Search the Community
Showing results for tags 'ogrod'.
-
[IMG][URL=http://img97.imageshack.us/i/49199724.jpg/][IMG]http://img97.imageshack.us/img97/5210/49199724.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL][/IMG] Po smierci naszego pieska ( ktory byl z nami 15 lat) zaadopowalismy przemila suczke ze schroniska w Polsce. Okazalo sie jednak, ze sunia najwyrazniej dorastala na wsi i absolutnie nie moze mieszkac w miescie. Przezywa tu prawdziwe tortury i dostaje napadow strachu i paniki. Myslelismy, ze odpowiednim szkoleniem mozna jej pomoc. Przez chwile bylo nawet podejrzenie syndromu Kennelowego, jednak pracujacy z nami beahiorysta wykluczyl na szczescie te opcje. Probowalismy roznych metod ale nic nie dziala. Pozytywne wsparcie i powolne oswajanie z nowymi bodzcami nie przynosi rezultatow, bo poziom stresu, jaki piesek przezywa wyklucza przyswajanie jakichkolwiek informacji. Luna (bo tak sie piesek nazywa) odzywa dopiero w ogrodzie, albo w kazdym razie daleko od centrum miasta. Luska staje sie kompletnie innym psem na wsi. Jezdzimy z nasza behawiorystka do praktyki weterynaryjnej , ktora jest pod Berlinem , wsrod pol i pastwisk ( praktyka polaczona ze stadnina). No i jak sie okazuje bez lekarstw uspokajajacych i psychotropow Luska okazuje sie wulkanem energii, szaleje z innymi psami (pare dni temu przezyla szal radosci gnajac po raz pierwszy bez smyczy po lakach). Nie ma problemow z kontaktami z psami. Nie boi sie koni, jest zrelaksowanym, wesolym, normalnym psiakiem. Horror niestety zaczyna sie w momencie powrotu do miasta. Z jakis przyczyn Luska nie uczy sie, ze potencjalne zagrozenia nie sa grozne, nie wzrasta jej prog tolerancji na bodzce, a wrecz jest z dnia na dzien coraz gorzej. Robimy rozne proby, lacznie z specjalnie przystosowanym ogrodkiem czesciowo separowanym od ulicy, zabawami na dworze, jedzeniem na spacerach etc. Nic wlasciwie nie dziala. Kazdy spacer jest prawdziwa tortura, czolganiem sie, drzeniem lap i maksymalna panika ( doslownie spowodowac to moze przelatujacy ptak). Koszmarnym doswiadczeniem jest patrzec jak pies cierpi katusze w miescie wiedzac z drugiej strony jak bardzo moze byc szczesliwa na wsi. Wiekszosc spacerow w miescie odbywa sie po Lorazepamie, albo Oxazepamie (mocne srodki uspokajajace przepisane przez weterynarza , ktore w sumie wlasciwie nie wydaja sie poprawiac nawet doraznie stanu Luskowej psychiki). Po dlugich naradach z behawiorysta stwierdzilismy, ze najlepszym rozwiazaniem bylby dom z ogrodem. My niestety nie mozemy stworzyc Lusce takich warunkow. Dlatego szukamy odpowiedzialnych nowych wlascicieli, koniecznie z ogrodem. Kazdy dzien jest wazny, chcemy zakonczyc miejski koszmar pieska i zapewnic jej radosc zycia, ktora w sobie ma. Strasznie nam szkoda, bo to cudowny pies, niestety nie dla nas...Dowieziemy ja w kazde miejsce Polski, a nawet Europy zeby tylko poprawic jakosc jej zycia. Luna jest sredniej wielkosci, wazy 20 kilo, ma okolo roku i trzech miesiecy, jest zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana. I naprawde piekna i absolutnie lagodna. Z zalem bedziemy sie z nia rozstawac, niestety nie mamy warunkow, ktore pozwalaja jej na dalsze, szczesliwe zycie. W razie jakichkolwiek pytan prosze o kontakt. Moge tez przeslac wieksza ilosc zdjec, a nawet filmow z Luska. [URL=http://img39.imageshack.us/i/11134246.jpg/][IMG]http://img39.imageshack.us/img39/5377/11134246.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://img830.imageshack.us/i/wwwk.jpg/][IMG]http://img830.imageshack.us/img830/7471/wwwk.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [video=youtube;AnShJU29unQ]http://www.youtube.com/watch?v=AnShJU29unQ[/video] [video=youtube;b2Dmy7UbL74]http://www.youtube.com/watch?v=b2Dmy7UbL74[/video]
-
[IMG][URL=http://img97.imageshack.us/i/49199724.jpg/][IMG]http://img97.imageshack.us/img97/5210/49199724.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL][/IMG] Po smierci naszego pieska ( ktory byl z nami 15 lat) zaadopowalismy przemila suczke ze schroniska w Polsce. Okazalo sie jednak, ze sunia najwyrazniej dorastala na wsi i absolutnie nie moze mieszkac w miescie. Przezywa tu prawdziwe tortury i dostaje napadow strachu i paniki. Myslelismy, ze odpowiednim szkoleniem mozna jej pomoc. Przez chwile bylo nawet podejrzenie syndromu Kennelowego, jednak pracujacy z nami beahiorysta wykluczyl na szczescie te opcje. Probowalismy roznych metod ale nic nie dziala. Pozytywne wsparcie i powolne oswajanie z nowymi bodzcami nie przynosi rezultatow, bo poziom stresu, jaki piesek przezywa wyklucza przyswajanie jakichkolwiek informacji. Luna (bo tak sie piesek nazywa) odzywa dopiero w ogrodzie, albo w kazdym razie daleko od centrum miasta. Luska staje sie kompletnie innym psem na wsi. Jezdzimy z nasza behawiorystka do praktyki weterynaryjnej , ktora jest pod Berlinem , wsrod pol i pastwisk ( praktyka polaczona ze stadnina). No i jak sie okazuje bez lekarstw uspokajajacych i psychotropow Luska okazuje sie wulkanem energii, szaleje z innymi psami (pare dni temu przezyla szal radosci gnajac po raz pierwszy bez smyczy po lakach). Nie ma problemow z kontaktami z psami. Nie boi sie koni, jest zrelaksowanym, wesolym, normalnym psiakiem. Horror niestety zaczyna sie w momencie powrotu do miasta. Z jakis przyczyn Luska nie uczy sie, ze potencjalne zagrozenia nie sa grozne, nie wzrasta jej prog tolerancji na bodzce, a wrecz jest z dnia na dzien coraz gorzej. Robimy rozne proby, lacznie z specjalnie przystosowanym ogrodkiem czesciowo separowanym od ulicy, zabawami na dworze, jedzeniem na spacerach etc. Nic wlasciwie nie dziala. Kazdy spacer jest prawdziwa tortura, czolganiem sie, drzeniem lap i maksymalna panika ( doslownie spowodowac to moze przelatujacy ptak). Koszmarnym doswiadczeniem jest patrzec jak pies cierpi katusze w miescie wiedzac z drugiej strony jak bardzo moze byc szczesliwa na wsi. Wiekszosc spacerow w miescie odbywa sie po Lorazepamie, albo Oxazepamie (mocne srodki uspokajajace przepisane przez weterynarza , ktore w sumie wlasciwie nie wydaja sie poprawiac nawet doraznie stanu Luskowej psychiki). Po dlugich naradach z behawiorysta stwierdzilismy, ze najlepszym rozwiazaniem bylby dom z ogrodem. My niestety nie mozemy stworzyc Lusce takich warunkow. Dlatego szukamy odpowiedzialnych nowych wlascicieli, koniecznie z ogrodem. Kazdy dzien jest wazny, chcemy zakonczyc miejski koszmar pieska i zapewnic jej radosc zycia, ktora w sobie ma. Strasznie nam szkoda, bo to cudowny pies, niestety nie dla nas...Dowieziemy ja w kazde miejsce Polski, a nawet Europy zeby tylko poprawic jakosc jej zycia. Luna jest sredniej wielkosci, wazy 20 kilo, ma okolo roku i trzech miesiecy, jest zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana. I naprawde piekna i absolutnie lagodna. Z zalem bedziemy sie z nia rozstawac, niestety nie mamy warunkow, ktore pozwalaja jej na dalsze, szczesliwe zycie. W razie jakichkolwiek pytan prosze o kontakt. Moge tez przeslac wieksza ilosc zdjec, a nawet filmow z Luska. [URL=http://img39.imageshack.us/i/11134246.jpg/][IMG]http://img39.imageshack.us/img39/5377/11134246.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://img830.imageshack.us/i/wwwk.jpg/][IMG]http://img830.imageshack.us/img830/7471/wwwk.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [video=youtube;AnShJU29unQ]http://www.youtube.com/watch?v=AnShJU29unQ[/video] [video=youtube;b2Dmy7UbL74]http://www.youtube.com/watch?v=b2Dmy7UbL74[/video]
- 39 replies
-
- ogrod
- piekny pies
-
(and 1 more)
Tagged with: