Search the Community
Showing results for tags 'skacze'.
-
Moja psina jest ogromnie pobudzona, gdy wracam, a mam kawałek do przejścia od uliczki do drzwi. Skacze, reaguje na siad, ale jak przywitam i powiem koniec, znowu zaczyna skakać, trzyma za nogę, podgryza, strasznie drapie: gdzies dostałam poradę, żeby ten kawałek się bawić, ale czy to nie zwiekszy pobudzenia? nie lepsze bedzie wydawania smaków jeden za drugim? macie jakieś sposoby?
-
Dzień dobry Czy ktoś może mi pomóc? Mam owczarka niemieckiego Verta od 3 lat. Vert zostaje sam w domu po 10 godzin.Gdy wychodzimy z nim na spacery skacze na ludzi ciesząc się to samo jest jak ktoś do nas przyjedzie. Jest dużym psem i jego radość nie przez wszystkich jest akceptowana. Nie wiem co mam robić dalej. Dochodzi do tego, że jak mamy gości i spędzamy czas w ogrodzie muszę go zamykać w kojcu a on wtedy strasznie skamla i ujada. Dodam, że kojec jest wykorzystywany na okoliczność przyjazdu gości , podczas naszej nieobecności Vert zostaje w domu. Z góry dziękuję wszystkim za porady i pomoc.
- 28 replies
-
- cieszy się
- skacze
-
(and 1 more)
Tagged with:
-
Drodzy Uzytkownicy, swój pierwszy post na forum zakładam w lekkiej desperacji - pokrótce przedstawię swój problem i liczę na wartościowe podpowiedzi,bo boję się coś "zepsuć" w psie. Miesiąc temu przygarnęłam kudłatego potwora ze schroniska - obecnie ogolony, niby-sznaucer, półtoraroczny piesek. Nie sprawa większych problemów - jest potulny, karny, uczy się komend (w miesiąc zna podstawy + czołganie się, zdechły pies i takie tam triki). Problem pojawia się, kiedy zostaje sam w domu. Od ok.2 tygodni zaczął wskakiwać na płytkę w kuchni (blat jest niewysoki) i nauczył się otwierać sobie drzwi. Mieszkam w dwupoziomowym mieszkaniu - zanim się zorientowaliśmy i zaczęliśmy urządzać zasadzki :diabloti:, to piesek zdążył się nauczyć robić swoje po cichu. Kiedy tylko słyszy zgrzyt w zamku - że pan i pani wychodzą - od razu biegnie do kuchni, wskakuje na blat i wyżera, co się tylko nadaje. W ten sposób pozbawił moją współlokatorkę kurczaka, a mnie - całej patelni ostrego burrito :shake:... Piesek robi to TYLKO kiedy nie ma mnie i mojego TŻ-ta - jeśli współlokatorzy są nawet na górze, nic sobie z tego nie robi - zgrzyt w zamku - pies na płytce. Obawiam się, że któregoś razu natrafi na rozgrzany palnik (indukcyjna płyta, stygnie baaaardzo długo) i przyklei się do niego futrem :placz: Zasadzaliśmy się na niego na różne sposoby - chowaliśmy się na górze, wyglądając przez balustradę widać było, kiedy wskakuje - on nie mając pojęcia, że się tam czaimy, wskakiwał i buszował - na nasze wrzaski i zbieganie z góry, automatycznie zeskakiwał i szedł karnie na posłanie. Gorzej, jeżeli nikogo nie ma - nagraliśmy go na kamerę, po czym okazało się, że... ...umie otwierać drzwi. Wskakuje sobie do łazienki, gdzie stoi 15-to kilowy wór żarcia i zajada, dopóki ktoś nie wróci i go nie przegoni. Tym sposobem raz leżał napęczniały jak beczka i modliliśmy się, żeby nie pękł - 15-kilowy pies zeżarł koło 1,5 - 2kg karmy naraz :razz: Worek jest oczywiście zabezpieczony, nie ma już do niego dostępu, ale drzwi nadal sobie otwiera - ma zakaz wstępu do sypialni, ale nic sobie z niego nie robi, jeśli nie ma nas w domu. Po naszym wyjściu - w ciągu SEKUNDY biegnie na płytkę i blat kuchenny, albo do łazienki. Nic nie dawało bawienie się w "oko wielkiego brata", czyli udawane wyjścia i wparowanie po minucie znienacka do mieszkania - dostawał opiernik, szedł karnie na posłanie, a następnego dnia ta sama śpiewka. Błagam - pomocy. Staramy się go szkolić pozytywnie, dostaje dużo smakołyków i sporo jedzenia - jest kastratem, więc trochę pilnujemy jego apetytu. Jest wybiegany, nie zostaje na długo sam, prawie zawsze ktoś jest w domu, ale zdarzało się, że siedział od 18 do 2 w nocy. Nie zostawia "strat", ale dowody rzeczowe w postaci pazurów na kuchence albo zapachu psich chrupek z pyska :lol: Macie jakieś sposoby, którymi można psu to wyperswadować? Mój luby zaproponował podłączenie akumulatorka generującego niziutkie napięcie, coby pieska kopnęło raz i drugi, to przestanie wdrapywać się na kuchenkę...:shake: Odnośnie drzwi - nie mogę wymienić klamek na gałki, to wynajmowane mieszkanie... Dodam, że wszystkie te procedery przeprowadza jak jest sam albo ze współlokatorami schowanymi na górnym piętrze - podczas naszej obecności jest aniołkiem. Trudno chwalić go za NIESKAKANIE na płytkę, bo wtedy musiałby dostawać smakołyk co chwilę ;-) P.S. Tak, wiem - jedzenie trzeba chować, ale nieraz zdarzy się coś zostawić, a poza tym on wdrapuje się tam nawet, jeżeli nic nie ma - ot, tak sobie zakodował, że zawsze ktoś tam robi coś pysznego, więc może coś znajdzie - gorzej, jeśli zastanie gorący palnik...
-
mój york jest żywą małą sprężynką. skacze wysoko, chociaż jak to york - nie powinien z uwagi na słabe kości. ostatnio zauważyłam (nie wiem czy to od tego skakania), że kiedy stoi, podnosi prawą łapkę. chodzi i piszczy. na 99% bolą go łapki od tych jego skoków na wszystko i wszystkich. moje pytanie brzmi jak w tytule: co zrobić żeby oduczyć psa skakać tak wysoko? zakazy nie pomagają:(