Jump to content
Dogomania

mex

Members
  • Posts

    18
  • Joined

  • Last visited

mex's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Witam! Poszukuję książek: --- NAJBARDZIEJ: 101 psich sztuczek (Sundance) --- Pies ... (Cherek) --- Sekretny język psów (Dunphy) --- Pozytywne szkolenie psów dla żółtodziobów Niestety nie mam pieniędzy (mam 20 lat i żadnej pracy na dzien dzisiejszy), wiec byłabym niezmiernie wdzieczna gdyby ktoś mogl te książki pozyczyc (Kraków) bądź zeskanować i mi wysłać... Pozdrawiam
  2. Super słyszeć taką wiadomość! Trzymam kciuki za Ciebie, Pioruna i Waszą przyjaźń! ;)
  3. [quote name='Czaki']Jak pies ma ładnie chodzić na smyczy, skoro nie nauczyłeś go tego? Jeśli chcesz aby szedł obok ciebie, to go tego naucz ;) - chwalisz za (nawet chwilkę) ładnego iścia, wprowadź komendę np. równaj i ćwiczcie, ćwiczcie i jeszcze raz ćwiczcie (mój też ciągnął jak oszalały )[/QUOTE] Sądze, że kolega chciał jakieś praktyczne porady jak nauczyć psa chodzić na smyczy, a nie "naucz go i ćwicz", bo tyle to każdy wie.
  4. [quote name='xxxx52'] pluszowe zwierzatka tylko takie ktore nie maja za dlugiego wlosow bo pies moze polknac i w brzuchu utworzy sie zator z wlosow pluszowym zwierzatkom usuwamy wszystkie elementy metalowe i plastikowe np.oczy itd (...) W zadnym przypadku nie podajemy zadnych plastkiowych zabawek szczeniakowi gdyz moze czesc on polknac Kwiczace zabawki sa odradzane szczeniakom ,gdyz nie o wystraszenie chodzi ale o to ze pies slyszac pisk podczas gryzienia nie bedzie odrozniaj naszego pisku kiedy pies nas ugryzie .Wtedy bedzie nas gryzl gdyz pomysli ze tak musi byc ,przeciez to jest tylko zabawa.[/QUOTE] Na tym się naprawdę skup, bo bardzo mądrze ktoś to napisał.
  5. [quote name='Karoola']Może jej być niewygodnie, poza tym, to kolejny czynnik stresogenny.[/QUOTE] Czynnik stresogenny? Proszę Cię, chyba trochę przesadzasz. :D Poza tym to nie jest koc falujący na wietrze. Jest to delikatny materiał, nie wyobrażam sobie jak mógłby jakkolwiek przeszkadzać. Jedyne z czym się zgodzę to, że faktycznie będzie mógł chcieć się tym bawić i gryźć. Możesz kupić zwykłą i bandamkę, z tego co się orientuje kosztuje 5zł.
  6. Możliwe, że miał kiepską przeszłość. Może być np z pseudohodowli. Mój york jest z pseudohodowli i też ma przez to pewne "zaburzenia". Plus jest taki, że Twój psiak jest jeszcze młody, więc ma duże szanse na to, że mu pomożesz się uporać z jego lękami. Rozumiem, że psiak sika ze strachu, nie z ekscytacji? Jak się wtedy zachowuje? Kuli, ucieka? Dłużej na pewno zajmie Ci to, żeby nie bał się obcych niż Ciebie. Co tak naprawdę ma swoje plusy, bo przynajmniej nie pójdzie ślepo za kimś ;0. Uważam, że gorzej jak pies jest zbyt ufny niż nieufny. Mój york na początku też się bał innych, teraz po prostu zachowuje dystans. Psy działają akcja-reakcja. Większość ich reakcji jest po prostu związana z kojarzeniem. Musisz się skupić na tym, żeby wszystko czego się boi kojarzyło mu się dobrze. Czyli np w sytuacji zakładania obróżki - dawaj mu smakołyki. Powinno to wyglądać mniej więcej tak: 1. pokazujesz mu obróżkę 2. dajesz smakołyka 3. kładziesz obróżkę tak, żeby ją powąchał 4. dajesz mu smakołyka 5. zakładasz mu obróżkę 6. dajesz mu smakołyka 7. niech chwile w niej pochodzi w domu/po ogródku 8. dajesz mu smakołyka 9. idziecie na spacer Powtarzaj tak kilka razy dziennie, nawet jak z nim nie wychodzisz to rób to do punktu 6. Niech pochodzi w niej w domu. Obróżka może mu się kojarzyć źle miedzy innymi dlatego, ze zaraz później idziesz z nim na spacer, a tam jest dużo przerażających dla niego rzeczy czyt. ludzi. Wiec wtedy on kojarzy, ze założenie obróżki, spowoduje, ze zaraz będzie spotykał się z tym czego się boi. Co do strachu przez obcymi. Pierwsza sprawa, to odwracanie jego uwagi. Weź ze soba jakieś smakołyki i kiedy idziecie na spacerze i pojawia sie osoba to wtedy przywołuj go, żeby się na Tobie skupił, mów mu np "siad" (jeśli nie umie, to niech po prostu na Ciebie patrzy) i dawaj smakołyka. Celem jest wtedy to, żeby nauczył się skupiać na Tobie, a nie na tym co dookoła, a do tego jak zacznie widzieć zbliżającego się człowieka, będzie mu sie to lepiej kojarzyło. Druga bardziej skomplikowana. Jeśli masz znajomych, którzy chętnie Ci pomogą to byłoby super. Możesz zrobić tak, że np Twój znajomy będzie "przypadkowo" szedł i niech ma ze sobą smakołyki. Wtedy jak podejdzie do Was to niech da mu smakołyk. Najlepiej, jeśli podejdzie i usiądzie obok niego bokiem i wtedy go zacznie zachęcać (sygnał uspakajający, polecam Ci tez o nich poczytać). Może się zdarzyć tak, że pies najpierw będzie tak zestresowany, że nie będzie chciał nawet jeść tych smaczków. Po prostu wtedy poczekaj, z czasem powinien się uspokoić i wtedy zjeść. Raczej bierz ze sobą jakieś pachnące paróweczki/kiełbaski, bo lepiej działają na psi nochal niż te gotowce ze sklepów ;). Będzie to kosztowało trochę Twojej cierpliwości. Daj znać jak poszło. Jeśli nie będzie żadnej różnicy to daj znać, będziemy myśleć nad innymi rozwiązaniami.
  7. 1. A skąd masz tego psiaka? 2. W jakich sytuacjach/kiedy boi się Ciebie? 3. Boi się każdego i zawsze? 4. Znasz jego przeszłość?
  8. Tak, od początku, aczkolwiek ja jej nie mam od szczeniaka -wyciągnęłam ją ze schroniska z interwencji z ul. Pawiej w Krakowie (nie wiem czy kojarzysz), więc ma już 1,5 roku. Co do potykania się o bandamkę, to ona nie jest aż taka długa. Mój york spokojnie też w niej chodzi, a jest pyrtek wielkościowo. Zmierzyłam teraz i długość tej bandamki co moje mają to 7,5cm. Nie wiem jaki malusi jest ten szczeniak.
  9. [quote name='aasika']A czy znasz jakiś sposób jak postępować, aby sunia poradziła sobie z początkami związanymi z brakiem mamy ? Może kontakt z innymi pieskami, poznawanie nowych miejsc ? Smycz zamówiłam już normalną wraz z szelkami zamiast obroży, ponieważ słyszałam że u małych szczeniąt obroża może pokaleczyć skórę itd ? Szczeniak wygląda prześlicznie, od razu się zakochałam jak go zobaczyłam. ;)[/QUOTE] Możliwe, że psiunia nie będzie miała większego problemu z brakiem mamy. Ważne, żeby poświęcać jej dużo uwagi, co zapewne będziesz robić ;). Przez pierwsze dni można być trochę "mniej nachalnym", żeby spokojnie poznała nowy teren. Poza tym, jeśli to SUNIA będzie podchodziła do Ciebie, a nie na odwrót, to już zaczniesz jej lekko uświadamiać, że jesteś liderem w "waszym stadzie" ;). A, że szczeniaki to ciekawskie stworki, to pewnie po paru godzinach zacznie łazić za Tobą dosłownie wszędzie ;P. Kontakt z innymi pieskami, tak jak było wspominane wcześniej, dopiero po kwarantannie, ale jak najbardziej polecam, żeby wziąć ją w miejsce gdzie są inne psy, żeby mogła je pooglądać choćby z wysokości (czyt. Twoich rąk). Psiaki dużo się uczą poprzez obserwowanie. Poznawanie nowych miejsc jak najbardziej! Obróżka niekoniecznie pokaleczy skórę, ale wydaje mi się, ze jest po prostu wygodniejsza dla małych psów. Z tym, że jak psiak nie umie jeszcze ładnie chodzić przy nodze, to pasuje najpierw nauczyć go chodzić w obroży, bo szelki tez mogą wywoływać chęć ciągnięcia. Czyli wg mnie najlepiej nauczyć ładnie chodzić na obróżce, a później zamienić to na szelki, bo są po prostu wygodniejsze (w rasie jakiejś niebezpiecznej sytuacji możesz nawet szybko podnieść za nie psa). Co do zapoznawania psiaka z tymi róznymi "narzedziami" to p[o prostu zakładaj mu na chwilke obrozke, chwal i mozesz go nagrodzić smakołykiem. I tak codziennie kilka razy. Wtedy skojarzy, ze coś co go może uwierać jest czymś pozytywnym ;P Co do obrożek z bandamką -mam takie dwie. Sunia w niej chodzi, nie wiem czy lubi, bo nie pytałam :D Ale z tego co widać to w ogóle jej nie przeszkadza.
  10. Do tego wszystkiego co napisane powyżej, dodam jeszcze od siebie, że jak psiak będzie wykastrowany to nawet przychylniej mogą na niego patrzeć inne samce i ONE nie będą wszczynać bójek. Średnio agresywny pies moich znajomych toleruje wszystkie wykastrowane psy.
  11. Kupię/Pożyczę od kogoś: PIES I CZŁOWIEK - JEAN DONALDSON
  12. Ważniejsze ile psiak ma lat niż jego wielkość ;) Mój york 9 letni już stracił trochę werwy... Za to niecało 2-letnia kundelka mogłaby biegać i bawić się z innym psem 24h/dobę. Aczkolwiek o wiele bardziej woli jak chodzi sobie spuszczona ze smyczy na łąkach, niż jak mój brat z nią biega. Widać, woli chyba trucht niż sprint :D
  13. Tak jak większość osób tu napisało, 6 tygodni to faktycznie trochę za mało. Możesz zrobić mu świetne warunki w domu, a istnieje duże prawdopodobieństwo, że i tak będzie psem nie do końca zrównoważonym, jeśli będzie za wcześnie zabrany. Psiak musi się nauczyć od matki i szczeniaków mowy ciała, komunikacji z innymi psami. Jeśli tego nie "zaliczy" może mieć później problem z kontaktem z innymi psami. Do tego prawdopodobne, że będzie miał problem z podgryzaniem. Musisz, więc od razu skupić się na tym, żeby nie podgryzał rąk za mocno, bo później może wejść mu to w naturę ;). Co do smyczy, jak pisali poprzednicy, również nie polecam smyczy flexi. Ona daje poczucie psu, że musi cały czas ciągnąć, bo ma wrażenie, że ciągnie go do tyłu. Poza tym, czym mniejszy pies, tym bardziej to odczuwa. Do tego jak nauczysz go na normalnej smyczy, żeby nie ciągnął, będziesz mogła kupić mu szelki, a nie obróżkę, która wg mnie także sprawdza się lepiej u małych psiaków. Ważne jest też, abyś zapoznawała szczeniaka z jak największą ilością odgłosów etc. Kiedy będzie miał jeszcze kwarantanne, dobrze by było, żebyś brała psiaka w przeróżne miejsca na rękach. Do tramwaju, do parku, koło ulicy. I oczywiście go chwaliła i nagradzała, jeśli będzie spokojny. Przede wszystkim zapoznaj go z odkurzaczem, miotłą, parasolem, suszarka i innymi "przerażającymi" dla psa rzeczami, bo później może wykazywać lęk wobec nich ;). Najlepiej coś włączyć/pokazywać i nagradzać go, żeby kojarzył to z czymś pozytywnym. A szczeniak wygląda ślicznie ;)
×
×
  • Create New...