Jump to content
Dogomania

Hope2

Members
  • Posts

    10073
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    9

Hope2 last won the day on April 25 2017

Hope2 had the most liked content!

2 Followers

Profile Information

  • Gender
    Not Telling

Recent Profile Visitors

5037 profile views

Hope2's Achievements

Apprentice

Apprentice (3/14)

  • Very Popular Rare
  • First Post Rare
  • Collaborator Rare
  • Posting Machine Rare
  • Week One Done Rare

Recent Badges

525

Reputation

  1. Dzień dobry 🙂 kuurczę ale jestem zła na swą nikczemnie rachityczną posturę 😡 taki cudny płaszczyk i za duży 😭 ale zapytam mamę czy by kozaczków nie chciała. Wiem, niby wiosna za rogiem...ale przecież mogą stać w szafie- jeść wołać nie będą
  2. Bo dom bez psa jest...pusty. Mój syn mawia, że jak pójdzie na swoje,to pojedzie do schroniska i adoptuje tego, do którego mu serducho zabije. Oznacza to, że...wyjdzie z połową schroniska, albo wypatrzy największą biedę. Ale serce się cieszy,bo udało się wychować małego ludzika na dorosłego, empatycznego i mądrego faceta
  3. Podrzucimy w lekko po południu 🙂 Ewcia jeśli mieszkasz tam gdzie mieszkałaś, to Cię kiedyś na kawę porwę. Co prawda nie znam Twojego miasta- przejeżdżamy często...a i w Kato bym się pewnie jeszcze zgubiła. Tak czy inaczej- byle do wiosennego ciepełka 😄
  4. U mnie psy były od zawsze, tym bardziej, że mój tata zbierał wszystkie, które znalazł. Pracował jako traktorzysta, pola były przy lasach. Bywało że na podwórku było i 20 psów i jak mama widziała kolejnego, to biegała i krzyczała, i pakowała raz siebie raz tatę. Tata te znajdki ogarniał i wydawał- teraz byśmy powiedzieli wyadoptowywał. Były też sarny i dziki. I koty. I teraz mama czasami załamuje ręce "po kim wy to macie?" jak u moich braci albo u mnie pojawia się nowe futro. Ale najgorzej jak odchodzą i zostawiają wielkie dziury w sercu. Moi weci czasami nie mogą chyba na mnie patrzeć jak wpadam z jamnikiem- bo ma tu gulkę, a tu ma jakiegoś pypcia. Bo ma biegunkę- albo wręcz odwrotnie, nie robi koopy dwa dni. Muszę mu fotki zrobić i wrzucić na wątek, bo się hrabia roztył odkąd został sam i na słowo dieta dostaje spazmów i histerii.
  5. Co za durnoty żeby własne wątki zapisywać🤬
  6. Długo mnie nie było, bo zgubiłam hasło. Wnet minie drugi rok jak Hades pobiegł za Tęczowy Most. Chłoniak.... Boże! W życiu bym nie powiedziała, że tego wiecznego szczyla żre obcy 😞 zawsze w biegu, zawsze uśmiechnięty od ucha do ucha... I zawsze szczupły "taka jego uroda" mówili weci. Jak zaczął się covid i nie można było nigdzie wychodzić Hades ładnie się zaokrąglił. Aż mi się oczy śmiały do tych wypełnionych boczków. I...nic, absolutnie nic nie wskazywało na nieszczęście. Miał 11 lat. Zimą pokochał spanie przy piecu, śmiałam się, że wygrzewa stare kosteczki. Wiosna i lato minęło szybko. Po jednym spacerze Hades zaczął wymiotować- nigdy nie widziałam takich fontann. Pierwsza myśl- zeżarł coś na dworze (bo biegał luzem). Na cito do weta, już na rękach go znosiłam do auta. Sąsiadka tylko popatrzyła "daj, ja pojadę, ty z nim siedź". Pobraliśmy krew- przy okazji test na parwo,bo szaleje w okolicy. Wbiliśmy wenflon- żeby podać kroplówkę. Przeniosłam go do pokoju RTG i USG, wet poszedł się przebrać...ale zdążył tylko wyjść za próg,bo już krzyczałam "doktorze! On umiera!" Ani wet ani jego żona nie mogli uwierzyć, że tak zdrowo wyglądający pies umiera...a mi tak trudno było go wziąć na ręce ostatni raz... Chciałam go skremować, ale wet powiedział, że Hades musiałby leżeć w chłodni przez weekend. Zabrałam go i pochowałam w lesie. Uparłam się jednak na badania. Chciałam wiedzieć, bo gdyby ktoś rozkładał trutkę albo inny syf chyba zmusiła bym gnoja do skonsumowania swoich wynalazków. I...poza chłoniakiem, rozsianym Hades był zdrowy jak rybka. Mam żal do siebie- że nie widziałam. Ale przecież dwa dni przed jego śmiercią byliśmy na 10km spacerze. Dzień wcześniej przybiegał i podskakiwał jak piłeczka... Został Bilbo. W tym roku skończy 19 albo 20 lat. Pyszczek co raz bardziej siwy...a ja się boję co zrobię jak i jego zabraknie Ps. Po śmierci Hadesa zadzwoniłam do właścicieli mamy i taty Hadesa. Oni mieli kontakt z resztą z całej 11 miotu. I musiałam mocno gryźć się w język żeby im nie naerzucać. Bo Hades był ostatnim z żyjących. Mama i reszta rodzeństwa zmarła na chloniaka
  7. Pięknie dziękuję Nadziejko kochana 😘 nie było mnie długo,bo mi się hasło zgubiło,a ja nie wpadłam na to żeby je zresetować *czasami geniusz ze mnie*
  8. Dzień dobry 🙂 zupełnie nie w temacie...ale kto mi popsuł dogo? Gdzie są moje subskrypcje? Gdzie moje wątki? Da się to jakoś znaleźć?
  9. O emotki telefonowe działają^^ albo tak tylko mi się wydaje A jednak nie wszystkie
×
×
  • Create New...