Jump to content
Dogomania

mat3usz

Members
  • Posts

    22
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

mat3usz's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Muszę kupić obrożę dla psa. Wiem że zaraz się posypią odpowiedzi jaka to kolczatka jest zła. Ale nie ważne, w moim przypadku to jedyne rozwiązanie. Jedyną osobą która może chodzić obecnie z psem na spacery to moja mama. Pies jest troszkę większy i silniejszy niż inne i czasami lubi szarpnąć. Tak dla pewności chciałbym aby ta kolczatka była na jego szyi. Jaką kupić?
  2. Ćwiczę z psem różne komendy, już go nauczyłem trochę nowych, poświęcam mu dużo czasu, ale efktów brak. Wszystko tak jak było tak jest. Zuważyełm za to że powodem ucieczek jest chęć załatwienia sie w niedalekim lasku. Zawsze jak ucieknie leci w takie miesjce 200m od domu, tam się zaczyna las, i tam robi swoje. Ponadto nie chce się załątwić na podwórku. Na podwórku nie da rady znaleźć psich odchodów. Załatwia się tylko wtedy jak chodzę z nim na spacery, albo jak uda się mu uciec. Opiszę ostatni weekend, w piątek był na spacerku załatwił się, w sobotę i niedziele mnie nie było, wróciłem późnym wieczorem, i wziąłem go na spacer strasznie ciągnął łańcuch bo zaraz po przekroczeniu furtki, załatwił się. Oczywiście przez dwa dni jadł, ale nigdzie nie wychodził, bo nie miał z kim. Jak nauczyć psa załtwiania się na podwórku? Nigdzie takich informacji nie mogę znaleźć, a to może być głównym powodem ucieczek. Po za tym biedny się morduje jak trzyma w sobie stolec, bo czytałem że pies zazwyczaj się załatwia 2 x dziennie.
  3. 1. Myślę nad kojcem, ile powinien mieć m2? 2. Zastanawiam się poważnie nad tym. 3. Nie za bardzo znam takich ludzi. U mnie w okolicy to psy zazwyczaj siedzą na podwórku, na łańcuchu i rzadko kto z nimi wychodzi. 4. Na razie go nauczyłem przychodzić na komendę "chodź tu" i przylatuje ale jak np. znajdzie coś ciekawego w lesie to ile bym nie wołał to nie wróci. To samo jest gdy ucieknie i go wołam, to nie reaguje. Umie też siadać, dawać łapę i to wykonuje wtedy gdy dam komendę. Nauczyłem go że jak kiwnę palcem to wie że coś źle robi, ale jak chce ucieć i kiwne palcem to odejdzie na chwilę i znowu za jakiś czas podbiega do płotu. Taką zabawkę mogę mu zrobić sam, tylko muszę pomyśleć za czym będzie chciał ganiać. Co do obroży elektrycznej, kupiłem taką za 300zł Petainer X600. Z obrożami jest taki problem, że ten impuls jest naprawdę słaby(X600 jest dla psów do 60kg, a mój ma ponad 30-35.) Próbowałem ją stosować na sobie coś czułem ale mi nie przeszkadzało. Próbowałem też z ciekawości na kocie na początku na poziomie 1 aż do 100 i w ogóle nie zareagował. Po za tym sierść nie przewodzi tak dobrze prądu jak skóra, i impuls który dochodzi jest słabszy niż taki na gołą skórę. Zamówiłem też kliker, zastanawiam się nad dyskami fishera ale wiele jest opinii, że psy je po psrostu ignorują jest tak?
  4. Niestety problemów ciąg dalszy. Wiele osób mówi, że pies ucieka, bo za mało czasu poświęca mu właściciel. W moim przypadku się to nie sprawdza. Były takie dni, że miałem dużo wolnego czasu, i zaraz rano, dałem mu jeść i pojechaliśmy do lasu. Spacerowaliśmy dobre dwie godziny. Ja zmęczyłem się tak, że nie mogłem już iść, po przyjeździe do domu bawiłem się z nim kolejną godzinę na podwórku, np. chowałem mu kawałek parówki a on wąchał i szukał(podobne takie ćwiczenia, gdy pies wącha, strasznie go wyczerpują). Zastosowałem się do rad "specjalistów" że po takiej zabawie, i spacerze pies na pewno nie ucieknie, i poszedłem do domu. Po 5 minutach już go nie było. Uciekł, ma takie swoje tereny gdzie musi oblecieć, często robi też rzeczy nieprzyzwoite, np. lata po cudzych ogródkach, goni kury farmerom, często są na niego skargi. W czerwcu zrobiłem mu zasieki pod kątem 45 stopni do wewnątrz,(na granicy z jednym sąsiadem(A), to był mój płot więc nie było problemu ich tam zamontować) i naprawdę podziałały, pies nie uciekał dwa miesiące, tak się cieszyłem;), ale w sierpniu czar prysł, wzięło go na amory, i zaczął uciekać na suki przez płot do drugiego sąsiada B(od niego też są często skargi bo sika na ogródku), a że sądsiad ma często otwartą bramę to wiadomo co było. Nawet jak zamyka bramę to i tak ucieka bo sąsiad ma bardzo niski płot graniczący z ulicą. i bez problemu go przeskoczy. Zrobienie zasieków od drugiego sąsiada(B) nie wchodzi w grę bo to jest płot robiony przez niego i się nie chce zgodzić. Dodam jeszcze, że pies po takim samodzielnym spacerze, zazwyczaj daje sobie spokój i potrafi już do końca dnia siedzieć w domu bez ucieczek. Kolejną przyczyną ucieczek może być załatwianie własnych potrzeb, bo u mnie na podwórku na próżno szukać psich kup, bo pies ucieka prawie codziennie. Po spacerze ze mną, nawet tym najbardziej wyczerpującym + zabawy jest w stanie wytrzymać co nawyżej kilka minut i dalej ucieka. Obroża elektryczna też nie przynosi efektów, a kupiłem taką markową co ma 100 poziomów nateżenia wibracji i impulsu elektrycznego. Na mojego psa co zadziwiające ten impuls nie działa zbytnio jest raczej mu to obojętne, bardziej reaguje na wibrację bo odsuwa się od płotu, ale za n-tym razem całkowiecie ignoruje i ucieka. Podejrzewam, że pastuch elektryczny też by się nie sprawdził, bo pies ma gdzieś te wibracje i impulsy elektryczne. Swoją drogą to impuls jest słaby bo na mnie żadnego wrażenie nie robi, nie mogłem powiedzieć ze mnie coś bolało czy czułem dyskomfort, tak sprawdzałem na sobie. Zasiegnąłem porad u tresera "specjalisty" aby mi takiego psa wyszkolił, to powiedział że po 1 psy z przeszłością trudno wyszkolić, po drugie ucieczki są tym zachowaniem które najtrudniej u psa wyeliminować, a po trzecie to on szkoli tylko psy młode( mój ma ponad dwa lata, więc stary chyba nie jest), bez trudnej przeszłośći, i najlepiej rasowe, bo te mieszane są nieprzewidywalne(z tym to się mogę zgodzić bo jak pisałem w temacie to za młodych lat miałem takiego samego psa, i też był trudny bo uciekał ale nie codziennie tylko ok raz na tydzień, ale ten pies pierwotny miał znowu innego świra bo strasznie gryzł inne psy, ten obecny jest łagodniejszy z nikim się nie gryzie, tylko "spaceruje" sam.) Pewien weterynarz potwierdził słowa tresera i zaecił mi że takiego trudnego zwierzaka to najelpiej uśpić(idiota z niego :angryy:) Co ja mam robić.
  5. Mam problem z psem, ciągle ucieka, przeskakuje przez płot. Płot jest dość wysoki ma ok. 170cm. Kupiłem obrożę elektryczną ale za bardzo nie wiem jak ją używać. Od razu mówię, że nie rażę go impulsem elektrycznym a wibracją, bo mój pies ma długą, kudłatą sierść i impuls elektryczny jest dla niego słaby. Nie piszcie, że się nad nim znęcam, bo jak mu coś zawibruje na szyji to się nic nie stanie. Jakieś efekty są. tzn ja się chowam w piwnicy, i jak pies podlatuje pod płot, to daje mu sygnał-wibracje, odsuwa się ale za jakiś czas znowu podlatuje i tak w kółko. Jeżeli nie ucieknie, to dam mu coś dobrego. Jeśli ucieknie to od razu na łańcuch. Czy dobrze to robię? jak powinienem używać tej obroży? Żeby nie było, że mało się nim zajmuję, nawet po 3 godzinnym spacerze, gdy go zostawiłem samego na podwórku, potrafił uciec. A ucieka on do inneych psów paręset metrów dalej i z nimi szczeka sobie przez płot.
  6. mat3usz

    Co to za rasa?

    Witam, Czy ktoś wie jaka to może być rasa psa?
  7. Może jeszcze ktoś napisze jakie wymiary ma buda/ i jaki pies w niej sypia, waga i wysokość. Bo zrobiłem juz budę i zastanaiwam się nad ociepleniem.
  8. To gdzie ma być w nocy? w łóżku u mnie? nie ze mną w porządk z psem nie sypiam. Przecież nie raz pisałem w tym wątku, że pies jak tylko nikt na niego nie patrzy to ucieka.
  9. Jezu ile odpowiedzi. Na razie muszę psa trzymać jakoś na uwięzi, bo nie może tak uciekać i biegać sam. Gdzie w nocy będzie mu lepiej. Na łańcuchu ok 4-5m i buda pod nosem, czy w piwnicy? Pies jest duży i na pewno zimno mu już nie będzie.
  10. Na początku lutego, gdy jeszcze się zastanawiałem czy go chcę dałem go pewnemu Panu który mieszka 5km ode mnie. Po 3 danich pies do mnie wrócił. Po między nami jest tak więź, jemu jest dobrze u mnie, tylko nie mam pojęcia jak go oduczyć ucieczek. Myślałem nad kojcem, ale czy w kojcu powiedzmy 3x3 psu będzie lepiej niż na łąńcuchu 5m? Ruchu ma chyba dużo jak wróce z nim z lasu po 1-2h to pies jest chyba wymęczony bo się kłądzie w cieniu i śpi, ale u mnie w okolicy jest nadal pełno psów bezdomnych, albo takich których właściciele puszczają luzem. On ich wszystkich zna, bo jak był bezdomny z nimi się bawił, kolegował. Jak jeden z takich psów przyleci pod bramę, to on zaraz przeskakuje przez płot. Polata z nimi i wraca. To nie takie łatwe. Odwiedza znajomych.
  11. Pies nadal ucieka, nie tyle co dawniej, ale nadal. Czy dobrym pomysłem będzie trzymanie go w nocy w piwnicy, w dzień na łańcuchu, oczywiście nie cały czas. Będę go puszczał wtedy gdy ktoś będzie na zewnątrz i będzie miał na niego oko, i wychodził na spacery, średnio 8h tygodniowo. Może odechce mu się ucieczek. Chyba lepiej żeby pomęczył się na łańcuchu, niż żeby go potrącił samochód?
  12. Witam, często chodzę z moim psem do lasu. Niedaleko mnie mieszka inny pies. Z tego co wiem to mój piesek i ten Azor dajmy na to się kolegują, bo kiedyś jak byłem w lesie na polanie, to puściłem mojego ze smyczy i razem z Azorem po lesie się bawili. Często Azor też przylatuje pod naszą posesje, a mój jak przeskoczy przez płot to leci do Azora. Mieszkamy od siebie ok 100m. Tydzień temu jak szedłem na spacer to azor gryzł mojego psa po ogonie, a dziś mój pies jak zobaczył Azora to tak mocno szarpnął, że zerwał smycz. Podbiegł do Azora i na początku szczekali przez płot, ale furtka była uchylona, Azor uciekł i zaczęli się gryźć kilka minut. Ale ani jeden ani drugi nie miał żadnych obrażeń. Czy to możliwe, że oni tak się bawią? Robią to dla zabawy. Dodam, że azor jest mniejszym psem od mojego, i jak mój pies był jeszcze bezdomny to oni razem po okolicy sobie latali, i się bawili.
  13. Powiedzmy, ze dogadałbym się z leśniczym, tak myślę. U mnie jest tak, że dajesz flachę leśniczemu i kradniesz drzewo a on przymyka oko, ludzie polują na zwierzynę na "lewo". Mieszkam na wsi na biednym podkarpaciu. Bardziej mnie martwi czy psu coś grozi? Pytam o: Szczepionka Rabisin 10 d Tabletka na odrobaczenie Dehinel Plus XL Płyn wylewany na sierść Fipr... dalej nie mogę odczytać? Z tego co czytałem to sarny nie mają wścieklizny, ale co jakby zjadł pies kość, mięso z robaami? trzeba go ponownie odrobaczać, czy ta tabletka działa długo co dostał 2 tygodnie temu?
  14. Oj trochę może temat zły. Pies jej nie zagryzł. Kiedyś szedłem z nim po lesie i na leśnej dróżce była właśnie ta noga, same kości praktycznie, podejrzewam, że to ta sama, bo mieszkam bardzo blisko tego miejsca, 300m. Dziś był jakiś niemrawy listonosz u mnie i wypuścił psa,a on jak wrócił bawił się pod bramką tą włąśnie nogą. Pies ma prawdopodobnie 2 lata, być może to jego pierwsze szczepienie.. Był szeczepiony 2 tygodnie temu szczepionką Rabisin 10 d, i odrobaczany Dehinel Plus XL, i odpchlony preparatem Fipr... nie mogę rozczytać po weterynarzu. A i dodam, że w mojej okolicy to ludzie jedzą nawet nie badane mięso. Bieda po prostu. Czy człowiek może się zaradzić jak zje np. mięso chorego na wściekliznę zwięrzęcia leśnego. EDIT: Czy te szczepionki, tabletki są dobre?
  15. Dzisiaj zauważyłem, że pies do domu przytargał kawałek obgryzionej nogi, była to noga sarny i zaczął się nią bawić. Mieszkam blisko lasu i często są polowania, pewnie stąd miał nogę. Co w przypadku gdy ta sarna była chora na wściekliznę? Pies był szczepiony przeciwko wściekliźnie, ale czy może się zarazić, zjedzeniem mięsa/kośći od chorej sarny? Z tego co wiem to w mojej okolicy po lesie są rozrzucane szczepionki przeciwko wściekliźnie. Może pytanie banalne, ale ja się kompletnie nie znam na weterynarii. Psa zaszczapiłęm dwa tygodnie temu. Czy szczepionka w jego organiźmie się już "uaktywniła"?
×
×
  • Create New...