furciaczek Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Zuzka...dlaczego tak wczesnie ehhh :( Rowniez poprosze o nr konta jak juz zostanie ustalone. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 [CENTER][COLOR=purple][B][SIZE=4][I][COLOR=indigo]ŻEGNAJ ZUZKO!!![/COLOR][/I][/SIZE] Ona odeszła płaczą drzewa Ona odeszła trawa śpiewa Odeszła sobie cicho spokojnie Do raju nieba tam gdzie upojnie Przeżyła życie dobrze uczciwie W pracy i znoju z Bogiem szczęśliwie Ona odeszła już do Pana Już dla niej jasne te tajemnice Już Bóg powitał ją u bram swoich A my we łzach bo tęskno bardzo Choć Aniołowie z jej przyjścia radzi A my we łzach bo tak się żegna Tę co wciąż obok z nami była Tę co pomocą i dobrą radą Zawsze niezmiennie nam służyła I we wspomnieniu zawsze będzie Uśmiech na twarzy często przywoła Ta co odeszła dziś do Pana[/B][/COLOR] [COLOR=purple][B] Ta co już skrzydła ma Anioła [IMG]http://photos.nasza-klasa.pl/19957911/154/main/d9aee89677.jpeg[/IMG] [I]Dla Ciebie z ostatnim pożegnaniem wiersz autorstwa Pani Haliny Surmacz[/I][/B] [/COLOR][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paros Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 żegnaj Zuzko ..... :cry: [IMG]http://republika.pl/blog_qg_418782/699509/tr/ssswieca.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iljova Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Chce krzyczeć z bólu, ale nie mogę :-( Chce słowami wyrazić co czuje ale nie potrafię :-( Cokolwiek bym napisała to będzie za mało Zuzko wielkie serce i ogromną dobroć życie Ci dało. Tyś dla zwierząt była zbawieniem Byłaś z nimi z ostatnio Twym tchnieniem. Teraz z tymi które odeszły w krainę szczęśliwą Będziesz czuwała na tymi które tutaj zostały i liczą na opiekę troskliwą . Przeżyłam ogromny szok nie wiedziałam co napisać, myśli pchały się do głowy różne. Umysł mój odrzucał tę wiadomość. Tak trudno było uwierzyć, ale ..... to prawda :-( Ciebie już z nami tu nie ma, a nam pozostał ogromny ból w sercach. Żegnaj Zuzko [*] :-( Dogomania dzisiaj płacze :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
P78 Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Nie znałam Cię, ale płaczę... jest mi bardzo przykro... :( Nie wiem co pisać dalej,przepraszam :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Niesamowicie niespodziewana, niesprawiedliwa wiadomosc.... mimo, ze Zuzki osobiscie nie znalam, to serce sciska ból, a łzy same sie leja... Taki dobry czlowiek, dogomaniak z krwi i kosci ..po Ona odeszla :( Doloze sie do wienca, dajcie pls znac moze na tym watku, gdzie wplacac pieniadze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 [quote name='ocelot']Wydaje mi się, że konto nie zostało ustalone. Na watki Kamy padla propozycja DT Jonika, nie wiem czy płatne. Kama i Oczka maja jechac do Donki. Koszt jedna sunia 300 zł. + karma. Nie znam sytuacji finansowej kamy, Oczka ma tylko 100 zł. deklaracji. Zuzka zbierała na swoje konto na oczulkę i się rozliczła na wątku:(Nawet w ten sposób pomagała.[/QUOTE] Kamie tez brakowalo deklaracji chyba 65 zl. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ninti Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Teraz wszystkie psy zza Tęczowego Mostu Cię witają... Bądź szczęśliwa, Zuzko [*]. Pomożemy tym, które zostały, nie martw się. Kochamy Cię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 To naprawde niesprawiedliwe,ale taki jest ten swiat......niesprawiedliwy. Nie znalam Zuzki,ale to niewazne,boli,bardzo boli jak odchodzi ktos,kto calym swoim sercem pokochal zwierzaki. Tak nie powinno byc. Zegnaj Zuzko:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinia1984 Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Troszkę długie...ale chcę wierzyc że tak właśnie jest.... " Tego dnia, inaczej niż zazwyczaj przy Tęczowym Moście, ranek budził się chłodny i pochmurny, wilgotny jak moczar i ponury jak smutek. Nikt z niedawno przybyłych nie wiedział, co o tym sądzić, bo nigdy przedtem nie widzieli tutaj takiego dnia. Ale zwierzęta, które czekały tu na swojego człowieka wystarczająco długo, dobrze wiedziały, co się dzieje i zaczęły zbierać się na ścieżce prowadzącej do Tęczowego Mostu, żeby dobrze widzieć. Za chwilę oczom ich ukazał się pies-staruszek ze spuszczoną nisko głową i zwisającym bezwładnie ogonem. Zwierzęta, które przebywały tutaj już jakiś czas, od razu wiedziały, jaki los spotkał biedaczka, gdyż nazbyt często dane im było widywać podobnych nieszczęśników. Staruszek podszedł wolno, a w jego oczach malował się ból, chociaż na jego ciele nie widać było żadnych ran ani choroby. Inaczej niż pozostałym zwierzętom czekającym przy Tęczowym Moście, jemu nie została przywrócona młodość ani zdrowie. Kiedy tak szedł w stronę Mostu, patrzył na przyglądające mu się inne zwierzęta. Wiedział, że nie pasuje do nich i że im prędzej przejdzie na drugą stronę, tym szybciej będzie szczęśliwy. Ale niestety, kiedy dotarł do Mostu, drogę zastąpił mu Anioł, który przepraszając oznajmił mu, że nie będzie mógł przejść. Przez Tęczowy Most mogą przejść tylko te zwierzęta, które przyjdą tam ze swoim własnym człowiekiem. Nie mając się gdzie podziać, staruszek zawrócił i powlókł się w kierunku pól nieopodal Mostu. Ujrzał tam grupkę zwierząt takich jak on sam – starych i zniedołężniałych. Nie bawiły się ze sobą, lecz leżały tylko w milczeniu na trawie, ze smutkiem wpatrując się w ścieżkę wiodącą do Mostu. Dołączył więc do nich, patrząc na ścieżkę i czekając. Jedno z niedawno przybyłych tu zwierząt, nie rozumiejąc, co się stało, poprosiło inne, które przebywało tutaj już jakiś czas, o wyjaśnienie zagadkowej sytuacji. „Widzisz, ten biedaczek to uratowany zwierzak. Zabrali go do przytuliska w takim stanie, jak go widzisz teraz i tam umarł posiwiały, z zamglonym wzrokiem. Nigdy nie opuścił przytuliska i odszedł z tamtego świata kochany tylko przez swojego wybawcę. Ponieważ nie miał żadnej rodziny, którą mógł obdarzyć miłością, nie ma nikogo, kto przeprowadziłby go przez Most.” Niedawny przybysz pomyślał chwilę, a potem zapytał: „To co z nim teraz będzie?”. I kiedy już miał usłyszeć odpowiedź, chmury nagle rozproszyły się, a mrok ustąpił. Do Tęczowego Mostu zbliżał się samotny człowiek, a wśród starszych zwierząt zapanowało poruszenie. Nagle całą ich grupkę otoczył złoty blask i znów były młode i zdrowe, jak za swoich najlepszych lat. „Patrz teraz”, powiedziało drugie zwierzę. Niektóre z przyglądających się dotąd zwierząt podeszły do ścieżki, kłaniając się nisko zbliżającemu się człowiekowi. A człowiek zatrzymywał się przy każdym pochylonym przed nim zwierzęciu, głaszcząc go po głowie i drapiąc za uszami. Zwierzęta, które dopiero co odzyskały młody wygląd, ustawiły się rzędem i podążały za nim w stronę Mostu. A potem wszyscy razem przeszli przez Tęczowy Most. „Co się stało?”, zapytał nowoprzybyły. “To był wybawca. Zwierzęta, które z szacunkiem chyliły przed nim głowy, to te, które dzięki niemu znalazły nowe domy. One przejdą przed Most, gdy dołączą do nich ich rodziny. Te, które widziałeś, jak odzyskują młodość, to zwierzęta, które nigdy nie znalazły domów. Kiedy przybywa wybawca, wolno mu ostatni raz dokonać aktu wybawienia i przeprowadzić przez Tęczowy Most zwierzęta, dla których nie udało mu się znaleźć domu na ziemi”. „Podobają mi się ci wybawcy”, powiedziało pierwsze zwierzę. „Bogu też się podobają”, usłyszał w odpowiedzi. NIEKTÓRZY MAJĄ SWOJE ŻYCIE, INNI MAJĄ SWOJE ZWIERZĘTA." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Piekny tekst...mam nadzieje ze tak to wlasnie jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aanka Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Po poprzednich wpisach płaczę:-(:-(... Też nie znałam Tej Wspaniałej osoby ,czego bardzo żałuję ................................. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nano Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 ;( dlaczego odchodzą tacy dobrzy ludzie ? ;( Zuzka... [*] wierze, że bedziesz się opiekować z góry tymi bidami wszystkimi... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka_K Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 nie znałam Zuzki osobiście, ale nie mogę przestać płakać:-( Na pewno wszystkie zwierzaki czekają już za mostkiem z powitaniem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka1969 Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Oczywiscie rycze...odszedl ktos z NAS,z tej zgranej grupy dobrych ludzi,nieznajacych sie najczesciej ale bezinteresownie pomagajacych pieskom i sobie nawzajem.... Zuzka...bedzie nam wszystkim Ciebie brakowalo!! Pocieszam sie,ze jest Ci tam dobrze...i moze moja Kropka i Fifi wylecialy po Ciebie...i cala reszta uratowanych. Odpoczywaj w pokoju,bedziemy sie za Ciebie modlic...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
P78 Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 [url]https://www.facebook.com/groups/dogomania/[/url] zajrzyjcie na FB :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 [quote name='furciaczek']Piekny tekst...mam nadzieje ze tak to wlasnie jest[/QUOTE] sie zryczałam! cholera....jak mi ktos teraz wywali dlaczego sie tymi śmierdzącymi burkami zajmuje to mu w pape przywale! [*] ludzie tacy jak zuzka odchodzą w cichości....smutne, a świat leci dalej, zeby nie powiedzieć mocniej..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AresekSE Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 chyle glowe:-( nie znalam, ale mi bardzo przykro. renata Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kmurdz Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 straszne wiesci! niech spoczywa w pokoju... mialam z nia kontakt przez Oczke.. na pewno musza za soba tesknic teraz.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kmurdz Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 jesli chodzi o Oczke, prosze o znak kto sie nia opiekuje, dorzuce sie do deklaracji,. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maniutka zara Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Zuzka odeszła dzisiaj do drugiego domu do naszego psiego i kociego pewnie też,to dlatego to nasze łódzkie niebo było takie dzisiaj niespokojne bo wszystkie zwierzaczki,które już od nas odeszły chciały się z WIELKĄ Zuską przywitać,i biegały rozpraszając chmurki. [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
juli88 Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Serce pęka... bardzo mi przykro :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Tak bardzo mi przykro, żegnaj Zuzka.... żegnaj kochana..... :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotel KADIF Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Pamiętam zuzkę z początków jej działalności na dogo.... :-(:-(:-( Cudowny, Wspaniały Człowiek! Przykro bardzo, że odeszła tak nagle! [*] [*] [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Żegnaj Zuzko :-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.