Jump to content
Dogomania

Prawa autorskie - kradziez ksiazek


nathaniel

Recommended Posts

Wracając do tematu - czasami wystarczy po prostu powiedziec glośno: to nie jest w porządku, to świństwo... :oops:

Na przykład w dziedzinie zdjęć panuje w Internecie totalna beztroska - ale coraz częściej internauci, gdy dowiadują się jak to NAPRAWDĘ jest z prawami autorskim do fotek, usuwają ze swoich stron nielegalnie wykorzystywane zdjęcia...

Bardzo często takie podkradanie cudzych dzieł wynika po prostu z niewiedzy, a nie jest wynikiem złej woli.

Co do książek (a tu już ciężej wierzyć że ludziska nie wiedzą, że kradną, skanując tekst i rozsyłając osobom trzecim) - to było już kilka przypadkow w ktorych konkretne wydawnictwo odkrywało ten proceder i wtedy okazywało się, że wcale nie panuje aż taki marazm i że nikt nie walczy z piractwem. :cool1:

Paru rozbójnikow Ondraszków mocno podkuliło ogony po rozmowie z radcą prawnym tego czy innego wydawcy.

W końcu to tylko zupełnym naiwniakom wydaje się że Net jest anonimowy - a akurat kradzież książek przynosi całkiem wymierne straty i w zwiazku z tym znajduje sięabsolutnie w kręgu zainteresowań policji chociażby. :mad:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 81
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[QUOTE]
Po drugie - a moze zamiast stawiac nad kazdym stroza, lepiej sprobowac przywrocic elementarne normy moralne, ktorych nieprzestrzeganie powoduje ostracyzm spoleczny
[/QUOTE]

chciala bym ... ale to wiara w utopie ....


W czasach kompletnego zdziczenia obyczajów niestety nie jest to mozliwe ...

Jestem przerażona "kultura" obecnej młodzieży - podstawówke da sie jeszce jakoś układac , ale gimnazjum i liceum to poprostu :-o chodzący koszmar (nie genaralizuje - wiem ze nie wszyscy tacy sa, pisząc podstawówka i gimnazjum uzywam skrótów myslowych). Ci ludzie nie maja zadnych zasad żadnych porzadnych priorytetów zadnego porządnego wzorca. WIec od kogo my chemy wymagac .... od siebie możemy wymagac bo niestety nic na nikim nie mozemy wymoc dopoki taka osoba sama tego nie zroumie ... a niestety i nie chce zrozumiec i nie rozumie

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem przerazona cala polska edukacja, z Romanem na czele. Przede wszystkim gimnazjum, ktore jest zlepka mlodych ludzi w okresie dojrzewania, tzw. mieszanka wybuchowa, i zarazem najbardziej poronionym pomyslem.
Niemniej jednak, nie mozna tego ot tak zostawic, najwazniejsze aby zaczac wymagac od siebie samych, i nie przejmowac sie otaczajacym nas odretwieniem i awersja do tego co moralne.

W kwestii Empiku, jest to ksiegarnia. Ksiegarnia wykupuje ksiazki, i ma prawo je promowac. A juz sposob reklamy, nalezy do niej. Jezeli wedlug Empiku fajnym sposobem na "zlapanie" klientow, jest pozwolenie na przegladanie ksiazek w sklepie to nie ma problemu.

Link to comment
Share on other sites

Guest Kamcia_14

[QUOTE]które za pomocą internetu kradną książki.[/QUOTE]
To już chyba mnie nie dotyczy. Gdyby była mowa o MP3 to tak :diabloti: . Ja po prostu nie odczuwam przyjemności w czytaniu książek na komputerze. W sumie mam Okiem psa i sugnały on-line ale i tak sygnały kupiłam w wersji orginalnej :diabloti:.
[QUOTE]Tu głównie chodzi o książki p.Mrzewińskiej [/QUOTE]
Yyy że co ? Nie spotkałam się z internetową wersją książki p. Zofi.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Guest Kamcia_14

[QUOTE] Kamcia były kiedys topic na DGM , że wymieniali sie książkami Fishera, Fennel, Corena i p. Mrzewinskiej...[/QUOTE]

[B][I]Szczerze mówiąc nie pamiętam (skleroza :diabloti: ). Wiem tylko że istniał wątek rozpowszechaniający Fennel i Fishera ( okiem psa ) . Wiem ponieważ chciałam aby ktoś mi przesłał te książki :razz:. Okiem psa przeczytałałam i nie kupiłam orginalniej wersi bo uznałam że nie warto. Nastomias zupełnie inaczej było w przypadku Sygnałów. Książki na komuterze traktuje jak bibliotekę. Fajna - kupuje. Jeśli nudna i nieciekawa - kasuje ją z komutera. I nie uważam żeby TO była kradzież. Oczywiście są to moje [U]indywidualne[/U] odczucia. [/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

... podobnie jak [U]indywidualne odczucia[/U] ma złodziej kradnący komuś portmonetkę - na przykład: a ta pani ma niesympatyczny wyraz twarzy więc jej się należy... albo: mnie są teraz potrzebne pieniądze bardziej niż temu facetowi... albo: ten człowiek sam zasłużył na to żeby mu rąbneli portfel bo go za słabo pilnuje...

:razz:

Link to comment
Share on other sites

A ja nie wiem, jak rozwiązać następujący dylemat- kseruję czasem książki... przy czym, są to książki, których, mimo najszczerszych chęci, nie jestem w stanie nabyć... bo nakład wyczerpany, ksiązka wydana dawno... No więc? W sumie wiem, że kradnę... alternatywą jest ukraść książkę z biblioteki, bo jest dostępna tylko w czytelni, a mi bardzo potrzebna. Albo mi po prostu bardzo zależy, żeby ją mieć....

Link to comment
Share on other sites

[quote] To ja zadam pytanie: ilu z Was ma [B]jedynie[/B] legalne oprogramowanie? Instalując pirackiego Worda okradacie pewnego Bila:roll:
Gdy sobie kupiłam wersje microsoft office za około 300 zł i z zadowoleniem stwierdziłam, że to wcale nie tak drogo, większość znajomych przyglądała mi się jak dziwolągowi. Ale oni i tak brzydzą się kradzieżą :evil_lol:
[/quote]
Dobre pytanie.
Nikt tu z was nie ma zadnego nielegalnego chociaz jednego utworu mp3, programu, filmu, gry na caaałym komputerze? (to rowniez kieruje do ciebie nathaniel)
Jakos trudno mi w to uwierzyc.

Jesli tak, to faktycznie mozecie chciec aby sie cos zmienilo, jesli nie, to gadac to sobie kazdy moze. Najpierw trzeba zaczac od siebie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sonika']Dobre pytanie.
Nikt tu z was nie ma zadnego nielegalnego chociaz jednego utworu mp3, programu, filmu, gry na caaałym komputerze? (to rowniez kieruje do ciebie nathaniel)
Jakos trudno mi w to uwierzyc.

Jesli tak, to faktycznie mozecie chciec aby sie cos zmienilo, jesli nie, to gadac to sobie kazdy moze. Najpierw trzeba zaczac od siebie.[/QUOTE]

Ja [B]nie mam [/B]nic nielegalnego.

Możesz w to wierzyć bądź nie.

Podobnie jak Pani Mrzewińska jestem twórcą, tyle tylko że nie pisarzem a muzykiem klasycznym.
Podobnie jak Pani Zofia napiszę (szkoda, ze nikt się nie odniósł do jej wypowiedzi) że piratowanie (obojętnie czy to książek czy płyt) daje na pewno jeden skutek: wydawca nie ma takiego zysku jaki mógłby oczekwiać - nie podpisuje kolejnej umowy z twócą - twróca siedzi w domu i pisze (gra do czterech ścian).

Mogę pisać tylko o sobie więc napiszę tak: mam zbyt wielki szacunek do twórców, których cenię by działać na ich szkodę.

Szkoda, ze tak mało istotne we współczesnym świecie są takie wartości jak lojalność, szacunek, szlachetność, uczciwość.

P.S. Jeszcze coś dotyczącego tego grubego obrzydliwego kapitalisty- wydawcy z cygarem... :) To w moim przypadku człowiek, który zaryzykował i wyłożył swoje (duże) pieniądze na to, by powstała moja (wówczas studentki) płyta, która z kolei poniosła za sobą możliwość zagrania całej masy koncertów i sprawiła, że jestem teraz (zawodowo) w tym miejscu w którym jestem.

Muzyka klasyczna nie jest w tym kraju czymś godnym pożądania :) a mimo to nawet rodzice mioch uczniów wielokrotnie mówili mi np. o tym, że widzieli moją płytę u znajomych i "przegraliśmy ją sobie, bo jest świetna i bardzo się Ani/Basi/Zuzi podobała" - to miał być swego rodzaju komplement. Oni naprawdę nie widzieli w tym nic złego.

Pani Zofio, pozostaje mi tylko podać Pani rękę i mieć nadzieję na to, że nastąpi zmiana w świadomości społeczeństwa (mnie nawet nie chodzi o to, by piractwo całkowicie zniknęło, nie mam takich złudzeń - zawsze będą istnieli złodzieje, ale o to by osoby które kradną czyjąś własność miały świadomość że KRADNĄ. Tylko tyle. I żeby było im z tego powodu wstyd.)

Link to comment
Share on other sites

Może sie zdziwisz, ale właśnie obejrzałam swoje płyty... i wszystkie klasyki mam oryginalne:evil_lol: a pirackie w ogóle mam dokładnie DWIE, i to z muzyką, którą po prostu zbyt nisko cenię, żeby wybulić 50 zł za krążek... więc i tak bym ich nie kupiła. A ściągnięte z netu mam tylko takie rzeczy, których za chiny nie byłam w stanie zdobyć inną drogą... Jak mi ktoś powie, w jaki sposób zdobyć np. muzykę z niektórych filmów (np."Nakarmić kruki"), albo... o, ze starych westernów (np. "Złoto McKenny"), to od razu kupię i go nawet po piętach wycałuję:evil_lol: A póki nie da się inaczej, to trudno. Niektórych rzeczy zresztą i w necie nie ma:shake:

PS. A jaką płytkę wydałaś?:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gwarek']To ja zadam pytanie: ilu z Was ma [B]jedynie[/B] legalne oprogramowanie? [/quote]
Wszystkie programy mam legalne lub darmowe, nic pirackiego. Nie mam Fotoshopa, bo jest dla mnie za drogi, więc obrabiam fotki w innych programach. I choć marzy mi się taki omnibus, to jakoś nie mam ochoty piracić (a miałam propozycje nabycia go za bezcen).
Moja płytoteka liczy kilkaset CD (straciłam już rachubę) i [B]żadna[/B] nie jest piracka.
I też powiem - możecie wierzyć lub nie.
Nie jestem twórcą, nie piszę, nie nagrywam, więc ten problem nie dotyka mnie osobiście, ale i tak jestem przeciwna piraceniu i już.

Link to comment
Share on other sites

"Co do książek... nie mylić praw autorskich z plagiatami!" :-o :-o :roll: :crazyeye:

Jak dotąd nikt tego nie myli - oprócz Ciebie...? :lol: ;)

Co do kserokopiarek - czy spotkałeś sięz tym, że właściciel punktu ksero kseruje książki z jakiejkolwiek dziedziny i rozdaje klientom...? Ogłaszając: słuchajcie, kto chętny na "Historię filozofii" Tatarkiewicza? Komu, komuuuu...? Czy chcecie dostać ostatni tomik Szymborskiej? Zaraz wam skopiuję i dam!
:crazyeye:
Myślisz że gdyby miała miejsce taka sytuacja, to policja by się tym nie zainteresowała?
:razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']"Co do kserokopiarek - czy spotkałeś sięz tym, że właściciel punktu ksero kseruje książki z jakiejkolwiek dziedziny i rozdaje klientom...? Ogłaszając: słuchajcie, kto chętny na "Historię filozofii" Tatarkiewicza? Komu, komuuuu...? Czy chcecie dostać ostatni tomik Szymborskiej? Zaraz wam skopiuję i dam!
:crazyeye:
Myślisz że gdyby miała miejsce taka sytuacja, to policja by się tym nie zainteresowała?
:razz:[/QUOTE]

Ani policja ani przechodnie :) daję sobie uciąć ręce, że mało byłoby chętnych :) Tatarkiewicz? On przecież nie pisał ani Harleqinów ani sensacji :) Nie wymagajmy od ludzi za duzo :)


Przepraszam za kretyńską uwagę :) mam dziś głupawkę :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']"
Co do kserokopiarek - czy spotkałeś sięz tym, że właściciel punktu ksero kseruje książki z jakiejkolwiek dziedziny i rozdaje klientom...? Ogłaszając: słuchajcie, kto chętny na "Historię filozofii" Tatarkiewicza? Komu, komuuuu...? Czy chcecie dostać ostatni tomik Szymborskiej? Zaraz wam skopiuję i dam!
[/quote]

U mnie na wydziale w xero jest wywieszzona kartka z dokladnie wypisanymi tytulami, jakie mozna kupic od reki, nie trzeba nawet czekac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajrisz']"Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
2. Tej samej karze podlega, kto rozpowszechnia bez podania nazwiska lub pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie albo publicznie zniekształca taki utwór, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie."
[/quote]

Berek, tu jest właśnie mowa o plagiacie (możesz sprawdzić sobie również w słowniku).
Czyli wg Twojego rozumowania, jeśli skopiuję komuś książkę na xero i wezmę za to kase to jestem w porządku, a jeśli za darmo to już jestem przestępcą?
I odpowiadając na Twoje pytanie - pewnie, że spotkałem się z xerowaniem książek; u mnie (i nie tylko) na uczelni odbijało się głównie książki i sami wykładowcy nam podawali, które rozdziały warto kserować, a których nie; czyli musieliby zamknąć pół uczelni wraz z kadrą :crazyeye: nie mówiąc już o bibliotekach, które mają często na miejscu xero i na życzenie mogą odbić ci nawet całą bibliotekę :lol:

Link to comment
Share on other sites

A ja mam wszystko na kompie oryginalne. Windows XP razem z komputerem w pakiecie, poza tym jeszcze nie mam pakietu Office z Microsofta, ale polski(?chyba) odpowiednik Open Office- cena oryginalnego z bardzo grubą książką to było ok. 100. I jeszcze potrzebny był mi Photoshop - pełna wersja jest droga, ale jest też tańszy Ph. elements.
Jak się chce to można.

Link to comment
Share on other sites

"Czyli wg Twojego rozumowania, jeśli skopiuję komuś książkę na xero i wezmę za to kase to jestem w porządku, a jeśli za darmo to już jestem przestępcą? "

Łamiesz prawo i w jednym, i w drugim przypadku - zwłaszcza jeśli zajmujesz się nielegalnym rozpowszechnianiem książek.

Podejrzewam że fakt, że robisz to za darmo, Twój adwokat mógłby próbować wykorzystać jako okoliczność łagodzącą - Robin Hood, Janosik, te sprawy... słowem, przestępca "ideowy" a nie "dla zysku".
:lol:

saJo:
"U mnie na wydziale w xero jest wywieszzona kartka z dokladnie wypisanymi tytulami, jakie mozna kupic od reki, nie trzeba nawet czekac"

Jeśli sa to różnego rodzaju skrypty, np. profesorów zwiazanych z Waszą uczelnią, to istnieje możliwość iż autorzy udzielili zgody na takie rozpowszechnianie po prostu.
Jeśli nie - to właściciel łamie prawo, popełnia kradzież, nielegalnie rozpowszechniając dzieła do ktorych nie posiada praw majątkowych ani autorskich.

Radzę po prostu spytać właściciela, czy dopełnił formalności zwiazanych z takim rozpowszechnianiem.

Czasami wydawnictwa ktore wydały coś wieki temu i nie moga z różnych względów zrobić wznowień, udzielają zgody na tego typu rozpowszechnianie - ale właściciel punktu ksero powinien mieć to na piśmie i to dość wyraźnie określone, jak i w jakim zakresie ma wyglądać taki obrót.

Link to comment
Share on other sites

Berek, s to bardzo rozne rzeczy, i stare i nowe, ktore mozna dostac w ksiegarniach, "nasze" wydawnictwa i nie tylko. Wiem, ze on popelnia przestepstwo. Tylko chcialam Ci uswiadomic, ze takie rzeczy dzieja sie (wywieszanie i oglaszanie xero ksiazek). Niektore punkty xero zastrzegly sobie, ze ie xeruja calych ksiazek, wiec jakis postep jest.

Link to comment
Share on other sites

Nie musisz mi uświadamiać - ja to wiem aż za dobrze.

A już to, co siędzieje w Necie - to groza.:cool1: :-( Choćby popatrz na wykorzystywanie zdjęć czy tekstów...
:diabloti:

Ale konsekwentne uświadamianie ludziskom o co w tym wszystkim chodzi jest bardzo ważne. Moim zdaniem jedyna droga do zmiany sytuacji.

Link to comment
Share on other sites

to powiedzcie mi , jeżeli chcę w portalu umieścić artykuł z gazety,robię skan albo [czasem jest taka mozliwość]wysyłam sms a oni mi odblokowują art. z archiwum daję to do netu ale podpisuję że to z tej i tej gazety ,nr itd
można czy nie?

Link to comment
Share on other sites

Szkoda tylko, że nikt nie walczy - z takim samym zapałem jak o zachowanie "praw autorskich" - o to, by poziom życia był na tyle wysoki, by każdego (a przynajmniej większość) było stać na legalne produkty? Zawsze zastanawiam się, skąd czasami biorą się olbrzymie różnice cen np. cd... gdy płyty jednego wykonawcy kosztują np. 20 zł, a innego 70 zł; podobnie z książkami (sam pracuję w wydawnictwie, więc wiem jak to wygląda "od środka") i koszty wydania dla każdego są jednakowe (w zależności od jakości - np. twarda/miękka okładka czy rodzaj zszywania/klejenia) natomiast koszt "praw autorskich" narzucanych przez samego autora (głównie przy tzw. nakładzie własnym) jest baaardzo różny, co widać po ostatecznych cenach na półce księgarskiej. Jedni zadowoleni są, gdy tylko koszt ich się zwróci (mniejszość ideowców), a najwięcej (i najczęściej) o prawach autorskich krzyczą ci, którzy chcieliby zarobić fortunę za byle miernotę. Oczywiście generalizuję i nie jest to usprawiedliwianie piractwa, lecz o pokazanie drugiej strony medalu. Każdy może sam sobie wyciągnąć wnioski...
Pozdrawiam wszystkich "za i przeciw" :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...