Jump to content
Dogomania

Mylukier

Members
  • Posts

    138
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Mylukier's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

17

Reputation

  1. Mój samoyed ma 2,5roku i też przesypia ten czas w ktorym mnie nie ma :)
  2. Zazwyczaj tak, ale zależy tez od godziny w ktorej wychodzimy. Smycz mam zawsze przy sobie i psy zapinam jak widze człowieka lub inne psy, wieczorem tez chodza na smyczy bo wieczorami na chodniku mozna natknac sie na lisy lub dzika :(
  3. Troszkę mnie tu nie było... nie mam chyba cierpliwości do systematycznego uzupełniania galerii :D. Od ostatniej wiadomości troszkę się zmieniło.. pamiętacie jak chciałam mieć kolejnego psa ? Przedstawiam Wam Mare Suczka jest oceniana na ok 4 miesiące, ma niespożyte pokłady energii, szybko się uczy, a przywołanie ma opanowane w sumie od pierwszego dnia. Nie lubi obcych- tu mamy problem bo na widok mężczyzn najeża sierść i odsłania zęby... obojętne czy to na spacerze, w domu czy na ogródku :/ . Jak ją przyniosłam do domu to wyglądała tak A tu cała ferajna na spacerze.. sąsiedzi sobie kółeczka przy głowach rysują na mój widok :D
  4. A co powiecie o mojej suczce? Mara ma coś koło 4miesięcy, słyszałam że jest podobna do labradora (pewnie przez czarne futro i klapnięte uszy :P ) lub do wyżła niemieckiego krótkowłosego
  5. Takie tam podczas czesania ...
  6. Obrazki genialne :D kupialabym koszulkę z pierwszym :D. Mam samoyeda i pasowalaby jak ulał na polne spacerki
  7. Żebyś wiedziała, teraz się z tego śmiejemy ale w tamtym momencie nie było mi wesoło :P U nas nic się nie dzieje, stara bieda :). Kilka dni temu odkryłam że posiadam taki magiczny pojazd o nazwie rower, a kiedy wpadł mi do głowy pomysł żeby się przejechać z psem i zacząć mu powoli wyrabiać kondycje to jak na złość nie mogłam go dopiąć w szelki... na pewno wyprałam je w za wysokiej temperaturze i się zwyczajnie zbiegły (taa... kogo ja chce oszukać) :p . Zamówiłam już nowe i teraz siedzę jak na szpilkach bo nie mogę się doczekać aż do mnie dotrą :P
  8. Jestem właścicielką samoyeda to może się wypowiem. Zaznaczę, że wszystko co teraz napisze opiera się głównie na charakterze mojego psa, a jak wiadomo każdy jest inny :D. Co do sierści: Nie zgodzę się z tym, że samoyedy na co dzień są żółte czy szarawe z brudu :D . Moja jest zazwyczaj kąpana raz na 3-4miesiące i ludzie zawsze się mnie pytają czy właśnie wracam od fryzjera bo taka czyściutka. Uwielbia błotne kąpiele, ale jak już ktoś napisał "jak się wysuszy to się wykruszy", a nam pozostaje odkurzacz, chyba że lubimy mieć w domu plaże ;). Po szaleństwach w wysokiej trawie trzeba być wiadomym że przy np wieczornych czułościach trochę chrustu wyłuskamy z tego futra . Co do linienia dziewczyny nie przesadzały... jest wszędzie, a po czesaniu spokojnie z tego co wyleciało można wypchać kilka kompletów pościeli. Najgorzej jest po kąpieli... przez średnio 3 dni mieszkanie wygląda jakby przeszła przez nie śnieżyca. Jeśli chodzi o czesanie (pomijając czas linienia) nie jest pracochłonne. Wszystko zależy od struktury futra, na stronach opisujących rasę zazwyczaj jest napisane żeby szczotkować 1 na tydzień- ja robię 1 na miesiąc i kołtunów nie ma, no... może sporadycznie za uszami, ale malutkie ;) Charakter: Zawsze miło nastawiona do innych, obcych chce zacałować, inny pies pokazujący jej zęby to nic.. ona chętnie je mu wyliże- jednak trzeba uważać gdy inny pies spróbuje ją dominować bo może się zrobić nieprzyjemnie, tej jednej rzeczy nie toleruje. Jak mówiłam do ludzi przychodzi się bawić, pieścić, ale wybierze sobie tylko 1 którego będzie słuchać (może jest to skutek tego, że to ja ją chciałam i to ja wypełniałam wszystkie obowiązki właściciela, a teraz jak podrosła nagle domownicy chcą by się ich słuchała a tu figa z makiem). Jest bardzo uparta i trzeba się nagłowić jak do niej dotrzeć, a to na pewno nie może być sam krzyk, a nie daj boże bicie bo... popadnie w depresje :P takie to delikatne. Przy szkoleniu nie dawaj się nabrać na te słodkie minki! A najtrudniejsza komenda do nauczenia to przywołanie :P Jeżeli nie chcesz zniszczeń to musisz mu jakoś zorganizować czas i uwierz że nie wystarczy wypuszczenie psa na ogród. Sam będzie się nudzić i jest baardzo wysokie prawdopodobieństwo, że przekopie Ci cały ogród bo uzna że np. róża kwiatem w dół, a korzeniami w górze lepiej wygląda Edit. Przepraszam, ze sie tak wciełam, ale nie zauważyłąm że wątek ma jeszcze jedną stronę :D
  9. Zamówiłam różowiutkie szelki Ruffwear Front Range. Już się nie mogę doczekać jak przyjdą !! Teraz jakaś smycz pod kolor i wszyscy się będą za nami oglądać :P
  10. Wiecie gdzie we Wrocławiu sprzedają sleedy tak bym mogła przymierzyc ?
  11. Dzięki za odpowiedź! Chciała bym wszystko od razu robić perfekcyjnie, ale tak sie chyba nie da :D
  12. Kupię książkę "Podstawy żywienia psów i kotów. Podręcznik dla lekarzy i studentów weterynarii"
  13. Przeczytałam cały wątek i inne artykuły i muszę powiedzieć, że już nic nie wiem... Mój pies waży 23kg i za 3miesiące będzie obchodził 2urodziny :D i teraz się zastanawiam ile on powinien jeść ? Gdzieś przeczytałam że 1-2% swojej wagi, gdzie indziej że 10g na 1kg i jeszcze jak ważyć to mięso na surowo czy po ugotowaniu. W tej chwili gotuje mu na parze indyka i wątróbkę, w paczce było 789g golonki z indyka (wiem, że po ugotowaniu muszę oddzielić mięso od kości) i 547g wątróbki kurczęcej do tego dorzuciłam 750g mrożonych warzyw i teraz mam pytania: 1. czy jednak po ugotowaniu nie wyjdzie na to, że pies ma za dużo warzyw i za mało mięsa - nie dogotować mu jeszcze mięsa i nie dodać do tego? 2. ile mam ugotować ryżu bo chyba nie cały kilogram... 3. Ile on ma tego dostać? 789g+547g=1336g wychodzi na to że przed gotowaniem, razem z kośćmi których potem nie będzie mam 1336g samego mięsa... mój pies jak juz pisałam waży 23kg i teraz wyznając zasadę, że 10g na 1kg to Sindi musi zjeść dziennie 230g mięsa. Ja mam 1336g, więc teoretycznie ten garnek starczy jej na prawie 6dni? Wydaje mi się, że musiałam coś pokręcić bo nie chce mi się wierzyć, żeby średniemu psu wystarczyło na tydzień taka mała ilość mięsa 4.Pies zawsze będzie miał gotowane na parze (nie wiem czy to ma jakieś znaczenie) , pisaliście żeby dawać np. twarożek z bananem lub innym owocem, ale ile tego i jak często powinnam dawać mojemu? To samo tyczy się żółtka i skorupki i czy jak będzie to dostawała to jakie suplementy mam jej jeszcze wprowadzać uff... to chyba tyle, mam wrażenie że o czymś zapomniałam, ale to najwyżej dopytam później... Bardzo proszę o pomoc jakiejś mądrej głowy bo im więcej czytam tym mniej wiem :(
  14. Przeżyłam dzisiaj mini zawał! Wczoraj zrobiłam sobie z koleżanką babski wieczór maseczki, filmy, wspominki z dawnych lat :D . Rano budzi mnie telefon od mamy, że jak co dzień wypuściła Sindi na ogród, a jak już musiała wychodzić do pracy to woła, woła, a tu guzik psa nie ma! Cały ogród przeszukany i nic, rozpłynęła się ! Możecie mi uwierzyć, że nigdy tak szybko nie poderwałam się z łóżka. Przez całą drogę wołałam Sindi, rozglądałam się i nic. Różne historie przychodziły mi do głowy : 1. że znalazła jakąś dziurę i uciekła, a ona tak lubi podróżować i wsiadła do autobusu (koło domu jest pętla) 2. ktoś ją ukradł, a najgorsza wersja że ktoś ją ukradł zamknie w klatce i będzie rodziła co cieczkę szczeniaki Już układałam plan działania chciałam objechać wszystkie sklepy do których z nią chodzę, wszystkie lecznice, a w zasadzie to cały Wrocław postawić na nogi! Docieram do domu po rower a tu... Sindi wychodzi leniwie spod przyczepy kempingowej i ziewając macha ogonem Chyba jeszcze nigdy tak się nie bałam
×
×
  • Create New...