Jump to content
Dogomania

List do premiera RP w sprawie odwoł. Głów. Lek.Wet.oraz wywózek psów do Niemiec


AgaG

Recommended Posts

[SIZE=5][B][COLOR=darkred]A[/COLOR][COLOR=darkred]KTUALIZACJA _ NOWY LIST, tym razem do Premiera RP
(teraz dla zachowania porządku chronologicznego umieszczam go po innych naszych pismach i odpowiedziach na nie)
[/COLOR][/B][/SIZE][COLOR=red][B]Wszystkie osoby chcące się podpisać pod naszym listem otwartym do Premiera proszone są o podawanie -albo tu na tym na wątku albo na pw do wellington lub na mój mail [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] imienia, nazwiska i miejscowości, i - jeśli to możliwe - także zawodu. (to dobry zwyczaj praktykowany w wielu petycjach, ale kto nie chce, wystarczy imię, nazwisko, miejscowość). :smile:
Podpisy są umieszczane na osobnym, nowym wątku tu:

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/216346-Lista-podpisow-pod-list-otwarty-do-premiera-RP[/URL]
[SIZE=4][COLOR=darkorchid]AKTUALIZOWANA LISTA PODPISÓW W POŚCIE 7 WĄTKU PODPISOWEGO[/COLOR][/SIZE]
[/B][B]
w który są też wpisywane podpisy z FB[/B]
[/COLOR][SIZE=5][B][COLOR=darkred][SIZE=4]
[/SIZE][/COLOR][/B][/SIZE][B][SIZE=4][COLOR=darkred][U]I. pierwsze nasze pismo[/U]: LIST OTWARTY z dn. 20. 09. 2011 DO PREZYDENTA MIELEC, NA KTÓRY NIE DOSTALIŚMY ŻADNEJ ODPOWIEDZI, MIMO INTERWENCJI PANI WOJEWODY[/COLOR] [COLOR=darkred]PODKARPACKIEGO MAŁGORZATY CHOMYCZ[/COLOR][/SIZE][SIZE=4][COLOR=darkred]: [/COLOR]
[/SIZE] [/B]
Wklejam list otwarty do prezydenta Miasta Mielec, (który otrzymali też do swojej wiadomości: Radni Mielca, Posłowie i Senatorowie z województwa podkarpackiego, Wojewoda Podkarpacki, Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii, Główny Lekarz Weterynarii, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, wszystkie najważniejsze Media).


[B]Prezydent Miasta Mielec [/B]20.09.2011
[B]Janusz Chodorowski [/B]
[B]ul. Żeromskiego 26[/B]
[B]39-300 Mielec[/B]


[CENTER][B]List otwarty[/B][/CENTER]


Szanowny Panie Prezydencie, uzyskaliśmy wiadomość, że w dniach 7-8 października z mieleckiego schroniska przy ul. Targowej 11 ma wyruszyć transport ok. 70 psów do Niemiec. Domagamy się wstrzymania tej akcji, przynajmniej do czasu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości i obaw z nią związanych oraz rozważenia zasadności wysyłania psów do Niemiec.
Z naszych informacji wynika, że ma to być kolejny już transport mieleckich psów do Niemiec, organizowany we współpracy w niemiecką fundacją Dobermann Nothilfe. Niestety, niepokoi nas ich los, zwłaszcza że losy psów wysyłanych do Niemiec z polskich schronisk pozostają w znacznej mierze nieznane. Obawiamy się, że przynajmniej część z nich trafia nie do niemieckich domów, ale na potrzeby badań laboratoryjnych, albo jako pomoce naukowe do szkół weterynaryjnych i klinik. Nie brakuje opinii, że jest to masowy i dochodowy biznes, prowadzony tylko pod szyldem działalności charytatywnej. Niepokojące sygnały na ten temat pojawiają się już od pewnego czasu w środowisku wolontariuszy, a także m.in. na niemieckich i polskich stronach internetowych, które przesyłamy w załączeniu.
Zdajemy sobie sprawę, że status schroniska przy ul Targowej 11 jest skomplikowany, a dotowanie psów jest znacznym obciążeniem dla gminy. Tym niemniej liczymy, że jako gospodarz Mielca podejmie Pan wszelkie kroki w celu rzeczowego wyjaśnienia utrzymywanej w tajemnicy sytuacji, kierując się przede wszystkim dobrem zwierząt, a także zasadami prawa.

Załączniki:
1. [URL]http://www.sos-galgos.net/2009-07-09/droht-der-einfuhrstopp-fuer-auslandshunde.html[/URL]
2 [URL="http://www.karin-burger.de/index.php?option=com_content&view=article&id=427%3Aaua275-gastbeitrag-marla-elan-tierschuetzer-ohne-erbarmen-mit-tieren&catid=35%3Aaua&Itemid=53"]http://www.karin-burger.de/index.php?option=com_content&view=article&id=427%3Aaua275-gastbeitrag-marla-elan-tierschuetzer-ohne-erbarmen-mit-tieren&catid=35%3Aaua&Itemid=53[/URL]
3 [URL]http://www.karin-burger.de/index.php?option=com_content&view=article&id=431%3Aaua276-verantwortliche-und-vereine-zu-aua275&catid=35%3Aaua&Itemid=53[/URL]
4 [URL]http://www.charitywatch.de/index.asp?id=1537[/URL]
5 [URL]http://www.dogomania.pl/threads/135543-Niepe%C5%82nosprawny-Promyczek-znalaz%C5%82-dom-w-Niemczech-%29/page56[/URL]
6 [URL="http://www.dogomania.pl/threads/89321-Co-powinnismy-wiedzie%C4%87-wyadoptowuj%C4%85c-poza-granice-Polski%21%21%21/page75"]http://www.dogomania.pl/threads/89321-Co-powinnismy-wiedzie%C4%87-wyadoptowuj%C4%85c-poza-granice-Polski!!!/page75[/URL]
7 [URL="http://www.dogomania.pl/threads/76664-G%C5%82uchy-foxterier.-Jedzie%21-Jedzie-do-Niemiec%21/page48"]http://www.dogomania.pl/threads/76664-G%C5%82uchy-foxterier.-Jedzie!-Jedzie-do-Niemiec!/page48[/URL]
8 [URL="http://www.dogomania.pl/threads/132092-gdzie-si%C4%99-podzia%C5%82y-4-psy-ze-schroniska-w-Zamo%C5%9Bciu-%21%21%21/page11"]http://www.dogomania.pl/threads/132092-gdzie-si%C4%99-podzia%C5%82y-4-psy-ze-schroniska-w-Zamo%C5%9Bciu-!!!/page11[/URL]
[COLOR=blue]9 [/COLOR][COLOR=blue]http://www.dogomania.pl/threads/188599-Moj******-znikn%C4%99%C5%82y![/COLOR]
10 [URL]http://www.dogomania.pl/threads/117745-%C5%81%C3%93d%C5%BA-Mruczka-przywr%C3%B3%C4%87my-jej-wolno%C5%9B%C4%87-WYJECHA%C5%81A-do-Niemiec/page28[/URL]
11 [URL]http://www.dogomania.pl/threads/135544-Funia-ju%C5%BC-w-swoim-domu-w-Niemczech.Trzymamy-kciuki./page10[/URL]
12 [URL]http://www.dogomania.pl/threads/16743-Perraszku-gdzie-jeste%C5%9B-pytanie-bez-odpowiedzi[/URL]...

Do wiadomości:

[LIST=1]
[*]Radni Mielca
[*]Posłowie i Senatorowie z województwa podkarpackiego
[*]Wojewoda Podkarpacki
[*]Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii
[*]Główny Lekarz Weterynarii
[*]Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
[*]Media
[/LIST]

(Podpisy pod listem są teraz wyłącznie w wątku podpisowym. tu kasuję, żeby nie było dubli).

[FONT=&quot]Jest to list protestujący przeciwko transportowi psów ze schroniska w Mielcu do Niemiec. Domagamy się w nim wstrzymania przez Prezydenta wysyłki około 70 psów, która - jak się dowiedzieliśmy - została zaplanowana na 7-8 październik. Tym, co skłoniło nas do podjęcia takiej inicjatywy, jest obawa o dalszy los tych zwierząt.
Nie kwestionujemy dobrych intencji mieleckich wolontariuszy, ani władz schroniska. Można zrozumieć bezradność tych, którzy stają wobec niemożliwości znalezienia domów rzeszom psów ze schronisk w Polsce. Ale ta bezradność nie może przechodzić w naiwną wiarę, że raj znajdą w Niemczech, gdy coraz więcej sygnałów mówi co innego. O losach wielu psów wywiezionych z polskich schronisk do Niemiec nie wiadomo nic. Dlatego każdy, kto powierza psa w „dobrej wierze” jakimś niemieckim fundacjom, którym ślepo ufa, a o których w istocie niewiele wie, a sam nie może niczego sprawdzić (zazwyczaj nawet nie zna niemieckiego) i nie sprawdza, w ogóle nie mając bezpośredniego face to face kontaktu z właścicielami psów, naraża je na niebezpieczeństwa, o jakich piszemy w liście. Coraz częstsze sygnały na temat wykorzystywania sprowadzanych psów do badań laboratoryjnych i jako pomocy naukowych w szkołach i klinikach weterynaryjnych są jego skrajną odmianą, a cała sprawa ma także poważny aspekt finansowy. W tej sytuacji co najmniej dwuznaczne jest utrzymywanie masowych wysyłek psów w tajemnicy.

Mamy nadzieję, że nasz list odniesie właściwy skutek. Liczymy również, że przyczyni się do uregulowania tej kwestii na szczeblu ogólnokrajowym, bo przypadek mielecki jest przecież jednym z wielu. Na szczęście istnieją także schroniska, które z zasady wykluczyły eksport psów do Niemiec, jak na przykład schronisko krakowskie, i środowiska wolontariatu, które nie ulegają pokusie, aby iść tą drogą, i warto poznać ich racje oraz argumenty.

Choć w środowisku krakowskim zbieraliśmy podpisy zaledwie kilka godzin, nasz list poparło 38 osób, w tym znani działacze na rzecz pomocy zwierzętom, (m.in. tak zasłużona dla ratowania potrzebujących zwierząt Magda Hejda – twórczyni programu TVP Kraków „Kundel bury i kocury” i wieloletnia organizatorka niezliczonych akcji na rzecz bezdomnych psów i kotów), krakowscy wolontariusze, pracownicy krakowskich uczelni, w tym prof. medycyny Andrzej Pilc. [/FONT]
[SIZE=4][B][COLOR=darkred]ODPOWIEDŹ OD WOJEWODY[/COLOR] [COLOR=darkred]PODKARPACKIEGO MAŁGORZATY CHOMYCZ:
[/COLOR][/B][/SIZE]
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/819/pict0005ox.jpg/%5D%5BIMG%5Dhttp://img819.imageshack.us/img819/5963/pict0005ox.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL"]http://imageshack.us/photo/my-images/819/pict0005ox.jpg/][/URL[/URL]

[URL="http://[URL=%22http://imageshack.us/photo/my-images/341/pict0066r.jpg/%5D%5BIMG%5Dhttp://img341.imageshack.us/img341/2425/pict0066r.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%22"]http://imageshack.us/photo/my-images/341/pict0066r.jpg/][IMG]http://img341.imageshack.us/img341/2425/pict0066r.jpg[/IMG][/URL[/URL]]-


Kochani, jesteśmy wdzięczni [B]Pani Małgorzacie Chomycz - Wojewodzie Podkarpackiemu[/B] za zainteresowanie naszym listem otwartym. Właśnie otrzymaliśmy do wiadomości pismo Pani Wojewody do Prezydenta Mielca Janusza Chodorowskiego , w którym zwraca się ona o wyjaśnienie sprawy zaplanowanej na 7-8 października wysyłki mieleckich psów do Niemiec i poinformowanie o zajętym stanowisku. Dziękujemy![INDENT][SIZE=4][COLOR=darkred][B][U]II. drugie nasze pismo[/U] napisane do Andrzeja Lesia Prezesa Mieleckiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt, na które nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi mimo wskazania [/B][/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][COLOR=darkred]przez biuro wojewody podkarpackiego [/COLOR][/SIZE][SIZE=4][COLOR=darkred]organów właściwych do udzielenia stosownych informacji:
[/COLOR][/SIZE][/B][SIZE=4]
Andrzej Leś 23.09.2011 r.[/SIZE]
Prezes Mieleckiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt
ul. Targowa 11, 39-300 Mielec

[SIZE=4]Wniosek o udostępnienie informacji publicznej[/SIZE]
[SIZE=4]w sprawie wysyłki mieleckich psów do Niemiec[/SIZE]



Na podstawie przepisów ustawy o informacji publicznej oraz w związku z listem otwartym do Janusza Chodorowskiego, prezydenta miasta Mielec, w sprawie wstrzymania zaplanowanej na 7-8 października wysyłki ok. 70 psów do Niemiec z mieleckiego schroniska, prowadzonego przez Mieleckie Towarzystwo Ochrony Zwierząt, zwracam się o udostępnienie:

[LIST]
[*]treści wszystkich umów i aneksów na podstawie których mieleckie schronisko wysyłało psy do Niemiec w latach 2007-2011;
[*]dokumentacji dotyczącej poszczególnych transportów zwierząt, w tym kompletnych list psów wysyłanych do Niemiec w latach 2007-2011;
[*]szczegółowego wykazu odnośnie imion, nazwisk i adresów osób, które zaadoptowały w Niemczech psy wywiezione z mieleckiego schroniska w latach 2007-2011;
[*]szczegółowego wykazu, obejmującego losy i adresy pobytu wszystkich psów wywiezionych z mieleckiego schroniska w latach 2007-2011, które nie zostały adoptowane w Niemczech;
[*]pełnej dokumentacji na temat stosowanych przez schronisko procedur i wyników kontroli wobec dalszych losów psów wywiezionych do Niemiec w latach 2007-2011.
[/LIST]
W związku z faktem, że MTOZ, jako instytucja korzystająca ze środków publicznych, jest zobowiązana do udzielania informacji publicznej, na odpowiedź oczekuję w trybie i terminie ustawowym.


Aleksandra Knapczyk-Kłodzińska
sygnatariusz listu otwartego w sprawie
wstrzymania wysyłki psów do Niemiec
Kraków (...)

[SIZE=2]Do wiadomości: Wszyscy adresaci listu otwartego do Janusza Chodorowskiego, prezydenta miasta Mielec, w sprawie wstrzymania zaplanowanej wysyłki psów z mieleckiego schroniska do Niemiec w dniach 7-8 października.
[/SIZE] [/INDENT]Kochani, wniosek Oli jest naszym wnioskiem. Rozesłałam go do wszystkich adresatów Listu Otwartego. Zgodnie z obowiązującym prawem, oczekujemy na konkrety, które będzie można zweryfikować.


[B][SIZE=3][COLOR=darkred]ODPOWIEDŹ Z BIURA WOJEWODY[/COLOR] [/SIZE][SIZE=3][COLOR=darkred]PODKARPACKIEGO: [/COLOR][/SIZE]
[/B]
[COLOR=#00681C]Z.Lesniakowski[/COLOR] [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] do mnie
pokaż szczegóły 3.10

Pani Agnieszka Wypych
ul. Łepkowskiego 9/46
31-423 Kraków


W związku z Pani pismem przekazanym drogą elektroniczną do wiadomości Wojewody Podkarpackiego uprzejmie informuję, że organ ten nie posiada umocowania prawnego do podejmowania jakichkolwiek działań dotyczących spraw związanych z opieką i ochroną zwierząt, a także funkcjonowania schronisk dla zwierząt.
Zgodnie z ustawą z dnia 21 sierpnia1997 r. o ochronie zwierząt ( j.t. Dz. U.z 2003 r. Nr 106, poz. 1002 z późn. zm.) zapewnienie opieki bezdomnym zwierzętom w postaci schronisk należy do zadań własnych gminy. Zadania te gminy realizują na własną odpowiedzialność z własnych środków budżetowych, wspomagane niekiedy dotacjami i darowiznami pochodzącymi od osób prywatnych i organizacji charytatywnych.
W Mielcu za ich prawidłową realizację Prezydent Mielca odpowiada bezpośrednio przez Radą Miasta.
Tym samym tylko wskazane wyżej organy są właściwe do udzielenia pani stosownych informacji i wyjaśnień w tej sprawie oraz udzielenia informacji publicznej w tym zakresie.

z poważaniem Zbigniew Leśniakowski- Kierownik Oddziału Obsługi Klienta

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=3][COLOR=darkred][SIZE=4][B][U]III. trzecie nasze pismo[/U] do Mirosława Welza Podkarpackiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii: [/B][/SIZE]
[/COLOR][/SIZE]4.10.2011
Mirosław Welz
Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii
Ul. Ks. Piotra Ściegiennego 6A
38-400 Krosno


Wniosek o interwencję

W związku z listem otwartym do Janusza Chodorowskiego, Prezydenta Miasta Mielec, w sprawie wstrzymania zaplanowanego na 7-8 października transportu ok. 70 psów do Niemiec, pod którym podpisało się już 238 osób, kieruję do Pana w imieniu własnym i innych sygnatariuszy listu wniosek o podjęcie pilnej interwencji w tej sprawie.
W szczególności, proszę o wyjaśnienie, czy Powiatowy Lekarz Weterynarii w Mielcu, dopuszczając do kolejnego już transportu psów do Niemiec, w sposób właściwy wywiązuje się z obowiązku nadzoru nad przestrzeganiem przepisów ustawy o ochronie zwierząt oraz zwracam się o podjęcie odpowiednich działań w tym zakresie, włącznie ze wstrzymaniem zaplanowanej wysyłki.
Nasz niepokój o to, czy psy traktowane są humanitarnie, a więc zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, bierze się m.in. z faktu, że – jak wynika z pozyskanych przez nas informacji - żadna polska instytucja, czyli ani mieleckie schronisko, ani Mieleckie Towarzystwo Ochrony Zwierząt, ani Powiatowy Lekarz Weterynarii nie przeprowadzają w ogóle kontroli podopcyjnych na terenie Niemiec, podczas gdy psy wysyłane są tam masowo od kilku lat. Jest to zachowanie zupełnie niezrozumiałe i nieracjonalne, które według naszej oceny w sposób automatyczny stwarza z jednej strony pole do poważnych nadużyć, o których mowa m.in. w art. 6 ustawy, a z drugiej strony – możliwość ich tuszowania.
Pozwolę sobie również zauważyć, że zgodnie z art. 6 pkt 2 ust. 6 ustawy o ochronie zwierząt, zabronione są: „transport zwierząt (…), przenoszenie lub przepędzanie zwierząt w sposób powodujący ich zbędne cierpienie i stres”. Natomiast, jak wynika z uzyskanych przez nas informacji, mieleckie psy mają trafić w znacznej mierze nie do nowych właścicieli (z którymi powinny być zawierane umowy adopcyjne przekazywane następnie polskim instytucjom, w tym Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii), ale do tymczasowych miejsc pobytu. Takie postępowanie według naszej oceny wypełnia przesłanki narażania psów na „zbędne cierpienie i stres”, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że gdy taki scenariusz był stosowany podczas poprzednich wysyłek mieleckich psów do Niemiec, kończyło się to m.in. brakiem właściwej opieki i ucieczkami psów, co możemy stosownie udokumentować.

Mamy również poważne obawy, czy Powiatowy Lekarz Weterynarii w ogóle dysponuje jakimikolwiek umowami adopcyjnymi zawieranymi w ostatnich latach na terenie Niemiec. Publiczne wystąpienia jego przedstawicieli zdają się potwierdzać, że nie dysponuje nimi, a być może nawet nie jest zorientowany co do wszystkich faktów związanych z wysyłkami.
Tym bardziej zastanawiające i niepokojące jest to, że Mieleckie Towarzystwo Ochrony Zwierząt, które jest organem prowadzącym dla schroniska, w dalszym ciągu nie udostępniło nam informacji publicznej w zakresie ujawnienia:
[FONT=Symbol]· [/FONT] wszystkich umów i aneksów na podstawie których mieleckie schronisko treści wysyłało psy do Niemiec w latach 2007-2011;
[FONT=Symbol]· [/FONT] dokumentacji dotyczącej poszczególnych transportów zwierząt, w tym kompletnych list psów wysyłanych do Niemiec w latach 2007-2011;
[FONT=Symbol]· [/FONT] szczegółowego wykazu odnośnie imion, nazwisk i adresów osób, które zaadoptowały w Niemczech psy wywiezione z mieleckiego schroniska w latach 2007-2011;
[FONT=Symbol]· [/FONT] szczegółowego wykazu, obejmującego losy i adresy pobytu wszystkich psów wywiezionych z mieleckiego schroniska w latach 2007-2011, które nie zostały adoptowane w Niemczech;
[FONT=Symbol]· [/FONT] pełnej dokumentacji na temat stosowanych przez schronisko procedur i wyników kontroli wobec dalszych losów psów wywiezionych do Niemiec w latach 2007-2011.
W świetle powyższych argumentów, nie wyobrażamy sobie, aby mogło dość do kolejnej, zaplanowanej na 7-8 października wysyłki mieleckich psów do Niemiec.
Z poważaniem
Agnieszka Wypych
Sygnatariusz listu otwartego [URL="http://www.dogomania.pl/newreply.php?do=newreply&p=17758615"][IMG]http://www.dogomania.pl/clear.gif[/IMG] [/URL]

[B][SIZE=4][COLOR=darkred]
ODPOWIEDŹ MIROSŁAWA WELZA [/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=darkred][SIZE=4]Podkarpackiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii: [/SIZE][/COLOR][/SIZE][/B]



[URL="http://[URL=%22http://imageshack.us/photo/my-images/802/pict0002h.jpg/%5D%5BIMG%5Dhttp://img802.imageshack.us/img802/5751/pict0002h.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%22"]http://imageshack.us/photo/my-images/802/pict0002h.jpg/][IMG]http://img802.imageshack.us/img802/5751/pict0002h.jpg[/IMG][/URL[/URL]]



[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/853/pict0003yy.jpg/"][IMG]http://img853.imageshack.us/img853/6001/pict0003yy.jpg[/IMG][/URL]

[B][SIZE=4]
[/SIZE][/B]
[B][SIZE=4]
[/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][B][SIZE=4][COLOR=darkred]I[U]V. czwarte nasze pismo[/U][/COLOR][/SIZE][/B][B][SIZE=4][COLOR=darkred] do Głównego Lekarza Weterynarii Janusza Związka [/COLOR][/SIZE][/B][COLOR=darkred][B] (oraz do wiadomości wszystkich tych, którym dostarczaliśmy do wiadomości nasz list otwarty do Prezydenta Mielca oraz wniosek o udostępnienie informacji publicznej): [/B][/COLOR]


Janusz Związek 6.10.2011
Główny Lekarz Weterynarii
ul. Wspólna 30
00-930 Warszawa

[CENTER][CENTER]Wniosek o interwencję[/CENTER]
[/CENTER]
W związku z listem otwartym do Janusza Chodorowskiego, Prezydenta Miasta Mielec, w sprawie wstrzymania zaplanowanego na 7-8 października transportu ok. 70 psów do Niemiec, pod którym podpisało się już 238 osób, kieruję do Pana w imieniu własnym i innych sygnatariuszy listu wniosek o podjęcie pilnej interwencji w tej sprawie.
W szczególności, proszę o wyjaśnienie, czy Powiatowy Lekarz Weterynarii w Mielcu, dopuszczając do kolejnego już transportu psów do Niemiec, w sposób właściwy wywiązuje się z obowiązku nadzoru nad przestrzeganiem przepisów ustawy o ochronie zwierząt oraz zwracam się o podjęcie odpowiednich działań w tym zakresie, włącznie ze wstrzymaniem zaplanowanej wysyłki.
Nasz niepokój o to, czy psy traktowane są humanitarnie, a więc zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, bierze się m.in. z faktu, że – jak wynika z pozyskanych przez nas informacji - żadna polska instytucja, czyli ani mieleckie schronisko, ani Mieleckie Towarzystwo Ochrony Zwierząt, ani Powiatowy Lekarz Weterynarii nie przeprowadzają w ogóle kontroli podopcyjnych na terenie Niemiec, podczas gdy psy wysyłane są tam masowo od kilku lat. Jest to zachowanie zupełnie niezrozumiałe i nieracjonalne, które według naszej oceny w sposób automatyczny stwarza z jednej strony pole do poważnych nadużyć, o których mowa m.in. w art. 6 ustawy, a z drugiej strony – możliwość ich tuszowania.
Pozwolę sobie również zauważyć, że zgodnie z art. 6 pkt 2 ust. 6 ustawy o ochronie zwierząt, zabronione są: „transport zwierząt (…), przenoszenie lub przepędzanie zwierząt w sposób powodujący ich zbędne cierpienie i stres”. Natomiast, jak wynika z uzyskanych przez nas informacji, mieleckie psy mają trafić w znacznej mierze nie do nowych właścicieli (z którymi powinny być zawierane umowy adopcyjne przekazywane następnie polskim instytucjom, w tym Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii), ale do tymczasowych miejsc pobytu. Takie postępowanie według naszej oceny wypełnia przesłanki narażania psów na „zbędne cierpienie i stres”, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że gdy taki scenariusz był stosowany podczas poprzednich wysyłek mieleckich psów do Niemiec, kończyło się to m.in. brakiem właściwej opieki i ucieczkami psów, co możemy stosownie udokumentować.
Mamy również poważne obawy, czy Powiatowy Lekarz Weterynarii w ogóle dysponuje jakimikolwiek umowami adopcyjnymi zawieranymi w ostatnich latach na terenie Niemiec. Publiczne wystąpienia jego przedstawicieli zdają się potwierdzać, że nie dysponuje nimi, a być może nawet nie jest zorientowany co do wszystkich faktów związanych z wysyłkami.
Tym bardziej zastanawiające i niepokojące jest to, że Mieleckie Towarzystwo Ochrony Zwierząt, które jest organem prowadzącym dla schroniska, w dalszym ciągu nie udostępniło nam informacji publicznej w zakresie ujawnienia:
[FONT=Symbol]· [/FONT] wszystkich umów i aneksów na podstawie których mieleckie schronisko treści wysyłało psy do Niemiec w latach 2007-2011;
[FONT=Symbol]· [/FONT] dokumentacji dotyczącej poszczególnych transportów zwierząt, w tym kompletnych list psów wysyłanych do Niemiec w latach 2007-2011;
[FONT=Symbol]· [/FONT] szczegółowego wykazu odnośnie imion, nazwisk i adresów osób, które zaadoptowały w Niemczech psy wywiezione z mieleckiego schroniska w latach 2007-2011;
[FONT=Symbol]· [/FONT] szczegółowego wykazu, obejmującego losy i adresy pobytu wszystkich psów wywiezionych z mieleckiego schroniska w latach 2007-2011, które nie zostały adoptowane w Niemczech;
[FONT=Symbol]· [/FONT] pełnej dokumentacji na temat stosowanych przez schronisko procedur i wyników kontroli wobec dalszych losów psów wywiezionych do Niemiec w latach 2007-2011.
W świetle powyższych argumentów, nie wyobrażamy sobie, aby mogło dość do kolejnej, zaplanowanej na 7-8 października wysyłki mieleckich psów do Niemiec.

W tym miejscu pragnę zauważyć, że powyższe argumenty zostały przedstawione do rozważenia Podkarpackiemu Wojewódzkiemu Lekarzowi Weterynarii Mirosławowi Welzowi, którego listowna odpowiedź świadczy najwyraźniej o tym, że albo nadal nie rozumie istoty zagadnienia, albo usiłuje stworzyć takie wrażenie, zważywszy, że podległe mu służby bez żadnych przeszkód umożliwiały masowy wywóz mieleckich psów do Niemiec co najmniej od czterech lat.
Zdajemy sobie sprawę, że ustawa o ochronie zwierząt jest pod pewnymi względami niedoskonała, tym niemniej oświadczenie Pana Welza, iż organy Inspekcji Weterynaryjnej nie posiadają żadnych umów adopcyjnych wywożonych masowo psów, wskazują co najmniej na bezmyślność i niezrozumienie swojej roli. Otóż, po pierwsze należy zauważyć, że psy przebywające w mieleckim schronisku podlegają przepisom ustawy o ochronie zwierząt, która zapewnia im humanitarne traktowanie, a po drugie – odpowiedzialność za nadzór nad przestrzeganiem zapisów ustawy ponoszą lokalne służby weterynaryjne. Jeżeli – jak przyznaje Pan Welz – lokalne organy Inspekcji Weterynaryjnej, wydając zezwolenia na kolejne wywózki psów do Niemiec, nie mają pojęcia, gdzie one trafiają, to o jakimkolwiek nadzorze nie ma mowy. Oznacza to przyznanie się do tego, że psy mogą być wydawane byle komu i wywożone byle gdzie, a rola urzędników sprowadza się do przybijania pieczątek.
Kolejnym wyrazem ignorancji Pana Welza jest stwierdzenie, iż „należy uznać, przy braku w tym względzie innych regulacji prawnych, że wyłącznie służby niemieckie są właściwe do prowadzenia kontroli poadopcyjnych na terenie Niemiec, w przypadkach kiedy zachodzą przesłanki naruszenia przepisów o ochronie zwierząt”. Oznacza to, że lokalne służby weterynaryjne, nie tylko nie mają pojęcia, gdzie trafiają wywożone psy, ale także w ogóle nie monitorują ich dalszych losów. W tej sytuacji kuriozalna jest próba cedowania własnej odpowiedzialności za przestrzeganie polskiej ustawy o ochronie zwierząt na niemieckie służby i niemieckie ustawodawstwo. Tak się bowiem składa, że Pan Welz jest polskim urzędnikiem i obowiązuje go polskie prawo, a jego peany na rzecz niemieckich rozwiązań, w obliczu własnych zaniechań i własnej ignorancji są żałosne.
W tej sytuacji nie dziwi specjalnie całkowity brak reakcji na nasz zarzut, że zgodnie z art. 6 pkt 2 ust. 6 ustawy o ochronie zwierząt zabronione są: „transport zwierząt (...), przenoszenie lub przepędzanie zwierząt w sposób powodujący ich zbędne cierpienie i stres”. Tak, uważamy, że wywożenie psów do tzw. tymczasowych miejsc pobytu w Niemczech naraża je na „zbędne cierpienie i stres”, a odpowiedzialność za taki stan rzeczy spoczywa także na miejscowych służbach weterynaryjnych. Odpowiedź Pana Welza jeszcze bardziej utwierdza nas w tym przekonaniu.
Zdumiewają przy tym wyrwane z kontekstu i nieprzystające do treści naszego wniosku uwagi Pana Welza odnośnie ustawy o informacji publicznej oraz kodeksu postępowania karnego, które dowodzą tylko tego, że jego ignorancja nie ma żadnych granic.
W tym miejscu przypomnę, że sygnatariusze listu otwartego domagają się wyjaśnienia wszelkich wątpliwości związanych z masowymi wysyłkami mieleckich psów do Niemiec. Odpowiedź Pana Welza tylko potęguje nasz niepokój i nie wyjaśnia żadnej z nich. Z jednym wyjątkiem – całkowity brak nadzoru nad przestrzeganiem przepisów ustawy o ochronie zwierząt zasługuje w tym przypadku bez wątpienia na finał sądowy.
W świetle powyższych argumentów powtórzę – nie wyobrażamy sobie, aby w tej sytuacji mogło dojść do kolejnej, zaplanowanej na 7-8 października wysyłki mieleckich psów do Niemiec.
Z poważaniem
Agnieszka Wypych
[/QUOTE][B][SIZE=4]
[/SIZE][/B]
[B]


[U][COLOR=darkred][SIZE=5]V. pi[/SIZE][SIZE=5]ą[/SIZE][/COLOR][/U][/B][SIZE=5][U][B][COLOR=darkred]t[/COLOR][/B][/U][B][COLOR=darkred][U]e[/U][/COLOR][/B][B][COLOR=darkred][U] nasze pismo[/U] do Premiera RP[/COLOR][/B][/SIZE]
[B]




list otwarty do premiera RP [/B][INDENT] 19.10.2011



Szanowny Pan Donald Tusk

Prezes Rady Ministrów
[CENTER][CENTER]

List otwarty [/CENTER]
[/CENTER]
[CENTER][CENTER]
w sprawie odwołania Głównego Lekarza Weterynarii
oraz wstrzymania niekontrolowanych wysyłek psów do Niemiec

[/CENTER]
[/CENTER]
Szanowny Panie Premierze, zwracam się do Pana z apelem o natychmiastowe odwołanie z zajmowanego stanowiska Janusza Związka, Głównego Lekarza Weterynarii, oraz podjęcie pilnych działań na rzecz wstrzymania masowych i niekontrolowanych wysyłek psów z polskich schronisk i przytulisk do Niemiec.
Informuję, że w dniu 20 września 2011 roku 243 sygnatariuszy zwróciło się z wnioskiem o wstrzymanie kolejnej, masowej wywózki psów ze schroniska w Mielcu. Wyraziliśmy w nim swój niepokój o los tych zwierząt, domagając się wyjaśnienia wszelkich wątpliwości z nią związanych, zwłaszcza, że według posiadanej przez nas wiedzy losy psów wysyłanych z polskich schronisk do Niemiec pozostają w znacznej mierze nieznane. Wyraziliśmy też obawę, że przynajmniej część z nich nie trafia do niemieckich domów, ale na potrzeby badań laboratoryjnych albo jako pomoce do klinik i szkół weterynaryjnych, a pod szyldem działalności charytatywnej może się kryć także masowy i dochodowy biznes.
Niestety, sprawa ta nie została w najmniejszym stopniu wyjaśniona, a oficjalna odpowiedź, jaką otrzymaliśmy od urzędników Głównego Lekarza Weterynarii, tylko potęguje nasze obawy co do dalszych losów psów wywożonych do Niemiec i świadczy o totalnej kompromitacji Inspekcji Weterynaryjnej, która z mocy prawa ma sprawować nadzór nad przestrzeganiem przepisów ustawy o ochronie zwierząt, kierującej się naczelną zasadą, iż „każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania”.
Z informacji przysłanej nam przez urzędników Głównego Lekarzowi Weterynarii wynika bowiem jednoznacznie, że Inspekcja Weterynaryjna, wydając pozwolenia na masowe wywózki psów do Niemiec, nie posiada żadnych umów adopcyjnych, nie ma pojęcia, gdzie trafiają wywożone psy i w ogóle nie monitoruje ich dalszych losów. Informacja ta oznacza w istocie przyznanie się do faktu, że psy wydawane są byle komu i byle gdzie; a rola urzędników sprowadza się do przybijania pieczątek. Na dodatek urzędnicy Głównego Lekarza Weterynarii nie dostrzegają w takiej sytuacji niczego nagannego. Swoją bezczynność i ignorancję próbują uzasadniać taką interpretacją polskich przepisów, która ma ich zwalniać z jakiejkolwiek odpowiedzialności za losy wywożonych zwierząt.
Jeszcze bardziej zdumiewające są próby cedowania własnej odpowiedzialności za nadzór nad przestrzeganiem ustawy o ochronie zwierząt na niemieckie prawo i niemieckich urzędników. W peanach na temat niemieckiego prawa, urzędnicy Głównego Lekarza Weterynarii posuwają się nawet do tak oryginalnych wniosków, iż "należy uznać, przy braku w tym względzie innych regulacji prawnych, że wyłącznie służby niemieckie są właściwe do przeprowadzania kontroli poadopcyjnych na terenie Niemiec", co jest absurdem prawnym, oczywistym dla każdego wolontariusza.
Rzecz jasna, zdajemy sobie sprawę, że dobre stosunki z Niemcami są wartością cenną, tak jak ze wszystkimi naszymi sąsiadami. Tym niemniej, mamy wrażenie, że urzędnicy Głównego Lekarza Weterynarii wykazują się w tym względzie pewną nadgorliwością i uważają najwyraźniej, że obowiązuje ich niemieckie prawo. Taka postawa jest tym bardziej kuriozalna w obliczu faktu, że masowe transporty polskich psów spotykają się z coraz częstszą krytyką także ze strony niemieckich wolontariuszy podnoszących konieczność ukrócenia tego procederu.
Naszym zdaniem takie postępowanie Inspekcji Weterynaryjnej nie tylko naraża zwierzęta na niebezpieczeństwo, ale świadczy też o daleko posuniętej erozji instytucji państwowych, które w swej działalności posługują się standardami typowymi dla państw „Trzeciego Świata".
Sprawa jest tym bardziej pilna, że problem masowych wywózek psów do Niemiec ma charakter coraz bardziej powszechny, a wiele przepełnionych schronisk chce pozbyć się w ten sposób zwierząt, zamiast je ratować. Jak wynika z docierających do nas niepokojących informacji z różnych miejscowości, psy masowo wywożone są nie tylko ze schroniska w Mielcu, ale także m.in. z podobnych placówek w: Celestynowie, Legnicy, Uciechowie, Dzierżoniowie, Wrocławiu, Jeleniej Górze, Bełchatowie, Pabianicach, Piotrkowie Trybunalskim, Myszkowie, Łodzi, Gorzowie Wielkopolskim, Orzechowcach, Ostródzie, Starogradzie Gdańskim, Lęborku, Dąbrówce, Golczewie, Świnoujściu, Rudzie Śląskiej, Dłużynie Górnej, Głownie, Przyborówku, Szczecinie, Zelgoszczy, Swarzędzu czy Radomsku.
Z tych względów domagamy się natychmiastowego odwołania Głównego Lekarza Weterynarii z zajmowanego stanowiska oraz podjęcia pilnych działań na rzecz wstrzymania masowych i niekontrolowanych wysyłek psów z polskich schronisk do Niemiec, przynajmniej do czasu wprowadzenia jasnych i skutecznych mechanizmów kontrolnych oraz wyjaśnienia wszelkich wątpliwości co do losów tych psów, które już trafiły do Niemiec.

[COLOR=black]Z poważeniem [/COLOR]
Agnieszka Wypych
Przewodnicząca Komitetu Założycielskiego Stowarzyszenia „Interwencja dla Zwierząt”




do wiadomości: Posłowie i Senatorowie RP, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Marek Sawicki, Bundesministerium für Ernährung, Landwirtschaft und Verbraucherschutz (BMELV), Media polskie i niemieckie[/INDENT]
[URL]https://www.facebook.com/event.php?eid=290698670944895[/URL]

Z innego wydarzenia na fb
[URL]https://www.facebook.com/event.php?eid=221481047878200[/URL]
Lista z ktorego schroniska i kto, zabiera psy bezdomne. Rowniez sa psy zabierane od prywatnych, naiwnych osob, ktore ratowaly same bezdomne psy a oddaja potem psy handlarom. Niestety ale i polskie organizacje same oddaja tez psy, z interwencji np. czy tez podpisuja umowy konkretne na zabranie psow od gmin aby przekaz te psy do Niemiec:(((

Celestynow :
[URL]http://tsv-neuss.de/cms/front_content.php?lang=1&idcat=100[/URL]

Legnica, Uciechow, Dzierzoniow :
[URL]http://www.hundeinnoot.beepworld.de/[/URL]

Wroclaw i Jelenia Gora :
[URL]http://www.hundefreunde-ich-will-leben.de/4.html[/URL]

Belchatow, Pabianice, Piotrkow Trybunalski, Myszkow, Lodz :
[URL]http://www.hundehilfe-polen.de/[/URL]

Gorzow Wlkp., Mielec, Orzechowce :
[URL]http://www.dobermann-nothilfe.de/[/URL]
[URL]http://www.not-hund.de/0000009d2713e5b01/index.html[/URL]

Ostroda, Starogard, Lębork, Dabrowka
[URL]http://www.for-animals.de/[/URL]

Kamien Pomorski
[URL]http://www.mensch-und-tier-zuliebe.de/[/URL]

Swinoujscie
[URL]http://www.hundeinnotpolen.de/Ueber_Uns.htm[/URL]

Ruda Slaska
[URL="http://www.tierherzen-brauchen-hilfe.de/Tierheim_Polen/Ruda%20Slaska.htm"]http://www.tierherzen-brauchen-hilfe.de/Tierheim_Polen/Ruda%20Slaska.htm[/URL]
[URL]http://www.oyla16.de/cgi-bin/eigenes.cgi?page=text&id=821788331173462558&userid=89349798&starteintrag[/URL]
[URL]http://www.einsame-hunde.de/Startseite_Polen.html[/URL]
Ilona Bereta

Dluzyna Gorna
[URL]http://www.hoffnung-rettet-leben.de/HP_Neu/Gesamtseite3.htm[/URL]

Głowno
[URL]http://www.oyla16.de/cgi-bin/eigenes.cgi?page=text&id=994138021182888113&userid=89349798[/URL]

Przyborówek
[URL]http://www.tsv-perelka.de/index.php[/URL]

TOZ Szczecin i Canis Gratia e.V. (fundacja Agnieszki Draabe)
[URL]http://www.toz.szczecin.pl/?id=list[/URL]
[URL]http://www.canis-gratia.de/[/URL]
[URL]http://www.pfotenhilfe-europa.eu/tierschutzstettin.html[/URL]
[URL]http://www.franziskustierheim.de/[/URL]

Zelgoszcz k/Stargardu Gdanskiego obecnie siedziba polskiej funadacji prowadzona prze Niemke polskiego pochodzenia; z roznych schronisk i prywatnych rak.

Dalmatyczyki tez wywozone do Niemiec osoba prywatna z Polski posrednik: Danuta K z Warszawy.
[URL="https://www.facebook.com/event.php?eid=221481047878200"]
[/URL]

Link to comment
Share on other sites

mam nadzieje ,ze ten watek zainteresuje wielu wolontariuszy .

odpowiedź na nasze pismo z kancelarii Premiera RP

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/842/hpim5586.jpg/"][COLOR=#000000]Zamieszczam tutaj [B][SIZE=3]odpowiedz glownego lekarza weterynarii, Janusza Zwiazka :[/SIZE][/B][/COLOR]

[/URL][URL="http://imageshack.us/photo/my-images/191/hpim5641x.jpg/"][IMG]http://img191.imageshack.us/img191/8597/hpim5641x.jpg[/IMG][/URL][URL="http://imageshack.us/photo/my-images/842/hpim5586.jpg/"]
[/URL][URL="http://imageshack.us/photo/my-images/534/hpim5642.jpg/"][IMG]http://img534.imageshack.us/img534/9723/hpim5642.jpg[/IMG][/URL]
głos głos w sprawie listu otwartego o odwołanie Głównego Lekarza Weterynarii oraz...
[INDENT][B]wklejam[/B][B] mój głos w sprawie listu otwartego[/B][B] o odwołanie Głównego Lekarza Weterynarii[/B] [B]oraz wstrzymanie niekontrolowanych wysyłek psów do Niemiec[/B], [B]będący[/B] [B]reakcją na otrzymany parę dni temu list od Głównego Lekarza Weterynarii Janusza Związka.
[/B]te listy nie zmieszczą się już na początku wątku, chyba że ktoś udostępni swój post.

Kraków, 6.12.2011 r.

Szanowny Pan Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów


[/INDENT]

[CENTER][B]Głos w sprawie listu otwartego o odwołanie Głównego Lekarza Weterynarii[/B][B] oraz wstrzymanie niekontrolowanych wysyłek psów do Niemiec[/B][/CENTER]




Szanowny Panie Premierze, w dniu 19.10.2011 r. wystosowałam do Pana list otwarty z apelem o natychmiastowe odwołanie z zajmowanego stanowiska Janusza Związka, Głównego Lekarza Weterynarii, oraz podjęcie pilnych działań na rzecz wstrzymania masowych i niekontrolowanych wysyłek psów do Niemiec, pod którym podpisało się 365 sygnatariuszy.
Ponieważ decyzja odnośnie odwołania skompromitowanego Głównego Lekarza Weterynarii leży w Pana wyłącznej kompetencji ustawowej (art. 6 ust. 1 pkt 3 ustawy o Inspekcji Weterynaryjnej) pozwalam sobie z całą mocą przypomnieć nasz apel.

Sprawa jest tym bardziej pilna, że reakcja pisemna, którą Janusz Związek w dniu 15.11.2011 r. przesłał zarówno do mnie, jak i do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (GIWz.420/AW-51-4/11), nie tylko potwierdza wszystkie zarzuty obrońców zwierząt, ale także naraża kolejne psy na ogromne niebezpieczeństwo, a ponadto świadczy o pożałowania godnej próbie manipulacji i zatajania prawdy zarówno przed sygnatariuszami listu, jak i Panem Premierem.

Na wstępie pozwolę sobie zauważyć, że nasz list otwarty dotyczy sprawy „odwołania Głównego Lekarza Weterynarii i wstrzymania niekontrolowanych wysyłek psów do Niemiec”, a nie - jak pisze Janusz Związek - „wstrzymania wysyłek psów do Niemiec”.

Przypominam, że nasz główny zarzut postawiony w naszym liście otwartym dotyczy stwierdzonych faktów, mówiących że „Inspekcja Weterynaryjna wydając pozwolenia na masowe wywózki psów do Niemiec, nie posiada żadnych umów adopcyjnych, nie ma pojęcia, gdzie trafiają wywożone psy i w ogóle nie monitoruje ich dalszych losów”, które - jak podkreślamy - „pozostają w znacznej mierze nieznane”. Co więcej, wyraziliśmy obawę, że przynajmniej „część z nich nie trafia do niemieckich domów, ale na potrzeby badań laboratoryjnych, albo jako pomoce klinik i szkół weterynaryjnych, a pod szyldem działalności charytatywnej może kryć się także masowy i dochodowy biznes”. Niestety, Główny Lekarz Weterynarii zdaje się nadal nie dostrzegać swojej oczywistej winy oraz błędów i zaniechań, które wymagają podjęcia natychmiastowych działań. Co więcej, zamiast tego w sposób kłamliwy próbuje insynuować wielokrotnie, że nasza akcja dotyczy „adopcji zagranicznych” i powtarza wcześniejsze absurdy.

W naszym liście otwartym stwierdziliśmy m.in., że urzędnicy Inspekcji Weterynaryjnej „swoją bezczynność i ignorancję próbują uzasadniać taką interpretację polskich przepisów, która ma ich zwalniać z jakiejkolwiek odpowiedzialności za losy wywożonych zwierząt”. Z zażenowaniem konstatuję, że Janusz Związek potwierdza tylko taką „linię obrony” i nadal nie przyjmuje do wiadomości, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem „Inspekcja Weterynaryjna pełni nadzór nad przestrzeganiem przepisów ustawy o ochronie zwierząt” (art. 34a ustawy o ochronie zwierząt), która zapewnia im m.in. ”humanitarne traktowanie”. Potwierdzenie tego zapisu zawiera art. 5, ust. 5 lit g. ustawy o Inspekcji Weterynaryjnej, a możliwości jego realizacji przez Głównego Lekarza Weterynarii stwarza m.in. art.13.ust. 1 pkt 1 tejże ustawy. W tym kontekście groteskowe są tłumaczenia Janusza Związka, który poszukuje ograniczeń swoich kompetencji w przepisach wspólnotowych, odnośnie „dokumentacji oraz środków transportu”. Żenująca jest też próba zamykania się w ramach jednego z rozporządzeń wykonawczych do ustawy o ochronie zwierząt, czyli aktu podstawowego, jakim jest rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi „w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych dla prowadzenia schronisk dla zwierząt”. Żenująca jest tym bardziej, że Inspekcja Weterynaryjna nie radzi sobie nawet z interpretacją elementarnych wymogów nawet tego rozporządzenia, dopuszczając do sytuacji, że na jeden, rzekomo adopcyjny adres w Niemczech, wydawanych jest nierzadko kilkadziesiąt albo kilkaset psów.

W tym kontekście trudno się dziwić, że Główny Lekarz Weterynarii wielokrotnie zaprzecza samemu sobie odnośnie możliwości weryfikacji losów psów, które w sposób masowy i niekontrolowany wywożone są do Niemiec. Najpierw bowiem stwierdza, iż monitorowanie losów psów wywożonych zagranicę nie leży w jego kompetencji, a następnie zmienia zdanie i stwarza pozory, że usiłuje wyjaśnić tę sprawę w korespondencji z Głównym Lekarzem Weterynarii Republiki Federalnej Niemiec. W dalszej kolejności zaprzecza też samemu sobie, twierdząc z jednej strony, iż „weryfikowane są informacje oraz zbierane są dane w przedmiotowej sprawie”, a z drugiej strony pisząc o „najlepszej wiedzy” swojego niemieckiego odpowiednika i „wywozie adopcyjnym”. Niestety, Janusz Związek nie podaje żadnych konkretów odnośnie losów wywożonych zwierząt. Zamiast tego serwuje tylko urzędniczą nowomowę oraz ogólnikowe zapewnienia i zapowiedzi, z których absolutnie nic nie wynika: ani teraz, ani na przyszłość. Tymczasem nasze stanowisko jest oczywiste i precyzyjne - domagamy się wyjaśnienia losów tysięcy psów, które wywieziono w ostatnich latach do Niemiec z 27 schronisk w Polsce, a w szczególności z tego typu placówek w: Celestynowie, Legnicy, Uciechowie, Dzierżoniowie, Wrocławiu, Jeleniej Górze, Bełchatowie, Pabianicach, Piotrkowie Trybunalskim, Myszkowie, Łodzi, Gorzowie Wielkopolskim, Orzechowcach, Ostródzie, Stargardzie Gdańskim, Lęborku, Dąbrówce, Golczewie, Świnoujściu, Rudzie Śląskiej, Dłużynie Górnej, Przyborówku, Szczecinie, Zelgoszczy, Swarzędzu, Radomsku oraz w Mielcu. Domagamy się owego wyjaśnienia tym bardziej, że w większości z nich zastosowano schemat mielecki, polegający na tym, że polskie schroniska zrzekały się pisemnie prawa do jakiejkolwiek kontroli poadopcyjnej całych transportów wywożonych zwierząt, co jest rozwiązaniem niedopuszczalnym i skandalicznym; stwarzającym pole do najgorszych nadużyć.

Jestem też zbulwersowana zatajaniem prawdy przez Janusza Związka odnośnie wysyłek psów ze schroniska im. Św. Franciszka z Asyżu w Mielcu. Ku mojemu zdumieniu, Główny Lekarz Weterynarii w swoim piśmie ukrywa fakt, że w latach 2008-2010 wywieziono stąd do Niemiec bez wiedzy i zgody Inspekcji Weterynaryjnej, z oczywistym naruszeniem przepisów prawa, w tym m.in. rozporządzenia Rady (WE) nr 1/2005 z dnia 22 grudnia w sprawie ochrony zwierząt podczas transportu i związanych z tym działań (…) blisko pół tysiąca z ogólnej liczby 555 psów, które trafiły za zachodnią granicę. Szczegółowe informacje na ten temat ujawniła jako pierwsza redaktor Barbara Pawlak z TVP Rzeszów w programie „Pytania do” z 26.10.2011 r.
[URL="http://www.tvp.pl/rzeszow/publicystyka/pytania-do/wideo/2610/5556625"][COLOR=#4444ff]http://www.tvp.pl/rzeszow/publicystyka/pytania-do/wideo/2610/555[/COLOR][/URL] , a potwierdził je na antenie Powiatowy Lekarz Weterynarii w Mielcu Roman Tomas. Główny Lekarz Weterynarii ukrywa też fakt, że w dalszej kolejności Powiatowy Lekarz Weterynarii złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury, o czym poinformował m.in. mielecki Tygodnik KORSO z dnia 9.11.2011 r., pod jakże wymownym tytułem „Afera z mieleckimi psami w tle”. [URL="http://www.korso.pl/publicystyka/o-t...i-w-tle-5.html"][COLOR=#4444ff]http://www.korso.pl/publicystyka/o-t...i-w-tle-5.html[/COLOR][/URL].
Zamiast tego Główny Lekarz Weterynarii w sposób lekceważący dezinformuje Kancelarię Premiera Rady Ministrów, wspominając jedynie o kwestiach transportowych dotyczących tegorocznych wysyłek, które na dodatek za sprawą protestów obrońców zwierząt, odbywały się przynajmniej pod częściową kontrolą opinii publicznej.

Jest to kolejny dowód na totalną kompromitację Janusza Związka i kolejny dowód na to, że utracił on ostatecznie zdolność do sprawowania swojej funkcji. Tym bardziej, że jak wynika z docierających do nas sygnałów, nie tylko niekontrolowany (bo o fikcyjnym charakterze kontroli Inspekcji Weterynaryjnej pisałam powyżej), ale w sposób oczywisty bezprawny i nielegalny przerzut polskich psów do Niemiec (bez jakiegokolwiek zgłoszenia do Inspekcji Weterynaryjnej) miał miejsce nie tylko z Mielca, ale także m.in. ze schroniska w Orzechowcach oraz wielu innych schronisk z naszej listy. Świadczy to z jednej strony o charakterze tego procederu i jego uczestnikach, a z drugiej strony o braku jakiegokolwiek nadzoru Inspekcji Weterynaryjnej nad schroniskami dla bezdomnych zwierząt. Dlatego też w dniu dzisiejszym wystosowałam pisma do wszystkich Powiatowych Lekarzy Weterynarii - właściwych dla schronisk w: Celestynowie, Legnicy, Uciechowie, Dzierżoniowie, Wrocławiu, Jeleniej Górze, Bełchatowie, Pabianicach, Piotrkowie Trybunalskim, Myszkowie, Łodzi, Gorzowie Wielkopolskim, Orzechowcach, Ostródzie, Stargardzie Gdańskim, Lęborku, Dąbrówce, Golczewie, Świnoujściu, Rudzie Śląskiej, Dłużynie Górnej, Przyborówku, Szczecinie, Zelgoszczy, Swarzędzu oraz Radomsku - o szczegółowe sprawdzenie, czy psy były z nich wywożone masowo za wiedzą i zgodą Inspekcji Weterynaryjnej, a także o podjęcie stosownych kroków prawnych wobec stwierdzonych faktów.

Na zakończenie, uwaga natury ogólnej: skompromitowany Główny Lekarz Weterynarii usiłuje usprawiedliwić brak jakiegokolwiek nadzoru Inspekcji Weterynaryjnej nad masowymi i niekontrolowanymi wysyłkami psów do Niemiec także swoim „stanowiskiem”, według którego zagraniczne wywózki są „jednym z lepszych rozwiązań” problemu bezdomności polskich psów i objawia się nawet jako ich „promotor”. Taki pogląd jest równoznaczny z promocją standardów panujących na Ukrainie czy w Rumunii, skąd także wysyła się masowo psy do Niemiec i gdzie władze, zamiast konsekwentnie walczyć z problemem bezdomności, próbują się go pozbyć za wszelką cenę. Mam nadzieję, że Janusz Związek nie będzie już w ten, ani żaden inny sposób, „promować” i kompromitować polskich instytucji państwowych.

W tym miejscu pozwolę sobie jeszcze raz zauważyć, że oprócz natychmiastowego odwołania skompromitowanego Głównego Lekarza Weterynarii, 365 sygnatariuszy listu otwartego domaga się od Pana Premiera także: „podjęcia pilnych działań na rzecz wstrzymania masowych i niekontrolowanych wysyłek psów z polskich schronisk do Niemiec, przynajmniej do czasu jasnych i skutecznych mechanizmów kontrolnych oraz wyjaśnienia wszelkich wątpliwości co do losów tych psów, które już trafiły do Niemiec”.

Z poważaniem
Agnieszka Wypych
Przewodnicząca Komitetu Założycielskiego
Stowarzyszenia „Interwencja dla Zwierząt”



Załączniki:
- List otwarty w sprawie odwołania Głównego Lekarza Weterynarii oraz wstrzymania niekontrolowanych wysyłek psów do Niemiec a dnia 19.10.2011 r.
- Pismo Głównego Lekarza Weterynarii z dnia 15.11.2011 r (GIWz.420/AW-51-4/11)

Do wiadomości:
Posłowie i Senatorowie RP
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Główny Lekarz Weterynarii Republiki Federalnej Niemiec
Media polskie i niemieckie

Link to comment
Share on other sites

Od jakiegoś czasu pojawiają się w necie informacje o tym procederze i sprawa dotyczy niestety nie tylko Mielca:shake: . Trafiłam też kilka miesięcy temu na informację ( albo wydarzenie ) o porzuconych kilkunastu ( albo kilkudziesięciu ) psach z polskiego transportu właśnie na terenie Niemiec :-(. Nie jestem w stanie już odnaleźć tego artykułu ale jeśli mnie pamięć nie zawodzi to zostały one nocą wyładowane i wypuszczone pod bramą jakiejś niemieckiej firmy.:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Od kiedy jestem na Dogomanii co jakiś czas pojawiają się sygnały o problemach w nawiązaniu kontaktu z adoptującymi psy z Polski Niemcami . Po wielu psach ślad zaginął . Do tej pory pamiętam rozpacz Irmy , Perro , którego uratowała też wyjechał w nieznane : [URL]http://www.dogomania.pl/threads/16743-Perraszku-gdzie-jesteś-pytanie-bez-odpowiedzi[/URL]....
Mnie również niepokoi los wywożonych zwierząt . Najbardziej wstrząsnęło mną to ,ze istnieje podejrzenie , iż wiele z nich trafiło do laboratoriów :(

Link to comment
Share on other sites

Nie sposób nie widzieć na tym forum tego cytowanego też wątku ,na ktorym umieszczone są także różne wypowiedzi oraz informacje w temacie wywozu psów zagranicę oraz ich bardzo różnych losach -nieraz b.tragicznych być może.Mogą trafiać nie tylko do zach.laboratoriow ,niestety. [B]Fakty i dane tam podawane nie ukrywają b.smutnej prawdy ,byc może o smutnym i b.tragicznym losie niektorych psów trafiających na zachód Europy ,a glownie do Niemiec chyba.Kto wie,czy nasze polskie psy nie wędrują potem transportami do chińskich rzeżni,jesli tysiące psów z Niemiec są dostarczane do Chin na mięso...Musimy zrobić co tylko jest możliwe ,by udaremnić wysylanie naszych psów na dręczenie,katowanie oraz cierpienia z rąk wszelkich oprawców i psychopatów -pracujących we wszelkich laboratoriach ,czy pseudodoświadczalniach niem. [/B]
[COLOR=red][B][URL]http://www.dogomania.pl/threads/89321-Co-powinnismy-wiedzie%C4%87-wyadoptowuj%C4%85c-poza-granice-Polski[/URL]!!![/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anula']Nie bardzo rozumiem gdzie mam umieścić swój podpis.Jestem też bardzo przeciwna wywożeniu psów do Niemiec.Proszę o rozwinięcie tego tematu.[/QUOTE]
[B]Wpisz go po prostu w post, który piszesz, zaznacz, że chcesz się podpisać. Jeśli imieniem i nazwiskiem, dopiszę do listy.[/B]njesli tylko nickiem, też podkreśl, że masz takie zdanie jak sygnatariusze. Już mailowo prosiła mnie o to [B]Tamb i jej mąż. [/B]Dopisałam ich :) [B]Patia, Olga 7[/B] podałyście linki do wątków, które uwzględniliśmy w liście otwartym w załączniku, gdzie są linki. To, co się tam czyta, daje do myślenia. Przeraża to, że wolontariusz pokocha psa, któremu szuka domu, a potem jeśli ten pies wyląduje w Niemczech, to często wszelki ślad o nim ginie.. Współczuję wszystkim wolontariuszom, których to spotkało i pewnie codziennie myślą o tym, co się dzieje z tym czy tamtym psem.[B] Mnie chyba szczególnie przeraża wątek psa Promyka ze złamanym kręgosłupem.
oto link: [url]http://www.dogomania.pl/threads/135543-Niepe%C5%82nosprawny-Promyczek-znalaz%C5%82-dom-w-Niemczech-%29/page56[/url]
Rzekomo otrzymał dom stały, w rzeczywistości przebywa w hospicjum[/B],[B] w tym celu, by w klinice pewnego doktora były na nim przeprowadzane bezsensowne operacje w celach ćwiczeniowych[/B], bo psu oczywiście zdrowego kręgosłupa to nie wróci.. Hmm ludzi na wózkach, gdzie diagnoza jest jedna: uraz kręgosłupa jest nieodwracalny nie męczy się operacjami, po których tak wielki jest ból gojenia się itd.. ale ci, którzy zgotowali tak straszny los Promykowi, śmią postrzegać się jako jego dobroczyńcy. Ciekawe, gdyby byli na miejscu tego nieszczęsnego psa. Na dodatek to hospicjum prowadzone jest przez osobę niestabilną psychicznie, całą w sznitach po samookaleczeniach, która sama na stronach niemieckich przyznaje się do swych problemów psychicznych..
Zerknijcie na wpis welington z tego watku: napisała tak: "diuna_wro, pytalas sie czy Promyk bedzie mial inne zwierzeta do towarzystwa?
Tu masz odpowiedz :
[URL]http://www.kleintierpraxis16515.de/gelaehmt.html[/URL]
To jest strona tzw. Gnadenhof - hospicjum dla zwierzat"

Link to comment
Share on other sites

Ja tez chcialaby sie pod tym listem podpisac. Takie hurtowe wywozenie psow nie oznacza nic dobrego. Od ponad 20 lat staram sie pomagac psiakom z roznych krajow i wiem jak ciezko jest znalezc dla nich domy zwlasza w Niemczech.Sytuacja Niemickich rodzin jest bardzo nieciekawa i schroniska w Niemczech sa wiecej jak przepelnione dlatego nie rozumiem po co sprowadzane sa hurtowo psy do Niemiec z innych krajow.Jezeli mozna prosic to podajcie nazwe organizacjii ktora te psy sprowadza.Moge o niej zasiegnac inforacji w Niemczech.
Bärbel Odermatt-Maehler

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Proszę o zamieszczenie naszych danych osobowych ,bo oboje podpisujemy się pod tym listem:
Elżbieta Kułaga Rumia
Waldemar Kułaga Rumi
-------------------
Osobiście nie wierzę w to,by włodarze Mielca sprawdzili cokolwiek...Losy ludzkie nie obchodzą władz,a losy psów skazanych na poniewierkę kogokolwiek obchodzą?Niemniej słuszność tego listu jest bezdyskusyjna..Schroniska w Niemczech są przepełnione.Po co POLSKIE psy?Tym bardziej,że mają brać psy z Rumunii..A Bułgaria?Naprawdę tyle wolnych domów w Niemczech?Nie sądzę!

Link to comment
Share on other sites

Proszę o wpisanie moich danych i dołączenie do listu: Aleksandra Moskal

W zasadzie to ja potrafię już tylko jedno czytając o takich procederach - po prostu wyję w poduszkę z bezsilności !!!! Dlaczego ludzie to takie bestie myślące tylko o sobie?? Wiem, że nie wszyscy są źli, wystarczy wejść na dogo, ale form okrucieństwa wobec zwierząt jest tyle, że chyba musiałby wyginąć parszywy gatunek ludzki, żeby żywe organizmy mogły funkcjonować w spokoju.

NIE NIE NIE dla cierpienia psiaków i innych zwierząt, NIE dla poświęcania życia i zdrowia zwierząt, bo głupi człowiek rości sobie prawo do zadawania bólu tylko dla własnych zachcianek.

Czy ktoś mi powie, co można zrobić, by to zmienić? Wczoraj usłyszałam od pewnej osoby, że "Po co te wszystkie schroniska utrzymywać. Powystrzelać te wszystkie psy" :( Dodam, że ta kobieta biega codziennie do kościoła. Znam wiele osób z takimi poglądami... I jak tu można coś zmienić??

Ludzie, opanujcie się!!!!! No tak, tylko ci, których to dotyczy, tego nie przeczytają, bo ich nie ma na tej stronie...

Jeśli w grę wchodzą pieniądze i psiaki są wywożone w te ohydne miejsca, bo ktoś dostaje za to kasę, to chyba tylko cud pomoże to zmienić.

Pocieszam się, że ten ludzki gatunek już długo nie pociągnie... sam się wykończy... i w końcu na Ziemi będzie spokój....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bärbel Odermatt-Maehler']Ja tez chcialaby sie pod tym listem podpisac. Takie hurtowe wywozenie psow nie oznacza nic dobrego. Od ponad 20 lat staram sie pomagac psiakom z roznych krajow i wiem jak ciezko jest znalezc dla nich domy zwlasza w Niemczech.Sytuacja Niemickich rodzin jest bardzo nieciekawa i schroniska w Niemczech sa wiecej jak przepelnione dlatego nie rozumiem po co sprowadzane sa hurtowo psy do Niemiec z innych krajow.Jezeli mozna prosic to podajcie nazwe organizacjii ktora te psy sprowadza.Moge o niej zasiegnac inforacji w Niemczech.
Bärbel Odermatt-Maehler[/QUOTE]
Barbel już Cię dopisuję. proszę podaj na siebie namiary na pw (numer telefonu, mailowy asdres itd. jedna ze stacji telewizyjnych mnie prosiła, bym podała kontakty do Niemiec. wielkie dzieki i ukłony w twoją stronę!! To, co piszesz znam co prawda nie z osobistej wizyty, ale mój kolega z liceum zamieszkał na stałe w Nimeczech, urwał się nam kontakt, ale gdy był w Polsce niedawno opowiadał, jakie pełne schrony w Nieczech.. bo wiedział, jak mnie interesuja sprawy zwierząt. Więc Niemcy mają pełne schrony, ale biorą psy masowo z Polski... bardzo to ciekawe i podejrzane niestety :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='waldi481']Proszę o zamieszczenie naszych danych osobowych ,bo oboje podpisujemy się pod tym listem:
Elżbieta Kułaga Rumia
Waldemar Kułaga Rumi
-------------------
Osobiście nie wierzę w to,by włodarze Mielca sprawdzili cokolwiek...Losy ludzkie nie obchodzą władz,a losy psów skazanych na poniewierkę kogokolwiek obchodzą?Niemniej słuszność tego listu jest bezdyskusyjna..Schroniska w Niemczech są przepełnione.Po co POLSKIE psy?Tym bardziej,że mają brać psy z Rumunii..A Bułgaria?Naprawdę tyle wolnych domów w Niemczech?Nie sądzę![/QUOTE]
Juz was dopisałam, ja jestem przerażona, gdy myslę, co może się dziać zwierzętom ze schronisk polskich.. oby nie to, co na tym makbarycznym filmie, pokazującym labolatroria w Niemczech i Szwajcarii oraz bezwzględnych handlarzy..gdzies w necie są i inne częsci tego filmu : [URL]http://www.youtube.com/watch?v=8WdGAqpG79M[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Bardzo proszę o dopisanie mnie i mojego TZ do listy.
Anna Bebel i Zenon Bebel-Polkowice woj.dolnośląskie.

A Prezydent Mielca powinien zastanowić się nad swoją decyzją chcąc żyć z czystym sumieniem.W naszym kraju to jest jakiś koszmar.Nieodpowiedni ludzie na tak odpowiedzialnych stanowiskach!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moskaliki']Proszę o wpisanie moich danych i dołączenie do listu: Aleksandra Moskal

W zasadzie to ja potrafię już tylko jedno czytając o takich procederach - po prostu wyję w poduszkę z bezsilności !!!! Dlaczego ludzie to takie bestie myślące tylko o sobie?? Wiem, że nie wszyscy są źli, wystarczy wejść na dogo, ale form okrucieństwa wobec zwierząt jest tyle, że chyba musiałby wyginąć parszywy gatunek ludzki, żeby żywe organizmy mogły funkcjonować w spokoju.

NIE NIE NIE dla cierpienia psiaków i innych zwierząt, NIE dla poświęcania życia i zdrowia zwierząt, bo głupi człowiek rości sobie prawo do zadawania bólu tylko dla własnych zachcianek.

Czy ktoś mi powie, co można zrobić, by to zmienić? [/QUOTE]
Już Cię dopisuje, może podasz jeszcze miejscowość zameldowania?

A co do ludzi.. myslę, że sa rózne kategorie osób. Potwory jak najbardziej, ale i naiwniacy, którzy wolą wierzyć w cukierkowe landrynkowe opowieści niż drazyć prawdę, bo prawda jest zwykle bolesna i przerażająca.. w odniesieniu do psów bezdomnych z pewnością..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anula']Bardzo proszę o dopisanie mnie i mojego TZ do listy.
Anna Bebel i Zenon Bebel-Polkowice woj.dolnośląskie.

A Prezydent Mielca powinien zastanowić się nad swoją decyzją chcąc żyć z czystym sumieniem.W naszym kraju to jest jakiś koszmar.Nieodpowiedni ludzie na tak odpowiedzialnych stanowiskach![/QUOTE]

Tak jak podkreśliliśmy w liście, znamy termin planowanego wyjazdu psów z Mielca (organizacja niemiecka wspomina zresztą o tym na swojej stronie). ale schronisk w Polsce, skąd wywożone są psy do Niemiec jest mnóstwo. [B]Radomsko [/B]

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/202335-Schronisko-w-Radomsku-Ruszamy-z-adopcjami%21-Prosimy-o-pomoc./page82"]http://www.dogomania.pl/threads/202335-Schronisko-w-Radomsku-Ruszamy-z-adopcjami!-Prosimy-o-pomoc./page82[/URL]

[B]Dłużyna Górna pod Zgorzelcem.


Poszukajcie linków [/B][B]do tych schronów na dogo[/B][B], bo ja teraz jestem zagoniona, .. [/B]włos się jeży ze zgrozy..ale jeden link znalazłam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jurosia']proszę o dopisanie mnie do listy; Małgorzata Zaremba Jadwisin/mazowieckie[/QUOTE]
wszystkich dopisuję. Kochani dogomaniacy, ci, którym naprawdę zależy na losie psów, [B]domagajmy się od posłów uregulowań prawnych w sprawie schronisk. Nie może być takiej samowolki, tajnych transportów! Do posłów poszedł nasz list, ciekawe, czy się ruszą, może przed wyborami raczą.. bo tak w zwykłym mniej gorącym politycznie czasie na losie psów bezdomnych prawie nikomu nie zależy.. My to musimy zmienić i wierzę, że się uda! [/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...