Jump to content
Dogomania

IvyKat

Members
  • Posts

    187
  • Joined

  • Last visited

1 Follower

Profile Information

  • Gender
    Female

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

IvyKat's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

59

Reputation

  1. Może byś się pokusiła o nazwanie całego miotu nazwami trunków? Bo akurat sporo ich jest na "M" :) Malaga, Malibu, Mohito, Merlot, Martell, Martini, Metaxa, i pewnie jeszcze wiele innych. :)
  2. Suczki: Misty, Mocca, Miriam, Megan, Maja, Melody, Mona Pieski: Marlon, Merlot, Monsun, Marriot, Monte/Monti, Minor, Maxim
  3. A może jednak troszkę pościemniać i wziąć nowego psiaka po dłuższym czasie? Córeczce powiedzieć, że piesek bardzo kocha mamusię i zostanie z nią na zawsze (ona pewnie też kocha swoja Mamę, więc łatwiej jej będzie to zrozumieć). Jeśli córeczka dalej będzie tęsknić, to co jakiś czas (coraz rzadziej) opowiadać jej o tym szczeniaczku, jak rośnie i co porabia w swoim starym domu. Wiem, że to może okropne i niepedagogiczne, ale zmniejszy ryzyko utraty KOLEJNEGO pieska. A gdy przyjdzie czas na nowego szczeniaka, nie trzeba będzie się ograniczać do wyboru identycznego pieska, więc to ułatwi poszukiwania nowego domownika :)
  4. OK, tego nie wiedziałam. Ale na Dogomanii świat się nie kończy, można zrobić bazarek na Facebooku, wśród znajomych albo wręcz na stoliku przed domem. Można też próbować zarobić parę groszy, choćby kosząc komuś trawnik albo pilnując dziecka. Jest dużo opcji, i tylko to chciałam uzmysłowić Autorce.
  5. Doggmania - nie jestem pewna, czy weterynarz powinien podawać takie informacje telefonicznie i nieznanym osobom. Dobrze, że płatność została rozłożona na raty, to powinno znacznie ułatwić Ci sytuację. Jeśli jednak dalej brakuje ci środków, to może pomyślisz np. o jakimś bazarku? Chodzi o to, żeby w tym wszystkim była też Twoja inicjatywa i starania, a nie tylko "wpłacajcie forsę". Tym bardziej, że potrzebujących psów i ludzi jest naprawdę mnóstwo - mimo najlepszych chęci nie można pomóc wszystkim, więc konieczna jest jakaś selekcja. Rób tak, żeby w tej selekcji nie odpaść :)
  6. Turboszczotka sprawdzała mi się rewelacyjnie przy collie i długowłosym kocie. Natomiast totalnie przegrywa z moim obecnym długowłosym kundelkiem. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Może jej skuteczność zależy od rodzaju sierści, a może już się wysłużyła.
  7. Bieżnia wodna by się przydała. Najlepiej własna, gdzieś w kąciku ;)
  8. Łatwo nie będzie, ale będzie dobrze :) Byle ten układ kostny jakoś doprowadzić do ładu i pies będzie jak nowy. Trochę mnie dziwi, że nie powinien mięśni budować ("gorset mięśniowy" powinien być chyba wskazany przy dysplazji?), no ale wet na pewno dużo lepiej się na tym zna.
  9. Najlepiej go regularnie ważyć. Troszkę może po tym schronisku przytyć, byle nie za bardzo, zwłaszcza że ma te stawy słabe.
  10. Lepiej nie podsyłaj mu pitów, bo spryciarz jeszcze jakichś przekrętów narobi, żeby zwrot podatku na swoje konto wykombinować i mieć więcej na ŻARCIE. ;) Żeby zrobić frajdę swojemu psiakowi, ucz go statycznych sztuczek - jakieś dawanie łapki itp., coś co tych stawów nie przemęczy. I uważaj z karmieniem - mój z 11,5 kg utył do ponad 14 kg, a zbić to ciężko. Wykonywanie wszystkich znanych komend po kolei to też typowe dla takich psiaków. "Zobacz, ja waruję! A teraz siedzę! Daj smaczka!". Mój akurat wczoraj próbował JEDNOCZEŚNIE podawać łapę i zejść z siadu do warowania. Prześmiesznie to wyglądało :)
  11. No to tak jak mój. Dla dobrego żarcia wypełniłby roczną deklaracje podatkową, tylko długopis mu dać. A też trzustka w porządku, robaków nie ma. Może "ten typ tak ma". Twój psiak w schronisku może był zestresowany, stąd brak apetytu. Teraz jest szczęśliwy, to i apetyt wrócił. Plusem takich żarłoków jest to, że błyskawicznie się uczą, bo mają silna motywację. Minusem jest to, że czasem nie wiedzą, czego i po co się uczą, bo najważniejszy jest CEL - żarełko.
  12. W schronisku pies dostawał trociny, a teraz dostaje frykasy, może pierwszy raz w życiu. Więc może chce się najeść za wszystkie czasy i na zapas. Przynajmniej tak było z moim schroniskowcem - na początku wręcz rzucał się na miskę, później mu troszkę przeszło. Na wszelki wypadek można psa dokładnie zbadać - kał na pasożyty, trzustka (chyba że już zbadaliście w ramach biochemii).
  13. Istny Paragraf 22. Obowiązek zajmowania się bezpańskimi psami spoczywa na gminie. A gmina zamiast ładnie Ci podziękować za wyręczanie jej w obowiązkach, to wlepia mandat. Trochę paranoja.
  14. Na Prima Aprilis chyba jeszcze za wcześnie? Czy mi się kalendarz w komputerze zawiesił?
  15. Pomoże ktoś? Też jestem zainteresowana tematem.
×
×
  • Create New...