-
Posts
781 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
1
pyra's Achievements
-
czy ktoś mógłby im podpowiedzieć, że można zabezpieczyć ten blaszak nakładając na piękne krokwie nad nim plandeki które są niedrogie?? Czy tam jest ktoś myślący po gospodarsku?? Ciągnięcie kasy to jedno ale jak się widzi coś co można samemu niedużym kosztem zabezpieczyć i nikt nawet nie myśli o tym to złość ogarnia!
-
BARDZO proszę o pomoc dla starego schorowanego psa! Nie może chodzić, ciągnie za sobą łapy po betonie, śniegu - jest szansa na ratunek po 13 latach spędzonych w schronie!!! Pies w dt, jest w dramatycznym stanie :( ŻEGNAJ WSPANIAŁY I KOCHANY FENIKSIE (')
pyra replied to agat21's topic in Psy do adopcji / znalezione
Feniś [*] , mari smaż proszę naleśniki! Nie odmawiaj radości czekania na świeżutkie naleśniki swoim podopiecznym. Dla upamiętnienia Fenisia nazwij je Fenisiowymi naleśnikami i smaż ku radości jego pobratymców! -
Dwa latka stuknęły. Lilek zostaje z nami !
pyra replied to Mazowszanka13's topic in Psy do adopcji / znalezione
Fajnie się bawią :))) Lilek już umie być psem wesołym, tylko patrzeć jak strachy pójdą precz! -
Pofantazjuję, a może nie.., Może ojciec nie mieszka z panem ale zajmuje się psem w czasie gdy pan jest w pracy i nie chce "się prowadzać z suczką"?? Wizytę w schronisku zaczął od boksów z suczkami i przytłoczony ogromem nieszczęścia zdruzgotany po prostu uciekł nie szukając już niczego? Z opisu pana wnioskuję, że to trochę safanduła jest więc taki scenariusz możliwy jest.
-
Dwa latka stuknęły. Lilek zostaje z nami !
pyra replied to Mazowszanka13's topic in Psy do adopcji / znalezione
W końcu się siebie nauczycie :)) -
Dwa latka stuknęły. Lilek zostaje z nami !
pyra replied to Mazowszanka13's topic in Psy do adopcji / znalezione
Następna akcja powinna być mniej dramatyczna. Dla Lilka to kolejne doświadczenie, że nawet jak złapią i unieruchomią to krzywdy nie zrobią. Dużo zdrówka w Nowym Roku i dalszych sukcesów w pracy z Lilkiem :))) -
Może być ,że KT :)) nie znam się na bazarkach a kocyk potrzebny bardzo! Wzięłam do siebie pieska osieroconego przez mego przyjaciela i gdziekolwiek się położy to zgarnia pod siebie to co pod nim. Raz jest to dywanik pod drzwiami innym razem narzuta na kanapie. Tak czy owak doszłam do wniosku, że kocyk jest mu niezbędny a psiaczkom jakiś grosik się przyda.