Jump to content
Dogomania

Bastek - Kudłaty aniołek . odszedł za T.M ...Kocham y Cię ,,nadal....


aanka

Recommended Posts

  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='docha']nareszcie coś więcej wiadomo. Widać jego pyszczek i coś więcej na temat jego zachowania wiemy. Dorota myślę, żeby nie rozdzielać wątków i wstawić te wiadomości Tutaj wraz ze zdjęciami psiaka.[/QUOTE]

OK. On był już wcześniej na bolesławieckim i tam aktualizowałam. Jak tylko będę wiedziała coś więcej i będzie nowe info to napiszę. Najlepszym byłby dla niego bdt lub hotelik, ale gdzie deklaracje....

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='aanka']anula ,,zaraz lepsze wstawię .
odepchałaś skrzynkę odb.?.
coś mi Tiny Pic szwankuje -nie moge na razie wstawić -jak ze spaceru z psami ..[/QUOTE]
Tak skrzynka jest prawie pusta i nigdy nie była pełna.
Dałam Bastka na wątek PONów w potrzebie.
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/27968-PON-y-i-PON-owate-w-potrzebie%21%21%21%21%21?p=18469231#post18469231"]http://www.dogomania.pl/threads/27968-PON-y-i-PON-owate-w-potrzebie!!!!!?p=18469231#post18469231[/URL]
I jeszcze dałam go na kudłacze w potrzebie.
[url]http://www.dogomania.pl/threads/146370-Kud%C5%82acze-w-potrzebie-w%C4%85tek-dyskusyjny-PROSZ%C4%98-O-NIE-CYTOWANIE-ZDJ%C4%98%C4%86/page250[/url]

Edited by Anula
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dogo07']A co się stało ? Myślałam że tam już zostanie.[/QUOTE]

Ja tez mialam taka nadzieje, ze juz zostanie u tej p. weterynarz.

aanka, czy on jest bezpieczny tam gdzie jest?

to piekny pies - typowy ponik - i na pewno w domowych warunkach lub hotelikowych znalazlby szybko domek.

Ciotki, czy jest szansa, ze sprobujemy wyciagnac go do jakiegos bdt, pdt lub hoteliku?,

Link to comment
Share on other sites

wiecie ,szansa zawsze jest ..
Po śmierci Tygrysa ostatnio - gdzie obiecano mi ,ze nic mu nie grozi, uważam , zę zaden pies nie jest bezpieczny w przechowalni .
Poza tym opieka wet jest niedostateczna ...często sami zauważamy jakieś choroby ,ale obecnie jestesmy tylko 1 raz w tyg.
pracownika etatowego nie ma .
Jestem załamana śmiercią Tygrysa - mix amstaffa - i nie mam zamiaru ukrywać niektórych rzeczy .....nie teraz ...........
[url]http://www.dogomania.pl/threads/208538-Tygrys-mix-amstaffa-dominant-i-indywidualista............./page8[/url]

dzięki Anula za pomoc ..Nie wiem dlaczego nic nie mogłam wysłać Ci na skrzynkę ..jakiś tydzień temu ..

Edited by aanka
Link to comment
Share on other sites

U wetki nie zostanie, bo to byłby jej kolejny już psiak, niestety wszystkich nie może zostawić....a to wspaniała osoba, która bardzo dużo robi i pomaga, ale to nie ten temat. Anula - dzięki za rozgłaszanie Bastka.
Docha - nie znam go na tyle, ale sytuacja wygląda tak:
Bastek na 100 % nie był psiakiem "domowym". Boi się wyciągniętej w jego kierunku ręki, czyli można sobie dopowiedzieć.... Wiem, bo zakładałam mu w sobotę obróżkę i smycz. Nie byłam z nim na spacerze, ale wiem od Dziewczyn, że szedł sobie bo szedł, nie szukał kontaktu z człowiekiem. Sorki, ale nie jestem dobra w opisach. Była z nim na spacerze m.in. Kasia wspaniała młoda dziewczyna. Poproszę, aby więcej napisała jakie są jej odczucia.
U nas z DT krucho, niestety. Nie damy radę same utrzymać go w hoteliku.

Sorki , jestem totalnie zakręcona :oops: Laura, nie Kasia była z Bastkiem na spacerze.

Edited by dorota k.
Link to comment
Share on other sites

[quote name='docha']w poprzednich postach pisałyście, że wetka określiła go jako bez orientacji, o co chodzi?[/QUOTE]
Moim zdaniem Bastek jest bardzo zagubiony,żyje w swoim świecie nikt i nic go nie interesuje.Jemu potrzeba DT na cito aby otworzył się i solidnej opieki.Nie mogę patrzeć na te fotki-z jego oczów płynie wielki smutek,zrezygnowanie albo strach.Może także coś mu dolegać tylko nie jest zdiagnozowane.On potrzebuje na cito pomocy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorota k.']U wetki nie zostanie, bo to byłby jej kolejny już psiak, niestety wszystkich nie może zostawić....a to wspaniała osoba, która bardzo dużo robi i pomaga, ale to nie ten temat. Anula - dzięki za rozgłaszanie Bastka.
Docha - nie znam go na tyle, ale sytuacja wygląda tak:
Bastek na 100 % nie był psiakiem "domowym". Boi się wyciągniętej w jego kierunku ręki, czyli można sobie dopowiedzieć.... Wiem, bo zakładałam mu w sobotę obróżkę i smycz. Nie byłam z nim na spacerze, ale wiem od Dziewczyn, że szedł sobie bo szedł, nie szukał kontaktu z człowiekiem. Sorki, ale nie jestem dobra w opisach. Była z nim na spacerze m.in. Kasia wspaniała młoda dziewczyna. Poproszę, aby więcej napisała jakie są jej odczucia.
U nas z DT krucho, niestety.[B] Nie damy radę same utrzymać go w hoteliku.[/B]

Sorki , jestem totalnie zakręcona :oops: Laura, nie Kasia była z Bastkiem na spacerze.[/QUOTE]


Dorota, jesli byscie sie zdecydowaly, jestem pewna ze deklaracje uzbieramy wspolnie, tak mi strasznie go szkoda,
znam hotelik zuziM, moge zapytac ile kosztuje u niej miesiac za pieska jak Bastek - mysle ze pewnie ok 300 zl lub moze macie propozycje innych hotelikow,
wiem, ze bardzo trudno podjac decyzje, poniewaz bylo duzo przykladow na dogo, ze piesek wyladowal w hotelu a pozniej deklaracje sie wykruszyly...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asia-s']Dorota, jesli byscie sie zdecydowaly, jestem pewna ze deklaracje uzbieramy wspolnie, tak mi strasznie go szkoda,
znam hotelik zuziM, moge zapytac ile kosztuje u niej miesiac za pieska jak Bastek - mysle ze pewnie ok 300 zl lub moze macie propozycje innych hotelikow,
wiem, ze bardzo trudno podjac decyzje, poniewaz bylo duzo przykladow na dogo, ze piesek wyladowal w hotelu a pozniej deklaracje sie wykruszyly...[/QUOTE]
Asia-s jak dobrze,że jesteś na wątku Bastka.Dajmy mu szansę,nie zostawiajmy go samemu sobie.Jeżeli znajdzie się hotelik albo DT w domu to dołożę się do stałych deklaracji.Mogę też wykupić ogłoszenia na bazarku.

Laura napisała na wątku Bolesławieckim tak:
[INDENT] :bluepaw::bluepaw:Kurcze cięzko poiedzieć coś o Bastku wogule nie reaguje na wołanie idzie taki osowiały na nic nie zwraca uwagi nawet nie patrz że w kałuże wchodzi :-(

[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

choinka , ja już nie maam gdzie -w jednym domy 3 psy , u przyjaciela 3 psy ,w tym starowinka siusiająca na podłoge...
Może wydarzenie też na f.b zrobić .-ktoś na dogo robi .
pójdę z nim w sobotę -wszystko dokładnie zaobserwuję ....bo przeważnie z tymi większymi i agresorkami chodzę ..
acha ,głaaskalam Bastka ,po główce , już się tak nie cofał i nie bał ...-Mam słabość do kudłaczy ...no ,ale nie dam rady już ...
całego go objęłam rękami , przytulałam - nie bał się plastuś .
osobiście mogę ok 15 zl, na mies .

Edited by aanka
Link to comment
Share on other sites

Powiem szczerze że nie wiem jak pomóc, już dwa kudłate psiaki mam na uwadze które szukają dt, jedna sunia bez oczka.
Moje pytanie, czy on jest agresywny albo zachowuje się agresywnie ?
Może jego autyzm to jakiś problem fizyczny, zdrowotny ?
A co o nim sądzi wetka ?
Jest zdrowy ?
To chyba powinno być wiadome, skoro był u weta przez jakiś czas.

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i41.tinypic.com/2e4ax79.jpg[/IMG].
Sluchajcie , jak byłam u wet. ze staruszką ,pytaliśmy się ,ale stwierdziła ,że Bastek jest zagubiony , niekontaktowy za bardzo .i załatwia się w domu .i że nie nadaje sie do domu ..
PRZEBYWAŁ w dzień w kojcu ,w nocy w domu podobno .Więcej info moze udzielić Dorota ,bo ma częstszy kontakt z wet .
Ja sporadyczny .
Tyle wiem ,ale aby to dokładnie sprawdzić musialby dłużej pobyć w domu i poczuć się pewniejszy , bo lecznica to nie to samo ..przecież..
acha jeszcze jedno - wet. który ma umowę z przechowalnią - to kto inny i t chyba go wcale nie badał ....
a nawet gdyby , to wątpię ,żeby się przyłożyl ....................
Do Tygrysa np. nawet nie przyjechał ,gdy miał poszarpane ucho i krwawil , tylko kazał mi przytrzymać..

Edited by aanka
Link to comment
Share on other sites

[quote name='aanka'][IMG]http://i41.tinypic.com/2e4ax79.jpg[/IMG].
Sluchajcie , jak byłam u wet. ze staruszką ,pytaliśmy się ,ale stwierdziła ,że Bastek jest zagubiony , niekontaktowy za bardzo .i załatwia się w domu .i że nie nadaje sie do domu ..
PRZEBYWAŁ w dzień w kojcu ,w nocy w domu podobno .Więcej info moze udzielić Dorota ,bo ma częstszy kontakt z wet .
Ja sporadyczny .
Tyle wiem ,ale aby to dokładnie sprawdzić musialby dłużej pobyć w domu i poczuć się pewniejszy , bo lecznica to nie to samo ..przecież..
acha jeszcze jedno - wet. który ma umowę z przechowalnią - to kto inny i t chyba go wcale nie badał ....
a nawet gdyby , to wątpię ,żeby się przyłożyl ....................
Do Tygrysa np. nawet nie przyjechał ,gdy miał poszarpane ucho i krwawil , tylko kazał mi przytrzymać..[/QUOTE]

Bastek jest ślicznym, ale bardzo smutnym pieskiem.Ten smutek i tragizm jego przeszłości jest "cały"wypisany w jego oczach...!Informacje o jego zachowaniu są jednak bardzo chaotyczne,a przecież jeżeli przebywał u vet,to powinny być konkretne.Powinien też mieć,chyba jakąś książeczkę lub kartę zdrowia,w której są wszystkie wpisy dotyczące:wieku,wagi,wzrostu,steryl/kastrac i ew.szczepienie.Jeżeli możesz to spróbuj zasięgnąć konkretnej wiedzy.Ja ze swojej strony,dołożę się też do stałej na dt lub hotelik,choć osobiście nie widzę go,w takim stanie "zagubienia"w jakim jest obecnie,w żadnym kojcu.On potrzebuje przede wszystkim bezpośredniego i częstego kontaktu z człowiekiem!

Link to comment
Share on other sites

wiecie co, myślę, że trzeba byłoby go stamtąd zabierać, bo może się okazać dla urzędników nieadopcyjny i go uśpią. chyba w przytuliskach są szybkie decyzje. jednak musimy wziąć pod uwagę, że on może być faktycznie nieadopcyjny. nie wiemy co jego psychika kryje. na początek dałabym go do hoteliku u Mzuzi, aby się oswoił z nową sytuacją. szkoda mi tego psa. ....najprawdopodobniej jego stan jest spowodowany chorobą.może to być choroba genetyczna albo był tak maltretowany, że ma uszkodzony układ nerwowy. ....aby podjąć jakąś decyzję to powinnyśmy mieć więcej wiedzy od pani doktor.

Link to comment
Share on other sites

To w takim razie Ciocie sprężcie się z wiadomościami o Bastku no i przydało by się już szukać mu DT.Może zmienić tytuł wątku.Może być tak,że w każdej chwili ktoś go zaadoptuje i pójdzie na łańcuch do budy a to w jego sytuacji by mogło być najgorszym rozwiązaniem.

Link to comment
Share on other sites

Nie , na łańcuch go nikt chyba nie wyda ..choć ....jest zawsze to ..ale .....nie dowierzam im teraz ...
wet. twierdzi ,ze załatwia się w pomieszczeniu ,i to główny problem ..no ..ale żeby to stwierdzić na pewno potrzebne są warunki domowe, aby się bezpiecznie poczuł ....,także nie jest to całkiem pewne wg. mnie.
więcej musi udzielić Dorota .
ja nie mam już gdzie utkać następnego psiaka ..jakbym sama mieszkała , to co innego ..
przyjaciel ma wrednych sąsiadów i 3 psy .już też ..
wg, m nie p owinien być w domu ..ale kto się podejmie .i gdzie/..
i tak bez badań szczegółowych nie dowiemy się co mu jest pewnie ..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...