Jump to content
Dogomania

Hej

Members
  • Posts

    223
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Hej

  1. proszę mnie wypisać z zaproszeń, ostatnio tu nie mam czasu zaglądać, dziś zajrzałam o 114 wiadomości.. tak więc wykreślcie mnie z tej listy bo szkoda waszego czasu na wysyłanie do mnie, a od czasu do czasu sama zajrzę co tam nowego na bazarkach
  2. hej, u mojej Loli pojawił się problem ze szczekaniem jak coś usłyszy albo jak ktoś obcy wchodzi do domu. do psów jest ok, z każdym się dogada. problem jest z ludźmi. pewnie za mało socjalizacji, ale wcześniej było ok, wyszło dopiero niedawno, gdzieś koło 9 miesiąca, teraz ma 10,5 mies. dlatego zapraszam wszystkich chętnych na kawę, herbatę, sok, czy co tam kto chce, może ktoś jest z okolicy bielan i chciałby wpaść do mnie do domu. możemy się też spotkać na spacerze. kto chętny piszcie na PW bo ostatnio rzadko tu zaglądam. i podrzućcie mi pomysły jak ją lepiej zsocjalizować. zrobiła się bardzo terytorialna, sąsiedzi jeszcze nie narzekają ale mnie szlag trafia jak o 3 w nocy usłyszy coś za oknem i drze japę. mam nową współlokatorkę, którą Lola już poznała, były smaki i głaski i nawet Lola wywaliła się brzuchem do góry. a następnego dnia jak współlokatorka wróciła do domu to Lola ją obszczekała jak obcą. wiecie może czy to na podłożu lękowym czy terytorialnym?
  3. No to chwalę się efektami. Jak ktoś ma ochotę na sesję swojego zwierzaka to polecam Bonsai. [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/5/79135.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/5/79134.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/5/79136.jpg[/IMG]
  4. Hej

    Drzewo w domu dla kota

    moje koty ważą po 8kg + brzuszek, już skaczą po wszystkim co się da, po meblach, lodówkach itp. a chciałabym coś specjalnie dla nich
  5. Szura, moja Lola by się nadała, pięknie się komunikuje, ma 7,5 miesiąca, obeznana z dużymi i małymi, przyjazna do wszystkich. Tylko ja będę miała czas dopiero albo w piątek albo w przyszłym tygodniu.
  6. A ja się pochwalę, że dzisiaj usłyszałam taki komentarz, jedna pani do drugiej mówiła o moim psie: zobacz niby kundel ale jakiś taki fajny :) miłe to było :)
  7. Zastanawiam się nad wolontariatem. Szukałam informacji o fundacjach, stowarzyszeniach i organizacjach. Jestem zszokowana! Są oskarżenia o uśpienie, zaniedbanie i w konsekwencji śmierć zwierzęcia, "znikanie" zwierząt, bezprawne odebranie zwierzęcia i najprzeróżniejsze podejrzane działania. Nie mam zamiaru nikogo oczerniać oczywiście. Zna ktoś taką na prawdę dobrą organizację? W Warszawie najlepiej. Co mogę zaoferować: - transport zwierząt i rzeczy, mam własny samochód - pomoc w różnych akcjach, interwencjach (w zależności mojego grafika w pracy, nie zawsze mogę) - pomoc w socjalizacji, pielęgnacji, wyprowadzaniu - jestem otwarta na propozycje A co chciałabym w zamian: - przede wszystkim zdobycie doświadczenia bezpośrednio ze zwierzętami (zarówno z psami jak i kotami) - możliwość obserwowania pracy bardziej doświadczonych ludzi i nauki od nich, nie ukrywam, że chcę się jak najwięcej nauczyć z zakresu behawioru, problemów zwierząt przed i po adopcji itp. Nie mogę być DT ponieważ mam już w wynajętym mieszkaniu 2 koty i psa.
  8. Basterville mają w Kakadu
  9. Dołączam się do pytania esoX. Rozważam zrobienie kursu lub podyplomówki. Pierwsze jest w ogóle złe a drugie zbyt teoretyczne i kasa wywalona w błoto - tak wywnioskowałam z wątku. Nie pójdę na 5-letnie studia żeby się uczyć o hodowli krów, nie chcę też wbijać sobie do głowy tylko książkowej psychologii i budowy mózgu mrówki. Chcę praktycznych umiejętności i wiedzy pozwalającej udzielać porad nie robiąc przy tym nikomu krzywdy. Nie z pozycji wielkiego znawcy i specjalisty, ale od czegoś trzeba zacząć, żeby móc się dalej rozwijać. Powiedzmy, że zrobię podyplomówkę, po roku wyjdę z głową nabitą wiedzą a każdy dłużej pracujący wolontariusz schroniska będzie ode mnie bardziej użyteczny. Jak przeczytałam, ze piszecie o tym kursie, że to oszustwo, to praktycznie byłam zdecydowana na podyplomówkę. Ale już zrobiłam jeden taki licencjat, po którym nic nie umiem, papierek leży w szafie..a też uczyli mnie znani profesorowie. W ESPZ jedno mnie przekonuje, mianowicie to, że oni się przyczynili do wprowadzenia tego zawodu na listę zawodów i wydają zaświadczenia MEN. Jakbym była bogata to bym zrobiła i jedno i drugie. I być może z czasem uzbieram i faktycznie oba zaliczę. Ale od czegoś trzeba zacząć. Wybór wcale nie jest taki oczywisty! Dodam, że interesują mnie bardziej koty, bo kot JEST i nikomu nie przyjdzie do głowy kazać mu udawać małpę ;)
  10. Czy lepiej iść na studia podyplomowe tutaj: [URL]http://www.psychologia-zwierzat.pl/podyplomowe-warszawa/psychologia-zwierzat-warszawa/program-warszawa[/URL] Collegium Humanitatis czy na kurs tutaj: [URL]http://zoopsychologia.espz.pl/infopsych.htm[/URL] Europejskie Studium Psychologii Zwierząt obawiam się, że studia będą zbyt teoretyczne i nie przygotują praktycznie do wykonywania zawodu, ze skupią się na szczurach i mózgach mrówek i książkowej psychologii z kolei kurs.. mają część korespondencyjną, niezbyt to zachęcające ale w końcu samodzielne zgłębianie tematu też ma rację bytu, do tego 7 zjazdów, to strasznie mało. liźnie się temat i już się jest zoopsychologiem według papierka jaki wystawiają. ale może się mylę. Był ktoś na tej podyplomówce lub kursie? Jak wrażenia? Biorę też pod uwagę zrobienie i kursu i podyplomówki, tylko kasy brak i to się rozłoży na 2-3 lata, dlatego pytanie: co lepiej zrobić jako pierwsze? żeby już móc coś działać, zdobywać doświadczenie i udzielać porad Byłabym wdzięczna za wszelkie info gdzie w Polsce są jakieś kursy, szkolenia, studia, cokolwiek związane z kotami (etologia kotów, psychologia kotów, coś w tym stylu).
  11. Baskerville jest do d... tzn kagańce są całkiem spoko ale podejście firmy do bani, nie wiem dla kogo oni te kagańce robią. Jakby tylko 6 wielkości pyska było. Mierzyłam w sklepie rozmiar 1 i 2, jest między nimi po prostu przepaść. 1 jest za mały a do 2 prawie cała głowa wchodzi. Nie kupujcie po wymiarach, koniecznie trzeba przymierzyć. Mi po wymiarach powinna pasować 1, a w rzeczywistości można ją co najwyżej wcisnąć na styk.
  12. Właśnie od rana próbujemy pyska wsadzać :) wyjada smaki z kagańca, założyłam jej na jakieś 2min i gdyby nie ciągłe podawanie smaczków to by mi obiła bym kagańcem wszystkie ściany i podłogi :roll: trochę małe te dziury, nie można trafić ze smakiem, a ona się jeszcze rzuca jak poparzona. Mam nadzieję, że zaakceptuje w końcu namordnik. W IPO mieli tylko wersję pro ale w sumie nie narzekam, w lecie jak będzie za gorąco to się przytnie i już.
  13. [quote name='evel'][B]Hej[/B], możesz trochę rozgiąć boczki, żeby nie ocierały policzków. Widzę, że Twój pies ma podobne pyszczydło do mojego, więc w sumie trudno coś wybrać żeby było na 100% dopasowane, ale my też mamy jamnik/pudel suka. Mógłby być trochę wyższy, ale jak się nie ma, co się lubi ;)[/QUOTE] No dokładnie, mógłby być wyższy ale mierzyliśmy 6 różnych i były dużo za szerokie albo za długie. jej wymiary to 7cm długość pyska, 6cm szerokość i 6cm wysokość, a jak roztworzy japę to na 10cm co najmniej :) Nie będzie w tym biegała w upały więc musi wystarczyć to co jest. Też tak masz, że jak wyciąga mordę po smaczka to ta biała poduszka trochę na oczy włazi?
  14. My właśnie dzisiaj wybraliśmy wreszcie rozmiar kagańca, co myślicie? Dobrze leży? Dzięki uprzejmości IPO sklepu przymierzyliśmy 6 kagańców chopo i ten jeden najbardziej pasuje. Model pudel/jamnik suka. [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/4/78569.jpg[/IMG]
  15. zadzwoniłam to weta i powiedział, żeby poczekać aż cieczka się skończy i zaraz potem można szczepić. i tak jej nie spuszczę ze smyczy w czasie cieczki, nie będzie miała okazji nikogo dziabnąć.
  16. no podobno najlepiej szczepić po wymianie zębów, bo od tej szczepionki coś się z zębami może dziać, jakieś pręgi się robią czy coś, taki pogląd istnieje :) byłam z nią u wetki jak miała 6 miesięcy i się pytam czy to juuuuż? a ona powiedziała, żeby dać jej jeszcze z miesiąc. no i doczekaliśmy się cieczki :) to mówisz, że śmiało mogę ją teraz zaszczepić?
  17. Mam podobny problem, 17 kwietnia miałam iść na szczepienie przeciw wściekliźnie a wczoraj zauważyłam czerwone kropki na podłodze :roll: trochę się obawiam, że mi wet powie, żeby zaszczepić i tak, proponował mi sterylizację przed 1 cieczką, zdania są podzielone, ja tam wolę nie narażać dodatkowo psa, lepiej odczekać. Pierwsze 2 szczepienia miała robione jak była malutka, później mi wet powiedział, że trzeciego właściwie to już nie trzeba.... no i pomyślałam, że może faktycznie. o szczepienie na wściekliznę pytałam ze 3 razy, czy to już.. ale nie, czekaliśmy aż wymieni zęby i te drugie urosną. bo podobno szczepionka na wściekliznę źle robi na zęby. No więc zęby urosły, z tydzień temu byliśmy u weta, tym razem innego weta, na szczepienie wściekliznowe. Jak zobaczył, że innych szczepień mamy tylko 2 to kazał doszczepić a na wściekliznę przyjść za 2tyg. No i dupa bo dostała pierwszą cieczkę. Podobno po cieczkę najlepiej odczekać 2-3tyg i dopiero zaszczepić. Wychodzi na to, że pierwsze szczepienie na wściekliznę będzie miała dopiero w wieku prawie 10 miesięcy :roll: Coś mi grozi za to, że nie zaszczepiłam wcześniej?
  18. Powiem Wam, że to ma sens. Wcześniej nie śledziłam bazarków, a kiedy zapisałam się na tą listę do wysyłania zaproszeń, dostałam zaproszenie na bazar owczarkowej księgarni dokładnie wtedy, kiedy gadałam z kolegą na gg, a że mnie kolekcjonowanie książek nie kręci, to mu podesłałam linka i pytam czy by coś chciał. i chciał 2 książki po 25zł każda :)
  19. Do mnie możecie wysyłać zaproszenia na PW, ale uwaga: nie zbieram przedmiotów, tak więc ciuchy, książki, filmy, błyskotki, ozdoby, wszelkie wazoniki itp. mnie nie interesują. Jak macie coś dla kotów, psów, przetwory domowej roboty bezmięsne, ewentualnie jakieś nietypowe rzeczy to chętnie zajrzę :) I żebym została dobrze zrozumiana: wysyłajcie zaproszenia na wszystkie bazarki na PW, natomiast zainteresują mnie tylko niektóre :)
  20. Właśnie tak mi wytłumaczył ten lekarz z łowickiej, że kotki mniej krwawią i łatwiej znaleźć jajnik nawet jak się urwie i zaginie w akcji, a u suczek jest większe krwawienie i lepiej nie ryzykować, mówił, że tnie tyle ile trzeba a w razie czego jakby coś się działo zawsze można rozciąć bardziej, wiadomo zdrowie i życie przede wszystkim. Ogólnie jestem zadowolona, bo się dowiedziałam, że moja sucz nie jest wilczasta tylko trikolor :D w sumie żadna różnica ale lekarz zakładając kartę zadał sobie trud spytania czy ma jakąś białą plamę, a ma jedną jedyną pod mordą na gardle :D niby nic, ale ta fachowość :D byłam przyzwyczajona do innych metod, jak pies stoi na nogach i macha ogonem to znaczy, że zdrowy, gorączkę się mierzy ręką a nie termometrem a w książeczce się pisze byle co albo nic. byłam zaskoczona jak ten lekarz zaczął ją badać i nawet powiększone migdałki wymacał :) mała jest lekko przeziębiona, dostała immunactiv. poprzedni weci nawet przy szczepieniu jej nie zbadali :angryy:
  21. [quote name='JamniczaRodzina.']Osobiście nie miałam przyjemności poznać leczenia tego doktora ale wiem że wykonuje sterylizację metodą hakową, przyjmuje w Warszawie przy ul. Łowickiej 7/15. [/QUOTE] Byłam i się dowiedziałam, że metoda hakową wykonuje owszem ale tylko kotki. Suczki rozcina na środku brzucha ale podobno oszczędne cięcie i ładnie zszyte. Dobre wrażenie sprawia ten lekarz, jako jedyny osłuchał mi psa i zajrzał do pyska, sprawdził migdałki. Wcześniej chodziłam z kotami do innego weta i jeszcze żaden mi zwierza nie zbadał tak dokładnie.
  22. Co kupiliście swoim psiakom na święta? :D Wyczaiłam pyszne kosteczki za 5zł ;) Będzie parę godzin spokoju :p [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/3/78411.jpg[/IMG]
  23. a ja tam lubię jak moja się wytarza :) widok tej szczęśliwej mordy ;) no chyba że faktycznie gdzieś się wybieramy i nie wypada ociekać błotem :)
  24. Specjalnie napisałam, że psy się kulturalnie witały, żadnego skakania czy tarzania się, ot powąchały sobie tyłki chodząc w kółeczko. A pani szła przodem, kilkadziesiąt metrów przed psem. Zainteresowała się dopiero jak my podeszliśmy. Zawróciła i w te pędy goni żeby zabrać psa :/
×
×
  • Create New...