1dxoccEbexRHr1RQXueppRcIwgYHxyfLCfrVX-oRJ9smkE78qsMiPPa8Tp-UD3UYcWANaxmpc4CF68fBDo4C_lesxnPIK421o9cVZoNcG697NhPJZkeT0v7oTo8ffDPPTtHk7XDu4N9eeBP4g1MDvkMsSbVAlFGgYeLT2O8PU_ZoeMI_I1X13UnRdttTUOmkYDA5bM5l6ZUXAxJIQaIZRnWsm9egGq4eAN2nZ14I70eAPy1XDDoAFkZIbDUAZsQE_VltTp2L3qvi5hYy9CI4l976zo3_IEZniDGtymDNdPexSbUkGQJBZtjw9Z4tV_XuKze6KTPSRkp6JXw4OUNtGhXIBlJUW9sDuyTIZ8V6Eps5kmZ6xoaUn2MShOx-M9NnxYejZAfRYPUqa_caWewDPWT4OdreOR_wA8on1mzbBnCQ44h1N7OgJDRdHoWarBta-873lZQvswbCTnvARX63vfKniwg=w889-h593-no

 

Ek7hQwQL-f7eSOpTBDjovqychX6AlJQ6dI8Ucjzx_rowHav24tqoUPIjUPar8S2I38lRtCPkydCDYjfG-gvBJip666KKX6nxQunZyOexhLfw_NkStW44uOSXgfjWnxn7i6Ux-YeWmQGGSt7s17R9VaGMaZfQeNW0tb1MgZCe2VyVGyb6FIH5XDd7O2ZxYCC3RNbBr_X5jeKZXq-1J6T7ejPmMDDusgu6_OaGBXBc00HZBLYqI-P4GUwpykbPon_pRejFR0jKcvfdQWZbR5O9OHQqkgeCAgVKKE5TEw_2RMs-kw2TXoh95KJ79qtLMEySDde34MPNd8hqUFF5KwCijASmnxK-1ix4t1woRf63BSywo23eIRSByeywZahHPggagSW2OY1358XP5ho6Vi0l7CU3epbEc08CniyUayEuGRDbP8XPRfwkRgwZUkwO_g1zqUiGIMBbmMk2u6kiJGhilQubs4XgXuGXlOsFNPUVGQLeyaGhGEplDUMHd6dhjzuTYfI6aV5rH5-OuGxOh6gtFmc3O0IioZxTrwGUTR4_hVT0aievQT0NahRls0y0rqWkEmtmEDErxY7rbxY2BNvO9Q5odU810R88vfwqrn1VSwJ4eiXbue76YlIpfEQjlTOjs-hJeX8EARlKrJb1BxJC6_DXKWeRukXIzg=w889-h593-no

 

tOzLhOiLOeVZGkNmPe4bptUIKI2RjzLfqRHWH-Iz1pVYFTPs3DKXjlth98-0tFA4V26jDT1KycBpE1fWVpjcYVTz2SVSEV1F98gq9JKCl03We9KeQn1Z1osTa7zwzP1Kio3s7JPghKjPAH7r4VXQeby2NETPtzXSIlRrWdXXTX44ZYcHSyVRmUVcBANG6FmJY2p15rIPUwpi3kTVgu1fLHpvgLKRvB0IPdVmmKInmkX7NnMcCPm7gAVc77KpiCNPKjGDz2CLaZ2TDa7D4u84HIw_BD0Jz7omqn5MPdurWprg_UnSBvibte6NIJti8-VHWv5ruB9BBIc9ocKiEt7jZJ7wsgBayQD-JQQs9DKjQzRq05EuZy6Noo8gtcu8ZjDMeKCQYzrEdBgrFeboFpiLi2ImfIIdgaASZtZhAI8LWHIrAXquqe_542YClwBgP-220l7LhM4BMplSoyqw-nRt8-KDrxMCADPDn7U8SwRQB2QIMvCersoV1am567ryFWZ-BxsKs5gZE0xLlPvp2R-pljFaViVC-4Mc8cvAJR2zScXksAbyrqNLwI4smg2fO_zA53C-7BEsDhGKm80osSQTO75ogz1DdoEk3mTPYF7-f_nGf5jSmNvIDXdZioaSre01K273xa_942CiX5wobcwQb2fha8N8baKKCQ=w889-h593-no

Link to comment
Share on other sites

Jack Black to prawdziwie żywe srebro...Jest wszędzie i nigdzie jednocześnie, chyba że śpi...Na szczęście śpi sporo, bo inaczej to byśmy z nim zwariowali :D

Psów się nie boi...wszędzie włazi, nawet tam gdzie nie powinien. Jest pierwszym z moich kotów, który robi sobie wykopaliska w moim kwiatku...ale za to go gonię, nie ma kopania w moim kalanchoe! 

ale wszyscy go kochają ;)

tutaj śpi na półce nad klatką szczurków.

jIzuLUul-mnGITcEqMQc6XG56H7b1mfy2us12NrkWffPLeDO8TF0SxlWNexBVYex_lNo1v93gKXOSoIbugYX2z1NTyhp7okcZk0RM2ZfifQSdAR_sNrf7L1SHIaq0lOCwk88SI8KTg7xMIPMCCN4bpo8TSJiZJdRjw771-NR4IrU9Y9SfwEkWOsVev0IRSZyTysg-KSAWph_oYZKVUWbC91JQJB9tz-0QPHtaJY46iROg58oyjLsb1v98VOvtrFUy57n8UptXRN7Sz-lkw9vm_HeKjfqD64DNh3sdhC9NEXWnQf9AhwimyebrqaECw_lIOog4z3ac0kA6U4yvmKile5MpDOP5a1Da_U4VXrDO3K6POhoA1nTxR_vCb0Arz3Ka5Q-nU-QGGqcoW4BEtk1FTzDJyKl-tWfoH1a778rW_JwsX3frZ55c9Ec2Y6jWQeAxpPWGiDcdSXzLMMUT20Z7YnSsv_oArt3tcOxjEj73TzlbgIZLXiciPMjbFm871F8BsyhwSB37ynprhHEtKotbx-5uTxbcaY6Zex3HkHizekfY4j5bxovZPmLSsbpqQW99Y3nbeHgDJHgxTXKByd9gbhWDlmY2z9TB5GQUFXp33H8vccK8HisT3pbI7UYbKiP3yd291VW28831OaBEgXow_BUa8Ag2EyT0g=w889-h593-no

 

A tu pełna miłość z Lichotką ;)

w6d-HQ5_BVYFKeQQNh1UkZDuFI2lze5xrDeEnSwc883uyK8tXsgLrHKhzXYmcmB9FRmzwEANRysqUeiyFxziMZ8GroRnPYNfYUxfS3qbeKzxyyE8wI9yz1Aj1_boYNrZVwPLnTJ2amXQwqe7V1xj6Y8Yfv2ad3t_ttZQCzLB6XcZpkxSDf6kf9nElLOe_SBMWtBseh-Oty3A4QCyZSsL-NYIT49iDOZzjx6uxJ7OYYfj8OJALjVtEaRaUjI8H78R9yYmzOO3SYqKi2buHSYZxxQNnemBCoPNaakmj3PN_cZP4nrgC_8snQcsMdxU7RJ3-QqmSlECx3qSFAHEQ-kGd2rdIeUNnqW8e3KTbPE_bPRr0P83vGBy2a1VAEXs1K7_SOSicZdYJuEaARmkDkBI6Bzjiypfg-ZA-cD78OEZgznzT6RmVygt0QvEKGFCW_49Wl1glsbEVBFQsmZMxuJ_9-4sbKM0qN7Afcf-kBBihc3g1XBAgqD_-2NIfCNO9FYgocgwFH2TyV03OKqRqv5rStFAr8GmtyztZMwSUER6qa-oJx9lJM5zLD6nt_ZJtzFx_0QpcsGIhVXm6Wsl6nmeBBbS5FJXTBNBNigmxRY1B2YrOxFSroCFE3bjdzzU-TALnNNn_s-jzoXvdAtP1YTSvth8NjSjp5Uosw=w889-h593-no

 

t5ooyW1f2pV-uuGX-hmi4YdkwpjrEmUniVkRxibqT_TIsEvdi901eq0pKVVgtmLkC_4eC-vrp0fcBzAkgukYq7HO_UDKLNaVMVaShyH_ho8laFb-mhcCYb7z_pJUpIZG5Tj168a_fAWjK6myu8YkhFCdpFicOMtawwZMccT5CIIoagAY-mZ9dvC_hvDXiD0-bW6CLt9UsUW2qxjaNBgVltDho1kAQfgPZsBP_RHDJzzx73nGhDymmKeV3SD96nt-SaZ6eJj-hhQCsayTslGogZSlCj8D1gNpqGfiD5oQYrGFRrZrtaKNPISxvWBCj__JumKzplH4naAX9OMR7vk5PyMZIUfKimRMDSI86AiWdcwhIhx3nugsrTxLZsy0ol8WgF8k1jAWIAI18zRUp8ZGNwWRB14fNG4m5AsQPzWpGZ6d2joHDuSTIkVWG71jUdX8zW9k3TCRXhREvqxRCm2YhN3akxCF1sqYq0qXA5mV4STit0OUPQfIHN1D_uPcgKBzxk5mRUVUPljUJkxV_4IZPSNkhAntm3XlxYJXIad4VxlESBiH_wAclXRdmgQiLL78Cwhmrhlgm7O_5tGiPzdQ1y_T-BmC4I3cHg9T1at2CY8hsasIzTknmXjh1AiKlmOsqtFJzWtxOoLm3AAaaWczc61y42CyB_e0AQ=w889-h593-no

 

Nas również uwielbia...czasem gryźć, czasem lizać...a czasem traktować, jak kanapę ;)

eqqu1toj6I0u4ciA8m8VrxNKVg0GQ0byleV7uqzFb7qk0BZN2QzJaZ_8xlfkkeq012Jy8jiaklNtnOXk58807o6zHYmAc7bGGWLfCNG8O0U59OmNfmnNqmNdFl74fgmCkdrB5iGNVUst1hHVsGxgFrsbckciqvkH4_oeUaelr1wDMwzTi5VtkRotoJ6D581kvDKG5H0AdkFNFlxvKLX_fqHC2LacNtCswPnVN1xoiNUhCy33wwSvbq8AggR9ygUX6V50Z1zjR7YKtjd95IVusVNwZYvsi6i3GExG0YD3HkcpJqDPUhz-GRBUsHbb9DLwsgFqJU-zG--jpo4c3EZZjSv3mHD7d0snWlxMrjIwETZriBf6SNSdwNQ-AtJCsori21GDayq8fuP4a6tLwnL51hTLwBIpNZwtwOTrNXByL-axHg3ZFUGjB24R4HKwrTu6lYNa3-yDKoj-F1MiAeAvzeYFx84PoGxRRSecj7Gk2zxuL7a9pg3vCuQcB_lwwxadP-lNx3amKrn6bCzcq2omW05fJfljEZjPb8_Uxtit6G35Bvdzk0bH0tPnVCh8yhuNrN1aJMQwaHuSmvDiLUdcFEvpl8ZEWl31_Um-Tw7PEqVj7hLh1oQo6ywSrK048k0UfuSqAkjmHmpEb5iKnz7CGCpb4p4XI4lQZg=w513-h684-no

 

Z Maszą się też fajnie dogaduje ;)

YqXoj2GGfEH6QZHjwNaEijg6eCK2sLIkiWIAS423HSj0jxQyXNDgbGyimf3NJgDlH63_B0DCJyYaARdV-UmPdgD9DaG9Qkq9PFZCu-aC05HsEhG8QIAJXMTpeiNeMWuCr1IURHM5Ss7o0f2lS2tVph1qO4LAyahrTaZeVuQj2QvWvBFhsBT9dqHqIwoNYdtfK0CsbgI4jh3C1_VHAutlZ7vDg58Kpd13DqVdMCXh_GqO_xplOe_XrBhR5b7vlmDkh-aPjEoSjHFbvYSavCNO2wYDDznoInBg8jnfaS8vBY8wMextWqMHcd_I4C1qEB61FR9mYjVcDq2bQPmt7HUOloL7M2HniEKk7GO0rZo8aPGPlOjisBkU3_J6TYDSnhpBayiZCoC55Q0JzLpJ8QpKSNs72RH5ugMTXq2fy0DOxgVk7eppp3z9HRAiY3aMn6fnOFdAP7k19E-vPt1sJXOoz09_wAEZOJ56VDzHBK-tAzueA8wFoeY9GZwQJZB19lkfybnCb--0zivw5jm-gFhb0unGTUb11gECj_r1xbh9rF57S-lBnr2_m2EID-Fxs0SP53x4Tt-vK7yXg3o90xqwaYK3fM-dksWX4OtXb_nKynY-RbdJ2Cc9P3VwAJpm-INplXIMqHGo-nAsuGyC7uX8pyvLCgQ7m3YH3Q=w889-h667-no

 

yv7Tadj-sMEI9H7MYgqH9qYAO3ne59jQ9mc1ELr65SWyONIAgimFrb5gg-4TPACFkEdrOJl8G060mya1USq9sndHhQIIsMQQ1DAdU8zGxGgZCRafIfbYeETgB-CX9wj5nlCiqR_ad36YOZOE2zbVla3oEpGods4TRpCeXWO-9xk0q5xS2QiGj05WhREtmptMd95BXPkn_QcfMBkMS5ZFR3Y7DJGDyLtoy8GpxfKNOcYBvqoKjZt9ktuaDizRbysgU_dtQOP545Eb7SNgKHaCqyv9K6ExG7-hao5FoIlQEQ5jI5IGRbj1HeHJ_izPITrlL89k_-fHKq8GG7U9M7YNLBiIkv2kSdO2P3Ow9g0NtcEbktJ2FMznnh56YXFZ3J3xPVf4pl1XKDyn1HUq-InejJ6gdgOB2H7-UtDateV1S6AonlwhUnGe3GaMmPuzppC-MT0cpUVU9RvPGZsyKTvUBJC6BIBGN183PdL4KFzNRKZferZkwqg3Sp-zWH_8U4IMrwYnKyfSOfLOlylEVmcuZDYlFQLWjUeBdVgiGWvXH4eoIcaKwV0SAIlDh1fE4VZMSkMm2ChPvV5dTrdnFR8eHO4iT0uwTMqnFPEPuqdENqHYGm1x4E3xexrJ2aLcNz0z2zTHf6Id7DMATe2pm8OdHhVPA2FHJUktcA=w513-h684-no

Link to comment
Share on other sites

A z Rupertem to super kumple :)

Rupert ma do niego wiele cierpliwości. Lubią się gonić po całym domu.

Sol niestety nie ma tyle cierpliwości...ale chodzi w obróżce antystresowej i jest coraz lepiej ;)

QpGhrYp2vAZgUXCTN9GMfZHeB-aRL0njuzY47xXlI6S0jeFUTjC3Ogn1S7V6NZ3qaMcpDJJNtRj57XZJVku3Bru3Mv7RwQWOGqHQ0DW5pKWCOXlpM8uHxvd26Fy6slb92HdVHsTH-SPH6ghrPG0QiwcNkor6GYJ8NiiHV6htPON35uNbfaoriXi3F_rjYyxHk8hty_zltg2SkVCb1kqrnCL6FLxaFFlzVQu-pydG3XeG1pic6bCPsj1Y7VFqhHycqiqwr72VyPic5XrwVWJmjUUOP2Nm3LmSJq_0bRXfR1c7ouixuFQPVhebtM2oK0s48_6ZQIQqIRAwUI6ir5paluG0L9VGXIIX4q0gaxeJW0qcP9nvOnPqaBEKIu4Jp5-BC72Jz_HAbU_t1vgFhxPFsqbx_HRdYGBl82skbknw_9HxoZz_ueraPEfavFDwj9hBr1KT1JC-q403hTNLGU7uLTH7gAVX2JoIMrCmJFukSixJ7zM_iWgEPhw8YbHAguLf7iclf1iQqTCeBaXy1QX5QzpuLjTEKwxcgJoMYycrdRgYKrvztEmOfeOqAiPtmOTqjaV2wDcDGLetp9DdGq6s3idw8D_DS4PkjcrrymGMZKwtkK9F3Mcl-7_OAsjNriwq2UfEfUXyO8Lrmx0AkCLZDqDFg4cuhBV0Ww=w889-h593-no

 

W nocy oczywiście śpi z nami ;) Gdzieś pomiędzy Rupertem, Licho, mną a Patrykiem...

 

Słodki jest :) już 4 tygodnie jest u nas ! Waży już 2 kg :)

Kocha wodę...towarzyszy mi przy zmywaniu naczyń (siedzi w zlewie), chce mi towarzyszyć pod prysznicem (miauczy za drzwiami i bije łapkami, a jak go wpuścić to próbuje łapać szampon i wodę). A tak się kot suszy po myciu naczyń :D taki żart...po myciu naczyń, jak kotecek cały mokry, to lubi ślady na podłodze zostawiać.

rEQM43z7TFWQhHOikD6qNibZPRAG1RK036IkvZsDBppMWeBOFWXHUoUNE_Hv1TtxurW3yft_d7CMAuSNf-Fg-L1DAnZe5Vq2zgs4GCJBQwhWoW--emwASQREozfw2QbkgkeLnwf9cKXO7JC1Fx2AEBgShfwJefVnJqvY8xX7Z-HUCT2g7D_tXn5TzHO3mt-v-EkpsPA4hXehZKHDjWIdF9m68z51vGViaoHTbxj4-jJ0T2fpg8xHr5xhxjrZMhy1yKl0o8-Bu_5vzS3nQeMvlGvbS-tXuguppYhLthX1p51M0kJmKw1aKhKIKSTfyfHkalNZaNYOhyLUkWvw0sYYynBmJQ8Gp1QEEmaPC-prYYOB-9uwKHb3Sddz7538CMUmqqGZrarGbAoFoy2Jlg3IPiI7iOevrpdYIa5v_ZYXx2Gu6xeWfFHs1LnKO9E2kPt04DqbW_ZSYxk1U0yugeS7fKtz93-L1H6vpN19cCwqMNO1MBcs4qZJMuhy_hEQLEK_-vUFEXNY2T9CftjV8cdOEyD4RVhFUzgNEuyAeO75iI-VkSuEZfijFVeh5MDamBclodxuD9S4pul2tnTIXeDK_cAGTYGVz_JrCxt9zgyljWgmQoPt208diRL9dQw3C0exwqkwo75UC2MBBZMAJrftn0XxsoIOws4i7w=w889-h593-no

 

takie to niepozorne maleństwo

rHTPixqfNmzppRuxjV2EpvvhBKvJEXCIFuqAxTuR7GbAOsa4OdGSrrDFhKhOY4h8yvZywS4kxlHD66qlJMcFIdFamFjUqg8WSUpy5xAApVKAZvD0s11ic_-QzCGM7MJ-_4YR4j8yTz6HwiKJRwSRYAcxrNVA6fPOfmWh-DT7EVCJ5ngBZ-kleo_OM9JNQFjURmt5KXh51lh7jnuGlNUDm_aNaqid5_ZMxJu6rnuz_D09qo0jfzOiXNrkw2qeiki4bVuxbq8ZeTg-3e_0EpaWMKESzq_4Ks27je6DRdd3RNs30LNcwmvbrTLE8rKhdQODmemHoIkUh6kJJEXY-ytsPGujyIRNDSyMt86r6vn53S13tUcv_PjKU28XGgYvzXYhNFzppFkPR0AXtTXaFAy3zSxVD9B2-bjfCQ6EkTFePavPgXePW34IlL-i3bOKlpJV3cFHQjlTxMt1ktEo_kRmIpr9US-R152FkgXkWyw_NcPiezGyRQBluRCYDEVoi6bxBGzChGXvO-kcDksBdrZsAhqL0qzKzEz1eEAXamvG4tCyrWZub-3DqCQfVpSflw1jzL-E3FYdib-Am-eNZiE1oQLtFw1esxLadNXtS3PDMlqsfBfCawx6p3emK9eyrk8QM337E1CibQJ1Ym_F9X1Ke5oR1g-B_KnPcg=w889-h593-no

 

Najmniejszy, a lubi największe legowiska :D

tJgEpOB4ia1dBAze3sijIEUpkWSBpet67lNemGTKQ8RFWjY7BNRGhdlgAShc2387ZhhIoy-Dwx2kK1tjKa1XbNxYeSulhYf-ArYxaW5ZufXWDKzhZc7DqyBD6gxkRMjSXue_qP1_gbM5ysofpDMod1K17fRvKiEOyo71Q0kzSKuBLuAx3sv47uJlz5u2vJKHHvPWrXHbj_kZXr7exOozft-q-09plWskSmB41gxykr5O1N7FJFdB7uHLwqPwpHoSIYknnO5L1yVU2SItm_TE6R5Kzh9zMRfNajMBeQyuLYTFmSFO0B_n9bfoOxyKcI28IoGh9UeG-_UHSZ2EhsOTay-SoIS_LDkZOAsu6XtV_sdng_nAiy0SLlvXvuFit8ddjAq8AkaeMhYylpT041EeYS4CAjAQMdGu5N3GGsQHS5RlnNasX-vLkj59Y6LHRSE2HlIoArZ755QqEmj-69T4WTvVreI5mYvCIy-cYNFTmKPT78Mq6UX_UlX_WUKbB-_SscK6vcRswWgWhCIzSnYYSe_HEQhQazTKPjhDOoaFPetbQ9NwU_fJu4IPk1eBDvk-LjGy6UaDZrthEhaZ2P6Dq7OLsSJcPucnEjC8Y1kLsqnSAYy9JioWMvWd2zGfktKGBMrac4Vbm8iuc6xsezrmEIrMPGjd-vaThg=w513-h684-no

 

Ogólnie kociak jest super otwarty na cały świat.

Jak zamiatam...Jack zamiata razem ze mną - uczepiony miotły. Jak myje podłogi...jest to samo, tylko miejsce miotły zajmuje mop ;) Jak ścieram kurze, Jack jest obok i liczy, że coś dla niego spadnie i będzie mógł ganiać z nową "zabawką". Wszystkim się bawi...kauczukami, piłeczkami, kawałkami papieru, świeczkami, figurkami, psim jedzeniem...no wszystkim co dostanie w swe lepkie łapki !

taki z niego akrobata :)

lPMvzpcA5u0rfKn1XJ98gG9-G4MBXywuku8kOqC9_ky69X95_hyKoef-7HNndbgoWfWYIHKuBGriSC2uowYawAmqxdijg-1JZcp5qi1RHBSi32nCzlEbASEWjjZ15GB33ottuM9wZ4mvBfLqthCeg-LVtIw9RPQ_8Q8N0hSV44STV5UlzhnH0HW1OZ_RKzilr7soykqJ6eorvW651JEOPIwpJjZqTBJysWLsnL-1yU9IpnoUVqzSyP7xWrwpvkeGkVEZCLszzmTBMEIddIbd-kbRxv4d0izgE1Rce6PVIabSpdus5probaBEUzijAmb7bUJ-9H-EZvfklDXgPo0a2hSrf9vVKFvlCT9-3HrZ09KO_qIBWootNk9nOD_xVWo7Gp0I-jUlOcbK8SUXL6b0U22pf5CVRnZFGEM9dHHA87Yqs67ZdX8f8bH4K2adrVSYkVwJLkK2Dj8Rb89SO0u0bPPYIpQRZgXZYiTTVBKE_WdBLBgWHTULIbW4LAfXJCG5q0J39vUdGXajBhjs2PX_8HalQNcv8kYYNbP-pG_ApiBjfTTWc3z49_TucPeXoPiDmoj5QQuGUowiiMiMXBbWuGeVWzCsgbY-ziCq6_oRuTBA4t2IBynT1gPMCB8U8BouVSYHLKmqjAgG6u9lJuPyKc3wjNbozb5aaA=w889-h593-no

Link to comment
Share on other sites

a tu Rupert - waga ciężka, a przed nim schowany na wpół w klatce Jack - waga piórkowa ;)

V0YJ4razujKdtJFHQ_gUtDdzP9guf7nexHxyME7lGn90saXstSfq3ZEpdTCy25P2UgH4cOf800y0O9MXLuoOG5BgPtH33HvZTRzWPsPdNCyYKf-nVMKpkxEhbiSI31dgpi2cFb-OWsG0_dv5qS1IlACaCZZpMXH_sMiIuTFkm8N895pNT4ptwEnIBaJ-wtz8TOCY1Q58GqXdeL-FyLPV6EX4Re-O4W2ddO099j5FuTIv7533V5LDRifSQ90-GrLeougX1g8YJzze3CSPcJ8sMmcP2c16hwkZCpQI9nhcBj9PcPMXC5rMMqI7vFmxIfl72jHvuJx8V3wPdTvPfz_fKWUJ1mkJuYfCTocsR8p5Xx_HGVdrAr5QrNNXCnNKffvJYBQqp_OhZo-ExYAVFWyngXt4bdvoWAip4sy_l2hUSiZL-lC6qXDEm1llWdCKebZ1hQd4Nl1_EjDnbJX3auyQYiaphQbKrwvhd9i3WKLn7hB4LLKWXHbJacViGi6VRVqK2lckMqgvF9iXrP3xf-dTzAStUVy7MVC4cGMFzRXQvhA1Nld5r3I4Iw_Si-L8P-o-SdtGFD6J4uUKvKe5I3eC6M51TLmsW-w2BgJXvVmKHP5kzNoFG72YpxKahcgWjKwEYKanRnh3_Hd8-6gYA8p4guTEn20BYhRE4A=w889-h593-no

 

atak na wujka Ruperta!

2kG_X6uky3_l08StORf1c8JfHo7ThiFfvXXNmmulBRiEPLRVDLoqarFeSfvtx4-vcuPXeXFD5cLxMEFE4eiLsZhovQwAWSA8e6dPuJryF92BxL1eEhJTGzA--QaiN1Taul7r6OMAI6wkO5-0VXV_MTKpFVDEjlS8XZyDih7PLdSNz8-vYMAKllQWJ-tcL_s5oIUzKnYl0jgmHzR2ius_Jxp_ahfyq8zHqdfZK4e7WZ-P9qpJn8gLFzYqtV8Ou0zi0YbfPkAhMPHUuP2GoQgEV-TEKHej3cwGbOwO_M41BbTjKkxeU2aJ3F3sFKh5lcv-mi00GTwACduOu791CczexjK8UzX5CfWepvZHD69u6XD_OEiIQGTIg4ijz7k7oAy8EEYZOByi0qPIKAH0NXW3_VkmVYbaAUlltb3lgWMZYBIwkciaChv4T-g_f3SIoQhdyG1rrnb9pnpffZfIeOxKw2nhN2agJtQn-Znoh3JckOsJALGZZJpIVHrzY_AkazgWnzWHZn1aTXYiiDo9DfjZB2czKDPHaTAfLP18YsZwAYhzb3zz9NRzRTGaD5MJnth25s02p-wDCf2eNRRYy2cHWKsli33K7bw4Yr2c53WMWds0tNNBtdJDBBprJN9I9aw0z3tf035SUD6kvp3zX4F94wO3U6y5B2EUZQ=w889-h593-no

 

taki już jestem duży !

-SkeGWXoD5SmD_nSgXMxeHd1A3iI-uUL7K706_yLdUjXNGiG9iYw5YGfNxAsRm_dV-S4Z7nMwNPzflWFUreFVyajIOEb4YBr7g0X4Ha8kdNzrUnHcBvDQpc5i_PfO2RQHIvw87IcjTBiizpjuy1yjQ0_mzji3MJGSl1p32NaIXOFoD8m6P9I39sAc1Q_zO_CUfAuwXkPoeFZFosTrP7z6rtU_04O6KwSg8O_VK0Orth4yx6TziPC1ympJemwc8h6KtHNXwB9TvgXaDxIGP35Hu8X0ZLEN4CvF4ZN_3z-DwEidyaFe1xX9eBEwJyPQvFo858Qe26S1dPZyBScU7AfMCXBZxTmpItKkaoBy4h6W5Uq6BRG6sGj20FhLJfZK__IttU1JwKikn9QxeYQqDzb79B7--wjphWh5Kpg8nMHipS0WyKlyDr-QmK4Zw2vVNkEV4pV_bSsMz7ZzLUEIM3EeaGzvQmtWqqB2mSmdV4HhGQ2ihFKLuJwSxqte__i60fkHpIp6rrG-BMc-N4ToMLsG3SgU_vcJGpIOXzTd_6Ce5VQMQXzIYirn7taxXNg4kp8jxdtUZ1eW25sJdpnq69nHpOlKPEuLODaBlVCWBjxJfAkTkHrZnP63vNDRYOyJWOxDerwHCcGLIMU-d5PVXEktFhOzjd2BosErQ=w889-h593-no

 

ja nic nie broję!

njcfHsA6Mq0x9ALBJcV_3gQNnYKcGhSnnHqUhWHhn8iMK_0p8GjtAQ2kSZjydUybcOAPfhlxy5CV5ztfiEjkZwHxICYSxTUUlmqVcq0AGsjObUJK8EDPzVikfHXQrJWglHsvdyvwK5-RqylgwivhyGYDLLYS3PxysOyzTr8HAILg7Ohu8y6jUIZGjtnQqqq0XMi_2ubcPcpFbXPzeLsrO2cSu1B7k3CHuHPvEFVcFL4X7nLSZz11bJ6J0DeVI5kC3zjwC62MWkAPFjLLFjDjEDVpw90XLLoVAahupPjXavnuenqQqVA0sXv7lIjK1ewUphqPRiD7KYtKhEFzFejA2TxJNz3sGXJtbRTApbpW2YWRk4EEAr0BbVCJU-ON8bExW30K_RHYcYLBy6dh2m6GyaxDThPCI2pfIBV_WAII0uHFPIZeS1SC7zCL_0yELP2vfzeCyRuhhTiv0lNKyuls3yPzmiG9cc3sXyAxGHz62umO3c9R9g6bNg7hhPRJU8ft4tRPQk6T0XRc4kU8PIhHnTiSa82ol8PW9kyO1oRHwrHDQAYecvUP8kibVyI6_gwj51JkyxxvwWlp_cBQHewINBBfebhaHf5aUUQm5JRiNozCTQ5Pst1nV0Vkq7j17C3aLKv8WFA2mw9xJey7mLvFAx6TWpBy7W2ykw=w513-h684-no

 

A Sol najbardziej lubi spać w swojej budce ;)

9-vbaiSjp7zNsQCCXeSvJKvPTkAYvbY0tuXFT_qySwFzTqI4_sLvaE3jPnuoN6Vnoj8JVH3dRPH5fwEg1YArufpM-Y725XLGkDDdRGMTndJqStxkY6Ef-h9PB3AJ7QoYbkHM18Z-Eqf0zUwuIG0xcste3QtDNAM7hVC59D7rZu8tz47DHlZJbud1qsI4dOHBnuuH-m2Jn-krns-Whpjy3KmZ9_aHhA-O1gZa9eJ0E6G5F4xFcFF2oLucATWa2FKBLdzKn-6Okjic5G4ozJEMun_K7og4G6Dh_5_i-VE1c4GCmtWzin4mwAIFBKyagP3Ag_HxXg1iStjWtHCPO-ZM1t1uuUoGSp7mX78PNZosyUrNtJigY8QqNCH9x_2bxKYhtklP6Otgt35t1oLHYp_XniYJbDhhe4NdFj0hGiPG_6_fK9oeoX9N_JjKpnjwsZSVM0LA8FfX3nQbGfGbmVrMqS39AWeLRQhz66oizDIkcl8nlo2FZOQZ5xDkl6KuXiPoD11BC7lIewLD_Jg-5eQEggMJbOLx8pvysIwwyVC4TyWv9-ZFRCt80hJBcs16-57vyj7CjASiqZFDuVFzfFUlgBjS1ABVwfidbUDjQVXyUToJorZNs7ra3jaBw1GYPQYV7jrd99YyAhRuGSnuVNYWD3uJtgaNDjN7AA=w889-h593-no

 

I to tyle na dziś...mam nadzieje, że zdjęcia nie znikną. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.11.2017 o 20:35, Tyś(ka) napisał:

Jezu, jaki śliczny, dobrze że moja babcia go nie widzi, bo płakałaby, że to nie ona go znalazła... :d zwłaszcza, że czuje, że by się dogadał z moim potworkiem.

 

Macie naprawdę wesoło!!!

wesoło jak zawsze ;)

 

ja się tylko pytam ...czy on musi być czarny?? burego kotka chciałam...biało rudego, albo szylkretkę...a nie czarnuszka kolejnego :D No ale...widocznie tak musiało być ;)

 

Swoją drogą jakoś kilka dni przed tym, jak Jack do nas trafił, miałam sen w którym znalazłam własnie biało rudego kociaka i przyniosłam do domu ...a tu po kilku dniach w domu pojawił się Jack :D

Patryk się śmieje, że mam zakaz śnić o zwierzakach :P

 

a tak dziś zajęły moje aniołki legowisko Pestki :D biedna teraz na podłodze leży...ale jak pójdziemy spać, to Pestunia odzyska swoje leże :)

GzRHQf-qeNlIIQLCHinv0mgSyhA0P2NWzkX6F4a5jUpYZPWZrCZjynJ1VpdQn3BNqcuOaoYsu5VB3_oKCickCsHwywHcBDz8SPNHi1EdH28xX6e5LOZEzH9bvQEDHwX4slAWCeyygj5zBJyr09qQkNm8e5qUSsWEbUqex3lUk6gSQDFbrigDnawvpea_I4RLlaymEvhifv-byih6-f8CURD2FCJkJsF0wCZqkZk1cVMMoG_U52doMyBez6sd3Sf2F32AZa_kcvA-sdXBKgr4oW7O8Zu9eyBRR_KNjcdeV5DBV3LCcPfkc6okZ2Zsiu6AtJpBxaY6DC9-A2dpGhmdynUPXAEE_zXHXgkNYjKexKRd4k4DMvmn8TUyndPqAm_T45-3KnejCy1jdaE4Jfk-KL4VnmCskajST9c7O94W--ygtndPCLxuBn5pwLex4GMux2tnOUHNtFEvV4Sx3C1pvmYJ2wrsdyEhPPyLad0tENzH7y1oeU2iZq5BnfOUCZMbaFXfJJUdATgeyVCG80CLZaLR7KsEGuGia3V1ADIOySYxfgd6iP1KafSurUGOQTfOhe7JfblttGNryTTShKw-zbz6MhRpS269XLLD2nvSUVB2mcoFC5OPSp4szGrC6NjXJHFfuITTmbpqYJJKtf0yI0h3TJEv91E4Wg=w889-h667-no

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...