Jump to content
Dogomania

Konający w krzakach pies w pętli z łańcucha. Nutek ma dom jak marzenie u p.Ani !


togaa

Recommended Posts

[quote name='tamb']Rozmawiałam z Martą i mam optymistyczne informacje. Nutek je, pije i dzisiaj wyszedł na spacer. Przerażony, na ugiętych nogach ale pochodził, wysikał się. Kiedy Marta sprzątała na widok mopa, trzęsie się ze strachu. Potwornie boi się kija, już widać, że był katowany. Ale są postępy, informacje z hotelu, cudowna opieka a to najważniejsze.[/QUOTE]
No to bardzo szybko sa jakies postepy ,jutro zobacze to na własne oczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tobciu']planuje tez zrobic bazarek dla Nutka i Duszka. Tylko sie musze wpierw nauczyc. Ale dostalam fajna instrukcje - to dam rade. :)[/QUOTE]

Kiedyś zawsze jest ten pierwszy raz.
Dziekujemy[B] tobciu[/B], dziekujemy [B]baster i lusi.[/B]

[B]Obawiam sie że jak pożar ugaszony , tamb zostanie z problemem sama....[/B]
[B]Obym sie myliła.[/B]

[B]Bardzo potrzebne deklaracje na hotelik .


[/B]

Link to comment
Share on other sites

mogę 20 co miesiąc, aż domu nie znajdzie. więcej nie dam rady, bo stadko spore. czy mam przelać na czyjeś konto, czy dawać Marcie, jak płacę za sunię z Mileca, którą tam mam?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='togaa']Kiedyś zawsze jest ten pierwszy raz.
Dziekujemy[B] tobciu[/B], dziekujemy [B]baster i lusi.[/B]

[B]Obawiam sie że jak pożar ugaszony , tamb zostanie z problemem sama....[/B]
[B]Obym sie myliła.[/B]

[B]Bardzo potrzebne deklaracje na hotelik .


[/B][/QUOTE]

Z mojego bazarku na pewno coś będzie dla pieska! Już są pierwsze osoby, które licytuje u mnie fanty!

Myślę, ze więcej osób jest tu zaangażowanych w sprawy pieska, w pomoc też...

Link to comment
Share on other sites

Mam pare zdjec pisaka z hoteliku ale padam dzisiaj wiec moze jutro uda mi sie przezucic na kompa ttlko do kogo moge wysłac?

Zdjecia oczywiscie robiła Marta ,jak Krzysiek go wyprowadził bo ja musialm sie schowac do domu bo na mój widok nie tylko nie chcial zjesc serca wołowego ale ze strachu sie zes.....Nie moge sobie nawet wyobrazic co ci ludzie mu zrobili ,ze strachu tez piana az sie z niego toczy tak panicznie boi sie obcych. Do Marty i Krzysia nabrał juz troche zaufania i z Krzyskiem chodzi pomalu po trawce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Foksia i Dżekuś']Mam pare zdjec pisaka z hoteliku ale padam dzisiaj wiec moze jutro uda mi sie przezucic na kompa ttlko do kogo moge wysłac?

Zdjecia oczywiscie robiła Marta ,jak Krzysiek go wyprowadził bo ja musialm sie schowac do domu bo na mój widok nie tylko nie chcial zjesc serca wołowego ale ze strachu sie zes.....Nie moge sobie nawet wyobrazic co ci ludzie mu zrobili ,ze strachu tez piana az sie z niego toczy tak panicznie boi sie obcych. Do Marty i Krzysia nabrał juz troche zaufania i z Krzyskiem chodzi pomalu po trawce.[/QUOTE]
Super wiadomosci Beatko, jak pojedziesz za tydzien to juz sama zrobisz mu fotki.:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tamb']Przed chwilą rozmawiałam z weterynarzem i od wtorku zaczną się badania. Pani weterynarz przyjedzie do Nutka. Jutro umówię się z Martą.[/QUOTE]

super, licze, ze niedziela, poniedzialek pozwola sie mu kolejny kroczek dalej otworzyc..
Nutku..
Pani Marto, Panie Krzysiu - wielkie dzieki.

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=1][COLOR=silver][cytat][/COLOR][/SIZE]

Wyjechaliśmy na wezwanie "na ratunek" dla psa i zabraliśmy go do fundacji Emir, skąd został już odebrany.

[B]Fundacja EMIR chciała złożyć zawiadomenie o przestępstwie, ale mimo obietnic nie dostaliśmy niczego:[/B] ani oświadczenia świadków - osób, które psa zauważyły, ani orzeczenia lekarskiego o stanie zwierzęcia, ani też zdjęć.
Przepraszam ale to jest niepoważne![B] Chcecie doniesienie składać kiedy? za miesiąc? za rok?[/B] Przecież bez dowodów w ogóle nie ma co zaczynać sprawy, bo to strata mojego czasu. [B]Zaś świadectwo lekarskie wystawione po takim czasie od znalezienia psa zostanie podważone przez każdego prokuratora - jako niewiarygodne! [/B]

Sorry, ja mam co robić i kogo ratować. Wobe powyższego zajmijcie się sprawą tego psa same i "po swojemu".

[RIGHT]Emir - Krystyna Sroczyńska

[LEFT][RIGHT][SIZE=1][COLOR=silver][koniec cytatu][/COLOR][/SIZE]

[/RIGHT]
[SIZE=1]
temat na forum Fundacji EMIR > [URL]http://emir.eev.pl/viewtopic.php?p=17192#17192[/URL][/SIZE]
[/LEFT]
[/RIGHT]

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem fundacją mającą obowiązek ratowac zwierzęta, tylko robię to z potrzeby serca, czy chcę, czy nie. Jeśli potrzebujący zwierzak staje na mojej drodze, wbrew zdrowemu rozsądkowi, odkładam na bok swoje sprawy i ratuję. Nie jestem mobilna, żeby z Bielska na klaśnięcie w dłonie jechać do Głogoczowa i przewozić w trybie natychmiastowym psa do lecznicy (nie ma zagrożenia życia), nie ma też na to środków finansowych. Dopiero dzięki osobom, chcącym pomóc, organizuję środki na koncie zaprzyjaźnionego stowarzyszenia. Pies dzięki moim przyjaciołom trafił w środę do hotelu a ja w nocy dojechałam do Bielska. Przez znalezienie Nutka nie zostałam do końca sympozjum i zrezygnowałam z bycia na wernisażu w Warszawie, mimo, że jestem uczestnikiem wystawy. Wszystko podporządkowałam pod psa bo miałam ultimatum, że mam go zabrać do poniedziałku i była wersja, że będę obciążona kosztami do momentu zabrania. W czwartek byłam z 13-tką zwierząt w domu, bo mąż musiał dojechać do Warszawy na otwarcie wystawy (też jako uczestnik), w piątek musiałam być na wernisażu w Bunkrze Sztuki w Krakowie (biorę udział). Żyję nie tylko psami, mam też inne obowiązki i zawodowe i rodzinne. W sobotę umówiłam się z weterynarzem, że zacznie od wtorku pracę przy psie "na kredyt" (jeżdżąc do hotelu) a dzisiaj jest niedziela rano. W środę będą i zdjęcia i orzeczenie lekarza, zamierzam wtedy to wysłać do Fundacji. Robię to najszybciej jak potrafię, nie jestem w stanie inaczej.

Dodam jeszcze, że czekałam aż moja Pani weterynarz wróci z urlopu (dlatego od wtorku), bo znając mnie i mając zaufanie, będzie jeździła do hotelu "na kredyt" a lecząc u obcego weterynarza, byłoby trzeba od razu zapłacić. Sama teraz nie jestem w stanie założyć, a na psa mam tylko 30 euro i to, co uzbieram na dogomanii.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isadora7'][SIZE=1][COLOR=silver][cytat][/COLOR][/SIZE]

Wyjechaliśmy na wezwanie "na ratunek" dla psa i zabraliśmy go do fundacji Emir, skąd został już odebrany.

[B]Fundacja EMIR chciała złożyć zawiadomenie o przestępstwie, ale mimo obietnic nie dostaliśmy niczego:[/B] ani oświadczenia świadków - osób, które psa zauważyły, ani orzeczenia lekarskiego o stanie zwierzęcia, ani też zdjęć.
Przepraszam ale to jest niepoważne![B] Chcecie doniesienie składać kiedy? za miesiąc? za rok?[/B] Przecież bez dowodów w ogóle nie ma co zaczynać sprawy, bo to strata mojego czasu. [B]Zaś świadectwo lekarskie wystawione po takim czasie od znalezienia psa zostanie podważone przez każdego prokuratora - jako niewiarygodne! [/B]

Sorry, ja mam co robić i kogo ratować. Wobe powyższego zajmijcie się sprawą tego psa same i "po swojemu".

[RIGHT]Emir - Krystyna Sroczyńska

[LEFT][RIGHT][SIZE=1][COLOR=silver][koniec cytatu][/COLOR][/SIZE]

[/RIGHT]
[SIZE=1]
temat na forum Fundacji EMIR > [URL]http://emir.eev.pl/viewtopic.php?p=17192#17192[/URL][/SIZE]
[/LEFT]
[/RIGHT]
[/QUOTE]

Bardzo nie podoba mi się ton tej wypowiedzi, a co do uwag o świadkach, to są absurdalne, psa widziało parę osób wiarygodnych, od lat pomagających psom, i jak makabryczny był stan jego psychiki każdy oświadczy, ja też. Co do obdukcji medycznej, wymagającej np. rtg by sprawdzić, czy pies ma np. ślady po zadawanej mu przemocy, to NIKT, kto MYŚLI PRZEDE WSZYSTKIM O DOBRU TEGO PSA, NIE NARAŻAŁBY GO TERAZ NA TAKIE BADANIE I ZWIĄZANY Z TYM STRES!, GDY MOŻE PIERWSZY RAZ ZACZYNA SIĘ CZUĆ BEZPIECZNIE! . MAM NADZIEJĘ, ŻE FUNDACJA EMIR NIE ZAPOMINA O TYM, ŻE NAJWAŻNIEJSZY JEST TERAZ PIES!!! A TO, ŻE ODMAWIA POMOCY I W TAKIM TONIE, TO WYSTAWIA JEJ W MOICH OCZACH JAK NAJGORSZĄ OPINIĘ! Tamb kieruje się dobrem zwierzęcia i chwała jej za to!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']Bardzo nie podoba mi się ton tej wypowiedzi, a co do uwag o świadkach, to są absurdalne, psa widziało parę osób wiarygodnych, od lat pomagających psom, i jak makabryczny był stan jego psychiki każdy oświadczy, ja też. Co do obdukcji medycznej, wymagającej np. rtg by sprawdzić, czy pies ma np. ślady po zadawanej mu przemocy, to NIKT, kto MYŚLI PRZEDE WSZYSTKIM O DOBRU TEGO PSA, NIE NARAŻAŁBY GO TERAZ NA TAKIE BADANIE I ZWIĄZANY Z TYM STRES!, GDY MOŻE PIERWSZY RAZ ZACZYNA SIĘ CZUĆ BEZPIECZNIE! . MAM NADZIEJĘ, ŻE FUNDACJA EMIR NIE ZAPOMINA O TYM, ŻE NAJWAŻNIEJSZY JEST TERAZ PIES!!! A TO, ŻE ODMAWIA POMOCY I W TAKIM TONIE, TO WYSTAWIA JEJ W MOICH OCZACH JAK NAJGORSZĄ OPINIĘ! Tamb kieruje się dobrem zwierzęcia i chwała jej za to![/QUOTE]
Postaram sie nie macic spokoju na watku, i dodac ze wszyscy oprocz ratowania zwierzat mamy swoje zycie, na ktore musimy zarabiac, rowniez Emir. Majc tez doswiadczenie w sadach wiem jak trudno udowodnic krzywde zwierzat. Oprocz wiarygodnych swiadkow potrzebna jest w pierwszej kolejnosci obudkcja i opinia weta. Emir nie miala nic zlego na mysli, moze nie napisala tego w odpowiednim tonie. Szkoda ze slowa pisane nie oddaja naszej tonacji i mimiki. Po wizycie weta, podejmiecie napewno dalsze kroki, majac juz w reku opinie wetki. Pozdrawiam wszystkich ktorzy pomagaja psinie wrocic do normalnosci, i czekamy z utesknieniem na zdjecia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...