Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'padaczka luminal'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 1 result

  1. Mój pies choruje na padaczkę od wielu lat (stwierdzone przez weterynarza), zazwyczaj objawiało się to tak, że gdy się zdenerwował to mdlał (czasami robił się sztywny, a czasami wiotki) i po chwili się budził. Dziś jest 15 letnim staruszkiem (15 lat skończył 29 maja). Dziś dostał jakiegoś dziwnego ataku, zaczęło nim rzucać, nie mógł oddychać. Następnie tak nim rzuciło, ze podskoczył (bokiem się odbił) do góry i spadł ze swojej leżanki, ale zdążyłam go złapać (ponieważ jest na podwyższeniu, bo pies nie lubi spać na podłodze). Zaraz po tym, już na podłodze, zaczęło go wyginać, każda łapa w inną stronę, głowa w bok i do tyłu, później zaczęło nim tak wyginać, że prostował się i zginał w kółko bardzo szybko. Zaraz po tym chwilę leżał spokojnie i za kilka sekund zaczęło nim trząść. Całość trwała jakieś 6-7 minut. Pies się ślinił bardzo, taką gęęęstą śliną. Zawinęłam go w ręcznik i pobiegłam do najbliższego weterynarza bo z nerwów nie mogłam wybić numeru taksówki żeby jechać do `naszego`. Trafiło na lecznicę SARA (w Bydgoszczy) i po dzisiejszej wizycie BARDZO odradzam! Przyjął nas Krzysztof Sarnowski, psa nawet nie dotknął! Opisałam co się stało i powiedział: aaa, to pewnie padaczka. Pies był wystraszony i zdezorientowany, weterynarz nawet się nie zbliżył do niego. Przepisał luminal - a przy ustalaniu dawki nawet psa nie zważył! A ja nie miałam przy sobie książeczki, bo z nerwów po drodze sobie dopiero o niej przypomniałam i nie pamiętałam ile pies waży... I ustalił dawkę psa `na oko` (bo cyt.: `wygląda jakby ważył 5-7kg, najwyżej 8`). Czy to mogło być od padaczki? Wcześniej miał zupełnie inne ataki, w niczym nie przypominały dzisiejszego. Na koniec weterynarz wspomniał, że `jak luminal nie pomoże to znaczy, że mózg jest uszkodzony` - ale co jest uszkodzone? I co można z tym zrobić? Za wypisanie głupiej recepty i 5 minut wizyty podczas której odprawił mnie nie dotykając nawet mojego psa zażyczył sobie 30zł!!!! Przecież to śmieszne! A ja nadal nie wiem co się stało z moim psem! Dodam, że na co dzień, mimo wieku pies czuje się nieźle. Biega, bawi się, ma apetyt. Szaleje na spacerach, wygłupia się, ściga. Źle się czuje jedynie podczas upałów, wtedy jest słaby i nie ma apetytu, ale wiadomo, to jednak staruszek.
×
×
  • Create New...