Jump to content
Dogomania

Yavanna

Members
  • Posts

    129
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Yavanna

  1. Yavanna

    Nugat

    Przepraszam, ale nie chcę tutaj więcej pisać. Nie jest lekko, w Sylwestra mieliśmy obchodzić roczek. :( Chcę zatrzymać sobie te najlepsze wspomnienia o Nugaciku.
  2. Yavanna

    Nugat

    Został potrącony przez samochód przy lesie, jak mój mąż był z nim na spacerze. Jak dobiegłam do weterynarza, to już umierał. :(
  3. Yavanna

    Nugat

    Tak, to prawda. :( Nugacika nie ma już z nami.
  4. Yavanna

    Nugat

    Dziękuję, bardzo mi miło. :)
  5. Yavanna

    Nugat

    Pozwólcie, że przedstawię Wam Nugacika, włoskiego bandytę, który skradł moje serce od pierwszego wejrzenia.
  6. Bardzo Wam wszystkim dziękuję. :* I kolejna porcja zdjęć, tym razem wrzosy.
  7. Masz super psiaka, taki kochany pyszczek uśmiechnięty. <3
  8. Wieki nas tu nie było. Dolina Chochołowska jest otwarta dla psów. :) I w sezonie można ich tam spotkać całkiem sporo. W tym roku też byliśmy w Tatrach, tym razem na krokusach.
  9. Hm... Erica, mój pies ma 1.5 roku i nadal śpi z nami. Możemy go co prawda wyrzucić z sypialni i nie będzie pisku, ale jeśli ma wybór to śpi z nami. Ot wydaje mi się, że tak mu jest po prostu milej. Nie przekonuje mnie też to, że ktoś niby nie miał wcześniej kontaktu ze szczeniakiem, więc nie ogarnia co i jak. Jeśli autor nie ma pojęcia o psach, to zapewne w mediach słyszał o amstafach-mordercach. Skoro się zdecydował na taką rasę, to pewnie poczytał nieco i ogarnął, że nie jest to prawda. Idąc za ciosem warto było przeczytać choć jeden temat o wychowaniu szczeniaka... Bo poza nauką banalnych rzeczy jak czystość, czeka autora jeszcze szkolenie psa, który ma na tyle dużo siły, że jak zechce, to człowieka poważnie uszkodzi.
  10. Yyy oddajecie psa, bo zostawiony sam nasikał na podłogę i nie cieszy się jak wychodzicie? Co do oddania psa, jeśli faktycznie był z hodowli a nie z pseudo, to hodowca ma zawsze prawo pierwokupu i zanim się wrzuci ogłoszenie na stronę fundacji, to wypadałoby się z hodowcą skontaktować.
  11. Ja się o badania, rodowody i rodziców szczeniaków nie pytałam, to już wiedziałam ze strony hodowcy. Pytałam się za to o charaktery rodziców, powiedziałam czego od psa oczekuję etc. O cenę zapytałam w pierwszym telefonie, bo chciałam wiedzieć, ile mam kasy szykować. To pytanie wydaje mi się dość naturalne, zwłaszcza że rozbieżność cenowa między hodowlami jest spora, a na stronie hodowli można przeczytać prawie o wszystkim poza ceną szczeniaków.
  12. Zgadzam się, że w idealnym świecie taka umowa jest OK. W tym mniej idealnym, hodowca może się cieszyć z osiągnięć wystawowych swojego szczeniaka (w końcu reklama dla hodowli), a później nie wyrazić zgody na żadne krycie bez podania przyczyny, bo umowa go do tego nie zobowiązuje. Trudno też przed zakupem psa ocenić, jaki będzie finalnie kontakt z hodowcą. Na starcie każdy jest idealny, bo zależy mu na sprzedaniu szczeniaka. A z czasem bywa różnie...
  13. Zastanawia mnie, jakie macie zapisy w umowie kupna-sprzedaży szczeniaka. Czy zapis, że samiec po zdobyciu uprawnień reproduktora może kryć tylko i wyłącznie za zgodą hodowcy, to norma? A zapis, że hodowca może kryć nieodpłatnie swoje suki (+ suki których jest współwłaścicielem) danym reproduktorem? Mimo, że sam hodowca nijak się do kariery wystawowej psa nie przyłożył, pies nie był też sprzedany na współwłasność. Jestem ciekawa, czy takie zapisy, to częste praktyki.
  14. Edit. Wcięło mi długiego posta, nie da się teraz normalnie korzystać z dogo. Generalnie w skrócie, olej rady z serii "udawaj że jesz z psiej miski" i zacznij budować więź z własnym psem.
  15. Dziękuję bardzo za miłe komentarze :loveu:
  16. Ja powoli męża namawiam na drugiego bordera. Też mieliśmy dwa przez kilka dni i pies był przeszczęśliwy. :)
  17. Ja powoli męża namawiam na drugiego bordera. Też mieliśmy dwa przez kilka dni i pies był przeszczęśliwy. :)
  18. Przeczytałam i jak dla mnie to tu jest potrzebny dobry szkoleniowiec, nie tyle dla psa co dla właścicieli. Tak na odległość, to można radzić i radzić. Co do noszenia smaków i tego, że to niekomfortowe. Mam bordera (czyli większe i bardziej żarłoczne zwierzę od Twojego) i nawet na kilkugodzinne latanie po lesie jestem w stanie wziąć odpowiednią ilość smakołyków. Owszem pies powinien słuchać nie tylko jak widzi okazję do zdobycia smakola, ale to jeszcze długa droga zanim to osiągniesz, nie da się roku zaniedbań nadrobić w kilka dni. Moim zdaniem źle robisz "żegnając się z psem" i próbując mu wynagradzać to, że wychodzisz. Wtedy pies się tylko dodatkowo nakręca. Niestety tu też odbijają się zaniedbania, to nie jest OK że pies sobie w domu wyje jak nie ma właściciela. I powinno to przeszkadzać, nie sądziadowi, ale Tobie. Nie chce mi się też wierzyć, że tak trudno buldożka zmęczyć. Fizjologii się nie oszuka, nawet jak trafił Ci się aktywny buldożek (w sumie ja to bym sie martwiła, jakby 1.5 roczny pies się bawić nie chciał), to nadal nijak mu do psów pracujących, a ludzie i takie potrafią wymęczyć tak, że po przyjściu do domu padają. Jeszcze w kwestii spacerów, ganienie 30 minut to nijak się nie wpisuje w długi spacer. Tyle to u mnie trwa spacer przed pracą, jak już mi się MEGA nie chciało z łóżka wstać. Wracając jeszcze do agresji, jest spora szansa że jest ona na tle lękowym, a pies nie widzi w Tobie odpowiedniego wsparcia. Jest szansa, że tą agresję sama nakręcasz, ilekroć spinasz się widząc innego psa (bo Twój na pewno zaraz zaatakuje). Psy wyczuwają emocje. I moim zdaniem sama tego nie przepracujesz, z pomocą samego forum też marne szanse. Zainwestuj w szkoleniowca, żeby żyło się Wam lepiej (i Tobie i psu).
  19. Kilka fotek z Tart. Pogoda pierwszego dnia nie dopisała, ale pieseł i tak był zachwycony. Dolina Chochołowska I widok z Gubałówki na Tatry. :loveu:
  20. Super psiak. :) A planujesz kolejnego BC? :D
  21. Świetne filmiki. I cudny czekoladowy psiak. :loveu:
  22. [quote name='Rosiczka']Wiesz, wg regulaminu ZKwP szczeniak może opuścić hodowlę w wieku 7 tygodni. Przecież karmienie kosztuje, a jeszcze maluchami trzeba się opiekować etc:evil_lol: A do tego dochodzą jeszcze wydatki związane ze szczepieniem w wieku 8 tygodni- a szczepienie to 50 zł w końcu :evil_lol: Ja nie wyobrażam sobie aby szczeniak mój dom opuścił bez 2 szczepień. Na zachodzie często tego pierwszego w wieku 6 tygodni nie robią (bo to jest takie bardzo delikatne), a zaczynają szczepienia w wieku 8 tygodni a potem 12 tak jak u nas. Ludzie mają teorię, zwłaszcza jeśli chodzi o małe lub białe psy. Ale tutaj nawet fajna teoria weterynarz była kiedy można z hodowli szczeniaka odebrać :cool3: Na schizę to trochę za młody i za krótko w nowym domu by już fiksować aż tak. Pytanie czy w hodowli szczenięta tez zjadały odchody... Diety urozmaiconej raczej nie miały, sadząc po opini hodowcy, że szczenięta nie mogą jeść smaczków.[/QUOTE] A co jest złego w tym, że szczeniak opuszcza hodowlę w wieku 7 tygodni? Z tego co czytałam, to wtedy jest właśnie najlepszy czas na zmianę domu. Bordery w dobrych hodowlach standardowo oddawane są właśnie w 7 tygodniu. Mój też był w tym wieku adoptowany i był bezproblemowym szczeniakiem, a teraz wyrósł na bezproblemowego, pewnego siebie psa.
  23. Ja cavaliera widziałam tylko na Polu Mokotowskim, więc ekspertem nie jestem. Ale to taki miły psiak był, bardzo łagodny, wesoły, nie taki zupełnie stoicki co go nic nie rusza, ale i nie taki narwany jak border, gdzie trzeba mieć oczy dookoła głowy.
×
×
  • Create New...