Jump to content
Dogomania

justynaaa94

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

justynaaa94's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. mój piesek to szpic niemiecki , niewiem w tej chwili jaka jest jego waga bo połowy go juz nie ma ... tak drastycznie schudł ;/.. a nie jestem w stanie tego sprawdzic bo nawet nie mam wagi i niechce go męczyc ... chodz zastanawiam sie czy nie lepiej by było jakby się przeszedł.. ? i tak w ogóle mam pytanie .. jak ja moge zmusic go do picia wody ? niewiem jakas butelka ? tak na przymusa bo niechce pic , a juz 2 dzien nic nie je ...
  2. Witam , jestem nowa na tym forum i wczesniej nie miałam żadnych problemów... od 2,3 dni .. przyjechałam do domu , mój pies leżał na polu, wołałam go nie zareagował ( gdzie zawsze jak mnie zobaczy skacze po mnie szczeka ze szczęścia i wogóle strasznie szaleje..) podeszłąm do niego i to był dla mnie szok ! oczy podpuchnięte brzuszek normalnie wklęśnięty , nie może wstać nie reaguje na mój głos .. no to prostu tragedia .. poleciałam z krzykiem i płaczem do domu żeby mu przygotowac jego kocyk i włożyc do pudełka żeby zawiesc go do veta .. zrobiłam to wróciłam po niego co sie okazało miał mega biegunke! z krwotokiem wiełam go na ręce przyniosłam do domu i nagle dostał jakiegoś dziwnego ataku zaczął się rzucac ,skręcać i wydawać jakieś dziwne odgłosy zaczą wymiotować tak jakby samą wodą i oczywiscie biegunka ale nigdy wczesniej czegos takiego nie widziałam! to sie mu poprostu lało z odbytu takie cos jakby krew ..? taka lekko mętna i wpadająca w brąz .. przy tym okropne skurcze.. a po wszystkim opadał z sił i powalił się na ziemie ... zadzwoniłam do veta zeby jak najszybciej na wizyte przyjechac .. no i w zasadzie niedługo po tym pojechałam .. wet stwierdził zatrucie trutką ,ale powiedział ze nie jest jeszcze w takim najgorszym stanie i że da mu silny antybiotyk przeciwwymiotny i przeciwbiegunkowy , coś przeciwbulowego i dał mu jeszcze zastrzyk na sen , żeby spał .. i zalecił wode z odrobiną soli i do tego dał mi jeszcze zebym mu na 2gi dzien rano wstrzykneła to na spanie.. wróciliśmy do domu sytuacja się powtórzyła tylko tak jakby 2x więcej tego wszystkiego było mega wymioty i mega biegunka,rzucanie sie po całym pomieszczeniu i straszne odgłosy! dosłownie tak jak nieraz człowiek juz nie ma czym wymiotowac a z niego drze .. w nocy miał kilka takich ataków ..w ogóle straszny odór tak jakby się cos rozkładało.. śmierdziało tez taką gorączką .. no i dzisiaj rano wet przyjechał zaaplikował mu antybiotyki , srodki przeciwbólowe ... ja byłam w szkole w tym czasie .. przyjechałam od razu poleciałąm do niego zobaczyc co i jak .. wstał o własnych siłach podszedł do mnie nawet ogonem zamerdał i przytulił się ... JEZU ! w tym momencie łzy mi poleciały bo widziałam w jego oczach okropny ból a mimo to wstał , przyszedł i przytulił sie ... wet kazał kupic mu stoperan bez chwili zastanowienia pojechałam do apteki kupiłąm stoperan farmaceutyczka zaleciła mi tez węgiel .. też kupiłam przyjechałam do domu zaaplikowałam mu to od razu (1 stoperan , 4 tabletki węgla na raz bo takie było zalecenie i dodatkowo rozpuściłam mu ta tabletke w wodzie ) no i czekamy ... i aż się we mnie gotuje w środku ryczeć mi się chce .. bo wet dzisiaj powiedziałał żeby go lepiej uśpić bo sie meczy strasznie i pieniadze zainwestowac w nowogo szczeniaka ... ale co ja mam zrobić ? mam go dać uśpic ? kiedy mi to nawet przez usta nie przechodzi!!! a niechce też mieć go na sumieniu ze to przezemnie tak cierpi bo ja go nieupilnowałam!! normalnie jakbym mogła to bym poruszyła niebo i ziemie żeby go uratować , strasznie go kocham!!! dlatego prosze was ... pomóżcie mi podjąc decyzje ..
×
×
  • Create New...