Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'nietrzymanie moczu'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 5 results

  1. Witajcie! Potrzebuję szybkiej rady . Jestem właścicielką prawie 6-letniej beaglowej dziewczynki . W roku 2012 była sterylizowana , a dwa lata później pojawiło się posterylizacyjne nietrzymanie moczu . Do tej pory podawaliśmy suni Propalin , 3x dziennie . Znaleźliśmy lek o nazwie Incurin . Skonsultowaliśmy się z weterynarzem,powiedział ,że warto spróbować ,bo jest to dużo wygodniejsze . Od poniedziałku Czi bierze Incurin - 1 tabletka dziennie . Po 3 dniach jeszcze zdarza się jej kropelkowanie i nie wiem co robić . Niestety nasi weterynarze niezbyt ogarnięci w temacie tej przypadłości . Może organizm musi przyzwyczaić się do nowego leku , mamy czekać ? Jeśli będzie nieskuteczne będziemy musieli wrócić do Propalinu ... PROSZĘ O POMOC .
  2. Dzień dobry! Zdecydowałam się założyć konto na forum i poprosić Was o opinię, ponieważ nigdzie nie udało mi się znaleźć analogicznego przypadku i jestem w kropce. Czy ktoś słyszał o problemie popuszczania moczu przez sen u młodej niewysterylizowanej suczki PO cieczce? Problem wystąpił już po pierwszej cieczce ponad pół roku temu. Najpierw podejrzewano zapalenie, ale leczenie nie pomogło, inny weterynarz zalecił zastrzyki na wzmocnienie mięśni zwieracza, problem ustąpił i nie występował aż do teraz. Aktualnie jesteśmy po drugiej cieczce i popuszczanie moczu przez sen wróciło. Bardzo nie chciałabym faszerować psa kolejną serią zastrzyków, jeśli jest szansa, że to ustąpi samoistnie. Ale...no właśnie, czy jest? I co ze sterylizacją? Plan był taki, żeby wysterylizować dziewczynę już po pierwszej cieczce, ale wet doradził poczekać na kolejną i zobaczyć co z tym popuszczaniem. Generalnie widzę, że choć lekarz jest doświadczony, to pierwszy raz spotyka się osobiście z takim problemem, a ja nie chciałabym pochopną sterylką narazić suni i nas na permanentne posikiwanie do końca jej dni. Czy ktoś z Was miał może taki problem? Albo słyszał o nim? Już zupełnie nie wiemy co robić z tym fantem :(
  3. Mój dwuletni pies od ponad miesiąca sika pod siebie w nocy. Z reguły nawet się nie budzi podczas oddawania moczu, są to duże ilości, takie jak podczas sikania na spacerze. Czasami jest to 2-3 razy w ciągu nocy. Pies śpi z nami w łóżku. Zrobione są wszystkie badania i nic nie wykryły, jesteśmy pod opieką behawiorystki - aktualnie od 3 tygodni na noc piesek dostaje tabletki uspokajające i zdarzają się noce suche ale sporadycznie. Proszę o pomoc jeśli macie jakieś pomysły. Dodam jeszcze, że pies sporo pije, ma wodę na noc, za dnia mu się tak nie zdarza. Ostatni spacer jest ok 20-stej a rano sam nas budzi ok 5-6-stej. Rasa charcik włoski.
  4. Witam wszystkich, Bardzo potrzebuje pomocy i opinii lekarzy weterynarii na temat teraźniejszego leczenia mojego psa. Przybliżę opis choroby i problem. Od około 2 lat nasz pies Dunaj (13-letni mieszaniec ON-ka) boryka się z problemami z zatrzymaniem moczu. Kropelkował, nie mógł oddać moczu. Pierwsze podejrzenia weterynarza po przeprowadzeniu badania USG padły na przerost prostaty, zalecono kastrację. Mimo że pies wtedy miał 11 lat, został wykastrowany, po zabiegu nie było żadnych powikłań, wszystko zniósł dobrze. Z czasem problem powrócił, wtedy to Dunaj zaczął mieć problemy ze wstawaniem i chodzeniem, podejrzenia padły na stawy biodrowe, zalecono badanie RTG. Na zdjęciu RTG stawy w jak najlepszym stanie, natomiast zdiagnozowano ciężkiego stopnia spondylozę, prakrycznie całego kręgosłupa (od odc piersiowego do krzyżowego). Zalecono niesteroidowy lek p/zapalny p/bólowy - movalis i leczenie zachowawcze, z czasem mieliśmy zmniejszać ilość leku i podawać jedynie w "gorszych" dniach. Tak też robiliśmy, problem z niemożnością oddania moczu ponawiał się, zazwyczaj w porach wieczornych, w nocy pies oddawał cały mocz, w następnym dniu była widoczna poprawa, pies choć z trudnościami, to sam był w stanie oddać mocz i nie posikiwał pod siebie, w kolejnych dniach widać było całkowitą poprawę. I takie sytuacje jednodniowe powtarzały się co 2-3 tyg, co miesiąc. Z kolejną sytuacją pojawiliśmy się u weterynarza, zbadał mocz, okazało się że są w nim bakterie, pies był na antybiotyku i mocz po 10 dniach był prawidłowy. Z ostatnim problemem z zatrzymaniem moczu pojechaliśmy ponownie do lekarza, jak już wcześniej padały przypuszczenia, weterynarz potwierdził że jest to problem w unerwieniu mięśniówki pęcherza i niewiele da sie z tym zrobić, powiedział że spróbujemy sterydów. Tego dnia dał Dunajowi domięśniowo lek (niestety nie zapisał jaki i w jakiej dawce), w nocy psu puściło wszystko (nie kontrolował kału, moczu, zwymiotował). Po tej nocy, pies był osowiały, nie miał apetytu, nie chciał chodzić. Następnego dnia była widoczna poprawa, pies oddawał mocz bez problemu, wrócił apetyt. Jednak tego wieczoru zaczęły się kolejne problemy, polegające na niekontrolowanym, nieświadomym oddawaniu moczu w trakcie leżenia i spania. Pies już nie kropelkuje, mocz oddaje bez większych problemów, natomiast kiedy tylko się położy, rozluźni, od razu jest zamoczone całe posłanie. Po tym leku domięśniowym, weterynarz zapisał kolejny steryd - encortolon (5 dni po 4 tabl, 5 dni po 2 tabl.). Pies jest już prawie tydzień na kuracji sterydowej. Dodatkowo zbadaliśmy mocz, okazałosię że znowu jest stan zapalny, dlatego dostaje ponownie ciphin, oprócz tego dostaje hepadol, witaminy z grupy B. Niestety wciążnie kontroluje moczu w trakcie leżenia, na spacerach i na dworze niepotrafi całkowicie opróżnić pęcherza, kał jest dosyć rzadki (zawsze był prawidłowej konsystencji), zaczął także dziwnie kłapać. Odkąd pies jest leczony sterydami problemy moczowe nie dają się kontrolować. Lekarz potwierdził (w trakcie ostatniej wizyty, 3 dni temu – 19.02), że pies będzie więcej oddawał moczu, ponieważ po tych lekach ma wzmożone pragnienie, dodatkowo na różnych forach przeczytałam że większość psów leczonych sterydami posikuje pod siebie. Lekarz także uznał, że jeśli na problemy moczowe nie uda się pomóc, to zawsze po sterydach będzie lepiej się poruszał. I tu się zrodziło pytanie, czy faktycznie w przypadku naszego psa leczenie sterydami jest potrzebne, do tej pory problemy z oddaniem moczu trwały jeden dzień, po czym pies załatwiał się normalnie, z chodzeniem miał problemy,ale starczało mu sił na krótkie spacery. Przepraszam za tak obszerny opis, ale nie chciałam niczego pominąć. Bardzo proszę o jakiekolwiek rady co do leczenia naszego psiaka sterydami, czuję intuicyjnie że to nie jest najlepsza terapia dla niego. Jeśli ktokolwiek z Was ma kontakt do zaufanego weterynarza, który byłby chętny przeglądnąć opis choroby i doradzić jak dalej postępować, to byłabym bardzo wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam;)
  5. Witam wszystkich, Bardzo potrzebuje pomocy i opinii lekarzy weterynarii na temat teraźniejszego leczenia mojego psa. Przybliżę opis choroby i problem. Od około 2 lat nasz pies Dunaj (13-letni mieszaniec ON-ka) boryka się z problemami z zatrzymaniem moczu. Kropelkował, nie mógł oddać moczu. Pierwsze podejrzenia weterynarza po przeprowadzeniu badania USG padły na przerost prostaty, zalecono kastrację. Mimo że pies wtedy miał 11 lat, został wykastrowany, po zabiegu nie było żadnych powikłań, wszystko zniósł dobrze. Z czasem problem powrócił, wtedy to Dunaj zaczął mieć problemy ze wstawaniem i chodzeniem, podejrzenia padły na stawy biodrowe, zalecono badanie RTG. Na zdjęciu RTG stawy w jak najlepszym stanie, natomiast zdiagnozowano ciężkiego stopnia spondylozę, prakrycznie całego kręgosłupa (od odc piersiowego do krzyżowego). Zalecono niesteroidowy lek p/zapalny p/bólowy - movalis i leczenie zachowawcze, z czasem mieliśmy zmniejszać ilość leku i podawać jedynie w "gorszych" dniach. Tak też robiliśmy, problem z niemożnością oddania moczu ponawiał się, zazwyczaj w porach wieczornych, w nocy pies oddawał cały mocz, w następnym dniu była widoczna poprawa, pies choć z trudnościami, to sam był w stanie oddać mocz i nie posikiwał pod siebie, w kolejnych dniach widać było całkowitą poprawę. I takie sytuacje jednodniowe powtarzały się co 2-3 tyg, co miesiąc. Z kolejną sytuacją pojawiliśmy się u weterynarza, zbadał mocz, okazało się że są w nim bakterie, pies był na antybiotyku i mocz po 10 dniach był prawidłowy. Z ostatnim problemem z zatrzymaniem moczu pojechaliśmy ponownie do lekarza, jak już wcześniej padały przypuszczenia, weterynarz potwierdził że jest to problem w unerwieniu mięśniówki pęcherza i niewiele da sie z tym zrobić, powiedział że spróbujemy sterydów. Tego dnia dał Dunajowi domięśniowo lek (niestety nie zapisał jaki i w jakiej dawce), w nocy psu puściło wszystko (nie kontrolował kału, moczu, zwymiotował). Po tej nocy, pies był osowiały, nie miał apetytu, nie chciał chodzić. Następnego dnia była widoczna poprawa, pies oddawał mocz bez problemu, wrócił apetyt. Jednak tego wieczoru zaczęły się kolejne problemy, polegające na niekontrolowanym, nieświadomym oddawaniu moczu w trakcie leżenia i spania. Pies już nie kropelkuje, mocz oddaje bez większych problemów, natomiast kiedy tylko się położy, rozluźni, od razu jest zamoczone całe posłanie. Po tym leku domięśniowym, weterynarz zapisał kolejny steryd - encortolon (5 dni po 4 tabl, 5 dni po 2 tabl.). Pies jest już prawie tydzień na kuracji sterydowej. Dodatkowo zbadaliśmy mocz, okazałosię że znowu jest stan zapalny, dlatego dostaje ponownie ciphin, oprócz tego dostaje hepadol, witaminy z grupy B. Niestety wciążnie kontroluje moczu w trakcie leżenia, na spacerach i na dworze niepotrafi całkowicie opróżnić pęcherza, kał jest dosyć rzadki (zawsze był prawidłowej konsystencji), zaczął także dziwnie kłapać. Odkąd pies jest leczony sterydami problemy moczowe nie dają się kontrolować. Lekarz potwierdził (w trakcie ostatniej wizyty, 3 dni temu – 19.02), że pies będzie więcej oddawał moczu, ponieważ po tych lekach ma wzmożone pragnienie, dodatkowo na różnych forach przeczytałam że większość psów leczonych sterydami posikuje pod siebie. Lekarz także uznał, że jeśli na problemy moczowe nie uda się pomóc, to zawsze po sterydach będzie lepiej się poruszał. I tu się zrodziło pytanie, czy faktycznie w przypadku naszego psa leczenie sterydami jest potrzebne, do tej pory problemy z oddaniem moczu trwały jeden dzień, po czym pies załatwiał się normalnie, z chodzeniem miał problemy,ale starczało mu sił na krótkie spacery. Przepraszam za tak obszerny opis, ale nie chciałam niczego pominąć. Bardzo proszę o jakiekolwiek rady co do leczenia naszego psiaka sterydami, czuję intuicyjnie że to nie jest najlepsza terapia dla niego. Jeśli ktokolwiek z Was ma kontakt do zaufanego weterynarza, który byłby chętny przeglądnąć opis choroby i doradzić jak dalej postępować, to byłabym bardzo wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam;)
×
×
  • Create New...