Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'nerki'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 11 results

  1. Maciuś to uroczy kocurek w starszym wieku. Jest miły, poukładany i pozytywnie nastawiony do całego Świata. Pięknie prosi o jedzonko :) Bez trudu odnajduje się w warunkach domowych. Niestety... stan zdrowia Maciusia jest fatalny. Kocurek ma ostrą niewydolność nerek, anemię i krwiomocz :( Badanie USG wykazało, że w pęcherzu jest duży twór, prawdopodobnie kamień. Kotek - pomimo cudownej opieki w domu tymczasowym - musi być pod stałą kontrolą lekarza weterynarii. Maciuś - pod skrzydła naszej Fundacji - trafił niespełna 2 tygodnie temu. Bardzo się o niego martwimy. Błagamy więc o wsparcie dla tego wspaniałego kociaka. Aktualnie zbieramy środki na dalsze leczenie, badania, suchą i mokrą karmę weterynaryjną (np. ROYAL CANIN Renal Special Feline, HILL'S Prescription Diet Feline k/d) oraz żwirek. Liczy się KAŻDA złotówka! Dane do przelewu: 74 1050 1575 1000 0090 3015 5601 (ING Bank Śląski S.A.) Fundacja Happy Animals ul. Ogrodowa 62/9 55-040 Bielany Wrocławskie z dopiskiem "Dla Maciusia"
  2. Dymek to około 4-5-letni kocurek. Do niedawna mieszkał na wrocławskim Biskupinie (wśród wolno żyjących kotów). Prawdopodobnie miał kiedyś normalny dom. Jak trafił na ulicę? Ciężko powiedzieć. Jego karmicielka próbowała na własną rękę odnaleźć właścicieli Dymka. Niestety nikt Go nie szukał, nikt się po Niego nie zgłosił :( Kocurek nie ma też czipa. Ogólnie to niesamowity przytulak, który uwielbia głaskanie! Nieco wychudzony, z poszarpanymi uszkami, brakiem kilku zębów, ale też WIELKIM sercem. W czasie ostatniej wizyty u weterynarza okazało się, że Dymek ma chore nerki :( Czeka Go więc długie, żmudne i dożywotnie leczenie :( Kotek musi być pod stałą opieką lekarską. Aktualnie zbieramy pieniądze na szczepienia, kolejne badania, leki, karmę weterynaryjną oraz żwirek. W imieniu własnym oraz naszego Podopiecznego (Dymka) prosimy o wsparcie (dane do przelewu znajdują się w poście nr 2).
  3. Moja suczka w niedzielę po południu źle się poczuła, pojawiły się wymioty i biegunka (dostała węgiel), bardzo mocno biło jej serce, miała fioletowy język i odpływający wzrok, więc zapakowałam ją do samochodu i pojechałyśmy do weterynarza. Dostała kroplówkę, jakiś zastrzyk, wróciłyśmy do domu. Po północy wystąpiły silne bóle brzucha, cały czas piszczała i stękała, więc zapakowałyśmy się z powrotem do lecznicy. Zrobiono zdjęcie rtg (powiększony żołądek), dostała leki rozkurczowe i espumisan (który zwymiotowała). Całą noc nie spała (ja razem z nią), rano chwilę się zdrzemnęła, nastąpiła zdecydowana poprawa na jakieś dwie godziny i znowu pojawił się wymioty (brązowe), do tego piła duże ilości wody (którą następnie wymiotowała z brązowymi skrzepami), sikała pod siebie. Wrócilyśmy do lecznicy, pobrano krew, zrobiono rtg z kontrastem, podłączono do kroplówki. Po południu wróciłyśmy na kolejne rtg (żeby zobaczyć jak przechodzi kontrast- wszystko OK) i odebrać wyniki krwi. Niestety, ale są one koszmarnie złe, suczka musiała zostać w lecznicy. To wyniki morfologii: Leukocyty (norma 6-12)- 23 Erytrocyty- w normie Hemoglobina- w normie Hematokryt- w normie MCV- w normie MCHC- w normie Płytki krwi- w normie MPV (norma 6-9)- 5 Rozmaz manualny: Kwasochłonne- w normie Pałeczkowate- w normie Segmentowane (norma 60-77)- 89 Limfocyty (norma 12-30)- 7 To wyniki biochemii: AspAT (norma 1-45) - ponad 12.000!!! AIAT (norma 3-60)- blisko 10.000!!! ALP- w normie Glukoza- w normie Kreatynina- w normie MOcznik (norma 20-50)- 84 Białko całkowite- w normie Bilurbina całkowita (norma 0,3-0,9)- 5,6 Albuminy- w normie GGT (norma 5-25)- 48 Wapń- w normie Fosfor- w normie Magnez- w normie Cholesterol całkowity- w normie LDH (norma 105-1683)- 3.573 Kinaza kreatynowa (norma 5-467)- 2.282 Triglicerydy (norma 17,7- 115,1)- 145 Sód- w normie Potas (norma 4,1- 5,4)- 3,2 Chlorki- w normie Globuliny- w normie Babesia canis- nie znaleziono Miała robione usg wątroby, na szczęście wykluczono nowotwór, wątroba pracuje, jednak wyraźne jest jej zapalenie. Podejrzewamy że suczka połakomiła się na coś toksycznego, ale nie mamy pojęcia co, bo w ciągu ostatnich kilku dni niczego nie zwinęła na spacerze, nigdy nie wykazywała też zainteresowania środkami czystości itd. Nie znalazłam w mieszkaniu niczego, co by zostało przez psa przeżute. Możliwe jest, że gdzieś wciągnęła trawę popsikaną czymś toksycznym dla zwierząt (nawóz? środek zwalczający chwasty?) Temperaturę ma w normie, jest cały czas na kroplówkach, ma podawane leki przeciwwymiotne, nie wymiotuje i nie ma już biegunki. Czytam w internecie jakie są szanse na wyprowadzenie psa mimo tak złych wyników i niestety informacje, które znajduję nie nastrajają mnie optymizmem :( czy ktoś z was zetknął się z tak złymi wynikami u psa, którego jednak udało się odratować? :( weterynarz prowadzący jest dobrej myśli, bo suczka wczoraj wieczorem była w niezłym stanie (pewnie po kroplówce), ja jednak strasznie boję się tego, że to chwilowe polepszenie przed gwałtownym pogorszeniem (moja druga suczka, która odeszła dwa lata temu też niby poczuła się lepiej, wszyscy byliśmy dobrej myśli a tu BAM serducho stanęło :( )...wiecie o co mi chodzi.... :(
  4. Odsprzedam pozostałe mi 4,5 opakowania (+5szt. dodam gratis) oryginalnego czeskiego Biopronu9 Premium z datą ważności kwiecień 2018 w cenie 80zł za opakowanie (w tym jest 80 sztuk). Kociarze nerkowcy wiedzą, że to 2x mocniejsze od naszego polskiego Biopronu9, a nieco słabsze od amerykańskiego Azodylu. Zainteresowanych proszę o kontakt na akagie1malpawp.pl
  5. Cześć, Czy znacie może jakąś karmę dla psów z problemami nerkowymi, która nie zawiera kurczaka? Mój shih tzu ma chore nerki i alergię na kurczaka... Do tego powinien spożywać karmę o obniżonej zawartości tłuszczu... Już tyle czasu grzebię w internecie ale takiej karmy nie znalazłam. Jedyna nadzieja w Was. Bardzo proszę o pomoc, Ania
  6. Piszę z prośbą o doradzenie. Mam owczarka niemieckiego. Ma 8 lat. Rok temu zaczął siusiać w domu. Weterynarz powiedział, że to guz przy ujściu cewki moczowej. Nieoperacyjny tylko wyjazd na chemie do Wrocka. Nie zdecydowaliśmy się z powodu finansów. Maks siusiał w pieluszki. ostatnio okazało się że ma przeżuty na nerki. Ma bardzo podwyższony mocznik. Wet powiedziała że najlepiej go uspać, ale jak ja mam uspać psa który normalnie fukncjonuje. Kocham go jak członka rodziny. Potrzebuje pomocy! Jak pozbyć się mocznika? Chociaż troszkę.
  7. Jestem załamana, nie wiem od czego zacząć.... Spróbuje przybliżyć nieco temat, choć jest mi strasznie trudno, łzy same płyną mi z oczu. Mój obecnie najstarszy pies Maks- był całkiem skowyrnym staruszkiem.jeździł z nami nadal na wycieczki do lasu, szczekał, biegał interesował się suczkami...No i właśnie przez suczkę jakiś miesiąc półtora temu uciekł. wymknął się mojej mamie ze smyczy i zaginął na godzinę. Oczywiście się znalazł ale od razu pobiegłyśmy z nim do weta na obdukcję bo był bardzo wystraszony i wymiotował( ze stresu) i wtedy pani doktor wymacała mu na jądrze niewielkiego guza. Kazała za jakis czas to skontrolować i tak też zrobiłyśmy. dwa tyg temu poszłyśmy z Maksiem na USG i RTG. guz faktycznie był, dosyć spory i o dziwnej strukturze ale w płucach czysto, żadnych przeżutów. Zrobiliśmy badania kwi miał leciutko podwyższoną kreatyninę ale doktor powiedział że to w jego wieku normalne( ma 12-13 lat) i że nie dyskwalifikuje go to do zabiegu. Wszystko przebiegło pomyślnie, następnego dnia zjadł, bolała go pupa..normalna sprawa. Dostaje też furosemid i lotensil więc nie zdziwiło mnie że więcej pije i siusia. do tego jescze antybiotyk i leki przeciwzapalne i przeciwbólowe... No i teraz przechodzę do meritum sprawy. Operację miał we wtorek. do czwartku było w miarę ok. w piątek byłam z nim na kontroli ale vetka stwierdziła tylko ze trzeba mu będzie zrobić powtórne badania krwi..mówiłam jej że ma słaby apetyt i że pojawiła się biegunka ale stwierdziła że to może być od antybiotyku i bla bla bla, niema się co martwić. Wczoraj zauważyłam że zrobił mu się dziwny zapach z pyska. Taki sam jaki miał mój 16 letni jamnik który umarł na mocznicę. Jestem przerażona tym że u niego tez mogły wysiąść nerki. W poniedziałek idziemy na badania i zobaczymy co wyjdzie...Bardzo się martwię, bo wiem że jeśli to mocznica to niema już dla niego szans. Boję się że niepotrzebnie oddałam go na tą operację...tak bardzo chciałam mu pomóc , a boję się że przyczynię się do jego śmierci. Dodam jeszcze że ma za bardzo apetytu, więcej pije, i właściwie teraz tylko śpi albo leży .Wychodzi 4 razy dziennie na dwór i to chyba jedyna oznaka że nie jest jeszcze bardzo źle bo nawet troszkę się cieszy ze spaceru... Nie wiem co zrobić. badań jutro mi nie zrobią bo jest niedziela, trzeba czekać, ale z drugiej strony wiem że każda minuta jest ważna. Zwariuję , pół roku umarła moja Sabina...Tak bardzo nie chcę żeby Maksowi sie coś stało...:placz: Miał ktoś taką sytuację? są jakieś szanse?
  8. Pomożcie - prosze doswiadczeni pupilomani psow nerkowcow. Moj 13 letni psiak senior 7kg choruje na Przewlekla Niewydolnosc Nerek. Wiem ze przy tym schorzeniu bardzo wazna jest dieta - czytalam cale forum ale nigdzie nie znalalam wypowiedzi osob ktore przeszly przez caly gaszcz puszek. Mozecie cos doradzic - musi byc mokra - moj pupil ma problemy z dziaslami i raczej lapczywie polyka niz gryzie wiec sucha karma odpada. Na rynku sa m. in takie karmy. Prosze doradzcie , napiszcie ktora najlepiej kupic - pod katem skladu -moj psiak jest bardzo wybredny. 1. Royal Canin Renal 2. Hill's Prescription U/d http://www.zooplus.pl/shop/karmy_vet/dla_psa/hills_prescription_diet/466089 3. Rinti Renal http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_mokra/reddy/low_protein/438403?rrec=true 4. Animoda Renal http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_mokra/animonda_integra/renal/325276?rrec=true 5. PetBalance Medica Renal http://www.maxizoo.pl/oferta/pies/pokarm-dla-psow/pet-balance-medica-renal-mokra-karma-dla-psa-400g/
  9. Cześć, bardzo proszę o pomoc w wyborze karmy dla mojego 8-letniego shih tzu. Lekarz stwierdził u niego keratopatię lipidową i zalecił zmianę karmy na taką, o mniejszej zawartości tłuszczu. To ma spowodować spadek poziomu cholesterolu. Niestety wybór nie jest prosty ponieważ Figo nie toleruje karm na bazie kurczaka (drapie się i rano wymiotuje żółcią). Dodatkowo ma problemy z nerkami... Do tej pory jadł karmę Pronature Holistic z indykiem i żurawiną (to jedyna karma jaką znalazłam rekomendowana dla nerkowców bez kurczaka). Ale ma ona 14% tłuszczu i lekarz stwierdził, że jest to zbyt dużo. Dodam, że pomimo kastracji Figo nie ma problemów z wagą, ale keratopatia lipidowa wymusza zmianę karmy na taką o zawartości tłuszczu poniżej 10%. Pomóżcie proszę - nie mam pomysłu jaką karmę kupić. Pozdrawiam serdecznie, Ania
  10. Witam, Mam owczarka niemieckiego 12,5 roku. W październiku stwierdzono u niego ostrą niewydolność nerek, poziom kreatyniny wynosił koło 4 . Walczyliśmy o niego i po tygodniu udało się przywrócić funkcjonalność. Weterynarz powiedział że będzie to tylko przedłużenie i że trzeba specjalne proszki podawać. W maju czyli jak to piszę znowu zachorował, po wizycie u weterynarza jego poziom kreatyniny wynosił 14, lekarz stwierdził że ma zniszczone nerki w 80% i nie ma sensu dalej leczyć, dał mu od 3 do 7 dni. Dużo czytałem o tym , opinii również i trudno jest mi cokolwiek stwierdzić. Ogólnie pies jest osłabiony, mało je, pije trochę więcej, ma siłę wstać i gdzieś przejść. Dzisiaj kiedy to piszę pomyślałem że może jeszcze jest szansa bo nieznacznie się poprawił więc zadzwoniłem do innego weterynarza i ten powiedział że sytuacja jest nie do rozwiązania i nawet z kroplówkami to będzie tylko podtrzymywanie.Czy ktoś miał podobny przypadek? Ponieważ widzę że pies psychicznie nie chce się rozstawać a ja nie chce pozostawać w stagnacji. Czyli czy próbować gdzie indziej czy się z nim żegnać :( ?
  11. Chciałbym sprzedać osobie potrzebującej - AZODYL. Sprowadziłem go osobiście z USA od producenta (Vetoquinol) w specjalnym pojemniku termosowym wypełnionym suchym lodem. I przez cały czas jest przechowywany w lodowce. Lek potrzebny był mi dla chorego pieska i sprowadzenie go wymagało ode mnie dużo pracy. Chciałem mieć pewność, że lek był odpowiednio przechowywany w chłodzie podczas transportu. Kosztowało to mnie 135 USD, ale dzieki temu Azodyl był w przypadku naszego pieska niezwykle skuteczny. U naszego Yorka poziom mocznika spadł z niebotycznego poziomu 350 mg/dl do 70 mg/dl (i tak ciągle troche za wysokiego) w ciagu niecałych 5 tygodni stosowania. Rachunek za ostatni transport z podanym kosztem specjalnej przesyłki jest na zdjęciu. Nasz piesek chorował na przewlekła niewydolność nerek i dzięki odpowiedniej opiece weterynarza, diecie i dobranym lekom, w tym Azodylowi udało sie nam przedłużyć jego życie o prawie 1,5 roku we względnym komforcie. Mam nadzieję, że teraz pomoże innemu pieskowi czy kotu. Sprzedawana partia tabletek jest ważna do sierpnia 2020 roku. Pozostało mi 195 kapsulek (2 pelne opakowania i 15 sztuk w trzeciej). Na sprzedazy nie chce zarobić, tylko odzyskać pieniązki, ktore sa teraz zamrożone w lek, ktory niestety nam sie nie przyda. Nasz Da Vinci odeszedł na wieczny spacer w sobote :(. Pare słów o leku. Azodyl to suplement diety przeznaczony dla psów i kotów z niewydolnością nerek. Powoduje spowolnienie gromadzenia toksyny mocznicowej, co pomaga zapobiegać dalszym uszkodzeniom nerek. Preparat złożony z pożytecznych bakterii wypłukuje toksyny mocznicowe, które rozproszyły się w jelitach, zmniejszając uszkodzenia. Mój wetrynarz kolokwialnie mówił, że te bakterie poprostu żywią się mocznikiem i rozkładają go w jelitach zanim trafi do krwi. U naszego pieska po zdiagnozowaniu przewlekłej niewydolności nerek weterynarz jasno powiedział, że choroba ta jest nieodwracalna i prowadzi do śmierci, a my walczymy tylko, żeby to życie trwało jak najdłużej i było jak najbardziej komfortowe. Dlatego m.in pojawił się Azodyl. Pare modrych słów o Azodylu: w jego skład wchodzą trzy probiotyczne szczepy bakterii, które są badane, selekcjonowane i hodowane w specjalnych warunkach, dzięki czemu ich powinowactwo do toksyn jest wyższe niż standardowe probiotyki. Podawanie Azodylu zalecane jest w przypadku faz II-IV przewlekłej choroby nerek. Dawkowanie: Psy i koty do 2,3 kg – 1 kapsułka dziennie (rano) Psy i koty od 2,3 – 4,5 kg – 2 kapsułki dziennie (jedna rano, druga wieczorem) Psy i koty powyżej 4,5 kg – 3 kapsułki dziennie (dwie rano, jedna wieczorem) Kapsułki powinny być podawane w całości, nie wolno ich otwierać bądź uszkadzać. Mogą być podawane zarówno na czczo, jak i w posiłku. Zwierzę w trakcie stosowania Azodylu powinno mieć stały dostęp do wody. Azodyl nie zadziała od razu. Pierwszy, wpływ na poziom mocznika można zauważyć po dwóch tygodniach stosowania. Nie istnieją przeciwwskazania do stosowania Azodylu, chyba, że występuje jego nietolerancja po podaniu (wymioty, biegunka). Psy z niewydolnością nerek nieustannie walczą z mocznicą. Mocznica sprawia, że organizm zatruwa się produktami przemiany materii, które w normalnej sytuacji byłyby odprowadzane z moczem. A z praktyki – pies ma zatruty organizm, gdy mocznik wchodzi na naprawdę wysoki poziom pies czuje się fatalnie, nie je, wymiotuje, stan nerek jeszcze bardziej się pogarsza. Niekontrolowana mocznica prowadzi do … niełatwej śmierci... Azodyl można odebrać osobiscie w Poznaniu, albo też wyślę go szybką pocztą kurierską (weterynarz mówi, że suplement zaczyna powoli tracic swoje wlaściwosci po 5 dniach poza lodówką). Mam nadzieję, że dla kogoś z Panstwa, nasz niewyorzytsany do konca :( Azodyl, bedzie obietnica kolejnych peiknych dni z Waszym pupilem. W razie pytan prosze pisac na [email protected].
×
×
  • Create New...