malagos Posted June 7, 2013 Share Posted June 7, 2013 Młodość, kochana, młodość.......... i super studia, i fajne towarszystwo, i profesorowie, których sie wspomina latami...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted June 11, 2013 Share Posted June 11, 2013 I jak egzamin? I jak wizyta u Lety? Była? Jak sunia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lunarmermaid Posted June 11, 2013 Share Posted June 11, 2013 Wizyta nie tak prędko,dopiero w lipcu dam radę się wybrać. Może sunia do tej pory znajdzie domek? Pomarzyć można, prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted June 11, 2013 Share Posted June 11, 2013 [quote name='lunarmermaid']Wizyta nie tak prędko,dopiero w lipcu dam radę się wybrać. Może sunia do tej pory znajdzie domek? Pomarzyć można, prawda?[/QUOTE] Do lipca nie tak daleko, poczekamy ;). Jeszcze tylko nie wiemy jak ten egzamin :razz:... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika9004 Posted June 12, 2013 Author Share Posted June 12, 2013 Super, że odwiedzisz Letkę :) Wypytaj panią Wiesię jak tam maleńka się czuje :D. Wyników z egzaminu z Informatyki jeszcze nie ma, a w poniedziałek kolejny egzamin :( Tym razem z prawa cywilnego i handlowego :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted June 13, 2013 Share Posted June 13, 2013 Oj tam, głowa do góry, dasz radę!! Ja na zlecenie GUS robię ankiety w gospodarstwach rolnych i już się boję, co zastanę na podwórkach - budy z beczki, psy na króciutkich łańcuchach...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted June 26, 2013 Share Posted June 26, 2013 Co słychać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted June 30, 2013 Share Posted June 30, 2013 (edited) PILNE!!!!!!!!!!! Miałam dziś telefon w sprawie Lety. Proszę o pilny kontakt osobę,która zna sunię i sytuację. Edited July 10, 2013 by gosia7 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted June 30, 2013 Share Posted June 30, 2013 P.Wiesława nie odbiera tel., a trzeba kuć żelazo póki gorące.Kto pomoże? Nie mogę wypowiadać się na temat psa,którego znam tylko z forum... Halo! Halo! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted June 30, 2013 Share Posted June 30, 2013 ????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted June 30, 2013 Share Posted June 30, 2013 [quote name='gosia7']PILNE!!!!!!!!!!! Miałam dziś telefon w sprawie Lety. Proszę o pilny kontakt 600-822-488 osobę,która zna sunię i sytuację.[/QUOTE] I to jest niestety to o czym kiedyś pisałam... Brak dobrego kontaktu z osobą, która zna psa... I jest [B]zawsze [/B]pod telefonem. Mam tylko nadzieję, że osoba, która zadzwoniła trochę poczeka... Bo właścicielka schroniska, która zna Letę może w weekendy chcieć mieć trochę wolnego - to też jest rzecz naturalna... Każdy czasem chce trochę odpocząć od pracy. A jutro mam nadzieję odbierze telefon i powie co trzeba o suni. Bardzo za to trzymam kciuki!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 1, 2013 Share Posted July 1, 2013 [quote name='AlfaLS']I to jest niestety to o czym kiedyś pisałam... Brak dobrego kontaktu z osobą, która zna psa... I jest [B]zawsze [/B]pod telefonem. ![/QUOTE] tak:-( w świecie zalanym milionem ogłoszeń liczy się każda godzina.Taki mamy teraz świat. Zwłoka powoduje ,że ktoś sięga po kolejne ogłoszenie. Bo miliony zwierzaków potrzebują pomocy. Wygrywa ten,kto jest w zasięgu ręki,ma szybki i miły kontakt,itd. Od wczoraj staję na rzęsach i tylko esperanza odpisała,choć też z niczym konkretnym,bo widziała sunię pół roku temu... A ja od roku klepię te ogłoszenia z uporem maniaka,a jak zadzwonił być może TEN telefon z nikim nie mogę się skontaktować. Jeszcze zaraz znów będę próbować.Płakać mi się chce i jestem wściekła z bezsilności... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 1, 2013 Share Posted July 1, 2013 Pani Wiesława odebrała:multi:,przekazałam namiary,teraz wszystko w Jej rękach i rękach Boga... Letko tak bym chciała,by Ci się udało.Laleczko. Mam łzy w oczach z emocji,więcej teraz nic nie dam rady zrobić... Jestem z Wami całym serduchem:loveu:. Pozostaję w siadzie płaskim i czekam z zapartym tchem:roll:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 1, 2013 Share Posted July 1, 2013 Kika odezwij się PILNIE do P.Wiesławy!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted July 1, 2013 Share Posted July 1, 2013 [quote name='gosia7']Pani Wiesława odebrała:multi:,przekazałam namiary,teraz wszystko w Jej rękach i rękach Boga... Letko tak bym chciała,by Ci się udało.Laleczko. Mam łzy w oczach z emocji,więcej teraz nic nie dam rady zrobić... Jestem z Wami całym serduchem:loveu:. Pozostaję w siadzie płaskim i czekam z zapartym tchem:roll:.[/QUOTE] [quote name='gosia7']Kika odezwij się PILNIE do P.Wiesławy!!!!!!!!![/QUOTE] Jejku - normalnie obgryzam paznokcie!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 1, 2013 Share Posted July 1, 2013 AlfaLS dziękuję,że jesteś:loveu: Pani Wiesława dzwoniła do Pani chętnej. Pani miała psa,amstafa-niedawno odszedł za TM. Ma też 3letnie dziecko. Letka z wypowiedzi p.Wiesławy łagodna do dzieci. Więc może się coś uda...Narazie trzeba by transport Kruszewo-Lublin zorganizować.A może ktoś doświadczony zawiózłby Letkę? Pani Wiesława też ma się zorientować jak to rozegrać. Nie wiem niestety czy Letka zachowuje czystość w domu, pewnie z tym może być różnie. No i nie chodziła na smyczy...Czasem wystarczy trochę poćwiczyć.Prosiłam,by może kupiono szelki (?)-zapłacę. Koszty transportu , w zakresie paliwa też wspomogę,jeśli nie będą porażające...Napisałam na wątku transportowym,ale cisza.... Czy ktoś z wolontariuszy Kruszewa może z Letką poćwiczyć chodzenie na smyczy? Ja czekam na dalsze sygnały/decyzje p.Wiesławy. Kika,może mogłabyś teraz się uaktywnić w sprawie Lety, wykąpać,poćwiczyć spacery,zawieźć/zorganizować transport (zapłacę paliwo,jeśli nie będzie to mega suma). Dobrze,by do nowego domku zawiózł sunię ktoś jej znany... Kurczę,proszę sprężmy się teraz! Letka ma swoją szansę. Dobrze by było jej nie przegapić...!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted July 1, 2013 Share Posted July 1, 2013 Trzeba pamiętać też o wizycie przedadopcyjnej. Zbyt ryzykowane jest organizowanie transportu na 250km w jedną stronę bez potwierdzenia, że to odpowiedni dom dla Lety. A pani sama nie może po psa przyjechać? Co będzie, jeśli powie, że myślała, że pies jest większy/mniejszy/ spokojniejszy/bardziej energiczny, bo taki jej się wydawał na podstawie zdjęć? Cieszę się, że jest ktoś chętny i jestem bardzo wdzięczna za zaangażowanie gosia7, ale zawsze jestem ostrożna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 1, 2013 Share Posted July 1, 2013 gdyby mogła przyjechać, nie włączałabym się dalej w całą akcję... ja też jestem ostrożna,dlatego [B]proszę kogoś z wolontariuszy Kruszewa o pomoc[/B]. [B]Szybką pomoc,bo tysiące innych ogłaszanych psów są do wzięcia[/B]. Jak już pisałam tysiąc razy , nie znam suni osobiście i nie ja będę decydować czy się nadaje do tej adopcji. Pani Wiesława rano była na tak. Ale ponaglać muszę,nic więcej nie zrobię na odległość. Jeżeli będziemy piętrzyć problemy, też z tego nic dobrego dla Lety nie wyniknie. I psy odbierane osobiście wracają z adopcji,niestety. Więc czy ktoś z osób znających Letkę pomoże ją przewieźć/sprawdzić domek na miejscu? Poćwiczy chodzenie na smyczy przed? Wykąpie przed? Może ktoś z Lublina zgodziłby się zrobić wizytę p/a? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika9004 Posted July 1, 2013 Author Share Posted July 1, 2013 Co do wiezienia psa z zamiarem sprawdzenia domu na miejscu: nie jest odpowiednie, gdyż co będzie jeśli dom okaże się nie taki jak trzeba? Przydałoby się zorganizować osobę, która jest z Lublina i może pomóc. Już została wysłana wiadomość do jednej dziewczyny, czekamy na odpowiedź. Co do nauki chodzenia na smyczy: Letka jest w małym boksie, z którego wychodzi się na większy boks. Nie da się bezstresowo, bezpiecznie wyprowadzić psa poza teren ośrodka :(. Wchodząc do małego boksu obskakują Cię inne psy, przez które ciężko skupić się na Lecie, która jest dość nieśmiała. Znalazła się także osoba, która może przetransportować psiaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 1, 2013 Share Posted July 1, 2013 Pewnie,że lepiej z wizytą p/a. Ale ostatecznie,jak nikt się nie znajdzie nikt nie nakaże Wam zostawiać Lety w nieodpowiednim domu. Wiem,podróż, stres...Ale czy w schronisku nie ma stresu? Dwa lata? Setki innych ujadających psów obok. Jak wydajecie bezpośrednio ze schroniska,nikt przecież nie robi wizyt p/a w nowym domu. Proszę nie zmarnujcie światełka nadziei,które zapaliło się dla Lety. Wierzę,że znajdzie się ktoś do zrobienia wizyty p/a.Proszę poprowadźcie ją wzorowo. Wiem,że wszyscy pewnie chcą jak najlepiej,ale obłędu dostaję na myśl,że ta iskierka nadziei mogłaby zgasnąć.Pani telefonicznie wydawała się miła.Pani Wiesława też odniosła takie wrażenie. Nic więcej nie zrobię z Wwy. Czekam na wdechu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted July 1, 2013 Share Posted July 1, 2013 Gosia jestem i ... będę :lol:. Już raz pisałam, że ta sunia zapadła mi w serce. Na wszelki wypadek byłabym za wizytą. Z Lublina jest na dogo kilka osób więc może ktoś zechce wizytę przeprowadzić. I rzeczywiście dowiedzieć się co będzie gdy np. okaże się, że Leta jest większa niż się przepuszczało. Sama miałam taką sytuację - adoptowałam sunię ze schroniska w Tychach, bagatela 600 km. ode mnie. Miała być wielkości małego szpica więc sądziłam, że to taki nieduży psiaczek / podobno zdjęć przy człowieku nie dało się jej zrobić, zważyć też nie, a same wiecie jak wygląda pies na fotkach robionych z góry/. Przyjechała do mnie solidna czarna kula, nie kulka... A dziewczyna, która dla mnie ją wyciągnęła ze schroniska przyznała, ze całą drogę się bała co będzie jak ją zobaczę i stwierdzę, że jest za duża... Za duża była ale cóż, serce nie sługa :lol:. A co do smyczy. Moja Tara była w schronie 12 lat, nawet na żadne spacery nie wychodziła bo w tym schronisku nie ma spacerów... A spokojnie się wszystkiego nauczyła. Leta też da radę! A może udałoby się ją przenieść do jakiegoś innego boksu na parę dni? Żeby można ją było zabrać na ten spacer raz czy dwa? Może Pani Wiesia się jakoś zgodzi i to się da zrobić? Pytam bo zupełnie nie znam miejsca gdzie Leta jest teraz... I dalej mocno trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted July 5, 2013 Share Posted July 5, 2013 Co u Lety? Co z tym domkiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted July 6, 2013 Share Posted July 6, 2013 Jesli się nie mylę dziś będzie wizyta przedadopcyjna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika9004 Posted July 6, 2013 Author Share Posted July 6, 2013 Wizyta przedadopcyjna odbyła się i ........... jest super :). [B]Letka[/B] w poniedziałek jedzie po nowe życie :). Tylko tyle, że potrzebujemy 270 zł na transport, część dołoży [B]gosia7[/B], za co której baaardzo dziękujemy. Bardzo prosimy o nawet małe kwoty, bo te mogą przybliżyć naszą kochaniutką sunię do własnego człowieka. Numer konta, na który można wpłacać: [B] Stowarzyszenie NICZYJE Ostrów Mazowiecka PKO BP: 24 1020 1013 0000 0902 0150 0974 TYTUŁEM: Na transport dla Lety[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted July 6, 2013 Share Posted July 6, 2013 [quote name='Kika9004']Wizyta przedadopcyjna odbyła się i ........... jest super :). [B]Letka[/B] w poniedziałek jedzie po nowe życie :). Tylko tyle, że potrzebujemy 270 zł na transport, część dołoży [B]gosia7[/B], za co której baaardzo dziękujemy. Bardzo prosimy o nawet małe kwoty, bo te mogą przybliżyć naszą kochaniutką sunię do własnego człowieka. Numer konta, na który można wpłacać: [B] Stowarzyszenie NICZYJE Ostrów Mazowiecka PKO BP: 24 1020 1013 0000 0902 0150 0974 TYTUŁEM: Na transport dla Lety[/B][/QUOTE] Jejku jak się cieszę :multi::multi::multi:. Letko nareszcie!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.