Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'pies ze schroniska'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 3 results

  1. Cześć Wszystkim Dobrym Ludziom! Wybaczcie,ale od razu przejdę do sedna sprawy i opiszę mój kłopot z psiakiem. Od 9 ms jestem psiolubem. Zaadoptowalam przecudowna 4 letnia suczkę ze schroniska. Jej historia jest nieznana, w schronisku bezproblemowa , była w boksie z innym psem. Pierwsze spacery bez żadnych problemów, szczekania, szarpania. Po okolo tygodniu się zaczęło.. Szczekanie,szarpanie na smyczy na widok każdego psa. Jeśli właściciel drugiego psa pozwolił nam podejść to moja suka agresywnie podchodziła i od razu nos w pupę wkładała,zazwyczaj następstwem było obszczekanie lub wchodzenie na drugiego psa (forma dominacji). W domu pies idealny , na spacerze (gdy nie ma innych psów) idealnie. Zdecydowaliśmy się na szkolenie w grupie innych psów. Psy nie obwąchiwaly się na szkoleniach, wszyscy uczestnicy zachowywali bezpieczna odległość (o.1,5 m) i ćwiczyliśmy komendy itp. Na szkoleniach wszystko było w porządku. Pies skupiał uwagę na mnie, chętnie uczył się komend i nie szczekał. Natomiast po zakończonym treningu apiać to samo. Kilkukrotnie moja sunia była na spacerach z moimi znajomymi i ich psami. Początek to ok.20 min szczekania w trakcie chodzenia,biegania,zero reakcji na rozpraszacze,smaczki no nic. Potem pies się uspokajał i szedł koło mnie. Spuszczony ze smyczy węszył i totalnie nie był zainteresowany interakcja z psem,który jest z nami na spacerze. W momencie,gdy ten drugi pies próbował nawiązać kontakt był ,,odwarkiwany". I tak właściwie wygląda to do dziś. Przez 9 ms posiadania psa widziałam RAZ jak bawiła się z innymi psami. Ganiały się po polanie,ale moja suka cały czas w trakcie zabawy ujadala. Były to psy obce,młode około roku. Suka w momentach ,,spornych" z innymi psami nie gryzie tylko szczerzy kły i straszy, próbuje dominować(wskakując lub przygniatając do ziemi). Codziennie na zapewnioną dawkę ruchu i zabawy umysłowej. Ma w domu dzieci,koty i wszystko jest w porządku. Jest psem idealnym-za wyjątkiem szczekania i podejścia do innych psów. Obszczekuje każdego psa. Każdego. Chodzi na smyczy. Lata bez smyczy,gdy nie ma innych psów przez około 1,5 h dziennie ,gdy idziemy na nieużytki przy rzece. I nie jest też tak,że ja stoję w miejscu tylko maszeruje wraz z nią. Mamy oczywiście w międzyczasie zabawy i trening komend. Pies jest zdrowy. Jest to kundelek ,trochę szorstkowłosy. Jest bardzo aktywną i z natury podekscytowana. Posiłkujemy się szarpakiem na spacerach, congiem i zabawami wechowymi (te najbardziej lubi) w domu. Odnoszę wrażenie,że ona nie miała wcześniej styczności z innymi psami. Nie mam pomysłów jak rozwiązać ten problem. Szkolenie nie przyniosło dużych efektów,a skupianie uwagi działa średnio. Podkreśle,że pracujemy z nią od 8 ms ,praktycznie odkąd do nas przyszła. Oczywiście są małe sukcesy i są one bardzo nagradzane. Jak zobaczyłam ,gdy bawi się z psami to prawie się popłakałam,bo myślałam,że takiego widoku nigdy nie zobaczę. Pomóżcie dobrzy ludzie!!!!! Pozdrawiam i ściskam z nadzieja.
  2. Cześć wszystkim użytkownikom. Przeglądam to forum pasywnie od jakiegoś tygodnia - czyli od kiedy adoptowałam mojego Benia. Benio jest mieszańcem około dwuletnim. Poza biegunką po schronisku i kleszczem w zeszły piątek [wszystko pod kontrolą weta, którego znam i mam pod domem] piesek jest po leczonym w schronisku zapaleniu płuc. Niewiele więcej wiem o tym psiaku, poza tym że jest spokojny i ogromnie wdzięczny. Waży 10,6 kg. Postanowiłam zadać kilka pytań Wam, drodzy użytkownicy, jako że wielu z Was to prawdziwi weterani psiej sprawy :) Teraz moje pytania: -Pies męczy się po dosłownie 10 min zabawy w ganianego, tzn ja uciekam on łapie i kłapie. Ma kondycję gorszą ode mnie. Czy ktoś wie co może być tego powodem? -Pies nie chce pić wody, mimo tego nie jest odwodniony. Przy biegunce. Zjada dziennie około kg ryżu z kurczakiem[zalecenie weta, 500 g kury i 250 g suchego białego ryżu zalane 1,5 l wody na wolnym ogniu gotowane pod przykryciem, przepis z neta].Porcje podawane dwa razy dziennie, pies je do syta, po odejściu od miski jest ona chowana. Moja kotka podpija mu wodę, ale druga miska z jedzeniem stoi obok i pies podchodzi bez strachu. Porozstawiać więcej mis? -Pies dziennie chodzi około dwóch godzin, stopniowo zwiększam mu wysiłek, nie ciągnę na siłę, Jak i po jakim czasie mogę poznać co to za typ, czy ruchliwy czy nie? Czy dobrze dawkuję wysiłek? Jak to wypośrodkować? -Po jakim czasie mogę próbować uczyć psa komend? Zwierzę jest wyraźnie wykończone zwykłym wysiłkiem, spacerkiem na smyczy. Nie chcę go stresować, nie chcę też dawać psich smakołyków póki co - vide biegunka. -Benio nie jest zainteresowany żadną zabawką. Duża piłka wyraźnie go przestraszyła. Co to o nim mówi? Jako że od dwudziestu lat mam same koty, nie mam pojęcia o wychowaniu i zachowaniu psa. Narzeczony miał psy, ale były one chowane od szczenięcia i raczej służyły do pilnowania domu [wieś]. Będę wdzięczna za każdą radę. Załączam zdjęcie Benia z kotkiem. Jeśli ktoś będzie zainteresowany, mogę w każdej chwili zrobić zdjęcie. Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam wszystkich miłośników :)
  3. Witam, mam taki problem z moją sunią. Zabralismy ją ok 2 tydodnie temu ze schroniska Zdaję sobie sprawę że dla pieska to krótki okres w nowym miejscu, aczkolwiek zdążyliśmy przyzwyczaić ją do nowego imienia (suczka ma prawie rok, jest kundelkiem), siada już na komende, jest w trakcie nauki chodzenia przy nodze. Bardzo szybko łapie o co chodzi, wydaje mi się nawet że była trochę szkolona. W schronisku spędziła tylko (a może aż) 2 tygodnie. Mamy z nia problem, bo przy większości sytuacji gdny np powie sie jej "na miejsce", albo "fe" jak siedzi na łóżku ( bo nie pozwalamy jej siedzieć na sofie, a tym bardziej na łóżku) zaczyna sikać. widzę żerobi to nie spacjalnie tylko się boi. Nie chcę żeby bała sie wszystkiego, chcę ją nauczyć pewności i tego że gdy robi coś źle to kuli się, albo spuszcza wzrok, ale nie sika! To bardzo uciążliwe. Dodatkowo jak przychodzimy do domu to wszystkie rzeczy z kosza są porozrzucane po pokoju (nie krzyczę wtedy na nią bo nie było mnie jak wyciągała rzeczy z kosza) Kiedyś włożyłam do kosztam kawałek mięsa z pieprzem w środku, bo wiem że ta metoda się sprawdza, a pies nie bedzie kojarzył negatywnych rzeczy ze mną tylko z koszem, ale zjadła kąsek bez problemu i nie wachała się z następnym (widziałam z ukrycia, bo przy mnie tego nie zrobi). Tak samo chcemy oduczyć ją spania na łóżku gdy nas nie ma. Bardzo prosze o jakieś wskazówki, bo nie wiem czy chwalenie za wszystko po to żeby się nie bała jest dobrą metodą, a że jest u nas dopiero chwilę, to myślę że jak odrazu zrobię jakies kroki ku temu żeby czuła sie pewniej i poznała podstawowe zasady, może przyniesie rezultaty. Pozdrawiam i liczę na jakieś sprawdzone metody, K
×
×
  • Create New...