Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'wylew'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 2 results

  1. Witam, jestem właścicielem 10 letniego boksera - Skubiego. Kilka dni temu zaczęły się problemy z chodzeniem, od jakiegoś czasu bolały go tylne łapki ale teraz się to nasiliło, trzeba było go znosić i wnosić na rękach (a waży dobre 30kg). Natychmiast wziąłem go do weterynarza, okazało się, że Skubi miał wylew po lewej stronie mózgu. Ma zaburzenia równowagi, nie chce jeść ani pić i na dodatek ciężko mu się poruszać, nie utrzymuje też moczu, dzisiaj był 3 dzień jak wziął zastrzyki, czy oprócz tego żeby jak najwięcej odpoczywał mogę mu jakoś pomóc? Czasami gdy leży skomle i wydaje trochę niepokojące dźwięki, w jaki sposób mogę mu pomóc żeby tak nie cierpiał? I czy w końcu mu się polepszy? Wylew ponoć nie był duży, jakie są szanse, że wszystko będzie z nim w porządku? Dziękuję za każdą odpowiedź i pozdrawiam.
  2. Dzień dobry, już na wstępie uprzejmie proszę o podzielenie się wszelkimi sugestiami, będę ogromnie wdzięczna za każdą odpowiedź. Jestem właścicielką 12letniego sznaucera. Problem pojawił się 21 lipca, po nocy pies zaczął zachowywać się dziwnie. Z upływem dnia pojawiły się takie objawy jak: poziome mimowolne poruszanie głową, brak kordynacji, przewracanie się przy oddawaniu moczu i podnoszeniu tylnej łapy, trudności z poruszaniem się, osowiałość, otrzepywanie całej głowy, biegunka która utrzymywała się do następnego dnia. Po drugiej wizycie u weterynarza, lekarz zrobił psu test na boleriozę i wszystkie pierwotniaki odkleszczowe - negatywny, wyniki morfologii: leukocyty 13,40 G/l Neutrofile pałeczkowate 76,00 Neutrofile segmentowate 2,00 Eozynofile 1,00 Limofocyty 19,00 Monocyty 2,00. temperatura 38,2. lekarz stwierdził: zaburzenia czucia głębokiego, niezborne ruchy głowy, odruchy czaszkowe spowolnione. Podano w zastrzyku Cobactan 1ml, Rapidexon 1,5ml, leki Agapurin 400mg. Następny dzień - Cobactan, Agapurin 2 razy dziennie, stopniowa poprawa. Pies otrzymywał antybiotyk 8 dni. Po wizycie u psiego neurologa podano mu steryd w zastrzyku niestety nazwy nie znam, zalecono kontynuowanie kuracji Cobatantem, Agapurinem. Zmieniono steryd z iniekcji na tabletki - cortyzon (pół tabletki dziennie), Agapurin bez zmian. Przez 8 dni trwania kuracji antybiotykowej, lekowej stan psa wyraźnie się poprawiał. Ustępowała jego niezborność, pruszanie głową, poprawiła się kordynacja, jednak pies nadal wydawał się być lekko osowiały, problemy z wchodzeniem po schodach utrzymywały się. Apetyt standardowy. Psi neurolog po przeprowadzeniu neurologicznych testów stwierdził wylew. Wszystko miało się ku lepszemu, jednak po 10 dniach znowu wracamy do pierwotnego stanu. Nie jestem do końca przekonana o trafności diagnozy. Nie ukończyłam weterynarii, ale uważnie przeglądając wszystkie wpisy na dostępnych forach, objawy nie do końca się zgadzają. Pies miał owszem bardziej porażoną prawą stronę ciała, jednak nie przechylał głowy w prawą stronę. Od w zasadzie zawsze, niestystematycznie ale przynajmniej raz na dwa miesiące dostawał dziwnych ataków, które nazywane były przez weterynarzy skurczem jelit... Tracił równowagę, pojawiało się zesztywnienie całego ciała, wyprężenie tylnej części ciała do góry, rozjeżdzanie łap, ataki mijały zwykle po około 3 minutach po czym pies wracał jeszcze tego samego dnia do siebie. Pies ciągle przyjmuje Agapurin 400 1 tabletka wieczorem, jedna rano + cortyzon pół tabletki. W związku z powyższym, czy możliwe jest że cierpi on na dotąd niezdiagnozowaną padaczkę albo chorobę Meniera? Mam wrażenie, że lekarze w Łodzi nie są wystarczająco kompetentni, nie jestem w stanie póki co dojechać do Warszawy czy Wrocławia. Zlecono mu pobranie hormonów tarczycy, ponowną morfologię i biochemię. Co powinnam zrobić, co zasugerować, czy ktoś z Państwa miał podobny problem ze swoim psem? Bardzo proszę o poradę. edit: pies tak jak na początku strzepuje tylko głowę, mimo że ten objaw wcześniej ustąpił. Co jakiś czas, kilka razy, nienaturalnie dziwnie przejeżdza łapą po brodzie, tak jakby chciał czesać wąsy, ale nie wydaje mi się być to normą. Zauważyłam też na spacerze szczególnie porannym, że po oddaniu moczu pies idąc chodnikiem dalej mimowolnie posikuje. Rok temu miał też problemy z kręgosłupem najprawdopodobniej od wskakiwania na łóżka. Również chodził wyprężony, ale widać było, że problem leży w kręgosłupie, pies wył podczas dotykania go w okolicach zadu. Dostawał zastrzyki (niestety nie wiem z czego :/ ale najprawdopodbniej sterydy) po trzech iniekcjach problem minął.
×
×
  • Create New...