Search the Community
Showing results for tags 'trójłapka'.
-
Mroźne styczniowe popołudnie, schronisko na wschodzie kraju, a w nim... maleńka, trzykilogramowa sunia bez łapeczki :( Maleństwo w boksie ze szczeniakami, a i tak każdy z nich co najmniej dwa, albo i trzy razy większy niż sunia. Po raz pierwszy obaczyłam te zdjęcia w sobotę 2.01.2016 r. Świadomość, że z pewnością będzie coraz zimniej i maleńkiej grozi zamarznięcie, że szczeniaczki ciągle głodne, nie dopuszczą Jej do michy, że ciągle skore do zabawy mogą zamęczyć maleństwo, nie pozwoliła mi normalnie funkcjonować. Gdzieś tam w podświadomości cały czas miałam złe wizje :( Postanowiłam działać. Ale bez łańcuszka Ludzi wrażliwych na cierpienie zwierząt, sama nic bym nie zdziałała. Wielki dzięki Tola i Alaskan malamutte za zorganizowanie szybkiej sterylizacji i zabranie suni ze schroniska najszybciej jak było to możliwe. Sunia już w poniedziałek tj. 4 stycznia była bezpieczna w domu Alaskan malamutte :) Maleńka jutro zawita w moim domu, gdzie bezpieczna i kochana poczeka na swój Dom Stały. Przez te kilka dni Alaskan Malamutte tak pokochała Nutelkę, że trudno Jej było podjąć decyzję o rozstaniu. Rozważała możliwość pozostawienia Nutelki na stałe. Jednak ze względu na bezpieczeństwo Nutelki - w domu jest 50 kilogramów malamuta :) - podjęła decyzję o przekazaniu Nutelci pod moją opiekę. Alaskan Malamutte - Asia, ufundowała dla Nutelki miesięczne stypendium :) w wysokości 50,00 zł. Asiu bardzo serdecznie dziękuję Obecnie Nutelka ma się świetnie, pod troskliwa opieką Asi dochodzi do zdrowia po zabiegu sterylizacji. Zapewne więcej powie o Nutelci sama Asia. Zakładam wątek Nutusi, bo chciałabym relacjonować kolejne etapy w Jej życiu, czas oczekiwania na kochających opiekunów. Liczę na Wasze opinie, pomoc w szukaniu domu i podpowiedzi jak opiekować maleńką, bo dotychczas nie miałam przyjemności mieć pod swoją opieką tak maleńkiego okruszka. Serdecznie zapraszam do odwiedzania Nutelci