Jump to content
Dogomania

Jak opiekować się suczkami po utracie szczeniaków? Proszę o pomoc


Molkusia

Recommended Posts

Cześć :) Znalazłam to forum i to jest chyba miejsce kturego szukałam :) Mam niestety wielki problem z dwiema suczkami i nie wiem do kogo zwrucić się o pomoc. Jedna suczka ma 4 lata i jest kundelkiem w typie yorka. Druga 3letnia w typie owczarka kaukaskiego. Obie suczki są z nami od początku, pilnują dużego sadu. Sad jest ogrodzony wysoką 2,5 metrową siatką na podmuruwce. Niestety okazało się w tym roku że jakiś piesek z okolicy podkopał sie (znaleźliśmy podkop) i zapłodnił nasze psinki :( Obie biedulki osczeniły się. Jedna 2 lipca (8 psinek) a druga 4 lipca (6 psinek). Razem z mamą opiekowałyśmy się suczkami i pieskami bo były takie naprawde ślicznusie i kochane. Ale niestety gdy tata wrucił z Niemiec gdzie sprzedawał owoce z sadu bardzo się zezłościł i zakopał 14 szczeniaczkuw. Mialy wtedy 22 i 24 dni. Ja strasznie płakałam ale nic nie mogłam zrobić. Mama tesz płakała. Tego wieczora suczki ciągle szukały pieskuw i wyły. A następnego dnia jedna nie chciała jeść a druga miała taką tępą mine i biegała po sadzie. Od tamtej pory obie suczki są w depresji, mało jedzo, chudno i nie cieszo się n nasz widok :( Weterynarz zrobił badania i są zdrowe, krew, prześwietlenia. Oczywiście jemu nie powiedzieliśmy o szczeniakach, ale nam wydaje nam się że to z powodu szczeniaczkuw sunie są smutne :( Powiedzcie mi proszę, pomużcie jak zaopiekować się suniami żeby wruciły do dobrego stanu i żeby były nadal radosne i szczęśliwe? Ja jestem załamana a mama też cierpi. Tata powiedział że może ewentualnie zgodzić sie na pokrycie suczek ale tylko jakimś poważnym dużym psem i możemy zostawić sobie najwyżej po jednym szczeniaku od każdej suni. Ale nie wiem czy to pomoże? Naprawde jestem załamana błagam was o jakieś rady, co możemy zrobić??? Molkusia

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 585
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie żartuję!!!!!! Proszę o pomoc wszędzie gdzie się da i o radę :( Naprawde nie wiem co robić :( Liczyłam że na forum miłośnikuw psuw znajdę wsparcie i chociaż ciepłe słowo :( Ale jak zwykle znowu zostałam sama ze swoimi problemami... Takie już chyba moje życie. Jakby ktoś chciał mi pomoc i coś poradzić może napisać do mnie prywatnie na maila. Bardzo kocham moje sunie a szukam pomocy w internecie z jasnych względuw bo nie mogę o tym powiedzieć przyjaciułkom czy weterynarzowi w naszej okolicy żeby w razie czego tata nie miał problemuw jakiś. Ja nic nie mogę poradzić na sytuacji w jakiej jestem ale mogę polepszyć życie naszych suni tylko nie wiem jak to zrobić dlatego pytam a zamiast odpowiedzi dostaje lekceważące wiadro pomyj :( Ale ja zawsze mam tak w życiu więc się przyzwyczaiłam teraz najważniejsze są dla mnie moje sunie. M.

Link to comment
Share on other sites

To może nie być żart, nie raz słyszałam o takim pozbywaniu się szczeniaków na wsiach... Co możesz zrobić ? Wysterylizuj jak najszybciej! Napewno nie pozwól na następne szczeniaki, 1-2 sobie weźmiecie, a co z resztą ??? Następne twój ojciec zakopie, jak nie będzie na nie chętnych ??!!

Link to comment
Share on other sites

Wsparcie i ciepłe słowo:crazyeye: Szkoda ci suczek bo mają depresję:crazyeye:,a pomyślałaś o szczeniakach ,które przez parę dni konały w męczarniach.I jeszcze się pytasz,czy może pokryć suczki znowu "dużym psem;przecież jedna jest mieszańcem jorka,czyli mała,krycie jej dużym psem od razu skazuje ją na cierpienia i prawdopodobnie śmierć.Zostawicie dwie malutkie ,śliczne kulki a resztę tatuś zakopie:angryy:
Wiem,wiem to post dziecka ,niby co może zrobić.Choćby powiedzieć wetowi,koleżance co tatuś zrobił szczeniakom.Niech wszyscy wiedzą jaki z niego człowiek.Może potępienie przez obcą osobę uchroni następne szczeniaki (i pewnie kociąt jak mają też tak się pozbywają) przed okrutną śmiercią.Ale nie,weterynarzowi nie wspomniano o szczeniakach,żeby czasem tatuś nie miał problemów.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem marna prowokacja...
A jeśli jednak nie to suczki wysterylizować i powiedzieć wetowi o przyczynie depresji, może wtedy będzie mógł pomóc, na Twoim miejscu ostatnią rzeczą o jaką bym się w takim momencie martwiła byłoby to że "tatuś będzie mieć problemy"

Link to comment
Share on other sites

Cóż, nie mam zamiaru udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Nie wierzycie, Wasza sprawa. Mam dysleksje i stąd wiele błeduw. Poza tym ucze się jeszcze poprawnej pisowni. Tylko nie dziwcie sie puźniej, że tyle krzywd i nieszczęścia spotyka psy... Przychodzi ktoś na forum do Was z dobrymi intencjami i pytaniami, chcący pomuc, a jedyne co go spotyka to stek wyzwisk, niedowierzania i zero odpowiedzi na temat. Postępujcie tak dalej a więcej pieskuw będzie cierpiało bo tacy ludzie jak ja zniecheceni dadzą sobie spokuj a tych niedobrych i tak nie przekonacie. Ja po takim potraktowaniu sie z tąd wypisuje. Wole sama zadbać o swoje pieski niż być obrażana przez sfrustrowane dewotki. Możecie skasować ten wątek widzę że straciłam tu czas nie uzyskując żadnej fachowej pomocy. Możecie też być dalej zadowolone z siebie i kisić sie w tym towarzystwie wzajemnej adoracji pozostając głuche na świat wnętrzny. Żegnam, Molkusia PS Nie dziwie się dlaczego nazywacie się *ciotkami* - to określenie idealnie do Was pasuje. PS 2 Rosomak dziękuje za miłą wiadomość prywatną. Szkoda że tacy fajni i mądrzy ludzie jak Ty nie dominują na tym forum.

Link to comment
Share on other sites

Nie otrzymałaś fachowej porady? Otrzymałaś, tylko chyba Ci jakoś umknęło to, co najważniejsze. Po primo: WYSTERYLIZOWAĆ SUKI. Po secundo: POWIEDZIEĆ WETERYNARZOWI O PRZYCZYNIE DEPRESJI SUK. Weterynarzowi powiedzieć trzeba, ponieważ zachowanie Twoich suk może mieć podłoże zdrowotne. Suka była w ciąży, oszczeniła się, jej organizm przygotował się fizycznie, zaszły w nim zmiany hormonalne. I nagle z minuty na minutę suka zostaje pozbawiona szczeniąt. Jej organizm dalej jest na nie gotowy. W takich przypadkach często podaje się sukom hormony, by organizm wrócił do normy. Jakich rad od nas oczekujesz? "Przytul suczki, to im minie"? Nie minie. Doszło do poważnych zaniedbań i jedyne co teraz możesz zrobić, to być mądrzejszą w przyszłości i nie dopuścić ponownie do takiej sytuacji.
P.S. Nie wiem, czy to prowokacja, czy nie, ale odpowiadam na to serio, bo sama mieszkając na wsi, słyszałam już nie o jednym, od czego włos się na głowie jeżył.

Link to comment
Share on other sites

Oj czyżby to drugie konto Rosomaka? Tego co miał szczeniaczka wziąc ze schroniska a wziął shih tzu z pseudohodowli? Pewnie chcę się zemścić za to że jego czyn został potępiony. A ja nadal uważam wątek za marną prowokacje. Po pierwsze to tatusia trzeba było zgłosić na policje za znęcanie się nad zwierzętami.Po drrugie wet musiał być niedoukiem żeby nie zobaczyć, że suczki miały młode -szczeniakie miały po 3 tyg i na pewno suki miały suty do ziemi, po trzecie samiec się dokopał i zapołodnił obie suki - jedną wielkości yorka, drugą wielkości kaukaza ;) ?Powodzenia w szukaniu dużego poważnego psa dla yorka ;/

Link to comment
Share on other sites

Sorry, ale popieprzyło Cię na całego? :O Po co mnie mieszasz do tego? :O Nie wierzę, że są tacy 'psiarze' na tym forum. Widzę, że mimo wyjaśnień, niektórzy muszą się wyżyć w internecie, gdzie każdy może się kozaczyć. Co za zatrute środowisko... nie wierzę :O

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...