Jump to content
Dogomania

Rosemary

Members
  • Posts

    29
  • Joined

  • Last visited

Rosemary's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Sprzedam książki: -"Rasy psów" Eva Maria Kramer, 1998r, 10zł -"Przygotuj psa na wystawę"- Janice Gardner, 20zł -"Como, wróć" Steven Winn, 12zł -"Misja szczeniak" ppłk Jay Kopelman, 12zł Do książkek należy doliczyć koszt wysyłki. Możliwa drobna negocjacja ;)
  2. Bardzo mi miło, że wpis został doceniony- to dla mnie największa nagroda :) Dziękuję za miłe słowa, to naprawdę motywuje do pisania! Kilka moich recenzji- nick Margaret- (i nie tylko moich) znajduje się na forum szkoleniepsow.fora.pl. Dla zainteresowanych znajdują się tam znacznie szersze opisy niektórych książek (m.in. Oczami psa Horowitz, Agility sport i zabawa, Pies i człowiek Jean Donaldson), bo w międzyczasie je przeczytałam ;)
  3. [quote name='ghana_86']Zajrzałam dziś na allegro a tam niespodzianka, jeden sklep ma aż 30 sztuk "Agresji". Załączam linka może ktoś szukał i mu się przyda :) [URL]http://allegro.pl/agresja-u-psow-zachowania-agresywne-zapobieganie-i3794940961.html[/URL][/QUOTE] Są dostępne, bo wznowiono tę książkę. Odezwało się niedawno do mnie wydawnictwo w tej sprawie ;)
  4. Najłatwiej to chyba wyczesać grzebieniem na sucho, ja tak robię z pudlówką i działa ;) Jak namoczysz to jest gorzej, bo włos się zbija razem i bardziej przylega do szczotki.
  5. Przypadkiem trafiłam na wątek i aż mi się włos na głowie jeży... Zwierząt bierze się pod dach tylko tyle, aby po zapewnieniu wszystkim dobrej opieki (pielęgnacja, wyżywienie, weterynarz, szkolenie, zapewnienie zajęcia/ ruch) zostało nam jeszcze czasu i środków finansowych z nawiązką, a nie na życie "od pierwszego do pierwszego". Jeśli kogoś na starcie nie stać na psa- to niech go nawet nie bierze, bo fachowej opieki mu się nie zapewni, a w razie problemów będzie skazany na schroniskową klatkę. Zawsze bywają sytuacje losowe, takie jak: -choroba członka rodziny -choroba zwierzęcia -problemy behawioralne -utrata pracy -whatever else i trzeba liczyć się z tym, że za pół roku może się powodzić nieco gorzej niż teraz. I co wtedy? Na bruk psa, członka rodziny, bo nie mam forsy? Jak dla mnie sytuacja absurdalna. Jeśli ktoś już oddaje psa, bo sytuacja życiowa powaliła go na kolana i nie da rady podnieść się z klęczek, to niech zapewni mu odpowiedzialny dom, w którym pies dostanie z nawiązką to, czego potrzebuje. Ale autorka wątku ma już 3 swoje psy, które ledwo potrafi ogarnąć. ON, BOS to bardzo wymagające rasy i to, co obecnie właścicielka im funduje, nie wystarczy. Zwierzęciu trzeba poświęcić przede wszystkim czas i pieniądze, a tutaj obu (z tego, co widzę), brakuje. Odpowiedzialność swoją drogą. Jeśli kogoś nie stać nawet na porządny kojec i mówi, że brakuje mu czasu, to o czym my tu w ogóle mówimy?
  6. Rosemary

    Tk Maxx

    Ja zauważyłam taką dziwną zależność, przynajmniej u siebie- im więcej rzeczy ma pies, tym chętniej kupuję kolejne :) Żeby było jeszcze śmieszniej- wszystkich używam ;)
  7. Rosemary

    Tk Maxx

    [quote name='Daria&Iga']U nas w Opolu nigdy nie ma nic ciekawego żadnych fajnych obroży tylko jakieś zabawki...[/QUOTE] Wiesz, wszystko zależy od tego, czego szukasz i co wg Ciebie oznacza "fajne" ;) W handlu dostępne są na ogół klasyczne obroże i smycze, które odpowiadają gustowi większości psiarzy. Jeśli ktoś woli coś bardziej wymyślnego, z różnymi kolorami tasiemek, sprzączek, rodzajem i kolorem taśmy bazowej, określonej szerokości, to kupi wysyłkowo na zamówienie w firmie, która się tym zajmuje. I to jest jak najbardziej logiczne- bo co zrobi sklep z 30ma kolorowymi obrożami szerokości 5cm, we wzroki w różowe misie na seledynowej taśmie, których potem nikt nie kupi? Ja jestem konsumentem, który lubi zwykłe, najprostsze rzeczy i po ludzku zdejmuję z wieszaka skórzaną obrożę określonej szerokości i idę do kasy, nie zastanawiając się, czy lepsza byłaby obroża w żuczki czy w pszczółki. Nie lubię tasiemek w serduszka ani krzyczących kolorów na psie. Ale nie potępiam absolutnie czyichś gustów, bo nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba i każdy ma prawo wybierać jaki zechce ;) Chodzi mi jedynie o to, że w zoologikach produkty kierowane są do większości zwyczajnych, nudnych, niewymagających (lub mało wymagających) osób i produkty siłą rzeczy są standardowe, bo takie się prędzej czy później sprzedadzą. Na Ozimskiej, naprzeciwko galerii Opolanin jest zoologik i jest tam do wyboru trochę smyczy i obroży. Ja kupiłam ostatnio i jestem zadowolona ;) W ogóle jestem stosunkowo częstym bywalcem tamże i jeszcze się nie zdarzyło, żebym wróciła z gołą ręką- a to jakaś nowa zabawka, a to obroża, coś do zjedzenia, małe akcesoria typu adresówka, kleszczyki, cążki, kliker, grzebień... ;) Tylko tak jak mówię- jeśli chce się coś wymyślnego, to trzeba zamawiać przez Internet i po kłopocie. Plus zakupów w sklepie jest taki, że można produkt wziąć do ręki i organoleptycznie stwierdzić, że nam odpowiada. Wysyłkowo zdajemy się na opinie innych i finalnie możemy w paczce dostać coś nieoczekiwanego i niekoniecznie zgodnego ze zdjęciem. Na strony idą fotografie produktu najlepszego, a jak wygląda w rzeczywistości, jaką ma fakturę, jak są obrobione brzegi- różnie bywa.
  8. [quote name='konikowa']te 4 obroże są moje i na 100% trzecia od góry to mięta z różową eko ;) na żywo kolor jest trochę inny[/QUOTE] Masz je a co dzień, więc raczej wiesz lepiej, wydawało mi się, że jednak inny kolor ;) Każdy też nieco inaczej odbiera barwy :)
  9. [quote name='Victoria']trzecia od gory to turkus czy mięta xd? mam taka obroze i nie wiem hahahah ;p [IMG]http://img13.allegroimg.pl/photos/oryginal/31/32/79/15/3132791508[/IMG][/QUOTE] Jak dla mnie to to jest turkusowy, nawet bym powiedziała wpadający w błękit, miętowy jest bardziej zielony
  10. [quote name='cockermaister']ja miałam rok temu i była ok :) kleszcze się nie łapały i jest wodoodporna :)[/QUOTE] Od soboty mamy Sabunol i póki co nie znalazłam wbitego kleszcza. Codziennie chodzimy na bardzo długie spacery w tereny bardzo łąkowo- zaroślowe. Co prawda ciężko w gęstej sierści wyszukać cokolwiek, bo nie zszedł jeszcze zimowy podszerstek, do tego kudły długie... Ale znalazłam wczoraj kolejnego kleszcza na psie- niewbitego, martwego, więc chyba obroża działa ;)
  11. Gołymi rękami? No way! Ja do tej pory używałam pęsety (rzadziej niż raz na rok- wyjątkowo duży w tym roku jest wysyp i coś mi się wydaje, że będę musiała zainwestować w jakiś przyrząd), Jeśli więc są jakieś bardziej wygodne metody, to chętnie skorzystam z Waszego doświadczenia ;) I przyłączam się do pytania klaki91, choć na oko zasada działania wygląda podobnie.
  12. [quote name='Cockermaniaczka']Uzywal moze ktos obrozy sabunol dla psow?Zastanawiam sie czy nie kupic dla mamy psow,(musi byc tanio niestety)?Krople znam ale obrozy nie testowalam czy zadziala...[/QUOTE] Ja w tym roku kupiłam Sabunol, założyłam wczoraj i zobaczymy jak się będzie sprawował. Ostatni raz pies miał pasażera na gapę 3 lata temu- a w tym roku taki wysyp, że pt i sb znalazłam na psie 2 kleszcze na głowie (słabo napite), wyciągnęłam (paskudy się ruszały jeszcze, fuj) i póki co nic więcej się nie pokazuje. Jeśli nie będzie działał, to się zainwestuje w coś droższego. W każdym razie napiszę co i jak, może się przyda jakaś informacja ;) Natomiast mam pytanie- czym wyciągacie kleszcze? Bo są różne pęsety, szczypczyki, haczyki, karty, przyrządy z pętelkami i takie na zasysanie pod ciśnieniem- które wg Was są najlepsze?
  13. [quote name='cockermaister']Doradźcie mi :) czy kupić dla moich spanielek dwie obroże Kiltix czy jedną Kiltix i jedną Foresto ? jeszcze nie miałam ani Kiltixa ani Foresto także nie mam pojęcia :roll: tak myślę aby kupić tą i tą i zobaczyć która lepsza, co myślicie ??[/QUOTE] Jeśli chodzi o obrożę Kiltix, to przez pierwszy miesiąc niemiłosiernie śmierdzi.. Przerabiane na moim psie- stwierdziłam, że nigdy więcej Kiltix'a. W tamtym roku mieliśmy Preventic- bez zapachu, a przez cały sezon ani jednego kleszcza (a mieszkamy w naprawdę "kleszczowej" okolicy). O Foresto słyszałam dobre opinie, przy czym kosztuje swoje.
  14. [quote name='beta ata']Oj, no przeciez to oczywiste, że psy sa winne! Psy także powoduja huragany, bo za bardzo machają ogonami i wywołuja wiry powietrza. Powoduja tez trzesienia ziemi,bo skacza z radości albo kopia dołki w ogródkach. Latające psy (frisbee) wywoluja też epidemie ptasiej grypy :diabloti:[/QUOTE] Zapomniałaś jeszcze o powodziach- pies, który wskoczy do rzeki lub pobliskiego stawu powoduje gwałtowne podniesienie się poziomu lustra wody- co skutkuje jej wylewaniem poza brzeg lub koryto i zalewanie rozległych okolic.
×
×
  • Create New...